eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoślub kościelny
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 67

  • 21. Data: 2003-01-29 09:00:43
    Temat: Re: ślub kościelny
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    Użytkownik AJA napisał:
    >>księdzu nie wypada łamać prawa:)) Nasze państwo ma charakter świecki i
    >
    > normy
    >
    >>prawne mają charakter powszechny. Czy TY musisz się żenić?
    >> freni
    >
    >
    > "Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień ..."

    Nie bardzo rozumiem co ma to wspólnego z łamaniem prawa?
    Czy ktos kto jechał na gape tramwajem nie ma prawa wołać "złodziej!"
    kiedy przyłapie takowego na goracym uczynku?

    >
    > A co ze slowami "Spowiadam sie Bogu wszechmogacemu i Wam bracia i siostry,
    > ze bardzo zgrzeszylem mysla, mowa, uczynkiem i zaniedbaniem ... "
    >

    Rozumiem że pochwalasz podejście "hulaj dusza, i tak sie wyspowiadam" i
    nie widzisz w tym nic niemoralnego?

    Maddy

    --
    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    m...@e...com.pl


  • 22. Data: 2003-01-29 09:03:27
    Temat: Re: ślub kościelny
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    Użytkownik AJA napisał:
    >>>przecież podlega on takim samym prawom jak
    >>>normalny rozwód- czyż nie?
    >>
    >>Rozwód koscielny? Przede wszystkim podlega prawu "szybkosc i latwosc
    >>otrzymania rozwodu jest wprost proporcjonalna do wplaconej oplaty
    >>manipulacyjnej":-))))
    >
    >
    > Nie ma czegos takiego jak rozwod koscielny!
    >
    Na jakim Ty świecie żyjesz?

    A może to kolejny wyraz obłudy?
    "Nie ma czegos takiego jak rozwód kościelny!!"
    Ano nie ma. Ale uniewaznienie łatwiej dostac niż cywilny rozwód przed
    sądem, byle dobrze posmarować.
    Ot i mamy nierozerwalnośc sakramentu i takie tam bzdety...

    Maddy

    --
    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    m...@e...com.pl


  • 23. Data: 2003-01-29 09:07:10
    Temat: OT było[ Re: ślub kościelny]
    Od: s...@d...pl (Marcin Surowiec)


    ----- Original Message -----
    From: "Maddy" <m...@e...com.pl>
    To: <p...@n...pl>

    : A może to kolejny wyraz obłudy?
    : "Nie ma czegos takiego jak rozwód kościelny!!"
    : Ano nie ma. Ale uniewaznienie łatwiej dostac niż cywilny rozwód przed
    : sądem, byle dobrze posmarować.
    : Ot i mamy nierozerwalnośc sakramentu i takie tam bzdety...

    to Twoim zdaniem przekręcenie faktów w celu uniewaznienia małżeństwa i
    orzeczenie niewazności przez Sąd Biskupi, faktycznie stwierdza nieważność
    sakramentu.

    ech dziewczyno, toż to co widać to ledwie kawałek całości :).
    Ale jak ktoś chce się zachłysnąć okruchami :))))


    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo


  • 24. Data: 2003-01-29 09:43:19
    Temat: Re: ślub kościelny
    Od: "freni " <f...@N...gazeta.pl>

    Maddy <m...@e...com.pl> napisał(a):

    > Użytkownik AJA napisał:
    > >>>przecież podlega on takim samym prawom jak
    > >>>normalny rozwód- czyż nie?
    > >>
    > >>Rozwód koscielny? Przede wszystkim podlega prawu "szybkosc i latwosc
    > >>otrzymania rozwodu jest wprost proporcjonalna do wplaconej oplaty
    > >>manipulacyjnej":-))))
    > >
    > >
    > > Nie ma czegos takiego jak rozwod koscielny!
    > >
    > Na jakim Ty świecie żyjesz?
    >
    > A może to kolejny wyraz obłudy?
    > "Nie ma czegos takiego jak rozwód kościelny!!"
    > Ano nie ma. Ale uniewaznienie łatwiej dostac niż cywilny rozwód przed
    > sądem, byle dobrze posmarować.
    > Ot i mamy nierozerwalnośc sakramentu i takie tam bzdety...
    >
    >

