-
21. Data: 2009-03-27 18:16:29
Temat: Re: selekcja w klubach a jej legalność
Od: a...@g...com
On Mar 27, 6:49 pm, BK <b...@g...com> wrote:
> A ja sobie zaloze stowarzyszenie krzewienia kultury mongolskiej i bede
> realizowal ten cel poprzez klub nocny "nagi mongol", dzialalnosc
> bedzie deficytowa wspierana przez sponsorow :)
Takie przypadki w Polsce należą do wyjątkowo marginalnych. 99% klubów
ma na celu zarabianie dużych pieniędzy, nie posiada żadnych sponsorów.
> 1. W Polsce nie ma czegos takiego jak "pozwolenie na prowadzenie
dzialanosci gospodarczej"
Czyżby???
> Nie odpowiadaja Ci te kluby nie laz tam.
Powiem ci tak, Chodzę tam czasem i mnie owa selekcja nie dotknęła
dotąd bezpośrednio tak jak piszę. ALE byłem parokrotnie świadkiem
żenującyh scen które mnie jako uczciwego obywatela OBRAŻAJĄ (nawet
jeśli poszkodowanym był kto inny).
Społeczeństwo broni pewnych zasad moralnych w nim panujących i czasy
APARDHEIDu, niewolnictwa, dyskryminacji i *publicznego* poniżania osób
ludzkich już dawno minęły!
-
22. Data: 2009-03-27 18:18:20
Temat: Re: selekcja w klubach a jej legalność
Od: m...@y...com
> Samo wartościowanie ludzi-klientów, że jedni są "lepsi" a inni "gorsi"
> jest nieuprawnionym działaniem godzącym w czyjąś godność osobistą.
> Osoba prywatna może mieć swoje prywatne poglądy i sympatie i je
> okazywać w stosownych ramach. Ale pracownik placówki usługowej musi
> zachować bezstronność, profesjonalizm ponieważ reprezentuje nie tylko
> siebie ale także urzędy które udzieliły tej placówce pozwolenia na
> działalność gospodarczą.
Wartościowanie ludzi to zabieg normalny, który każdy przeprowadza i ma
do tego prawo - na tym polega istota wolności, że możesz dokonywać
wyboru (również wyboru osób, z którymi zawrzesz umowę). Chyba nie
sądzi, że ponosi odpowiedzialność prawną dziewczyna, która odrzuci
propozycję małżeństwa ? Niekiedy sposób komunikowania tych wyborów
może naruszać zasady dobrego wychowania (co nie rodzi skutków prawnych
- np. jak selekcjoner mówi - Pan nie wejdzie, bo to jest sprzeczne z
zasadami naszego klubu. Koniec.), niekiedy może naruszać dobra
osobiste (np. Won mi stąd, śmieciu).
Pracownik placówki usługowje reprezentuje tylko siebie i swojego
pracodawcę. Nie reprezentuje urzędów, gdyż żadne urzędy nie udzielają
pozwoleń na prowadzenie nocnych lokali.
Nałożenie na kogokolwiek prawnego obowiązku wpuszczania innych osób do
lokalu wymagałoby podstawy prawnej. Znasz taki przepis ?
-
23. Data: 2009-03-27 18:37:40
Temat: Re: selekcja w klubach a jej legalność
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
Użytkownik wyskrobał(a):
> Ale to nie twoja sprawa czy ktoś ma kompleksy. Przeciętny człowiek MA
> PRAWO mieć kompleksy, mieć np. DEPRESJĘ, problemy osobowościowe itp.
> A obowiązkiem państwa oraz systemu prawnego jest chronić kogoś takiego
> przed tym żeby np. jakiś burak z klubu nie mógł bezkarnie pogłębić
> tychże problemów.
>
> Od czasu kiedy żyjemy w państwie prawa to trzeba liczyć się z innymi
> ludźmi, nie można wyrządzać im krzywdy. A krzywda w sensie
> psychologicznym jest jtym bardziej dotkliwa.
Jakbym coś właśnie jadł, to miałbym pop przeczytaniu tego opluty monitor.
Obowiązkiem państwa jest dbanie, żeby burak z klubu nie pogłębiał problemów
z niską samooceną jakiegoś człowieka???
> Nikt nie ma prawa tego napiętnować publicznie! Na tym właśnie polega
> ochrona dóbr osobistych.
Proszę, nie ucz mnie co to jest ochrona dóbr osobistych, bo dostatecznie
dużo na ten temat przeczytałem i mam o tym sporo większe pojęcie niż Ty. Nie
masz absolutnie żadnych argumentów w postaci konkretnych przepisów prawnych,
a tylko swoje widzimisie.
