Wielokrotnie toczyły się tu dyskusje nt skuteczności i prawidłowości
doręczania różnych wezwań, zawiadomień itp. Stawało na tym, iż wystarczy
polecony, a że adresat nie odebrał to niczego nie zmienia bez względu na
przyczynę.
A tu patrzcie państwo - pewien adwokat, a nawet dwóch (jak przypuszczam nie
całkiem kiepskich) ma nieco inne zdanie:
http://wiadomosci.onet.pl/1614089,11,item.html

--
Jotte

do góry

Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:fdijgq$bka$1@news.dialog.net.pl...
> Wielokrotnie toczyły się tu dyskusje nt skuteczności i prawidłowości
> doręczania różnych wezwań, zawiadomień itp. Stawało na tym, iż wystarczy
> polecony, a że adresat nie odebrał to niczego nie zmienia bez względu na
> przyczynę.
> A tu patrzcie państwo - pewien adwokat, a nawet dwóch (jak przypuszczam
> nie całkiem kiepskich) ma nieco inne zdanie:
> http://wiadomosci.onet.pl/1614089,11,item.html
>
> --
> Jotte

witam

należy odróżnić doręczenie celem wezwania np. do zapłaty, a inaczej jest,
gdy doręczenie wychodzi z sądu; w pierwszym wypadfku masz art.61kc (chodzi o
doręczenie oswiadczenia woli drugiej stronie), a w drugim - stosowne
przepisy proceduralne; widac, że nie jesteś prawnikiem i znasz się jedynie
na prawie pracy, i to chyba z tytułu wykonywanego zawodu;
bo gdybyś był prawnikiem, to byś wiedział, że podejrzany ma obowiązek
wskazac organom prowadzącym postępowanie karne nowe miejsce swego pobytu
trwającego powyżej 7 dni pod rygorem zatrzymania i doprowadzenia na
przesłuchanie - warto w tym zakresie zapoznać się z kodeksem postępowania
karnego - patrz art.75kpk;
to, że wysłano na jego adres zamieszkania (domowy) jest skuteczne, no bo to
że wiedzą, że przebywa za granicą, to jedna sprawa, ale skąd mają wiedzieć
gdzie dokładnie, skoro ich łaskawie nie poinformował, mimo ustawowego
obowiązku

to jest moje zdanie w tej sprawie i uważam, że adwokat się myli

pzdr
k

do góry

Użytkownik "Krzysiek" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:fdiloe$371$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
> news:fdijgq$bka$1@news.dialog.net.pl...
>> Wielokrotnie toczyły się tu dyskusje nt skuteczności i prawidłowości
>> doręczania różnych wezwań, zawiadomień itp. Stawało na tym, iż wystarczy
>> polecony, a że adresat nie odebrał to niczego nie zmienia bez względu na
>> przyczynę.
>> A tu patrzcie państwo - pewien adwokat, a nawet dwóch (jak przypuszczam
>> nie całkiem kiepskich) ma nieco inne zdanie:
>> http://wiadomosci.onet.pl/1614089,11,item.html
>>
>> --
>> Jotte
>
> witam
>
> należy odróżnić doręczenie celem wezwania np. do zapłaty, a inaczej jest,
> gdy doręczenie wychodzi z sądu; w pierwszym wypadfku masz art.61kc (chodzi
> o doręczenie oswiadczenia woli drugiej stronie), a w drugim - stosowne
> przepisy proceduralne; widac, że nie jesteś prawnikiem i znasz się jedynie
> na prawie pracy, i to chyba z tytułu wykonywanego zawodu;
> bo gdybyś był prawnikiem, to byś wiedział, że podejrzany ma obowiązek
> wskazac organom prowadzącym postępowanie karne nowe miejsce swego pobytu
> trwającego powyżej 7 dni pod rygorem zatrzymania i doprowadzenia na
> przesłuchanie - warto w tym zakresie zapoznać się z kodeksem postępowania
> karnego - patrz art.75kpk;
> to, że wysłano na jego adres zamieszkania (domowy) jest skuteczne, no bo
> to że wiedzą, że przebywa za granicą, to jedna sprawa, ale skąd mają
> wiedzieć gdzie dokładnie, skoro ich łaskawie nie poinformował, mimo
> ustawowego obowiązku
>
> to jest moje zdanie w tej sprawie i uważam, że adwokat się myli
>
> pzdr
> k
>

