Witam,

sprawa jest dosc prosta, kupilem mala (wielkosciowo) rzecz w morele.net.
Wysylka Poczta Polska za pobraniem. Dzisiaj rano napisalem maila do sklepu,
ze mimo uplywu 19dni, brak towaru. Sklep na swojej www zastrzega sie, ze nie
ponosi odpowiedzialnosci za przewoznika, co chyba jest nawet zgodne z
prawem.
Po poludniu zastukal do mnie listonosz z paczka.
_Pytanie czy musze ja odebrac, skoro poczta daje sobie 14dni na dostarczenie
paczki, a po tym czasie odbiera juz reklamacje?

Co, hipotetycznie, stanie sie jak nie odbiore. Oni zloza reklamacje, paczka
wroci i poczta nie odda kasy?

Nie wiem gdzie ta paczka byla przez te niecale 20 dni, boje sie, ze jak
lezala na mrozie w magazynie mogla ulec uszkodzeniu, kupowalem sprzet
elektroniczny...

Dziekuje za wszelkie sugestie...

M.

do góry

> sprawa jest dosc prosta, kupilem mala (wielkosciowo) rzecz w morele.net.

to bez znaczenia

> ze mimo uplywu 19dni, brak towaru. Sklep na swojej www zastrzega sie, ze nie
> ponosi odpowiedzialnosci za przewoznika, co chyba jest nawet zgodne z
> prawem.

a czemu mialby ponosic? czy ja mam ponosic odpowiedzialnosc za
to, ze jakis listonosz roznosi ulotki zamiast przesylek?
czy ja mam ponosic odpowiedzialnosc za burdel w sortowaniach
regionalnych? czemu? poczta wykonuje usluge, ma cos dostarczyc
od punktu A do punktu Z.

> Po poludniu zastukal do mnie listonosz z paczka.
> _Pytanie czy musze ja odebrac, skoro poczta daje sobie 14dni na dostarczenie
> paczki, a po tym czasie odbiera juz reklamacje?

a przyszlo Ci do glowki sprawdzic date nadania? date stempla pocztowego?
paczka wroci z adnotacja ze odmowiles jej przyjecia.

> Co, hipotetycznie, stanie sie jak nie odbiore. Oni zloza reklamacje, paczka
> wroci i poczta nie odda kasy?

oni nic nie musza skladac, paczka wroci i oni zaplaca za to, ze paczka
wrocila. zasadniczo powinni Cie wtedy kosztami odbioru paczki obciazyc.
poczta wykonala swoja usluge.

> lezala na mrozie w magazynie mogla ulec uszkodzeniu, kupowalem sprzet
> elektroniczny...

paczki nie leza na mrozie. co kupowales, jest bez znaczenia.
jak na razie oni sa w porzadku a Twoje zachowanie jest nieogiczne.

--
tomek nowak
http://rezist.com & http://anvilstrike.com
Notatki przeciwnika spamu: http://icic.pl
BURG Nieruchomości: http://www.burg.com.pl

do góry

Witam,

Wez pod uwage, ze nie wycofujesz sie z umowy z poczta, tylko z umowy ze
sklepem, ktora zawarles. I to nawet nie w trybie ustawowym (te slynne 10 dni),
bo nieodebranie paczki zdaje sie nie spelnia kryteriow ustawowych (brak
"stosownego oswiadczenia na pismie").

--
Pozdrawiam,
Pawel

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> a przyszlo Ci do glowki sprawdzic date nadania? date stempla pocztowego?
> paczka wroci z adnotacja ze odmowiles jej przyjecia.

Twoj ton mi sie nie podoba, tyle tylko powiem.
Tak, przyszlo, co wiecej mam nawet nr przesylki. I CO Z TEGO?

> paczki nie leza na mrozie.

skad wiesz co sie dzialo z paczka? Masz jakis dar?... ;/

> jak na razie oni sa w porzadku a Twoje zachowanie jest nieogiczne.

Nie wydaje mi sie. Oni nie podali terminu doreczenia towaru, to poczta taki
podaje i to ona nie wywiazala sie.
Pytanie tylko co i jak nalezy w takiej sytuacji zrobic....

do góry

> Wez pod uwage, ze nie wycofujesz sie z umowy z poczta, tylko z umowy ze
> sklepem, ktora zawarles. I to nawet nie w trybie ustawowym (te slynne 10
> dni),
> bo nieodebranie paczki zdaje sie nie spelnia kryteriow ustawowych (brak
> "stosownego oswiadczenia na pismie").