> Natomiast klub to jest w zasadzie lokal o charakterze gastronomiczno
> rozrywkowym, jest podmiotem gospodarczym, firmą usługową która
> postarała sie wcześniej u odpowiednich urzędów o pozwolenie na
> prowadzenie swej działalności gospodarczej. I otrzymała tę zgodę pod
> przewidzianymi prawem gospodarczym *warunkami* takimi jak: trzymania
> się zasad higieny (w gestii SANEPIDu), mała uciążliwość dla
> okolicznych mieszkańców i innych placówek prowadzących również
> działalność gospodarczą, ...itd itp..., aż wreszcie jeśli sposób
> prowadzenia tej firmy nie godzi czyjeś dobra osobiste.
> Oczywistym jest także to, że charakter działalności usługowej
> uregulowany jest osobno tym, że podmiot gospodarczy nie może
> dyskryminować swych klientów z jakichkolwiek przyczyn. Jest to
> podstawowa zasada obowiązująca w krajach Unii Europejskiej.
Uhm... Pojedź na halę do Makro bez karty i wytłumacz to przy bramce jak
będziesz miał problemy z wejściem. Może ich przekonać. Zwłaszcza tą
"podstawową zasadą obowiązującą w krajach Unii Europejskiej" rzucisz ich na
kolana.
> Samo wartościowanie ludzi-klientów, że jedni są "lepsi" a inni "gorsi"
> jest nieuprawnionym działaniem godzącym w czyjąś godność osobistą.
Idąc tym tropem: Jak jutro rano w sklepie nie dostanę chleba, bo osoba
przede mną kupi ostatni bochenek, to powinienem poczuć się urażony. Moja
godność powinna znaleźć się na samym dnie. Bo przecież czym się różnią moje
pieniądze od pieniędzy osoby, która w kolejce stała przede mną? Uczciwy
sprzedawca powinien podzielić bochenek porówno między mnie i tą osobę, bo
nasze pieniądze są tyle samo warte (i nie śmierdzą).
> Osoba prywatna może mieć swoje prywatne poglądy i sympatie i je
> okazywać w stosownych ramach. Ale pracownik placówki usługowej musi
> zachować bezstronność, profesjonalizm ponieważ reprezentuje nie tylko
> siebie ale także urzędy które udzieliły tej placówce pozwolenia na
> działalność gospodarczą.
Hellllllloooołłłł! Nie ma pozwolenia na DG :) Obudź się! I wskaż łaskawie
podstawę prawną tego co napisałeś, OK?
--
.B:artek.
-
24. Data: 2009-03-27 18:41:52
Temat: Re: selekcja w klubach a jej legalność
Od: BK <b...@g...com>
On 27 Mar, 19:16, a...@g...com wrote:
> > 1. W Polsce nie ma czegos takiego jak "pozwolenie na prowadzenie
>
> dzialanosci gospodarczej"
>
> Czyżby???
Stary albo rozmawiamy powaznie albo mozna sobie darowac dyskusje na
grupie prawo. Najwyrazniej nie masz pojecia jak wyglada swoboda
prowadzenia dzialalnosci gospodarczej w naszym kraju. Nie ma czegos
takiego jak pozwolenie na prowadzenie dzialanosci gospodarczej. Pewnie
bylo za Gierka ale nie teraz.
Sa zezwolenia i koncesje na pewne rodzaje aktywnosci [np. sprzedaz
napojow wyskokowych czy prowadzenie dzialalnosci bankowej]. Ale nie ma
"pozwolenia na prowadzenie dzialanosci gospodarczej".
>
> > Nie odpowiadaja Ci te kluby nie laz tam.
>
> Powiem ci tak, Chodzę tam czasem i mnie owa selekcja nie dotknęła
> dotąd bezpośrednio tak jak piszę. ALE byłem parokrotnie świadkiem
> żenującyh scen które mnie jako uczciwego obywatela OBRAŻAJĄ (nawet
> jeśli poszkodowanym był kto inny).
>
> Społeczeństwo broni pewnych zasad moralnych w nim panujących i czasy
> APARDHEIDu, niewolnictwa, dyskryminacji i *publicznego* poniżania osób
> ludzkich już dawno minęły!
Ojej ;-) Skocze po swoja czerwona koszulke z Che i razem pojdziemy na
barykade!
