-
11. Data: 2005-07-30 08:39:26
Temat: Re: sprawa o alimenty a adwokat z urzędu ?
Od: "Anna Kwiecińska" <l...@w...pl>
Użytkownik "R De" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dcf9db$rbb$1@news.onet.pl...
> (celowo z małej litery) należy się wszystko, co chcecie.
Nie "wam", tylko dziecku. Alimenty są na dziecko a nie na żonę.
> W moim wypadku jest podobnie. Mamusia powiedziała curusi, że ponieważ ja
nie
> mogę znaleźć pracy, to należy wystąpić o alimenty. Wtedy pieniądze będzie
> płacił fundusz alimentacyjny (wtedy jeszcze był ), a mnie po prostu w
pewnym
> momencie zamkną.
> Wtedy curusia będzie rządzić. Tylko że zapomniała powiedzieć jej, że w ten
> sposób ryzykuje ukręcenia łba.
Acha. Chętnie ukręciłbyś łeb matce dziecka, byle na to dziecko nie płacić.
>
> Tak więc proponuję zmienić swoje nastawienie do życia i nieco mniej
> jednostronnie oceniać postępowanie tatusiów, bo wina - moim zdaniem -
prawie
> zawsze leży po stronie mamuś i mamuś tych mamuś.
No właśnie. Do roboty żony i teściowe! Trutnia trzeba utrzymać, jak go sobie
na kark wzięłyście :))). Bo alimentacja własnego dziecka za dużo zdrowia go
kosztuje. A płodzenie dzieci to tylko sama rozkosz.
Anna
>
>
-
12. Data: 2005-07-30 08:39:56
Temat: Re: sprawa o alimenty a adwokat z urzędu ?
Od: Krzysztof Krixy <k...@p...pf.pl>
kariatyda napisał(a):
> Moim zdaniem powinienes skoncetrowac sie na udowodnieniu Twoich racji.
> Jesli jest tak jak piszesz powolaj swiadkow na sporna okolicznosc. W koncu
> sasiedzi czy znajomi wiedza, ze mieszkacie razem, takiej sprawy nie da sie
> ukryc...
> Wiem, ze powstalo jakis czas temu stowarzyszenie broniece praw ojcow w
> podobnych sytuacjach , nazywa sie tata lub tato. Kiedys znalazlalm ich www,
> poszukaj w googlach.Moze znajdziesz tam cos przydatnego dla siebie.
>
Przeraża mnie to, że sąd opierając się na niesprawdzonych przesłankach
wydaje postanowienia.
Zażalenie tez rozpatruje według uznania, mimo że miedzy jej pozwem a
moim odwołaniem rozbieżności były ogromne przecież wystarczyłaby
rozprawa i przesłuchanie światków
żeby wyjaśnić gdzie mieszka i kto zajmuje utrzymaniem domu mieszkamy na
peryferiach miasta tu jak na wsi wszyscy wszystko widzą i wiedza, więc
nie było by problemu z ustaleniem faktów zamiast tego będę miał na karku
jej adwokata, którego dostała z urzędu na podstawie nieprawdziwych.
_Nie zamierzam unikać_ odpowiedzialności za mojego syna chcę mu
zapewnić wszystko, czego będzie potrzebował, ale chcę się też nim
zajmować decydować nie tylko płacić!
Chciałbym bardzo, aby syn został zemną, ale po googlowałem trochę i
widzę, że jako facet nie mam raczej żadnych szans.
Zdaje sobie również sprawę, że jest też pewna ilość ojców, którzy nie
chcą płacić na dzieci
Ale nie można z tego powodu wszystkich ojców w sądzie traktować jak
zwyrodnialców
W internacie jest też dużo wypowiedzi takich ojców ,,nie płace, bo mimo
ustalonych kontaktów z dzieckiem nie widzę go od 2 lat matka ukrywa
dziecko" ten sam sąd, który tak sprawnie przyznaje alimenty nic nie może
zdziałać, aby umożliwić kontakty ojcu z dzieckiem ustalone prawomocnym
wyrokiem. Nie popieram takiego rozwiązania, bo to uderza w dziecko.
Ale jak wiele matek używa dziecka jako narzędzia żeby uderzyć w byłego
partnera a i same alimenty okazuje się są niezła bronią.
Zawsze są skrajności, ale myślałem, że sąd pędzie to starał się
sprawdzić, wyważyć nie traktując mężczyznę w sprawie o alimenty w myśl
powiedzenia facet to świnia.
Pytanie: nie odbyła się jeszcze żadna rozprawa czy mogę wnioskować o
ustalenie stanu faktycznego i miejsca jej pobytu przesłuchanie światków
jeszcze przed pierwszą rozprawą? Czy lepiej było by wyjść z tym na
rozprawie?
-
13. Data: 2005-07-30 09:16:08
Temat: Re: sprawa o alimenty a adwokat z urzędu ?
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> Chciałbym bardzo, aby syn został zemną, ale po googlowałem trochę i
> widzę, że jako facet nie mam raczej żadnych szans.
http://www.tata.pl/
P.
--
szukasz pięknej ziemi? http://www.swistak.pl/aukcje/1197643.html
Anonim: "Jaki środek antykoncepcyjny jest najlepszy?"
Expert: "Spotkałem sie z opinia, że nalepszy jest środek d..y"
Też masz pytanie do naszych ekspertów? >> http://cafe.love-office.com <<
-
14. Data: 2005-07-30 09:17:28
Temat: Re: sprawa o alimenty a adwokat z urzędu ?
Od: Krzysztof Krixy <k...@p...pf.pl>
Anna Kwiecińska napisał(a):
> Użytkownik "R De" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:dcf9db$rbb$1@news.onet.pl...
>
>>(celowo z małej litery) należy się wszystko, co chcecie.
>
>
>
> Nie "wam", tylko dziecku. Alimenty są na dziecko a nie na żonę.
>
>
>>W moim wypadku jest podobnie. Mamusia powiedziała curusi, że ponieważ ja
>
> nie
>
>>mogę znaleźć pracy, to należy wystąpić o alimenty. Wtedy pieniądze będzie
>>płacił fundusz alimentacyjny (wtedy jeszcze był ), a mnie po prostu w
>
> pewnym
>
>>momencie zamkną.
>>Wtedy curusia będzie rządzić. Tylko że zapomniała powiedzieć jej, że w ten
>>sposób ryzykuje ukręcenia łba.
>
>
>
> Acha. Chętnie ukręciłbyś łeb matce dziecka, byle na to dziecko nie płacić.
>
>
>
>>Tak więc proponuję zmienić swoje nastawienie do życia i nieco mniej
>>jednostronnie oceniać postępowanie tatusiów, bo wina - moim zdaniem -
>
> prawie
>
>>zawsze leży po stronie mamuś i mamuś tych mamuś.
>
>
>
> No właśnie. Do roboty żony i teściowe! Trutnia trzeba utrzymać, jak go sobie
> na kark wzięłyście :))). Bo alimentacja własnego dziecka za dużo zdrowia go
> kosztuje. A płodzenie dzieci to tylko sama rozkosz.
> Anna
>
Anno spokojnie to nie R De założył wątek tylko ja i to ja mam problem
emocje i wzajemny atak nic tu nie pomoże jedynie utrwali obecne stereotypy.
Ja akurat pracuje i to moja partnerka znalazła sobie mój ,,zamiennik" i
to ona pisze nieprawdę w pismach do sądu nie ja tatuś tak też bywa.
Na dole mojego ostatniego postu jest pytanie, jeśli możesz to pomóż
nie możesz to nie dokładaj swego ziarnka goryczy.
Pozdrawiam Krixy
-
15. Data: 2005-07-30 09:29:41
Temat: Re: sprawa o alimenty a adwokat z urzędu ?
Od: "R De" <r...@p...onet.pl>
Chętnie bym ukręcił łeb mamusi dziecka. Ja miałbym spokój, dzicko przyzwoite
utrzymanie, świat byłby szczęśliwszy i nikt nie musiałby się plątać po
sądach.
-
16. Data: 2005-07-30 09:34:27
Temat: Re: sprawa o alimenty a adwokat z urzędu ?
Od: Krzysztof Krixy <k...@p...pf.pl>
Przemek R... napisał(a):
>>Chciałbym bardzo, aby syn został zemną, ale po googlowałem trochę i
>>widzę, że jako facet nie mam raczej żadnych szans.
>
>
> http://www.tata.pl/
>
Już byłem lektura tej strony tylko mnie w tym przekonaniu utwierdziła.
W poszukiwaniu informacji w necie zauważyłem, że my /faceci / mamy jakiś
dziwny sposób
radzenia sobie w takich sytuacjach albo wygrażamy sądowi i matce albo
użalamy się
nad sobą nasze strony i fora są jakieś takie mikre w porównaniu ze
stronami kobiet
gdzie jest masę sposobów na załatwienie złego lub znienawidzonego ojca/męża
są prawie prowadzone za rękę a u nas nie aktualizowane strony od 2003r
nieaktualne adresy e-mail, numery gg.
Chyba więcej mogę się dowiedzieć, na co mam się przygotować czytając
strony płci przeciwnej to smutne.
-
17. Data: 2005-07-30 09:35:13
Temat: Re: sprawa o alimenty a adwokat z urzędu ?
Od: "R De" <r...@p...onet.pl>
Nie mogę Ci pomóc, ale doskonale Cię rozumiem. Jesteś w tej samej sytuacji
co ja jakiś czas temu, tylko ja może miałem więcej szczęścia. Teraz sytuacja
wygląda tak, że mamusia nocuje w domu 2 razy w tygodniu, dziecko jest samo
dobę na okrągło, przychodzi do mnie na weekend'y głodne, opuściło się w
nauce ze średniej 4,35 do 2,88, mamusia baluje, ale sąd - mądry i niezawisły
oraz nie skorumpowany - uznał, że to mamusia jest lepszym opiekunem dla
dziecka.
Ciśnie sie na usta pewne słowo doskonale określające sytuację, ale jesteśmy
na forum publicznym i trochę nie wypada go użyć.
-
18. Data: 2005-07-30 09:52:43
Temat: Re: sprawa o alimenty a adwokat z urzędu ?
Od: "Anna Kwiecińska" <l...@w...pl>
Użytkownik "R De" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dcfha0$979$1@news.onet.pl...
> Chętnie bym ukręcił łeb mamusi dziecka. Ja miałbym spokój, dzicko
przyzwoite
> utrzymanie, świat byłby szczęśliwszy i nikt nie musiałby się plątać po
> sądach.
>
>
Zapewne. W Domu Dziecka miałoby lepiej niż u matki, wspomagane alimentami
ojca. Ty oczywiście miałbyś spokój w więzieniu.
Anna
-
19. Data: 2005-07-30 10:29:31
Temat: Re: sprawa o alimenty a adwokat z urzędu ?
Od: "R De" <r...@p...onet.pl>
Wiesz, nie będę z Tobą dyskutował. Przemawia przez Ciebie solidarność
jajników.
Co do domu dziecka i więzienie, to za takiego rodzaju czyny i powodowane
dobrem dziecka, sądy powinny uniewinniać.
Teraz już nie pozdrawiam.
-
20. Data: 2005-07-30 10:41:20
Temat: Re: sprawa o alimenty a adwokat z urzędu? Do Anny
Od: Krzysztof Krixy <k...@p...pf.pl>
Anna Kwiecińska napisał(a):
> Użytkownik "R De" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:dcfha0$979$1@news.onet.pl...
>
>>Chętnie bym ukręcił łeb mamusi dziecka. Ja miałbym spokój, dzicko
>
> przyzwoite
>
>>utrzymanie, świat byłby szczęśliwszy i nikt nie musiałby się plątać po
>>sądach.
>>
>>
>
> Zapewne. W Domu Dziecka miałoby lepiej niż u matki, wspomagane alimentami
> ojca. Ty oczywiście miałbyś spokój w więzieniu.
> Anna
>
>