-
21. Data: 2007-07-05 17:32:15
Temat: Re: spadek - sprawa rodzinna
Od: "NoMAD" <n...@W...TO.gazeta.pl>
Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:f6iu0u$7n9$1@opal.futuro.pl...
> tak jak ty nie masz prawe wejsc do swojego mieszkania jesli je wynajmujesz
Ale tu w tym wypadku istniałby stosunek prawny między mna a lokatorem który
zabraniałby tego.
> prawo posiadania w tym wypadku jest nadrzedne nad prawem wlasnosci, smutne
> to ale prawdziwe
Co za bzdury...
-
22. Data: 2007-07-05 17:40:37
Temat: Re: spadek - sprawa rodzinna
Od: "NoMAD" <n...@W...TO.gazeta.pl>
Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:f6itpn$6vg$1@opal.futuro.pl...
> prawo posiadania ma ten, kto akutalnie tam zamieszkuje, bo na tym wlasnie
> polega prawo posiadania
Po pierwsze posiadanienie nie jest prawem tylko stanem faktycznym.
> jego sie nie dziedziczy
Po drugie, choćbyś nie wiem jak długo się upierał, stanowi przedmiot
dziedziczenia. I to nie jest moje zdanie tylko zdanie wyrażone wielokrotnie
w doktrynie i orzecznictwie.
-
23. Data: 2007-07-06 06:19:35
Temat: Re: spadek - sprawa rodzinna
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "NoMAD" <n...@W...TO.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:f6jaed$kkk$1@inews.gazeta.pl...
> Po pierwsze posiadanienie nie jest prawem tylko stanem faktycznym.
w tej materii trwaja spory :)
> Po drugie, choćbyś nie wiem jak długo się upierał, stanowi przedmiot
> dziedziczenia. I to nie jest moje zdanie tylko zdanie wyrażone
> wielokrotnie w doktrynie i orzecznictwie.
niech ci bedzie ze sie dzieciczy, jednak z orzeczenia ponizszego, nie
oznacza to ze moze tam wejsc i zamieszkac, a wrecz przeciwnie
"Dziedziczenie posiadania rzeczy polega na przejściu na spadkobierców - z
mocy prawa, z chwilą otwarcia spadku - wszystkich skutków prawnych, jakie
wynikały z jej posiadania przez spadkodawcę, nie zależy natomiast od tego,
czy spadkobiercy objęli w faktyczne władztwo rzecz znajdującą się
dotychczas w posiadaniu spadkodawcy, a więc czy kontynuują jego
posiadanie.
Postanowienie Sądu Najwyższego z 28.4.1999 r., I CKU 105/98, OSNC Nr
11/1999, poz. 197"
-
24. Data: 2007-07-06 07:34:43
Temat: Re: spadek - sprawa rodzinna
Od: Johnson <j...@n...pl>
szerszen pisze:
>
>> Po pierwsze posiadanienie nie jest prawem tylko stanem faktycznym.
>
> w tej materii trwaja spory :)
Chyba tylko wśród niedouczonych studentów.
--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"
-
25. Data: 2007-07-06 07:41:24
Temat: Re: spadek - sprawa rodzinna
Od: "NoMAD" <n...@W...TO.gazeta.pl>
Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:f6kmtm$pip$1@opal.futuro.pl...
> Użytkownik "NoMAD" <n...@W...TO.gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:f6jaed$kkk$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Po pierwsze posiadanienie nie jest prawem tylko stanem faktycznym.
>
> w tej materii trwaja spory :)
>
>> Po drugie, choćbyś nie wiem jak długo się upierał, stanowi przedmiot
>> dziedziczenia. I to nie jest moje zdanie tylko zdanie wyrażone
>> wielokrotnie w doktrynie i orzecznictwie.
>
> niech ci bedzie ze sie dzieciczy, jednak z orzeczenia ponizszego, nie
> oznacza to ze moze tam wejsc i zamieszkac, a wrecz przeciwnie
> "Dziedziczenie posiadania rzeczy polega na przejściu na spadkobierców - z
> mocy prawa, z chwilą otwarcia spadku - wszystkich skutków prawnych, jakie
> wynikały z jej posiadania przez spadkodawcę, nie zależy natomiast od tego,
> czy spadkobiercy objęli w faktyczne władztwo rzecz znajdującą się
> dotychczas w posiadaniu spadkodawcy, a więc czy kontynuują jego
> posiadanie.
>
> Postanowienie Sądu Najwyższego z 28.4.1999 r., I CKU 105/98, OSNC Nr
> 11/1999, poz. 197"
Chyba nie zrozumiales tej tezy.
Poczytaj wiecej orzeczen. Na przyklad to:
SN III CRN 247/73, OSNCP 1974/9 poz. 151
Jeżeli współwłaściciele uniemożliwili spadkobiercy zmarłego współwłaściciela
kontynuowanie korzystania z rzeczy wspólnej w taki sposób, w jaki korzystał
z niej spadkodawca, to wówczas spadkobierca może dochodzić dopuszczenia do
współposiadania rzeczy wspólnej jako całości, a więc w zakresie, jaki nie
wyłącza takiego posiadania przez innych współwłaścicieli (art. 206 kc), albo
domagać się - jeżeli ze względu na rodzaj rzeczy jest to w danym wypadku
możliwe - wydzielenia części rzeczy np. pomieszczenia, do wyłącznego użytku
(quoad usum - art. 201 kc).
