On Fri, 25 Jun 2021 17:53:04 +0200, Shrek wrote:
> W dniu 25.06.2021 o 13:36, J.F pisze:
>>> No nie wiem. W polsce (i nie bez powodu) panuje przekonanie, że pierwsza
>>> instancja to nie wyrok. Dodatkowa szybka instancja może paradoksalnie
>>> przedłużyć postępowania. Zaraz dojdziemy do 4 - sędzia pokoju, rejon,
>>> okręgówka, kasacja...
>>
>> Juz mamy. Nakazowy nie/wyrok ..
>
> No właśnie. Przy czym poza sprawami oczywistymi równie dobrze mógłby
> cieć na bramce kostką rzucać. A nóż strony się zgodzą z rzutem.

A tu sie nawet nie rzuca kostka, tylko wypisuje z automatu :-)
Licza, ze podejrzany pomysli i sie "przyzna" czy licza, ze jak
dostanie pisemko "wyrok" to sie podda ?

>>> Mam lepszy pomysł - rok do prawomocnego wyroku a jak nie to
>>> odszkodowanie od skarbu państwa - wypłacane ze środków ministerstwa
>>> sprawiedliwości (tak wiem - rząd nie ma własnych pieniędzy).
>>
>> Ale w jakiej sprawie to odszkodowanie?
>
> W każdej zasadniczo. No dobra prawie każdej.

Jak Kowalski ukradnie Nowakowi rower, to dwa odszkodowania ?

>> No i czy z winy sedziow/MS to opoznienie?
>
> A kogo to obchodzi? Panstwo ma obowiązek zapewnienia uczciwego procesu -
> za panstwo w tym zakresie odpowiedzialne jest zeroministerstwo.

No i co - od razu doprowadzac swiadkow przymusowo, wyciagac ich ze
szpitali, itp

A "uczciwy proces" to tez zapewnienie mozliwosci przedstawienia
swiadkow i dowodow.

>> Swiadek sie nie stawia, adwokat zachorowal, sedzia lezy pod
>> respiratorem, albo czeka na dodatkowa opinie bieglego ..
>
> Trudno. Państwo jest zobowiązanie, niech to będzie problem państwa a nie
> strony. Zwłaszcza że to w 90% działa na szkodę strony poszkodowanej.

No to po prostu panstwo wyplaci odszkodowanie, a zaplacisz ... Ty.
W podatkach :-)

>> a jak oskarzony chcialby zweryfikowac dowody, to ile czasu mu dac?
> Proponuję 100 lat;)

A w druga strone - godzine, dzien, tydzien?

>> Tylko ... czy aby na pewno ten wyrok byl sprawiedliwy/rzetelny ...
>
> A to jest inna sprawa, że pisiory przecież nie robią tego, żeby było
> lepiej. Ale ja w ogólności piszę. Niewydolność wymiaru sprawiedliwości
> to problem dłuższy niż jednego rządu. Jeśli mam patrzyć przez pryzmat
> pisirów to należy raczej postulować natychmiastowe rozwiązanie władzy
> ustawodawczej, żeby niczego nie mogli spierdolić.

Suweren tego nie chce :-)

J.

do góry

Dnia Fri, 25 Jun 2021 15:10:57 +0200, 1634Racine napisał(a):



"> jakies zwiazki mam.
No to się pochwal, ocenimy."

Zabrakło mi odpowiedzi na ten szczegół :)
--
Jacek
-I hate haters-

do góry

W dniu 25.06.2021 o 18:59, J.F pisze:

>> No właśnie. Przy czym poza sprawami oczywistymi równie dobrze mógłby
>> cieć na bramce kostką rzucać. A nóż strony się zgodzą z rzutem.
>
> A tu sie nawet nie rzuca kostka, tylko wypisuje z automatu :-)

Czyli jak stanie na kancie to wygrywa pozawany. Tak czy inaczej te
nakazowe czy pierwsza instancja to de facto fikcja prawa, poza
przypadkami gdy sprawa jest oczywiscie oczywista.

> Licza, ze podejrzany pomysli i sie "przyzna" czy licza, ze jak
> dostanie pisemko "wyrok" to sie podda ?

Liczą, że wie że sprawa jest przegrana.

>> W każdej zasadniczo. No dobra prawie każdej.
>
> Jak Kowalski ukradnie Nowakowi rower, to dwa odszkodowania ?

