-
11. Data: 2002-06-28 09:34:43
Temat: Re: spadek, do kogo należy
Od: Tomasz Kiełpiński <k...@U...onet.pl>
Użytkownik "Tomasz Kiełpiński" <k...@U...onet.pl> napisał w
wiadomości news:afha2l$o8m$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl
Żeby nam się łatwiej liczyło, przyjmijmy że mówimy o wartości spadku w
momencie śmierci żony p.Kowalskiego i od tego czasu się nie zmienił.
Jakie części tej wartości otrzymają poszczególni spadkobiercy?
Pozdrawiam,
Kiełpiś
--
Bzdrężyło, szłapy maślizgajne Tomasz Kiełpiński
Bujowierciły w gargazonach. kielpis(at)poczta(dot)onet(dot)pl
Tubyllerczykom spełły fajle, Odpowiadając prywatnie,
Humpel wyhycnął ponad usuń: USUNTO z adresu
-
12. Data: 2002-06-28 09:50:40
Temat: Re: spadek, do kogo należy
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
> A tu mam pewne wątpliwości.
> Po pierwsze: przypadkiem nie 1/3, 1/3 i po 1/6?
Masz rację ,przepraszam nie wiem czemu podzieliłem tak jak gdyby było troje
dzieci. Tak 1/3 małżonkowi, 1/3 córce i dzieciom po 1/6. bo małżonek musi
dostać min. 1/4, no ale tu dostaje więcej )
> I po drugie: czy to że sprawa spadkowa po śmierci żony nie została
> przeprowadzona ma jakieś znaczenie?
Hm...chyba nie, ale nie jestem pewien w tym punkcie
-
13. Data: 2002-06-28 12:24:37
Temat: Re: spadek, do kogo należy
Od: "bubu" <j...@i...pl>
Miła Martusiu!!!!!!!!!
Twoja odpowiedź świadczy ,że prawdopodobnie studiujesz prawo.
Przyznać musisz ,że można długo "gdybać" jeśli nie znamy wszystkich
szczegułów sprawy.Dlatego nadal twierdzę , że bezwzględnie jest potrzebna
specjalistyczna porada prawna i spadkobierca musi wydać te pare groszy na
poradę.Wszystkich niuansów tej sprawy nie jesteś w stanie wyjaśnić
jednym postem w internecie.
Pozdrawiam "bubu"
-
14. Data: 2002-06-28 12:37:54
Temat: Re: spadek, do kogo należy
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Bubu :
Stan sprawy jest taki iż nie ma tutaj możliwości jakichkolwiek komplikacji.
Jeżeli chodzi o ustalenie ustawowego dziedziczenia i podane masz co ma byc
przedmiotem dziedziczenia, to żadna wielka prawnicza ekspertyza nie jest tu
potrzebna , wystarczy kodeks oraz umiejętność interpretacji przepisów.
-
15. Data: 2002-06-28 14:01:46
Temat: Re: spadek, do kogo należy
Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>
"bubu" <j...@i...pl> wrote in message
news:afhki5$jne$1@news.tpi.pl...
> Miła Martusiu!!!!!!!!!
> Twoja odpowiedź świadczy ,że prawdopodobnie studiujesz prawo.
> Przyznać musisz ,że można długo "gdybać" jeśli nie znamy wszystkich
> szczegułów sprawy.Dlatego nadal twierdzę , że bezwzględnie jest potrzebna
> specjalistyczna porada prawna i spadkobierca musi wydać te pare groszy na
> poradę.Wszystkich niuansów tej sprawy nie jesteś w stanie wyjaśnić
> jednym postem w internecie.
> Pozdrawiam "bubu"
>
Drogi "bubu".
Ja juz skonczylam prawo. Teraz pisze doktorat. A to nie moja wina, ze
pytanie bylo na poziomie studenta 3 roku. W tej sprawie nie dalo sie gdybac.
Wyjasnilam Ci to. Matka zmarlego ustawowo moglaby dziedziczyc tylko, gdyby
ten nie zostawil dzieci. Zajrzyj do podanych przeze mnie przepisow.
Faktem jest, ze dla nieprawnikow prawo spadkowe wydaje sie byc czarna magia,
ale to tylko tak wyglada z zewnatrz. A akurat przepisy, ktore reguluja te
kwestie sa proste i nie pozostawiaja miejsca na interpretacje. Dlatego
Wojtek i Jacek mieli racje, a zarzucanie im pisania glupot bylo
nieprzemyslane.
Natomiast spadkobiercom zupelnie dobrze moze to samo wylozyc sad na sprawie
spadkowej. Za darmo.
Pozdrawiam,
Marta Wieszczycka
-
16. Data: 2002-06-28 15:07:39
Temat: Re: spadek, do kogo należy
Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>
"Tomasz Kiełpiński" <k...@U...onet.pl> wrote in message
news:afh52p$i4j$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> To ja mam jeszcze jedno pytanie jak w temacie. Prawie czysto teoretyczne
;-)
>
> Jest sobie Pan Kowalski. Pięć lat temu zmarła jego żona. Osiem lat temu
> zmarł jego syn pozostawiając żonę i dwójkę dzieci. W dalszym ciągu żyje
> córka Pana Kowalskiego.
>
> Pan Kowalski nie przeprowadził sprawy spadkowej po śmierci żony.
>
> Komu i w jakich częściach przypadnie masa spadkowa po śmierci Pana
> Kowalskiego?
>
> I jak zmieni się sytuacja, jesli Pan Kowalski ożeni się z konkubiną, z
którą
> żyje od czterach lat.