Dokladnie, i tutaj sie rodzi problem.
Niby nie mozna wycofac sie z umowy, podajac jako powod niedotrzymanie
terminu, jesli takowego nie bylo. To poczta zawinila nie sklep.
Nie wiem naprawde, co mam w tej sytuacji zrobic...

Sklep odpisal mi:
"Witam,

Należałoby w tej sprawie złożyć nowe zam. a tamto będziemy reklamować na
poczcie polskiej.

Pozdrawiam"

do góry

zapomnialem dodac:

> jak na razie oni sa w porzadku

Czy ja napisalem inaczej?
Czy ja obwiniam sklep?
Pisalem o PP...

do góry

Dnia 04.12.2007 Marx <m...@g...com> napisał/a:
>> Wez pod uwage, ze nie wycofujesz sie z umowy z poczta, tylko z umowy ze
>> sklepem, ktora zawarles. I to nawet nie w trybie ustawowym (te slynne 10
>> dni),
>> bo nieodebranie paczki zdaje sie nie spelnia kryteriow ustawowych (brak
>> "stosownego oswiadczenia na pismie").

MZ możesz odstąpić od tej umowy składając stosowne oświadczenie nawet na
tym etapie. Warunkiem jest złożenie takiego oświadczenia w określonym
terminie a fakt, że nie otrzymania towaru nie skutkuje MZ nieważnością
tego terminu (w końcu nawet nie zaczął biec). Oczywiście musisz liczyc się
z koniecznością pokrycia kosztów przesyłki, ale tu zapłacisz chyba tylko
raz.

> Dokladnie, i tutaj sie rodzi problem.
> Niby nie mozna wycofac sie z umowy, podajac jako powod niedotrzymanie
> terminu, jesli takowego nie bylo. To poczta zawinila nie sklep.
> Nie wiem naprawde, co mam w tej sytuacji zrobic...

Albo jw. albo odebrać, sprawdzić, jeśli wszystko ok, zatrzymać i się
cieszyć. Jeśli nie ok zwrócić ("10 dni") i ponieść koszty przesyłki lub
reklamować z tyt. niezgodności i nie ponosić żadnych kosztów poza własnym
czasem i dyskomfortem.

> Należałoby w tej sprawie złożyć nowe zam. a tamto będziemy reklamować na
> poczcie polskiej.

I tez nie dojdzie na czas a będziesz miał już na głowie nie jedną a dwie
umowy.

--
Marcin

do góry

Odpowiem sam sobie, bo wreszcie sklep odpisal na mojego maila...

"Witam,
niestety nie mamy możliwości sprawdzania stanu przesyłek pocztowych (w
szczególności za pobraniem) i o fakcie ich niedostarczenia dowiadujemy sie
od naszych klientów.
W związku z powyższym nie wiedzieliśmy że nie otrzymał Pan zamówionego u nas
towaru.
Jest nam niezmiernie przykro, iż tracimy Pana jako klienta, ale oczywiście
rozumiemy Pańskie zdenerwowanie i zniechęcenie przez zaistniałą sytuację.
Z naszej strony na chwilę obecna możemy jedynie wystąpić z reklamacją do
poczty polskiej, a Pana poprosić aby w razie dostarczenia przesyłki nie
odbierał Pan jej.

Serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam za kłopot."

czyli sprawa jasna, mam czarno na bialym napisane od sklepu, ze nie chca
zebym odbieral przesylke...

Niech i tak bedzie


dziekuje wszystkim za pomoc
M.

do góry

Marx pisze:

> czyli sprawa jasna, mam czarno na bialym napisane od sklepu, ze nie chca
> zebym odbieral przesylke...


Na pewno chcą, abyś odebrał, co najwyżej zgadzają się na to, żebyś w
opisany sposób zrezygnował z zakupu.

--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

Użytkownik "Liwiusz":

>> czyli sprawa jasna, mam czarno na bialym napisane od sklepu, ze nie chca
>> zebym odbieral przesylke...

> Na pewno chcą, abyś odebrał, co najwyżej zgadzają się na to, żebyś w
> opisany sposób zrezygnował z zakupu.

No gdzie?
"a Pana poprosić aby w razie dostarczenia przesyłki nie
odbierał Pan jej"

A co autor mial na mysli to mnie nie interesuje. Napisali, ze mam nie
odbierac przesylki i tak tez zrobie. Wlasnie w reku trzymam aviso...

do góry