    Mady Ty chyba wiesz, że jest różnica między unieważnieniem a rozwodem.
    Całkiem inne przesłanki muszą być spełnione.
    freni

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 25. Data: 2003-01-29 09:44:38
    Temat: Re: OT było[ Re: ślub kościelny]
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    Użytkownik Marcin Surowiec napisał:

    > to Twoim zdaniem przekręcenie faktów w celu uniewaznienia małżeństwa
    > i orzeczenie niewazności przez Sąd Biskupi, faktycznie stwierdza
    > nieważność sakramentu.

    Czasami nie trzeba przekręcac faktów - jak sie popatrzy na to co może
    byc powodem uniewaznienia małżeństwa to połowa znanych mi malżeństw da
    sie podciagnąc pod kilka naraz i to bez żadnego przekręcania.

    Tylko po co wtedy bredzić o nierozerwalności, świetości i takich tam?

    Nie potepiam tych co naciagaja fakty, bo nie oni ustalaja reguły, ale
    tych którzy to widzą i przymykaja oko i uniewazniają te małżeństwa.
    Takie porozumiewawcze mruganie "wiemy że to naciągane, ale zapłaciliscie
    a klient nasz pan"

    No chyba że uznamy że kościelna wierchuszka (w końcu to się nie odbywa
    na szczeblu porboszczowskim) jest silnie uposledzona umysłowo.
    Ale wtedy każdy biskupi list apostolski osobno i wszystkie razem mozna
    sobie zwinąc w trabke i rozwazyc znaczenie słowa czopek.

    >
    > ech dziewczyno, toż to co widać to ledwie kawałek całości :). Ale jak
    > ktoś chce się zachłysnąć okruchami :))))

    Nie bardzo rozumiem co Ci sie nie podoba.
    Owszem, to sa okruchy. A raczej czubek lodowej gory obłudy i zakłamania.
    Ale chyba nie jest to grupa na której nalezy prać wszyskie kościelne brudy.
    Ale skoro uważasz inaczej...

    Maddy

    --
    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    m...@e...com.pl


  • 26. Data: 2003-01-29 09:50:37
    Temat: Re: ślub kościelny
    Od: "AJA" <n...@w...iie.pz.zgora.pl>

    > >>księdzu nie wypada łamać prawa:)) Nasze państwo ma charakter świecki i
    > >
    > > normy
    > >
    > >>prawne mają charakter powszechny. Czy TY musisz się żenić?
    > >> freni
    > >
    > >
    > > "Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień ..."
    >
    > Nie bardzo rozumiem co ma to wspólnego z łamaniem prawa?
    > Czy ktos kto jechał na gape tramwajem nie ma prawa wołać "złodziej!"
    > kiedy przyłapie takowego na goracym uczynku?

    Upraszczasz to. I nei bede wyjasnial Posiedz troszke pomysl.

    >
    > >
    > > A co ze slowami "Spowiadam sie Bogu wszechmogacemu i Wam bracia i
    siostry,
    > > ze bardzo zgrzeszylem mysla, mowa, uczynkiem i zaniedbaniem ... "
    > >
    >
    > Rozumiem że pochwalasz podejście "hulaj dusza, i tak sie wyspowiadam" i
    > nie widzisz w tym nic niemoralnego?

    Nie pochwalalem i nie pochwalam. Ale ulegam pokusom. Niestety pomimo tego ze
    sie staram to neistety popadam w konflikty.
    A Ty nadal wszsytko upraszczasz.

    Ale widac tak lubisz .

