-
11. Data: 2007-02-07 09:18:26
Temat: Re: spadki, mieszkania... mam dość.
Od: "jerry" <j...@i...com.pl>
Peanut Butter & Jelly wrote:
> Witam i proszę o radę!
> Aby wykupic mieszkanie musiałbym więc najpierw spłacić siostrę, czyli
> oddać jej 1/2 wartości wkładu lokatorskiego. Niestety w chwili obecnej
> nie dysponuję tak znaczną kwotą. Smaczku sytuacji dodaje fakt, że w
> międzyczasie nabyliśmy z siostrą także po 1/2 części drugi spadek
> (mieszkanie własnościowe) po babci, które na pewno zostanie sprzedane.
> Chciałbym zostać w tym mieszkaniu spółdzielczym. Siostra proponuje mi
> przekazanie jej 1/2 części wkładu - ale niestety w zamian oczekuje
> mojej rezygnacji ze spadku po babci. Mając w pamięci wolę mojego taty
I to (dla ciebie niestety) jest najprostrze rozwiązanie sprawy - siostra
bierze mieszkanie po babci ty po tacie i jesteście kwita.
Najtaniej bedzie w sądzie a najprościej/najszybciej u notariusza.
Ja zdążyłem załatwić dom na siebie (dom+gospodarstwo), ale zostały mi
"resztki" które miały niewyprowadzoną sytuacje prawną i walcze teraz. Na
szczeście z siostrą odnowilismy kontakty wcześniej i mam od niej
upowaznienie do tych resztek, nawet samochodu nie chciała (ok 12 000
wartości)
jerry
-
12. Data: 2007-02-07 10:57:50
Temat: Re: spadki, mieszkania... mam dość.
Od: " 666" <j...@w...eu>
Tak, ale generalnie to rozsądny PO uzyskaniu własnościowego prawa do lokalu
spółdzielczego, a nie PRZED.
JaC
> Wg mnie bardzo rozsadny uklad, czemu nie chcesz sie zgodzic?
----------------------------------------------------
----------------------------
I am using the free version of SPAMfighter for private users.
It has removed 3034 spam emails to date.
Paying users do not have this message in their emails.
Try SPAMfighter for free now!
-
13. Data: 2007-02-07 11:03:18
Temat: Re: spadki, mieszkania... mam dość.
Od: " 666" <j...@w...eu>
Wykup w spółdzielni zdaje się (od jakiegoś czasu) mogą sfinalizować obydwie siostry
łącznie jeszcze przed podziałem
spadku ?
Poza tym dziwi mnie pisząca, że "nie stać na spłatę siostrze 1/2 wkładu
lokatorskiego", gdyż wkłady lokatorskie były
nierewaloryzowane i nominalnie są bardzo niskie (a w kazdym razie nieprzystające do
wartości rynkowej) - chyba, że coś
przeoczyłem i spółdzielnie mogą i rewaloryzują ??
JaC
----------------------------------------------------
----------------------------
I am using the free version of SPAMfighter for private users.
It has removed 3034 spam emails to date.
Paying users do not have this message in their emails.
Try SPAMfighter for free now!
-
14. Data: 2007-02-07 11:05:55
Temat: Re: spadki, mieszkania... mam dość.
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "jerry" <j...@i...com.pl> napisał w wiadomości
news:eqc5o3$8me$1@nemesis.news.tpi.pl...
> I to (dla ciebie niestety) jest najprostrze rozwiązanie sprawy - siostra
> bierze mieszkanie po babci ty po tacie i jesteście kwita.
no nie do konca, o czym juz pisalem, po babci mieszkanie jest
wlasnosciowe, po ojcu jest tylko wklad lokatorski, trzeba tylko przeliczyc
wartosci obu tych rzeczy i wtedy sie zastanowic co jest bardziej oplacalne
-
15. Data: 2007-02-07 12:35:03
Temat: Re: spadki, mieszkania... mam dość.
Od: Peanut Butter & Jelly <n...@n...eu>
666 napisał(a):
> Wykup w spółdzielni zdaje się (od jakiegoś czasu) mogą sfinalizować obydwie siostry
łącznie jeszcze przed podziałem
> spadku ?
> Poza tym dziwi mnie pisząca, że "nie stać na spłatę siostrze 1/2 wkładu
lokatorskiego", gdyż wkłady lokatorskie były
> nierewaloryzowane i nominalnie są bardzo niskie (a w kazdym razie nieprzystające do
wartości rynkowej) - chyba, że coś
> przeoczyłem i spółdzielnie mogą i rewaloryzują ??
Nie wiem czemu mnie wszyscy biorą za kobietę ale trudno.
