Dnia 15 Apr 2008 18:23:19 +0200, złodziej podatków napisał(a):

> Telefon był używany, a co potrafi zrobić kupujący np. z baterią do
> telefonu to mógł bym napisać książkę


jest to ryzyko sprzedajacego - nikt mu nie kaze sprzedawac telefonu na
odleglosc

do góry

Użytkownik "the_foe" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:1w9zmb5a11blz$.145toxwjb7wxk.dlg@40tude.net...

> Skoro w sklepie moge wlaczyc telefon, "pobawic" sie nim w celu zapoznania
> sie z funkjonalnoscia - moge to samo zrobic z zakupionym towarem na
> odleglosc.

Podejrzewam, że w sklepie nie da się włączyć i pobawić. Chyba, że to
porządny sklep i mają egzemplarze na chodzie do pobawienia się.

Pozdrawiam Przemek

do góry

Dnia Tue, 15 Apr 2008 20:26:41 +0100, Przemek Lipski napisał(a):

> Podejrzewam, że w sklepie nie da się włączyć i pobawić.

nie ma takiej opcji, jesli spzredawca odmowi, to kupujacemu przysluguja
takie same prawa jakby kupil to "na odleglosc"

do góry

Użytkownik "the_foe" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:1tfqu9bskc50p.exrqrm8e1qw3$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 15 Apr 2008 20:26:41 +0100, Przemek Lipski napisał(a):
>
>> Podejrzewam, że w sklepie nie da się włączyć i pobawić.
>
> nie ma takiej opcji, jesli spzredawca odmowi, to kupujacemu przysluguja
> takie same prawa jakby kupil to "na odleglosc"

Oczywiście że jest taka opcja. Jak wyobrażasz sobie sprawdzenie w sklepie
urządzenia zasilanego dedykowanym akumulatorem, który przed uzyciem trzeba
formować lub ładować? Nie da się tego zrobić od ręki :/

Pozdro Przemek
ps. oczywiście w porządnych sklepach mają egzemplarze demonstracyjne, ale to
kosztuje i nie każdy sklep może sobie na to pozwolić

do góry

Dnia 15.04.2008 the_foe <t...@W...pl> napisał/a:
> Dnia Tue, 15 Apr 2008 20:26:41 +0100, Przemek Lipski napisał(a):
>> Podejrzewam, że w sklepie nie da się włączyć i pobawić.
> nie ma takiej opcji, jesli spzredawca odmowi, to kupujacemu przysluguja
> takie same prawa jakby kupil to "na odleglosc"

Możesz to twierdzenie podeprzeć jakimiś przepisami?

--
Marcin

do góry

Dnia 15.04.2008 Przemek Lipski <W...@w...epf.pl> napisał/a:
> Użytkownik "the_foe" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
> news:1w9zmb5a11blz$.145toxwjb7wxk.dlg@40tude.net...
>> Skoro w sklepie moge wlaczyc telefon, "pobawic" sie nim w celu zapoznania
>> sie z funkjonalnoscia - moge to samo zrobic z zakupionym towarem na
>> odleglosc.
> Podejrzewam, że w sklepie nie da się włączyć i pobawić. Chyba, że to
> porządny sklep i mają egzemplarze na chodzie do pobawienia się.

Art.3 u.3 Ustawy z dnia 27 lipca 2002.

--
Marcin

do góry

Witam,

> Najpierw sprzedawca czepił się pudełka.
Co do pudelka to faktycznie bylo oklejone szara tasma w miejscu gdzie
jest 'plomba' producenta (taka tasiemka). Z tego co pamietam, wlasnie ta plomba
byla uszkodzona, ale nie zwrocilem na to nalezytej uwagi. Po prostu za bardzo
cieszylem sie z nowego telefonu (na ktory czekalem 2 tygodnie), ze nie
przejalem sie takim 'szczegolem'. Oczywiscie teraz jest za pozno i nie moge sie
na to powolywac.

> Można dywagować czy to akumulator uszkodzony, coś z samym telefonem, a może
> ładowarka po prostu zepsuta (w poście wątkosprawcy nic o tym nie ma).
> Ale to i tak IMO bez różnicy - on zakupił komplet, anuluje umowę na komplet.
Dokladnie tez myslalem ze ladowarka jest uszkodzona. Niestety zaden z moich
znajomych nie ma telefonu samsunga.

Problemem nie jest to ze telefon sie popsul - bo to sie zdarza. Problemem jest
sprawa podejscia do reklamacji, a wlasciwie do zwrotu towaru.



Pozdrawiam,

Flyte

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On 15 Kwi, 21:26, "Przemek Lipski" <W...@w...epf.pl>
wrote:
> Podejrzewam, że w sklepie nie da się włączyć i pobawić. Chyba, że to
> porządny sklep i mają egzemplarze na chodzie do pobawienia się.

Jeszcze nie zdarzyło mi się kupić w sklepie telefonu, którego
wcześniej nie włączyłem i nie popstrykałem przez chwilę. Może dlatego,
że kupuję w małym sklepie, a nie interesuję się specjalnie telefonami
i dopiero kupując sobie wybieram, ale sprzedawca sam mi zawsze
proponował sprawdzenie.

do góry

> na poczatku marca kupilem na allegro (opcja 'kup teraz') telefon
> komorkowy. Od
> razu tez wplacilem pieniazki za towar i przesylke (198+12). Towar dotarl
> po
> blisko dwoch tygodniach - wtorek 18. marca.

proponuję zachować dowody wpłaty pieniędzy, oraz odbioru i zwrotu towaru
(mogą się przydać jak by były problemy) i zwrócić się w tej sprawie do
allegro (opisz sytuację kurtko: otrzymałem wadliwy towar, zwróciłem a
sprzedawca nie chce zwrócić pieniędzy)

nie wiem co za czary odprawia allegro, ale w moim przypadku podobny
sprzedawca natychmiast spokorniał, zmienił ton i zwrócił pieniądze:O)

a jak by sprzedawca nie chciał, to allegro też zwróci ci pieniądze do 500zł
(będzie trochę biurokracji)

no i obowiązkowo negatywny komentarz po sprawie dla sprzedającego, ku
przestrodze dla innych:O)

do góry

Witam,

oczywiscie cala ewidencje sprawy zachowuje (paragon, dowod nadania pocztowaego
paczki zwrotnej, maile - o ile one cos znacza). Obecnie toczy sie spor w
Centrum Sporow allegro. Zobaczymy na ile okaze sie ta instancja pomocna.
Obecnie spor stanal na tym ze serwis producenta ma ocenic co jest przyczyna
uszkodzenia telefonu. Rozumiem sprzedawce, ze chce sie bronic przez cwaniakami
wszelkiej masci ktorych nie brakuje. Tak wiec poczekam na wynik serwisu. O
wynik jestem spokojny - o ile kolesie nie beda chcieli mi czegos wmowic.

Warunkiem otrzymania 500zl od allegro jest zawiadomienie policji o
przestepstwie. Troche dziwny wymog, ale tez rozumiem zeby sie ktos zastanowil
zanim zacznie chciec owe 500zl.


Pozdrawiam,

Flyte

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry