-
1. Data: 2004-05-11 10:37:38
Temat: spór o drog
Od: "Ola K." <a...@a...com.pl>
Witam,
przedstawiam mój problem...a właściwie problem mojej babci.
Otóż babcia jest właścicielem działki wraz z zabudową. Ootoczona jest ona z
dwóch stron lasem, będącym własnocią sąsiadów i z dwóch pozostałych stron
również gruntem sąsiadów, aczkolwiek od 50 lat...może więcej jeden z nich
zgodził sie i dał możliwość przejeżdzania. Oczywiście wszystko "na gębę". Od
roku... nowy właściciel tej działki sądzi się z babcią i zabrania jej
dojechać do jej domu. Podkreślam, że innej możliwości dojazdu do domu babci
nie ma.
Po kilku rozprawzch sądowych adwokat babci stwierdzil, ze babcia powinna
pójśc na ugode z sąsiadem, bo sprawy nie wygra.
Babcia jest stara ...i schorowana, a mnie trafia szlag, bo nie umiem jej
pomóc.
Poradźcie, co robić...może jest gdzieś w okolicach Cieszyna adwotak, który
podejmie sie tej sprawy?
Dziekuję
Ola
-
2. Data: 2004-05-12 16:16:08
Temat: Re: spór o drog
Od: sebol <i...@a...pl>
Ola K. wrote:
> Po kilku rozprawzch sądowych adwokat babci stwierdzil, ze babcia powinna
> pójśc na ugode z sąsiadem, bo sprawy nie wygra.
jakiś dziwny gość.
> Babcia jest stara ...i schorowana, a mnie trafia szlag, bo nie umiem jej
> pomóc.
>
> Poradźcie, co robić...może jest gdzieś w okolicach Cieszyna adwotak, który
> podejmie sie tej sprawy?
jak jest tak jak piszesz, to nie potrzbujesz prawnika.
1. Piszesz wniosek do sadu rejonowego właściwego o ustanowienie drogi
konieczniej zgodnie z art 626 par 1,2 KCP
2. Przedstawiesz zgodnie z art 607 KPC odpis KW i ewentualnie mapke
geodezyjną
3. W uzasadnieniu powołujesz sie na art 606 KC dotyczącym własnie
ustanowieniem drogi koniecznej w takiej sytuacji jak twoja.
--
lobo_(małpa)autograf.pl
-
3. Data: 2004-05-13 06:59:35
Temat: Re: spór o droge
Od: "Ola K." <a...@a...com.pl>
Dziekuję za odpowiedź.
Zastanawiam sie jednak, czy jeżeli juz sprawa sie toczy, to samo napisanie
jakiegoś odwołania rozwiąże problem.
Zastanawiające jest równiez i to, że właściwie wszystko było załatwione
pomyślnie, jak zapewniał prawnik babci i czekaliśmy tylko na wyznaczenie
drogi koniecznej - przez geodete...jak mi sie wydaje, a tu nagle calkowita
zmiana akcji.
Babcia zalamuje ręce...z domu wyjśc nie może, że nie wspomne o tym, ze
samochody do jej posesji nie dojada.
Wolałabym aby ktoś sie ta sprawa zajał...tzn. nie wierze w moc domukemntów,
pisemek, na tym etapie postępowania.
Pozdrawiam
Ola
Użytkownik "sebol" <i...@a...pl> napisał w wiadomości
news:c7tik7$jh$1@news.onet.pl...
>
>
> Ola K. wrote:
>
> > Po kilku rozprawzch sądowych adwokat babci stwierdzil, ze babcia powinna
> > pójśc na ugode z sąsiadem, bo sprawy nie wygra.
>
> jakiś dziwny gość.
>
> > Babcia jest stara ...i schorowana, a mnie trafia szlag, bo nie umiem jej
> > pomóc.
> >
> > Poradźcie, co robić...może jest gdzieś w okolicach Cieszyna adwotak,
który
> > podejmie sie tej sprawy?
>
> jak jest tak jak piszesz, to nie potrzbujesz prawnika.
> 1. Piszesz wniosek do sadu rejonowego właściwego o ustanowienie drogi
> konieczniej zgodnie z art 626 par 1,2 KCP
> 2. Przedstawiesz zgodnie z art 607 KPC odpis KW i ewentualnie mapke
> geodezyjną
> 3. W uzasadnieniu powołujesz sie na art 606 KC dotyczącym własnie
> ustanowieniem drogi koniecznej w takiej sytuacji jak twoja.
>
>
>
> --
> lobo_(małpa)autograf.pl
>