Marx pisze:
> Użytkownik "Liwiusz":
>
>>> czyli sprawa jasna, mam czarno na bialym napisane od sklepu, ze nie chca
>>> zebym odbieral przesylke...
>
>> Na pewno chcą, abyś odebrał, co najwyżej zgadzają się na to, żebyś w
>> opisany sposób zrezygnował z zakupu.
>
> No gdzie?
> "a Pana poprosić aby w razie dostarczenia przesyłki nie
> odbierał Pan jej"
>
> A co autor mial na mysli to mnie nie interesuje. Napisali, ze mam nie
> odbierac przesylki i tak tez zrobie. Wlasnie w reku trzymam aviso...
>
>
Pozostaje pytanie, czy chciałeś kupić to coś, czy robić zamęt. Owszem
poczta nawaliła, ale konsekwencjami obarczasz sprzedawcę, który w tym
przypadku zachował się ok.

Arek

do góry

> Pozostaje pytanie, czy chciałeś kupić to coś, czy robić zamęt.

Sadzisz, ze lubie tak sobie zamawiac rzeczy i potem robic sklep na szaro?
Zle sadzisz.
Chcialem, w miedzy czasie plany mi sie zmienily. Kupilem to samo gdzie
indziej, osobiscie. Co nie zmienia faktu, ze jeszcze jedno takie moglbym
miec bez najmniejszego problemu. Pieniadze tez nie sa raczej problemem.

> Owszem poczta nawaliła, ale konsekwencjami obarczasz sprzedawcę, który w
> tym przypadku zachował się ok.

Zaraz mnie trafi.
GDZIE ja napisalem, ze to wina sprzedawcy?
Wrecz sprostowalem wyzej jak mi ktos to zarzucal.
Czy ktos tutaj czyta posty? Czy tylko podstawia pod schemat?
Ja WIEM, ze to NIE sklep, a PP zawinila...

ehh...

do góry