W każdym razie z moich informacji (z wywiadu w spółdzielni) wynika, że
wysokość wkładu lokatorskiego wynosi plus minus 70% wartości rynkowej
mieszkania. Dowiedziałem się też, że któreś z nas - ja albo siostra -
musi przejąć całość wkładu lokatorskiego, inaczej mieszkanie przechodzi
na rzecz spółdzielni czy jakoś tak.
PB&J.
--
"Jeśli czujesz się czasem mały, smutny, bezużyteczny i w depresji, to
pomyśl o tym, że kiedyś byłeś najszybszym i najbardziej farciarskim
plemnikiem w swojej grupie..."
-
16. Data: 2007-02-07 12:58:57
Temat: Re: spadki, mieszkania... mam dość.
Od: " 666" <j...@w...eu>
Przede wszystkim to weź i dokładnie przeczytaj statut tej spółdzielni, ewentualnie z
jakimiś regulaminami na które się
powołuje.
Ale IMHO możliwe, że lokatorskie prawo może być niepodzielne i należeć tyko do jednej
osoby lub małżeństwa w ramach
wspólnoty.
Natomiast przy własnościowym prawie już zdaje się (!) tego ograniczenia nie ma.
BTW w którym roku Twój ojciec uzyskał przydział i ile wniósł wtedy wkładu
lokatorskiego ??
JaC
> W każdym razie z moich informacji (z wywiadu w spółdzielni) wynika, że wysokość
wkładu lokatorskiego wynosi plus minus
70% wartości rynkowej mieszkania.
> Dowiedziałem się też, że któreś z nas - ja albo siostra - musi przejąć całość
wkładu lokatorskiego, inaczej mieszkanie
przechodzi na rzecz spółdzielni czy jakoś tak.
----------------------------------------------------
----------------------------
I am using the free version of SPAMfighter for private users.
It has removed 3034 spam emails to date.
Paying users do not have this message in their emails.
Try SPAMfighter for free now!
-
17. Data: 2007-02-07 14:39:33
Temat: Re: spadki, mieszkania... mam dość.
Od: Peanut Butter & Jelly <n...@n...eu>
666 napisał(a):
> Przede wszystkim to weź i dokładnie przeczytaj statut tej spółdzielni, ewentualnie
z jakimiś regulaminami na które się
> powołuje.
> Ale IMHO możliwe, że lokatorskie prawo może być niepodzielne i należeć tyko do
jednej osoby lub małżeństwa w ramach
> wspólnoty.
> Natomiast przy własnościowym prawie już zdaje się (!) tego ograniczenia nie ma.
> BTW w którym roku Twój ojciec uzyskał przydział i ile wniósł wtedy wkładu
lokatorskiego ??
> JaC
Tak to właśnie wygląda. Ze statutem się zapoznam, ale z tego co mi
babeczka ze spółdzielni mówiła, to właśnie jest niepodzielne. Przydział
ojciec uzyskał w 1978, ale ile wniósł wkładu to Ci w tej chwili nie
powiem, dopiero te papiery przekopuję...
PB&J
--
"Jeśli czujesz się czasem mały, smutny, bezużyteczny i w depresji, to
pomyśl o tym, że kiedyś byłeś najszybszym i najbardziej farciarskim
plemnikiem w swojej grupie...
-
18. Data: 2007-02-07 16:40:22
Temat: Re: spadki, mieszkania... mam dość.
Od: " 666" <j...@w...eu>
Jak dla mnie jest trudno wyobrażalne, aby wkład lokatorski stanowił 70% wartości
rynkowej.
Z drugiej strony są i wady i są zalety takiej sytuacji.
Najwiekszą zaletą jest to, że niewiele pozostało do uzyskania własnościowego prawa do
lokalu.....
JaC
> Przydział ojciec uzyskał w 1978, ale ile wniósł wkładu to Ci w tej chwili nie
powiem, dopiero te papiery przekopuję...
----------------------------------------------------
----------------------------
I am using the free version of SPAMfighter for private users.
It has removed 3034 spam emails to date.
Paying users do not have this message in their emails.
Try SPAMfighter for free now!
-
19. Data: 2007-02-07 18:50:48
Temat: Re: spadki, mieszkania... mam dość.
Od: kam <x#k...@w...pl#x>
badzio napisał(a):
> Ona miala 1/2 i on 1/2. On zmarl, wiec jego czesc podlega spadkowi. Ona
> dostaje 1/2 z czesci meza, dzieci po 1/4.
tak?
tylko dlaczego kodeks cywilny ma inne zdanie?
KG
-
20. Data: 2007-02-13 21:46:50
Temat: Re: spadki, mieszkania... mam dość.
Od: "Pejti" <p...@g...pl>
[cut]
na pocieche powiem ze nawet gdyby ojciec przekazal Ci to mieszkanie to i tak
darowizna podlegalaby doliczeniu do wartosci spadku jednoczesnie zwiekszajac
kwote zachowku siostry - 1/4 ze spadku i tak by sie jej nalezala tytulem
zachowku