eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoskrzyzowanie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 38

  • 11. Data: 2005-05-30 12:12:06
    Temat: Re: skrzyzowanie
    Od: Marcin Tałajczyk <tulujczyk@ZAMIEN_ulu_NA_ala.poczta.onet.pl>

    Jeszcze bardziej skomplikowana sytuacja byłaby gdyby oś tej jezdni na
    górze była przesunięta w drugą stronę w stosunku do osi jezdni na dole.
    Wtedy prawie wszyscy pojadą bezkolizyjnie, czyli niezgodnie z prawem.
    Jeśli ja pojechałbym kolizyjnie (niebieski) to napewno zajechałbym komuś
    droge. Co wtedy ? Na chłopski rozum ewidentna moja wina, ale wg prawa
    wina drugiej strony...


    PS. Coś mi sie wydaje ze to jednak ja dostałbym mandat bo prawo prawem,
    ale tradycja rządzi ;-)

    --
    Pozdrawiam.
    Marcin.


  • 12. Data: 2005-05-30 12:24:09
    Temat: Re: skrzyzowanie
    Od: scream <n...@p...pl>

    Marcin Tałajczyk napisał(a):
    > Ale czy jest na to jakiś artykuł ?

    nie wiem czy jest, chodzi chyba o ogólne zasady - po prostu jeździ się
    tak a nie inaczej, aczkolwiek powiem Ci, że na większości znanych mi
    skrzyżowań tego typu stoi odpowiedni znak :)

    > PS. Mnie tez uczono na kursie ze lepiej wybierac ten nieprzepisowy
    > bezkolizyjny sposób.

    to niedobrze, zawsze powinieneś patrzeć na znaki - jeśli znak nie
    określa, że można tak przejechać, to musisz wybrać ten "kolizyjny" sposób

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
    (C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu


  • 13. Data: 2005-05-30 12:37:09
    Temat: Re: skrzyzowanie
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    Użytkownik scream napisał:

    >> PS. Mnie tez uczono na kursie ze lepiej wybierac ten nieprzepisowy
    >> bezkolizyjny sposób.
    >
    >
    > to niedobrze, zawsze powinieneś patrzeć na znaki - jeśli znak nie
    > określa, że można tak przejechać, to musisz wybrać ten "kolizyjny" sposób
    >

    Oba sposoby są dobre, pod warunkiem, że nie ma dodatkowego oznakowania

    M.


  • 14. Data: 2005-05-30 13:23:18
    Temat: Re: skrzyzowanie
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    scream wrote:
    > qwerty napisał(a):
    >
    >> jasne, że czerwony. Nawet tak uczą jeździć.
    >
    >
    > Kto tak uczy jeździć?? Trzeba to natychmiast gdzieś zgłosić, to może
    > odbiorą licencje temu partaczowi i nie bedzie juz "uczyl"...
    >
    > Oba sposoby są dopuszczalne, jednak sposób czerwony tylko wtedy, gdy tak
    > pokazuje odpowiedni znak! W przeciwnym wypadku poprawny jest _tylko_
    > sposób niebieski i obowiązuje zasada pierwszeństwa z prawej strony.
    >
    > A to, jak inni jeżdżą, być może z przyzwyczajenia, to inna sprawa.

    co ty pieprzysz?


  • 15. Data: 2005-05-30 15:40:14
    Temat: Re: skrzyzowanie
    Od: WAM <n...@n...nopl.pl>

    On Mon, 30 May 2005 12:00:48 +0200, scream <n...@p...pl> wrote:

    >Oba sposoby są dopuszczalne, jednak sposób czerwony tylko wtedy, gdy tak
    >pokazuje odpowiedni znak!
    Konkretnie jaki to znak?

    WAM
    --
    NadMorskie forum dla szczurów lądowych ;)
    www.NadMorze.pl -> Forum


  • 16. Data: 2005-05-30 19:21:32
    Temat: Re: skrzyzowanie
    Od: scream <n...@p...pl>

    WAM napisał(a):
    > Konkretnie jaki to znak?

    nie moglem go znaleść w necie - to są takie dwie zagięte strzałki w
    przeciwnych kierunkach, na żółtym tle.. wybiorę się z aparatem i zrobie
    zdjęcie, bo stoi na skrzyzowaniu niedaleko :)

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
    (C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu


  • 17. Data: 2005-05-31 17:49:02
    Temat: Re: skrzyzowanie
    Od: "Lepton" <l...@n...spam>


