Znajomi kilka lat temu załozyli sp. z o.o., po jakims czasie zawiesili jej
działalnosć i od kilku dobrych lat spółka w zasadzie nieistnieje. Ostatnio
jeden z nich (prezes) dostał pismo z UKS-u o niezłożeniu Cit-u 8 i w zwiazku
z tym nalozeniu na niego kary (chyba 150PLN).
Znajomy zastanawia sie co w takiej sytuacji najlepiej zrobić?
Podobno rozwiazanie sp. z o.o. to spory koszt.
Co zasugerowalibyście mając na względzie najmniejsze koszta związane z daną
procedurą?
Czy taką zarejestrowaną sp. z o.o., bez majątku, bez długów mozna po prostu
komuś odstąpić, jakie są związane z tym koszta?

Pozdrawiam
Smerf

do góry

On Mon, 15 Sep 2003, Smerf wrote:
[...]
>+ Czy taką zarejestrowaną sp. z o.o., bez majątku, bez długów mozna po prostu
>+ komuś odstąpić,

Tak. Co prawda poszukiwane są AFAIK spółki z długami :> (żeby było
w co "wtopić" zysk), ale czasem bywają chętni do kupna: założenie
spółki trwa i kosztuje...

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

> On Mon, 15 Sep 2003, Smerf wrote:
> [...]
>
>>+ Czy taką zarejestrowaną sp. z o.o., bez majątku, bez długów mozna po prostu
>>+ komuś odstąpić,
>
>
> Tak. Co prawda poszukiwane są AFAIK spółki z długami :> (żeby było
> w co "wtopić" zysk), ale czasem bywają chętni do kupna: założenie
> spółki trwa i kosztuje...

No ja ciągle głupia jestem. Jak sie wtapia zysk w długi?
Dług może byc kosztem?

Jakos nikt mi nigdy nie chciał wytłumacvzyc mechanizmu a swego czasu
szukałam kupca na spółeczkę i wszyscy kręcili nosami że niezadłużona.
Ale nikt nie chciał powiedziec dlaczego to źle.

Maddy

--
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@e...com.pl

do góry

On Tue, 16 Sep 2003, Maddy wrote:
[...]
>+ No ja ciągle głupia jestem. Jak sie wtapia zysk w długi?
>+ Dług może byc kosztem?

Cie florek. Włażę pod stół: miało być "ze stratami" :]

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

> On Tue, 16 Sep 2003, Maddy wrote:
> [...]
>
>>+ No ja ciągle głupia jestem. Jak sie wtapia zysk w długi?
>>+ Dług może byc kosztem?
>
>
> Cie florek. Włażę pod stół: miało być "ze stratami" :]

No tak by wychodziło ;-) To jeszcze moge zrozumieć ;-)

Ale serio, pełno jest ogłoszeń "kupię *zadłużoną* sp. z o.o.".
I nikt mi nie chciał powiedziec dlaczego ma być koniecznie zadłużona...
W końcu znalazł sie kupiec który po prostu chciał załozyc spółka jak
najmniejszym kosztem a nie kombinowac i "moja" spółeczka poszła.

Ale co nie wiem to nie wiem. Po chloerelle ma byc zadłuzona??
I jak zadłuzona to lepsza od czystej. Jak wspominałam że spółka bez
zobowiązań, bez pracowników, nawet bez nalezności to z drugiej strony
było "łeee... to nie..."

Jest ktos kto mi może wyjasnić

Maddy całkiem juz głupia

--
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@e...com.pl

do góry