-
26. Data: 2007-07-06 10:15:18
Temat: Re: spadek - sprawa rodzinna
Od: Mondo <m...@m...mondo>
NoMAD wrote:
> Jeżeli współwłaściciele uniemożliwili spadkobiercy zmarłego współwłaściciela
> kontynuowanie korzystania z rzeczy wspólnej w taki sposób, w jaki korzystał
> z niej spadkodawca, to wówczas spadkobierca może dochodzić dopuszczenia do
> współposiadania rzeczy wspólnej jako całości, a więc w zakresie, jaki nie
> wyłącza takiego posiadania przez innych współwłaścicieli (art. 206 kc), albo
> domagać się - jeżeli ze względu na rodzaj rzeczy jest to w danym wypadku
> możliwe - wydzielenia części rzeczy np. pomieszczenia, do wyłącznego użytku
> (quoad usum - art. 201 kc).
>
No to ja juz nic nie wiem :/ To w koncu jak waszym zdaniem to rozwiazac?
Przypominam problem: Chcemy go splacic, jednak tylko w czesci prawnie mu
naleznej. Od odmawia przyjecia tak malego udzialu i grozi wprowadzeniem sie.
Mondo
-
27. Data: 2007-07-06 11:12:06
Temat: Re: spadek - sprawa rodzinna
Od: "NoMAD" <n...@W...TO.gazeta.pl>
Użytkownik "Mondo" <m...@m...mondo> napisał w wiadomości
news:f6l4pv$klf$1@news.onet.pl...
>
> No to ja juz nic nie wiem :/ To w koncu jak waszym zdaniem to rozwiazac?
> Przypominam problem: Chcemy go splacic, jednak tylko w czesci prawnie mu
> naleznej. Od odmawia przyjecia tak malego udzialu i grozi wprowadzeniem
> sie.
Dokonac podziału spadku.
Sposób podziału jak widze jest uzgodniony. Więc problemu z tym nie
będzie.Moglibyście załatwić to sami przed notariuszem. Ale skoro ten ktoś
chce dostać wiekszą spłatę, to może nie zgodzić się na tak uzgodniony
podział. Wtedy bez postępowania działowego przed sądem się nie obejdzie.
Uświadomcie mu, że to ten spór będzie go kosztował, bo adwokaci tez muszą z
czegoś żyć. A na koniec i tak dostanie tyle ile mu się nalezało od początku.
Efekt będzie taki, że zamiast dostać od razu i bez niepotrzebnych kłopotów
określona sumę, dostanie duzo mniej (bo poniesie niepotrzebne koszty).
-
28. Data: 2007-07-06 11:16:45
Temat: Re: spadek - sprawa rodzinna
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "NoMAD" <n...@W...TO.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:f6l829$8ol$1@inews.gazeta.pl...
> Dokonac podziału spadku.
[bla bla bla]
i widzisz nie dosc ze czlowiekowi namaciles w glowie, to jeszcze nie
odpowiadasz na jego pytanie
a jest proste, chodzi mu o wprowadzenie sie goscia do domu, niezaleznie od
postapowania spadkowego
on wie co ma robic, a pyta sie czy gosc zgodnie z prawem moze tam
zamieszkac, wedlug mnie nie, ty zdaje sie twierdzisz cos innego
-
29. Data: 2007-07-06 11:33:23
Temat: Re: spadek - sprawa rodzinna
Od: Mondo <m...@m...mondo>
szerszen wrote:
>
> i widzisz nie dosc ze czlowiekowi namaciles w glowie, to jeszcze nie
> odpowiadasz na jego pytanie
> a jest proste, chodzi mu o wprowadzenie sie goscia do domu, niezaleznie
> od postapowania spadkowego
>
> on wie co ma robic, a pyta sie czy gosc zgodnie z prawem moze tam
> zamieszkac, wedlug mnie nie, ty zdaje sie twierdzisz cos innego
wlasnie to jest sendo sprawy, bo z tej dyskusji nie wynika jasno czy
moze czy nie... Jesli moze to nie pozostaje nic innego jak splacic go w
czesci ktorej zada.Niestety, bo jest to po prostu oddanie mu kasy ktora
mu sie nei nalezy w zaden sposob.
Mondo
-
30. Data: 2007-07-06 12:21:19
Temat: Re: spadek - sprawa rodzinna
Od: mvoicem <m...@g...com>
Dnia Fri, 06 Jul 2007 12:33:23 +0100, Mondo napisał(a):
> szerszen wrote:
>
>
>> i widzisz nie dosc ze czlowiekowi namaciles w glowie, to jeszcze nie
>> odpowiadasz na jego pytanie
>> a jest proste, chodzi mu o wprowadzenie sie goscia do domu, niezaleznie
>> od postapowania spadkowego
>>
>> on wie co ma robic, a pyta sie czy gosc zgodnie z prawem moze tam
>> zamieszkac, wedlug mnie nie, ty zdaje sie twierdzisz cos innego
>
>
> wlasnie to jest sendo sprawy, bo z tej dyskusji nie wynika jasno czy
> moze czy nie... Jesli moze to nie pozostaje nic innego jak splacic go w
> czesci ktorej zada.Niestety, bo jest to po prostu oddanie mu kasy ktora
> mu sie nei nalezy w zaden sposob.
Teoretycznie (chyba) nie może, tylko sprawę komplikuje fakt że tam
mieszka jego matka. A ona może mieć pewne opory przed wezwaniem policji
na własnego syna.
p. m.