-
21. Data: 2004-11-08 21:11:53
Temat: Re: sprawdzanie legitymacji a bilet studencki do kina
Od: "rezist.com" <s...@p...com>
> jeśli nie ma uprawnień?
To rowniez mialem na mysli w tym kontekscie.
> A z samym żądaniem legitymacji za granicą, to
Nie wiem, moze tak mlodo wygladam.
Nikt nigdy mnie nie sprawdzal.
Acha, znizka mi przyslugiwala, chociaz jak pokazalem
raz swoja legitymacje studencka to ogladali ze zdziwieniem :)
--
tomek nowak
http://rezist.com
-
22. Data: 2004-11-08 23:34:39
Temat: Re: sprawdzanie legitymacji a bilet studencki do kina
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Jgirl" <j...@t...gazeta.pl.invalid> napisał w
wiadomości news:cmo2h4$irl$1@sunflower.man.poznan.pl...
Twoje prawo do ujrzenia tej legitymacji można spokojnie wywieść z treści
art. 6 kodeksu cywilnego. Mówi on, że "ciężar udowodnienia faktu spoczywa na
osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne." W chwili zakupu biletu
studentka owa zawarła umowę z kinem. Kino zobowiązało się jej zaprezentować
film. Pozostałe cena za usługę. Cena ta jest określona w cenniku. I jeśli
osoba chce skorzystać z jakiejś zniżki, to zgodnie z zacytowanym przeze mnie
przepisem musi dowieść, że się jej to należy.
A czy musi okazać legitymację studencką? No w sumie, to nie. Może przynieść
zaświadczenie z uczelni, że jest studentem i okazać jakiś inny dokument ze
zdjęciem, by kontroler się upewnił, że to jej zaświadczenie. Może
przyprowadzić jego magnifistencję rektora który się sam wylegitymuje i złoży
oświadczenie, że to jest studentka. Ale w życiu się tak utarło, ze
najprościej ową legitymację pokazać.
Na przyszłość wyjaśnij studentce, ze bilet, który kupiła, jest dla
studentki. I albo wróci do kasy i dopąlci do pełnego, albo przekona Cię, że
jest studentką. Najprościej pokazując legitymację.
-
23. Data: 2004-11-09 16:46:23
Temat: Re: sprawdzanie legitymacji a bilet studencki do kina
Od: "SQLwysyn" <s...@s...pl>
Użytkownik "SQLwysyn" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:cmo7hr$s22$2@mamut1.aster.pl...
>
> Kontrola legitymacji nie powinna nalezec do sprzedajacego bilet.
Sorry, nie zauwazylem, ze chodzi o KINO. Oczywiscie KASJER sprawdza
uprawnienia do ulgi, bo potem nie ma juz takiej mozliwosci.
Jak ktos nie chce okazac upowaznienia do ulgi, to kupuje bilet bez ulgi.
Proste.
--
SQLwysyn
"If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
of you" - Larry Flynt
-
24. Data: 2004-11-09 16:54:58
Temat: Re: sprawdzanie legitymacji a bilet studencki do kina
Od: "Jgirl" <j...@t...gazeta.pl.invalid>
Użytkownik "SQLwysyn" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:cmqsf5$kt6$2@mamut1.aster.pl...
> Sorry, nie zauwazylem, ze chodzi o KINO. Oczywiscie KASJER sprawdza
> uprawnienia do ulgi, bo potem nie ma juz takiej mozliwosci.
No niekoniecznie, bo co jesli kupujesz bilet na nastepny dzien? Jesli ktos
kupuje "na juz" to sie sprawdza, jesli na inna godzine to sie go informuje
ze bedzie sprawdzany. Obowiazkiem osob wpuszczajacych juz na seanse jest
sprawdzenie prawa do ulgi :)
Jgirl
-
25. Data: 2004-11-09 18:26:13
Temat: Re: sprawdzanie legitymacji a bilet studencki do kina
Od: "SQLwysyn" <s...@s...pl>
Użytkownik "Jgirl" <j...@t...gazeta.pl.invalid> napisał w
wiadomości news:cmqspa$aan$1@sunflower.man.poznan.pl...
> Obowiazkiem osob wpuszczajacych juz na seanse jest
> sprawdzenie prawa do ulgi :)
Na jakiej podstawie prawnej to stwierdzenie?
--
SQLwysyn
"If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
of you" - Larry Flynt
-
26. Data: 2004-11-09 18:55:45
Temat: Re: sprawdzanie legitymacji a bilet studencki do kina
Od: Czarek Gorzeński <c...@p...org>
SQLwysyn napisał(a):
> Użytkownik "Jgirl" <j...@t...gazeta.pl.invalid> napisał
> w wiadomości news:cmqspa$aan$1@sunflower.man.poznan.pl...
>> Obowiazkiem osob wpuszczajacych juz na seanse jest
>> sprawdzenie prawa do ulgi :)
> Na jakiej podstawie prawnej to stwierdzenie?
A to na podstawie zakresu obowiązków służbowych nie wystarczy?
Pozdrawiam
Czarek Gorzeński
-
27. Data: 2004-11-09 19:09:52
Temat: Re: sprawdzanie legitymacji a bilet studencki do kina
Od: "SQLwysyn" <s...@s...pl>
Użytkownik "Czarek Gorzeński" <c...@p...org> napisał w wiadomości
news:cmr7c2.2hg.1@Cezary.Gorzenski.private...
>
> A to na podstawie zakresu obowiązków służbowych nie wystarczy?
>
Nie. Pracownik wpuszczajacy do kina nie ma zadnego umocowania prawnego do
legitymowania wchodzacych.
--
SQLwysyn
"If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
of you" - Larry Flynt
-
28. Data: 2004-11-09 19:19:36
Temat: Re: sprawdzanie legitymacji a bilet studencki do kina
Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
Dnia Tue, 9 Nov 2004 20:09:52 +0100, SQLwysyn <s...@s...pl>
napisał:
>
> Użytkownik "Czarek Gorzeński" <c...@p...org> napisał w wiadomości
> news:cmr7c2.2hg.1@Cezary.Gorzenski.private...
>
>>
>> A to na podstawie zakresu obowiązków służbowych nie wystarczy?
>>
>
> Nie. Pracownik wpuszczajacy do kina nie ma zadnego umocowania prawnego
> do legitymowania wchodzacych.
Bo i nie legitymuje. Legitymowanie ma na celu ustalenie tożsamości. A on
prosi tylko o udowodnienie prawa do ulgi. Tak samo jak wypozyczając łódkę
musisz udowodnić prawo do żeglowania.
--
Falkenstein
Gdzie znaleźć sprawiedliwość? W encyklopedii pod "S"!
-
29. Data: 2004-11-28 14:21:42
Temat: Re: sprawdzanie legitymacji a bilet studencki do kina
Od: WAM <n...@n...nopl.pl>
On Mon, 08 Nov 2004 16:20:58 +0100, "rezist.com" <s...@p...com>
wrote:
>Beadac na Litwie, w Niemczech czy we Francji NIGDZIE nie spotkalem
>sie z koniecznoscia okazywania przy zakupie biletow do kina,
>muzeum, galerii dokumentow potwierdzajacych ze jestem studentem.
A ja sie spotkalem. W PergammonMuseum w Berlinie.
WAM
--
Sylwester 2004!
Może nad morze?
http://www.nadmorze.pl