Sorry polityczna dyskusja, zwlaszcza w socjalistycznych klimatach,
zupelnie mnie juz nie bawi. To juz bym wolal stac w kolejce do klubu z
selekcja :P
-
25. Data: 2009-03-27 18:42:10
Temat: Re: selekcja w klubach a jej legalność
Od: a...@g...com
On Mar 27, 7:18 pm, m...@y...com wrote:
> Chyba nie
> sądzi, że ponosi odpowiedzialność prawną dziewczyna, która odrzuci
> propozycję małżeństwa ?
To jest osoba prywatna, osoba fizyczna, już pisałem o tym dwukrotnie w
tym wątku. Ma prawo wartościować ludzi ze swego otoczenia wedle
własnego uznania, ale też nie może bezkarnie w dowolny sposób kogoś
obrażać czy poniżać.
> Niekiedy sposób komunikowania tych wyborów
> może naruszać zasady dobrego wychowania (co nie rodzi skutków prawnych
Do pewnego stopnia narusza zasady wychowania, ale po przekroczeniu
pewnej granicy może naruszyć także dobra osobiste osoby ludzkiej, jej
godności i dobrego imienia - co już *rodzi* skutki prawne!
> - np. jak selekcjoner mówi - Pan nie wejdzie, bo to jest sprzeczne z
> zasadami naszego klubu. Koniec.
Nie koniec! Wówczas: "proszę podać zasadność tego stwierdzenia!" Z
jakimi zasadami klubu jest sprzeczne moje wejście? Nie odpowiednia
rasa, narodowość, poglądy osobiste, uroda, poziom intelektualny? Samo
to określenie przez pracownika klubu w sposób formalny, bo przy
sprzedawaniu biletów (i jeszcze w obecności wezwanej policji), i
publiczny, bo w obecności innych ludzi czekających w kolejce, jest
bezprawnym naruszeniem mojego dobrego imienia. I jeszcze będzie na to
dużo świadków.
> Pracownik placówki usługowje reprezentuje tylko siebie i swojego
> pracodawcę. Nie reprezentuje urzędów, gdyż żadne urzędy nie udzielają
> pozwoleń na prowadzenie nocnych lokali.
Jak to, nie musi zarejestrować swej działalności gospodarczej? A czy
stosowny urząd *zawsze* musi się na tą rejestrację zgodzić?
Poza tym czy władze gminy lub miatsa, np. na wniosek okolicznych
mieszkańców, nie mogą wystąpić z uchwałą nakazującą zamknięcie
uciążliwej placówki?
> Nałożenie na kogokolwiek prawnego obowiązku wpuszczania innych osób do
> lokalu wymagałoby podstawy prawnej. Znasz taki przepis ?
Wystarczy, że jest przepis nie pozwalający na odmowę obsłużenia
jakiegoś klienta jeśli nastąpiło to tylko i wyłącznie z powodu
osobistego wyboru pracownika lokalu usługowego.
-
26. Data: 2009-03-27 18:57:29
Temat: Re: selekcja w klubach a jej legalność
Od: m...@y...com
On 27 Mar, 19:42, a...@g...com wrote:
> On Mar 27, 7:18 pm, m...@y...com wrote:
>
> > Chyba nie
> > sądzi, że ponosi odpowiedzialność prawną dziewczyna, która odrzuci
> > propozycję małżeństwa ?
>
> To jest osoba prywatna, osoba fizyczna, już pisałem o tym dwukrotnie w
> tym wątku. Ma prawo wartościować ludzi ze swego otoczenia wedle
> własnego uznania, ale też nie może bezkarnie w dowolny sposób kogoś
> obrażać czy poniżać.
>
> > Niekiedy sposób komunikowania tych wyborów
> > może naruszać zasady dobrego wychowania (co nie rodzi skutków prawnych
>
> Do pewnego stopnia narusza zasady wychowania, ale po przekroczeniu
> pewnej granicy może naruszyć także dobra osobiste osoby ludzkiej, jej
> godności i dobrego imienia - co już *rodzi* skutki prawne!
>
> > - np. jak selekcjoner mówi - Pan nie wejdzie, bo to jest sprzeczne z
> > zasadami naszego klubu. Koniec.
>
> Nie koniec! Wówczas: "proszę podać zasadność tego stwierdzenia!" Z
> jakimi zasadami klubu jest sprzeczne moje wejście? Nie odpowiednia
> rasa, narodowość, poglądy osobiste, uroda, poziom intelektualny? Samo
> to określenie przez pracownika klubu w sposób formalny, bo przy
> sprzedawaniu biletów (i jeszcze w obecności wezwanej policji), i
> publiczny, bo w obecności innych ludzi czekających w kolejce, jest
> bezprawnym naruszeniem mojego dobrego imienia. I jeszcze będzie na to
> dużo świadków.
