-
11. Data: 2003-08-28 17:04:02
Temat: Re: sfalszowana legitymacja
Od: "SzerszeN" <s...@t...pl>
Użytkownik "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:bil4l6$mu2$1@atlantis.news.tpi.pl...
[ciach]
a ty swiadomie ignorujesz kontekst tematu
czepiasz sie mediow ze naglasniaja sprawe, swiadomie olewajac to dlaczego to
robia, a robia to z powodow przezemnie opisanych, ktore raczyles swiadomie
pominac
-
12. Data: 2003-08-28 17:09:46
Temat: Re: sfalszowana legitymacja
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> za sfałszowanie legitymacji pociągnięto mnie do odpowiedzilności - 2 lata
w
> zawiasach i 700zł grzywny, bo 'rokuję nadzieję poprawy";
> a mój sąsiad za przestępstwa skarbowe i przyjęcie 25tys. łapówki dostał
pół
> roku paki, bo "nie działał w pełni świadomie"
> czy to sprawiedliwe?
Zalezy co.
Pociągnięcie Cię do odpowiedzialnosci za przestępstwo i kara jak
najbabrdziej tak.
Przypadek sąsiada - powiedzmy dyskusyjny...Mimo wszystko jednak uwazam ze
dowolna kara pozbawienia wolnosci w zawieszeniu jest lagodniejsza od, nawet
nizszej, kary pozbawienia wolnosci z rygorem natychmiastowego wykonania.
pdr
Olo
-
13. Data: 2003-08-28 18:00:13
Temat: Re: sfalszowana legitymacja
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
W sądzie nie oczekuj sprawiedliwości tylko wyroku. A więzienia zawsze były
tylko i wyłącznie niewinne osoby.
-
14. Data: 2003-08-29 01:32:52
Temat: Re: sfalszowana legitymacja
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <6Cq3b.126166$gX4.1392772@news.chello.at>, SzerszeN wrote:
> Użytkownik "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
> news:bil4l6$mu2$1@atlantis.news.tpi.pl...
> [ciach]
> a ty swiadomie ignorujesz kontekst tematu
> czepiasz sie mediow ze naglasniaja sprawe, swiadomie olewajac to dlaczego to
> robia, a robia to z powodow przezemnie opisanych, ktore raczyles swiadomie
> pominac
Fakt nie zmienia faktu, że robią z oszusta bohatera. Jak dla mnie
działanie wysoce szkodliwe. Ciekawe czy potrafisz przytoczyć jakieś
statystyki, ile strat ponosi państwo przez takich różnych drobnych
kombinatorów i ilu z nich, pozostając w poczuciu bezkarności od samego
początku, zaczyna od takich właśnie spraw, a kończy na aferach które z
kolei mocno Ciebie irytują.
W Polsce istnieje szeroka akceptacja społeczna dla tego typu zachowań i to
jest głównym problemem. Trudno się dziwić że afera goni afere, jeśli
oszukiwanie własnego państwa przez kombinacje podatkowe, podrabianie
legitymacji, olewanie płacenia rozmaitych mandatów, i podobne dziesiątki
spraw nie tylko jest akceptowane, ale wręcz jest chyba dla większości
jakimś synonimem zaradności życiowej. To jest chore, a nie, ze wymiar
sprawiedliwości nie radzi sobie z setkami takich afer o częstokrość
potężnym stopniu komplikacji.
A cały wydźwięk nagonki Wyborczej jest dokładnie po linii tej społecznej
choroby bo sprowadza się w sumie do stwierdzenia: Biedaczek, nic nie
zrobił, a zamkneli go z brzydkimi kryminalistami.
--
Marcin
-
15. Data: 2003-08-29 04:33:17
Temat: Re: sfalszowana legitymacja
Od: "SzerszeN" <s...@t...pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał w wiadomości
news:43n221-muq.ln1@ziutka.router...
> Fakt nie zmienia faktu, że robią z oszusta bohatera. Jak dla mnie
> działanie wysoce szkodliwe. Ciekawe czy potrafisz przytoczyć jakieś
> statystyki, ile strat ponosi państwo przez takich różnych drobnych
> kombinatorów i ilu z nich, pozostając w poczuciu bezkarności od samego
> początku, zaczyna od takich właśnie spraw, a kończy na aferach które z
> kolei mocno Ciebie irytują.
tu nie chodzi o statystyki tylko o ogolnie rozumiana sprawiedliwosc,
policja, prokuratura, sad powinni wszystkich traktowac rowno niezaleznie od
tego czy jest biedakiem czy ma duzo kasy, czy nosi sutanne albo jest
politykiem, tymczasem oni niektore powazne sprawy wyciszaja, a inne traktuja
jakby niewiadomo co to bylo
> W Polsce istnieje szeroka akceptacja społeczna dla tego typu zachowań i to
> jest głównym problemem. Trudno się dziwić że afera goni afere, jeśli
> oszukiwanie własnego państwa przez kombinacje podatkowe, podrabianie
> legitymacji, olewanie płacenia rozmaitych mandatów, i podobne dziesiątki
> spraw nie tylko jest akceptowane, ale wręcz jest chyba dla większości
> jakimś synonimem zaradności życiowej. To jest chore, a nie, ze wymiar
> sprawiedliwości nie radzi sobie z setkami takich afer o częstokrość
> potężnym stopniu komplikacji.
zgadza sie, tylko nie wykozenisz ponad 100 lat rozmaitych zaborow i
"zaborow" kiedy nie rzadzilismy sie sami soba, ale to nie temat na ten
watek, bo tu musi dzialac i "reka sprawiedliwosci" i polityka wspolnie, tu
chodzi o to aby prawo bylo rowne dla wszystkich a nie zeby niektorzy byli
rowniejsi, jak to drzewiej bywalo
> A cały wydźwięk nagonki Wyborczej jest dokładnie po linii tej społecznej
> choroby bo sprowadza się w sumie do stwierdzenia: Biedaczek, nic nie
> zrobił, a zamkneli go z brzydkimi kryminalistami.
bo po czesci jest w tym troche prawdy, jego zamkneli a inni lepiej ustawieni
maja to w dupie i nadal chodza sobie po wolnosci smiejac sie w nos kazdemu
same prawo traktowalo by rowno wszystkich to nie bylo by takich akcji
medialnych i przyzwolenie spoleczne by sie zmniejszylo