-
11. Data: 2004-08-28 13:39:44
Temat: Re: smiertelny wypadek samochodowy
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
W odpowiedzi na pismo z dnia sob 28. sierpnia 2004 14:33 opublikowane na
pl.soc.prawo podpisane Artur Ch.:
>> dobra prosciej bo widze ze ciezko idzie czy rodzice moga zadac
>> zadoscuczynienia za doznana krzywde ?????
> Ale od kogo mieliby żądać "zadośćuczynienia"?
Widzę możliwości: Zmarły został oszukany np. przez kolegę ,,wsiadaj, ten
gość jest trzeźwy, na bank''. Albo ktoś pożyczył auto temu pijanemu, będąc
świadomym, że on jest właśnie naprany. Pewnie wtedy mozna tamtych ścigać...
--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder (numer seryjny #231723)
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
-
12. Data: 2004-08-28 14:09:58
Temat: Re: smiertelny wypadek samochodowy
Od: mad <g...@g...pl>
On Fri, 27 Aug 2004 23:34:46 +0200, mad <g...@g...pl> wrote:
a moze ktos zauwazy ze kierowca mogl zostawic pokazny spadek...
-
13. Data: 2004-08-28 14:22:52
Temat: Re: smiertelny wypadek samochodowy
Od: mad <g...@g...pl>
On Sat, 28 Aug 2004 15:37:29 +0200, Tristan Alder
<s...@p...onet.pl> wrote:
>O sposoby pociągnięcia zmarłego do odpowiedzialności? O pośmiertnie
>przyznanych odznaczeniach słyszałem, ale o pośmiertnym sądzeniu nie.
naucz sie czytac a pozniej zabieraj glos....
(przepraszam wiem ze to nie dokonca zgodnie z zasadami panujacymi na
grupie ale kolega zasluzyl)
-
14. Data: 2004-08-28 14:24:06
Temat: Re: smiertelny wypadek samochodowy
Od: scream <s...@...pl>
Użytkownik mad napisał:
> naucz sie czytac a pozniej zabieraj glos....
> (przepraszam wiem ze to nie dokonca zgodnie z zasadami panujacymi na
> grupie ale kolega zasluzyl)
nie zasłużył, bo ma racje
przykro mi, że ktoś zginął, ale ta osoba jest sama sobie winna
po co wsiadała z pijanym do samochodu?
kogo teraz chcesz sądzić i za co?
to przypomina procesy w usa - mcdonalds oskarżony o zbyt dużą tusze,
american tobacco oskarżony za raka płuc, itp itd
słowem - bzdura
przykro mi, ale tak wlasnie jest
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
(C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu
-
15. Data: 2004-08-28 14:34:45
Temat: Re: smiertelny wypadek samochodowy
Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>
Dnia 28 sie o godzinie 16:09, na pl.soc.prawo, mad napisał(a):
> a moze ktos zauwazy ze kierowca mogl zostawic pokazny spadek...
I dlatego rodzina zmarłego pasażera chce się wzbogacić kosztem
spadkobierców kierowcy?
...wnxv xenw gnpl greebelfpv...
--
......... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf
-
16. Data: 2004-08-28 14:38:34
Temat: Re: smiertelny wypadek samochodowy
Od: mad <g...@g...pl>
On Sat, 28 Aug 2004 16:34:45 +0200, "Artur Ch."
<s...@r...pbz> wrote:
>Dnia 28 sie o godzinie 16:09, na pl.soc.prawo, mad napisał(a):
>
>
>> a moze ktos zauwazy ze kierowca mogl zostawic pokazny spadek...
>
>
>I dlatego rodzina zmarłego pasażera chce się wzbogacić kosztem
>spadkobierców kierowcy?
moje intencje sa inne ale to nie ma nic wspolnego z pytaniem.
-
17. Data: 2004-08-28 14:40:05
Temat: Re: smiertelny wypadek samochodowy
Od: mad <g...@g...pl>
On Sat, 28 Aug 2004 16:34:45 +0200, "Artur Ch."