>
> > Pracownik placówki usługowje reprezentuje tylko siebie i swojego
> > pracodawcę. Nie reprezentuje urzędów, gdyż żadne urzędy nie udzielają
> > pozwoleń na prowadzenie nocnych lokali.
>
> Jak to, nie musi zarejestrować swej działalności gospodarczej? A czy
> stosowny urząd *zawsze* musi się na tą rejestrację zgodzić?
> Poza tym czy władze gminy lub miatsa, np. na wniosek okolicznych
> mieszkańców, nie mogą wystąpić z uchwałą nakazującą zamknięcie
> uciążliwej placówki?
>
> > Nałożenie na kogokolwiek prawnego obowiązku wpuszczania innych osób do
> > lokalu wymagałoby podstawy prawnej. Znasz taki przepis ?
>
> Wystarczy, że jest przepis nie pozwalający na odmowę obsłużenia
> jakiegoś klienta jeśli nastąpiło to tylko i wyłącznie z powodu
> osobistego wyboru pracownika lokalu usługowego.
Sam fakt, że ktoś nie chce zawrzeć z Tobą umowy może być przykry (w
Twoim subiektywnym odczuciu), ale nie stanowi naruszenia prawa. Nikt
też nie ma co do zasady obowiązku wyjaśniania motywów swojej odmowy
zawarcia umowy.
Wpis do ewidencji działalności gospodarczej jest dokonywany zawsze,
jeśli wniosek spełnia wymogi formalne- nie można go odmówić tylko
dlatego, że np. wnioskodawca nie daje rękojmi wysokiej jakości usług
(to nie jest pozwolenie !). Nie można podjąć uchwały o nakazie
zamknięcia lokalu, bo nie ma podstaw prawnych do jej podjęćia.
Czy możesz podać ten przepis o którym pisałeś ? "przepis nie
pozwalający na odmowę obsłużenia
> jakiegoś klienta jeśli nastąpiło to tylko i wyłącznie z powodu
> osobistego wyboru pracownika lokalu usługowego" ?
-
27. Data: 2009-03-27 19:00:08
Temat: Re: selekcja w klubach a jej legalność
Od: a...@g...com
On Mar 27, 7:37 pm, ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl> wrote:
> Obowiązkiem państwa jest dbanie, żeby burak z klubu nie pogłębiał problemów
> z niską samooceną jakiegoś człowieka???
Tak, dokładnie!
Przypominam, że żyjemy w cywilizacji.
> Proszę, nie ucz mnie co to jest ochrona dóbr osobistych, bo dostatecznie
> dużo na ten temat przeczytałem i mam o tym sporo większe pojęcie niż Ty.
To tylko twoje zdanie. Gratuluję wysokiej samooceny.
> Uhm... Pojedź na halę do Makro bez karty i wytłumacz to przy bramce jak
> będziesz miał problemy z wejściem. Może ich przekonać.
Tylko zauważ, że to jest zasada a priori! (Zanczy, że wiadomo o niej
jeszcze *przed* wybraniem się do sklepu!) I to bardzo prosta i
konkretna! (Żaden prcownik uznaniowo nie będzie oceniał OSOBY
człowieka, tylko posiadanie karty.)
Stosowny urząd zgodził się na stosowanie tej zasady.
Tu jest duża różnica.
> Zwłaszcza tą
> "podstawową zasadą obowiązującą w krajach Unii Europejskiej" rzucisz ich na
> kolana.
Jest wiele punktów w regulaminach różnych placówek które są nie zgodne
ze stanem prawnym. Tym samym są nieważne i stosowanie ich jest
bezprawne.
> Idąc tym tropem: Jak jutro rano w sklepie nie dostanę chleba, bo osoba
> przede mną kupi ostatni bochenek, to powinienem poczuć się urażony. Moja
> godność powinna znaleźć się na samym dnie.
To jest okoliczność *obiektywna*. Żadna osoba nie dokonała tutaj
uznaniowej oceny innej osoby.
Spora różnica.
> Hellllllloooołłłł! Nie ma pozwolenia na DG :) Obudź się! I wskaż łaskawie
> podstawę prawną tego co napisałeś, OK?
Trzeba zarejestrować swą firmę, zakład usługowy, lokal w stosownym
urzędzie czy nie?