Na poczatku przyjmujemy wiec, ze istnial wspolny majatek panstwa Kowalskich.
Po Pani K. nalezalo sie Panu K. 1/3 majatku, corce 1/3 majatku, a dzieciom
syna po 1/6 majatku.
Natomiast uwzgledniajac fakt, ze jeszcze potem zmarl Pan K., to jeszcze jego
czesc zostaje podzielona nastepujaco: 1/3 (czyli 1/9 z calosci) uzyskuje
nowa zona, 1/3 (czyli 1/9 z calosci)corka, i po 1/6 (czyli po1/18 z calosci)
dwoje wnukow.
W efekcie, z calego pierwotnego majatku corka otrzumuje 1/3 +1/9, kazdy z
wnukow po 1/6+1/18, a nowa zona 1/9.
Czyli, ze jesli podzielimy majatek na 18 czesci, to corka dostanie 8/18,
kazdy z 2 wnukow po 4/18 (wnuki razem 8/18), a macocha 2/18.
Jesli zas Pan K. nie ozeni sie ze swoja konkubina, to czesc, ktora by jej
przypadla otrzymaja po polowie corka i wnuki.
Oczywiscie uklad ten Pan K. moze jeszcze przed smiercia zmienic testamentem.
Pozdrawiam,
Marta
-
17. Data: 2002-06-28 15:43:35
Temat: Re: spadek, do kogo należy
Od: "Tomasz" <t...@p...onet.pl>
> Stan sprawy jest taki iż nie ma tutaj możliwości jakichkolwiek
komplikacji.
> Jeżeli chodzi o ustalenie ustawowego dziedziczenia i podane masz co ma byc
> przedmiotem dziedziczenia, to żadna wielka prawnicza ekspertyza nie jest
tu
> potrzebna , wystarczy kodeks oraz umiejętność interpretacji przepisów.
Co innego w przypadku dziadków spadkodawcy, wówczas przysługiwało by im
roszczenie quasi-alimentacyjne.
A tak sprawa jest jasna.
pozdr.
T.
-
18. Data: 2002-06-28 16:59:56
Temat: Re: spadek, do kogo należy
Od: "Ewa Nilsson" <j...@N...poczta.gazeta.pl>
Jacek <j...@w...pl> napisał(a):
> > A tu mam pewne wątpliwości.
> > Po pierwsze: przypadkiem nie 1/3, 1/3 i po 1/6?
>
> Masz rację ,przepraszam nie wiem czemu podzieliłem tak jak gdyby było troje
> dzieci. Tak 1/3 małżonkowi, 1/3 córce i dzieciom po 1/6. bo małżonek musi
> dostać min. 1/4, no ale tu dostaje więcej )
>
> > I po drugie: czy to że sprawa spadkowa po śmierci żony nie została
> > przeprowadzona ma jakieś znaczenie?
>
> Hm...chyba nie, ale nie jestem pewien w tym punkcie
>
>
> Zaznaczam z góry ze nie jestem prawnikiem wiec prosze sie nie znecac jesli
coś poplączę...
Mam pewną wątpliwość "w temacie" konkubiny. Jezeli po smierci żony nie
pzeprowadzono podziału spadku to znaczy że mąż niejako zawłaszczył spadek po
żonie ze szkodą dzieci i wnuków (choc zapewne za ich przyzwoleniem) Jednak po
jego śmierci ta "zawłaszczona" część powinna wrócić do rodziny, z pominięciem
konkubiny lub drugiej żony.
Przynajmnej tak na zdrowy rozum.....
Pozdr. Ewa
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
19. Data: 2002-06-28 17:08:30
Temat: Re: spadek, do kogo należy
Od: "Ewa Nilsson" <j...@N...poczta.gazeta.pl>
Jak juz wspomniałam w tym wątku nie jestem prawnikiem więc proszę o
wyrozumiałość. Głupio mi zarzucać ci pomyłkę ale zastrzeliłas mnie z tą
sprawa dziedziczenia w wypadku bezdzietnego małżenstwa. Żona (mąż) mają
dziedziczyć na równych prawach z rodzicami??? To znaczy, że jesli małżonkowie
byli współwłaścicielami domu to po śmierci męża teściowa ma prawo do 1/4
tegoż domu???
Dla mnie brzmi to bzdurnie, bez urazy...
Pozdr. Ewa
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
20. Data: 2002-06-28 19:31:22
Temat: Re: spadek, do kogo należy
Od: "Tomasz" <t...@p...onet.pl>
> Jak juz wspomniałam w tym wątku nie jestem prawnikiem więc proszę o
> wyrozumiałość. Głupio mi zarzucać ci pomyłkę ale zastrzeliłas mnie z tą
> sprawa dziedziczenia w wypadku bezdzietnego małżenstwa. Żona (mąż) mają
> dziedziczyć na równych prawach z rodzicami??? To znaczy, że jesli
małżonkowie
> byli współwłaścicielami domu to po śmierci męża teściowa ma prawo do 1/4
> tegoż domu???
> Dla mnie brzmi to bzdurnie, bez urazy...
> Pozdr. Ewa
Udział małżonka spadkodawcy dochodzącego do dziedziczenia w zbiegu z
rodzicami spadkodawcy wynosi 1/2 spadku a zatem jest w sytuacji
uprzywilejowanej w stosunku do rodziców, jeśli zaś dziedziczy w zbiegu ze
zstępnymi spadkodawcy jego/jej pozycja jest gorsza gdyż gwarantowana
wysokość udziału w spadku wynosi 1/4.
pozdr.
T.