    Odnosnie skrzyzowania http://talajczyk.republika.pl/krzyzowka.png powiem Wam
    ze jestem mieszkancem Lublina, i wszyscy na wszystkich skrzyzowaniach jezdza
    jak "czerwony" i nawet jak w maju maluja pasy na jezdni to gdzie moga to
    wlasnie pod ten "czerowny podmalowuja". Strasznie mi szczeka opadla jak
    pojechalem do Warszawy, w ktorej ludzie w zaleznosci od skrzyzowania glowia
    sie czy jechac jak "czerwona" czy "niebieska" najgorsze bylo to jak
    probowali stosowac obydwu na jednym skrzyzowaniu. Najbardziej przestraszylem
    sie skrzyzowan wiekszych, gdzie pomimo iz osoby jadace wg "niebieskiego"
    stajac na srodku jezdni sporo zostawialy miejsca przy krancach jezdni
    umozliwiajac wjazd tam dodatkowych samochodow zawracajacych wg. ala
    "czerwonego" wowczas wyglada to jak przemieszanie sie 4 pasow w przeciwnych:
    1 samochod od lewej) stawaly samochody zawracajace (z lewej w lewo)
    2 samochod od lewej) stawaly samochody skrecajace z gory w prawo wg.
    "niebieskiej"
    3 samochod od lewej) stawaly samochody skrecajace z dolu w lewo wg.
    "niebieskiej"
    4 samochod od lewej) stawaly samochody zawracajace (z prawej na prawo)
    w sumie wszyscy sie miksowali na srodku skrzyzowania i zagrazali powaznie
    bezpieczenstwo na tym skrzyzowaniu swietlnym, i jezeli jest to zgodne z
    przepisami ruchu drogowego to uwazam ze chyba wymyslili to osoby ktore nie
    widzialy pewnie nigdy samochodu.... ;)


    Pozdrawiam,
    Lepton


  • 18. Data: 2005-05-31 20:11:50
    Temat: Re: skrzyzowanie
    Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>

    _Wydaje mi się_, że jeśli droga pozioma (ta, w którą się skręca) jest
    jednojezdniowa, to obowiązuje sposób czerwony, a jeśli dwujezdniowa, to
    niebieski.

    Przejeżdżanie przez dwujezdniową po czerwonemu oznacza, że człowiek przez
    chwilę (przy pasie rozdzielającym jezdnie) będzie musiał jechać pod prąd --
    czyli nieprzepisowo.

    Przy okazji, podobny dylemat z obserwacji praktycznej: skrzyżowanie
    dwujedniowej (między jezdniami podwójne torowisko tramwajowe) z
    jednojezdniową (np. Szczecin, skrzyżowanie Piastów z Jagiellońską).
    Kierowcy praktykują dwie metody zawracania na dwujezdniowej:

    a) skręcić w lewo ustawiając się za osią jednojezdniowej, i potem w lewo
    metodą "niebieską"
    b) najkrótszą drogą -- skręt w lewo pod prąd od razu jak się skończy pas
    rozdzielający jezdnie i potem znowu w lewo

    Stosowanie b) prowadzi do tego, że w poprzek torowiska stoją cztery
    samochody, każdy w inną stronę (po kolei: zawracanie b, zawracanie a,
    zawracanie a, zawracanie b) -- na wspomnianym skrzyżowaniu akurat starcza
    miejsca na taką konfigurację. Natomiast jeśli miejsca jest mniej albo ktoś
    wykona wariant b szerszym łukiem, staje twarzą w twarz z zawracającym
    metodą a.

    W powyższym akapicie dla zwiększenia pikanterii można założyć, że
    zawracający metodą b nie zdążył zjechać przed zmianą świateł i zamiast
    zawracającego metodą a występuje jadący z naprzeciwka jednojezdniową na
    wprost. Tutaj ewidentnie metoda b jest błędna.

    --
    Paweł Sakowski <p...@s...pl>


  • 19. Data: 2005-05-31 20:53:47
    Temat: Re: skrzyzowanie
    Od: Marcin Tałajczyk <tulujczyk@ZAMIEN_ulu_NA_ala.poczta.onet.pl>

    Paweł Sakowski napisał(a):
    > _Wydaje mi się_, że jeśli droga pozioma (ta, w którą się skręca) jest
    > jednojezdniowa, to obowiązuje sposób czerwony, a jeśli dwujezdniowa, to
    > niebieski.
    >
    > Przejeżdżanie przez dwujezdniową po czerwonemu oznacza, że człowiek przez
    > chwilę (przy pasie rozdzielającym jezdnie) będzie musiał jechać pod prąd --
    > czyli nieprzepisowo.
    >

    To ma sens i nawet jest poparte praktyką (większość osób tak jeździ).
    Szkoda tylko ze kodeks drogowy pomija tę sprawe.


    PS. Ciekawe co mówi na ten temat prawo drogowe w innych krajach ?

    --
    Pozdrawiam.
    Marcin.


  • 20. Data: 2005-05-31 21:00:45
    Temat: Re: skrzyzowanie
    Od: kam <X#k...@w...pl#X>

    scream napisał(a):
    > to niedobrze, zawsze powinieneś patrzeć na znaki - jeśli znak nie
    > określa, że można tak przejechać, to musisz wybrać ten "kolizyjny" sposób

    bo? :)

    KG

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1