Czy też mogę sobie otworzyć klub u siebie w garażu, na parterze
swojego domku, porozlepiać ogłoszenia, napisać że wstęp kosztuje 30zł,
zamówić stały kontyngent w zaprzyjaźninej hurtowni napojów wyskokoych
i lodów, dać ogłoszenia w prasie o chęci zatrudnienia kelnerek i
didżeja, płacić im tyle a tyle (oczywiście bez żadnej tam skarbówki
ani nic), potem szarpać nerwy w środku nocy wszystkim sąsiadom w
okolicy głośną muzyką i pijanymi tłumami przewalającymi się zewsząd, a
po co drugiej nocy podliczać zyski i... wszelkim urzędom WARA! bo to
moja prywatna własność!
-
28. Data: 2009-03-27 19:09:21
Temat: Re: selekcja w klubach a jej legalność
Od: "Piotrek" <p...@p...onet.pl>
> W odpowiedzi na pismo z czwartek 26 marzec 2009 22:24
> (autor Andrzej Lawa
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <g...@n...lechistan.com>):
>
> > Klub a "klub".
>
> No i co z tego? Czy jakość klubu może wpływać na prawo jego członków do
> decydowania o kolejnych członkach?
>
Tylko że temat dyskusji nie dotyczy elitarnych, "zamkniętych" klubów z jasno
określonymi warunkami członkostwa, o wstępie do których może decydować np.
specjalna karta. Problem z klubami, o jakich my tu dyskutujemy, bierze się
właśnie z braku kryteriów jednoznacznie określających kto tam może wejść, a kto
nie i decyzja o wpuszczeniu/niewpuszczeniu kogoś do takiego miejsca zależy
najczęściej od widzimisię jakiegoś wyrośniętego prymitywa bez skończonej
podstawówki (nie bywam w takich miejscach, ale domyślam się, że właśnie tacy
osobnicy prowadzą wspomnianą "selekcję"). Poza tym problem i tak dotyczy tylko
i wyłącznie mężczyzn (w życiu nie słyszałem, żeby ofiarą takiej selekcji padła
kobieta).
Problemu by nie było gdyby przed wejściem do takiego klubu wywieszono tabliczkę
z listą warunków, które trzeba spełnić, żeby wejść i konsekwentnie ich
przestrzegano (tzn. ktoś, kto nie spełnia chociaż jednego, po prostu nie
wchodzi niezależnie od tego jak jasne ma włosy i krótką kieckę, ale ktoś, kto
spełnia wszystkie, wchodzi niezależnie od tego jak bardzo nie podoba
się "bramkarzowi").
Oczywiście po zdecydowaniu się na taką formalizację wymagań właściciel miałby
już pełne prawo dowolnie ustalać sobie wspomniane kryteria, niezależnie od tego
jak bardzo dziwne by one były i czego by dotyczyły (od fryzury czy koloru oczu
po napis, jaki trzeba mieć na metce przy bluzie), ale w praktyce pewnie by z
tym nie przesadzał-nie opłacałoby mu się zbytnio zaostrzać kryteriów wstępu, bo
mogłoby się okazać, że za mało osób je spełnia i prowadzenie klubu przestaje
się opłacać.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
29. Data: 2009-03-27 19:11:47
Temat: Re: selekcja w klubach a jej legalność
Od: m...@y...com
On 27 Mar, 20:00, a...@g...com wrote:
> On Mar 27, 7:37 pm, ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl> wrote:
>
> > Obowiązkiem państwa jest dbanie, żeby burak z klubu nie pogłębiał problemów
> > z niską samooceną jakiegoś człowieka???
>
> Tak, dokładnie!
> Przypominam, że żyjemy w cywilizacji.
>
> > Proszę, nie ucz mnie co to jest ochrona dóbr osobistych, bo dostatecznie
> > dużo na ten temat przeczytałem i mam o tym sporo większe pojęcie niż Ty.
>
> To tylko twoje zdanie. Gratuluję wysokiej samooceny.
>
> > Uhm... Pojedź na halę do Makro bez karty i wytłumacz to przy bramce jak
> > będziesz miał problemy z wejściem. Może ich przekonać.
>
> Tylko zauważ, że to jest zasada a priori! (Zanczy, że wiadomo o niej
> jeszcze *przed* wybraniem się do sklepu!) I to bardzo prosta i
> konkretna! (Żaden prcownik uznaniowo nie będzie oceniał OSOBY
> człowieka, tylko posiadanie karty.)