<s...@r...pbz> wrote:
>I dlatego rodzina zmarłego pasażera chce się wzbogacić kosztem
>spadkobierców kierowcy?
narazie wiecej moralizowania niz rzeczowych odpowiedzi. moze ktos
wreszcie solidnie uzasadnic swoje zdanie...
-
18. Data: 2004-08-28 14:43:26
Temat: Re: smiertelny wypadek samochodowy
Od: "Johnson" <j...@a...pl.nospam>
użytkownik mad napisał(a) w wiadomości
> sytuacja przedstawia sie w nastepujacy sposob:
>
> w wyniku wypadku samochodowego gina 2 osoby: pasazer i kierwoca.
> Kierowca prowadzil samochod po spozyciu alkoholu. Z Jakimi
> roszczeniami i w stosunku do kogo moga wystapic rodzice zmarlego
> pasazera.
>
> Z gory Bardzo dziekuje za wszelka pomoc.
Teoretycznie rzecz biorąc znaczenie będzie miało to kto pierwszy umarł wskutek
tego wypadku i kiedy.
Jeśli zmarł pierwszy kierowca od razu na miejscu to nie zdążyło powstać jego
zobowiązanie odszkodowawcze wobec pasażera.
Jeśli natomiast pierwszy zmarł pasażer, a kierowca choć trochę go przeżył to
zdążyło powstać zobowiązanie odszkodowawcze i co za tym idzie jako dług wchodzi
w skład spadku - odpowiadają spadkobiercy, a także ubezpieczyciel OC.
Oczywiście ustalając wysokość ewentualnego odszkodowania trzeba uwzględniać
stopień przyczynienia się pasażera do szkody, w szczególności czy wiedział z kim
wsiada do samochodu.
Ale to tylko moja teoria. Praktycznie to chyba nic z tego nie będzie.
--
JOHNSON :)
-
19. Data: 2004-08-28 14:47:03
Temat: Re: smiertelny wypadek samochodowy
Od: mad <g...@g...pl>
On Sat, 28 Aug 2004 16:43:26 +0200, "Johnson"
<j...@a...pl.nospam> wrote:
>Teoretycznie rzecz biorąc znaczenie będzie miało to kto pierwszy umarł wskutek
>tego wypadku i kiedy.
>Jeśli zmarł pierwszy kierowca od razu na miejscu to nie zdążyło powstać jego
>zobowiązanie odszkodowawcze wobec pasażera.
>Jeśli natomiast pierwszy zmarł pasażer, a kierowca choć trochę go przeżył to
>zdążyło powstać zobowiązanie odszkodowawcze i co za tym idzie jako dług wchodzi
>w skład spadku - odpowiadają spadkobiercy, a także ubezpieczyciel OC.
>Oczywiście ustalając wysokość ewentualnego odszkodowania trzeba uwzględniać
>stopień przyczynienia się pasażera do szkody, w szczególności czy wiedział z kim
>wsiada do samochodu.
>Ale to tylko moja teoria. Praktycznie to chyba nic z tego nie będzie.
kierowca zmarl pierwszy.
-
20. Data: 2004-08-28 15:13:36
Temat: Re: smiertelny wypadek samochodowy
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <cgq5lr$jgo$1@news.onet.pl>, Johnson wrote:
> Teoretycznie rzecz biorąc znaczenie będzie miało to kto pierwszy umarł wskutek
> tego wypadku i kiedy.
> Jeśli zmarł pierwszy kierowca od razu na miejscu to nie zdążyło powstać jego
> zobowiązanie odszkodowawcze wobec pasażera.
> Jeśli natomiast pierwszy zmarł pasażer, a kierowca choć trochę go przeżył to
> zdążyło powstać zobowiązanie odszkodowawcze i co za tym idzie jako dług wchodzi
> w skład spadku - odpowiadają spadkobiercy, a także ubezpieczyciel OC.
> Oczywiście ustalając wysokość ewentualnego odszkodowania trzeba uwzględniać
> stopień przyczynienia się pasażera do szkody, w szczególności czy wiedział z kim
> wsiada do samochodu.
Wszystko zależy o jakim przedziale czasu mówimy bo względem powyższego
wystaczy aby kierowca żył w momencie powstania urazu u pasażera a to jest
bardzo prawdopodobne.
--
Marcin