    Pozdrawiam
    AJA

    >
    > Maddy
    >
    > --
    > Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    > m...@e...com.pl
    >



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 27. Data: 2003-01-29 09:55:17
    Temat: Re: ślub kościelny
    Od: "AJA" <n...@w...iie.pz.zgora.pl>


    > > Czyli nie można już zawrzeć małżeństwa przed Bogiem anie przed
    państwem??
    > > Można być niewierzącym a nie można być nie obywatelem??
    >
    > Nie chcesz bys obywatelem ale po rente na która składaja sie wszyscy
    > inni obywatele chętnie wyciągasz łapkę?
    >
    > A więc bzykanko bez slubu to be a okradanie współobywateli cacy?
    > Czytałes kiedys dekalog? Sa tam jakies instrukcje które przykazanie jest
    > wazniejsze a które mozna sobie olać?
    >
    > A pamiętasz to: "Bogu co boskie, Cesarzowi co cesarskie".
    > Taki religijny a nic z katechezy nie pamięta. Pewnie grał w karty w
    > ostatniej ławce...
    Widze i tutaj chcesz uproscic.
    A co z osobami ktore nie uznaja przemocy. A w wojsko wymaga od nich
    zabijania w imie ojczyzny ( niekoniecznie wlasnej)
    No skoro co cesarskie cesarzowi to sluzba wojskowa jak do tego w twoim
    mniemaniu sie ma ?

    Pamietam jak dawniej chodzili po wsi wyznawcy Jechowy (moze zle napisalem
    moze Jehowy) i wykladali swoje teorie .. identycznie jak ty splycali
    wszystko. Przyjemnie sie ich sluchalo bajeczek ale jak zaglebialo sie w
    tematy to wymiekali i dziekowali .. uciekali gdzie pieprz rosnie.

    AJA



    >
    > Maddy
    >
    > --
    > Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    > m...@e...com.pl
    >



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 28. Data: 2003-01-29 09:57:46
    Temat: Re: ślub kościelny
    Od: "AJA" <n...@w...iie.pz.zgora.pl>

    > >>>przecież podlega on takim samym prawom jak
    > >>>normalny rozwód- czyż nie?
    > >>
    > >>Rozwód koscielny? Przede wszystkim podlega prawu "szybkosc i latwosc
    > >>otrzymania rozwodu jest wprost proporcjonalna do wplaconej oplaty
    > >>manipulacyjnej":-))))
    > >
    > >
    > > Nie ma czegos takiego jak rozwod koscielny!
    > >
    > Na jakim Ty świecie żyjesz?
    >
    > A może to kolejny wyraz obłudy?
    > "Nie ma czegos takiego jak rozwód kościelny!!"
    > Ano nie ma. Ale uniewaznienie łatwiej dostac niż cywilny rozwód przed
    > sądem, byle dobrze posmarować.
    > Ot i mamy nierozerwalnośc sakramentu i takie tam bzdety...

    Powiem po raz kolejny: NIE MA CZEGOS TAKIEGO JAK ROZWOD KOSCIELNY!!!!
    Uniewaznienie to nie rozwod. To tak jakbys chciala porownac uniewinnienie z
    oczyszczeniem z zarzutow.

    AJA

    >
    > Maddy
    >
    > --
    > Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    > m...@e...com.pl
    >



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 29. Data: 2003-01-29 09:58:14
    Temat: Re: ślub kościelny
    Od: "freni " <f...@N...gazeta.pl>

    AJA <n...@w...iie.pz.zgora.pl> napisał


    >
    > Nie pochwalalem i nie pochwalam. Ale ulegam pokusom. Niestety pomimo tego ze
    > sie staram to neistety popadam w konflikty.

    ulegasz pokusom?:))))

    freni


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 30. Data: 2003-01-29 10:00:21
    Temat: Re: ślub kościelny
    Od: "AJA" <n...@w...iie.pz.zgora.pl>

    >
    > > P.S. Dziwne ze tak trzeba sie starac by otrzymac wylacznie koscielny
    slub.
    > > >
    >
    > a Ty już po ślubie?
    Tak i to niestety konkordatowym.

    Nie uznaje w tej sprawie roli panstwa. Dlaczego panstwo ma mi stac na
    strazy. To sa moje i zony sprawy i przysiege skladam przed Bogiem. A nie
    przed jakas lampucera w USC ktora mi bedzie gadala duperele .. a pozniej jak
    cos to w sadzie dowiem sie ze otrzymalem rozwod.
    Dla mnie slub jest slubem. I nie ma wyjscia. Na dobre i na zle.

    AJA

    > freni
    >
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
    http://www.gazeta.pl/usenet/





    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1