> Stosowny urząd zgodził się na stosowanie tej zasady.
> Tu jest duża różnica.
>
> > Zwłaszcza tą
> > "podstawową zasadą obowiązującą w krajach Unii Europejskiej" rzucisz ich na
> > kolana.
>
> Jest wiele punktów w regulaminach różnych placówek które są nie zgodne
> ze stanem prawnym. Tym samym są nieważne i stosowanie ich jest
> bezprawne.
>
> > Idąc tym tropem: Jak jutro rano w sklepie nie dostanę chleba, bo osoba
> > przede mną kupi ostatni bochenek, to powinienem poczuć się urażony. Moja
> > godność powinna znaleźć się na samym dnie.
>
> To jest okoliczność *obiektywna*. Żadna osoba nie dokonała tutaj
> uznaniowej oceny innej osoby.
> Spora różnica.
>
> > Hellllllloooołłłł! Nie ma pozwolenia na DG :) Obudź się! I wskaż łaskawie
> > podstawę prawną tego co napisałeś, OK?
>
> Trzeba zarejestrować swą firmę, zakład usługowy, lokal w stosownym
> urzędzie czy nie?
>
> Czy też mogę sobie otworzyć klub u siebie w garażu, na parterze
> swojego domku, porozlepiać ogłoszenia, napisać że wstęp kosztuje 30zł,
> zamówić stały kontyngent w zaprzyjaźninej hurtowni napojów wyskokoych
> i lodów, dać ogłoszenia w prasie o chęci zatrudnienia kelnerek i
> didżeja, płacić im tyle a tyle (oczywiście bez żadnej tam skarbówki
> ani nic), potem szarpać nerwy w środku nocy wszystkim sąsiadom w
> okolicy głośną muzyką i pijanymi tłumami przewalającymi się zewsząd, a
> po co drugiej nocy podliczać zyski i... wszelkim urzędom WARA! bo to
> moja prywatna własność!
Obowiązkiem państwa nie jest dbałość o dobre samopoczucie wszystkich.
Każda interwencja państwa wymaga podstawy prawnej.
Nie można ci odmówić wpisu do ewidencji (nawet jeśli sprzeciwi się
cała rada miejska, po zapoznaniu się z petycją sąsiadów), bo nie ma
takiej podstawy prawnej. Każdy ma prawo prowadzić działalność
gospodarczą.
Jeśli będziesz zakłócał spoczynek nocny sąsiadom, grozi Ci powództwo
cywilne z ich strony i wniosek o ukaranie z tytułu popełnionego
wykroczenia. Jeżeli nie uiszczasz podatków, grozi ci postępowanie
karne-skarbowe. Natomiast nie ma przepisu zakazującego selekcji.
-
30. Data: 2009-03-27 19:12:34
Temat: Re: selekcja w klubach a jej legalność
Od: a...@g...com
On Mar 27, 7:57 pm, m...@y...com wrote:
> Sam fakt, że ktoś nie chce zawrzeć z Tobą umowy może być przykry (w
> Twoim subiektywnym odczuciu), ale nie stanowi naruszenia prawa. Nikt
> też nie ma co do zasady obowiązku wyjaśniania motywów swojej odmowy
> zawarcia umowy.
Tylko, że umowę to zawarł ale nie ze mną lecz ze... społeczeństwem!
Mógł jej nie zawierać, społeczeństwo też nie musiało tego robić, ale
jeśli już na zasadach chroniących dóbra tego społeczeństwa. To
oczywiste i to jest właśnie warunek tej umowy.
> Wpis do ewidencji działalności gospodarczej jest dokonywany zawsze,
> jeśli wniosek spełnia wymogi formalne- nie można go odmówić tylko
> dlatego, że np. wnioskodawca nie daje rękojmi wysokiej jakości usług
Ale nie mówuimy o "wysokiej jakości" tych usług ale o ELEMENTARNYCH
warunkach które muszą być spełnione!
> Nie można podjąć uchwały o nakazie
> zamknięcia lokalu, bo nie ma podstaw prawnych do jej podjęćia.
Władze miasta lub gminy mogą cofnąć pozwolenie na działalność danego
lokalu, prawda czy fałsz?
> Czy możesz podać ten przepis o którym pisałeś ? "przepis nie
> pozwalający na odmowę obsłużenia
Nie mam w tej chwili czasu tego szukać ale wiem, że z całą pewnością
istnieje stosowny zapis. Postaram się to podać później. Chyba, że ktoś
inny wcześniej to zrobi.