jeszcze jedna kwestia
zauważ, bo zapewne czytałeś CAŁY artykuł, a nie tylko początek, to Krauze ma
status podejrzanaego bo jest w tym zakresie postanowienie o przedstawieniu
zarzutów, tylko go nie przesłuchano; i mysle że zostanie sporządzony
europejski nakaz aresztowania, chyba że poda gdzie się znajduje dokładnie i
że np. wróci za 14 dni do kraju;
do podejrzanego stosuje sie przepis o oskarżonym - tak dla nieprawników
wyjaśniam

pzdr
k

do góry

W wiadomości news:fdiloe$371$1@nemesis.news.tpi.pl Krzysiek
<k...@p...onet.pl> pisze:

> widac, że nie jesteś prawnikiem
Nigdy tego nie twierdziłem.

> i znasz się jedynie na prawie pracy, i to chyba z tytułu wykonywanego
> zawodu;
Nie widzę nic złego w znaniu się na czymkolwiek, _szczególnie_ z racji
wykonywanego zawodu. Ja ze swej strony nie dociekam, czy ty jesteś
prawnikiem (znajomość przepisów prawnikiem nie czyni, to przecież byle
studencina prawa musi znać) , czy tylko się za takiego uważasz (ku której to
opcji się przychylam).

> bo gdybyś był prawnikiem
Prawdę mówiąc, po tobie też tego nie widać.
I nie martw się o to, że ja nie jestem prawnikiem. Pomartw się raczej o to,
że nie umiesz nawet prawidłowo używać newsów (cytowanie, konfiguracja
czytnika), a tego studiować nie trzeba.

>, to byś wiedział, że podejrzany ma obowiązek wskazac organom prowadzącym
>postępowanie karne nowe miejsce swego pobytu trwającego powyżej 7 dni pod
>rygorem zatrzymania i doprowadzenia na przesłuchanie - warto w tym zakresie
>zapoznać się z kodeksem postępowania karnego - patrz art.75kpk;
Nie wiem po co dyskutujesz ze mną - spróbuj podyskutować z tymi dwoma
prawnikami, może ci odpowiedzą; ja tylko podałem link.

> to jest moje zdanie w tej sprawie i uważam, że adwokat się myli
Rozumiem, rozumiem...
Tyle, że nawet jeśli on się myli, to się myli za grubą kasę czesaną od
Krauzego, a ty w najlepszym razie masz rację za darmo. On jest wynajmowany
przez jednego z najbogatszych ludzi w Polsce, a ty piszesz na newsy. Czujesz
tę przepastną różnicę?
Jednak sądzę, że on się nie myli, choćby i nie miał racji. On doskonale wie,
co robi tylko ty tego nie potrafisz dostrzec.
I to jest _moje_ zdanie.

--
Jotte

do góry

Krzysiek pisze:
> bo gdybyś był prawnikiem, to byś wiedział, że podejrzany ma obowiązek
> wskazac organom prowadzącym postępowanie karne nowe miejsce swego pobytu
> trwającego powyżej 7 dni pod rygorem zatrzymania i doprowadzenia na
> przesłuchanie

a gdy ostatnio z nimi rozmawiał był podejrzanym? więc jakie nowe?

> to, że wysłano na jego adres zamieszkania (domowy) jest skuteczne, no bo to
> że wiedzą, że przebywa za granicą,

a skąd wiedzą że to miejsce zamieszkania?

KG

do góry