Wystarczy jedno. Ale będzie. Gorzej że pewnie w takim przypadku to
policja albo prokuratura dostanie...

No i w sumie przedsiębiorczy obywatele zakładali by w ch... sprawa
licząc na odszkodowanie - masz rację - trzeba dopracować.

>>> No i czy z winy sedziow/MS to opoznienie?
>>
>> A kogo to obchodzi? Panstwo ma obowiązek zapewnienia uczciwego procesu -
>> za panstwo w tym zakresie odpowiedzialne jest zeroministerstwo.
>
> No i co - od razu doprowadzac swiadkow przymusowo, wyciagac ich ze
> szpitali, itp

Państwo ma zapewnić wymiar sprawiedliwości niech się państwo buja. A jak
nie może się wywiązać to niech płaci. Co w tym niewłaściwego?

BTW - w "moim" procesie nie zeznawał ani jeden świadek. Odbyły się trzy
posiedzenia - otwarcie procesu, ogłoszenie wyroku i ponowne ogłoszenie w
apelacji (niejawne). Nie został powołany żaden biegły. Dwa z trzech
posiedzeń odbyły się bez udziału stron. Wszystko trwało trzy i pół roku.
Akurat w moim przypadku się na to zrzuciliście i się całkiem opłacało -
ale tylko dlatego że sądziłem się z państwem:P

I tak powinno być za każdym razem - zapewnienie wymiaru sprawiedliwości
należy do obowiązków państwa - jak sobie nie daje rady to niech za to
ponosi konsekwencje - wtedy będzie zainteresowane tym, żeby radę sobie
dawać.

> A "uczciwy proces" to tez zapewnienie mozliwosci przedstawienia
> swiadkow i dowodow.

Ok - przecież państwo nie jest za darmo - na to płacimy podatki. Niech
państwo płaci jak inaczej się nie da. Co w tym nieuczciwego?

>> Trudno. Państwo jest zobowiązanie, niech to będzie problem państwa a nie
>> strony. Zwłaszcza że to w 90% działa na szkodę strony poszkodowanej.
>
> No to po prostu panstwo wyplaci odszkodowanie, a zaplacisz ... Ty.
> W podatkach :-)

I tak płacę. Przynajmniej będę coś z tego miał.

>>> a jak oskarzony chcialby zweryfikowac dowody, to ile czasu mu dac?
>> Proponuję 100 lat;)
>
> A w druga strone - godzine, dzien, tydzien?

Dwa miesiące - dwa miesiące na rozprawę. Na kolejne instancje jest chyba
dwa tygodnie na apelację, miesiąc na rozpatrzenie. Razem niecałe pół
roku. Jak trzeba to dłużej, ale płatne:P

>> A to jest inna sprawa, że pisiory przecież nie robią tego, żeby było
>> lepiej. Ale ja w ogólności piszę. Niewydolność wymiaru sprawiedliwości
>> to problem dłuższy niż jednego rządu. Jeśli mam patrzyć przez pryzmat
>> pisirów to należy raczej postulować natychmiastowe rozwiązanie władzy
>> ustawodawczej, żeby niczego nie mogli spierdolić.
>
> Suweren tego nie chce :-)

No to trudno - urządzamy się w dupie:(


--
Shrek

do góry

Jacek Maciejewski w news:xcygigar9ca6.1wru03z89zrd8.dlg@40tude.net
> Dnia Fri, 25 Jun 2021 15:10:57 +0200, 1634Racine napisał(a):
> "> jakies zwiazki mam.
> No to się pochwal, ocenimy."
> Zabrakło mi odpowiedzi na ten szczegół :)

mnie - nie. I tak tego nie zweryfikujesz/sfalsyfikujesz. Najwyzej
zaplotkujesz.

do góry

W dniu 25.06.2021 o 18:52, J.F pisze:

> To z 2019, a nie z pandemii :-)

Z tego co pamiętam to z początków pandemii. Zresztą co wy z tą pandemią
- sądy normalnie działały tylko głównie w trybie kapturowym - niby jak
to ma usprawiedliwiać opóźnienia - jeszcze szybciej powinno iść, bo
petenci nie zawracali dupy swoim istnieniem.

> No i 3.5 roku jedna sprawa, czy razem z apelacja?

Ponad dwa i pół podstawki (dwa posiedzenia - otwarcie i zamknięcie;) i
niecały rok apelacja (jedno posiedzenie - ogłoszenie w trybie
niejawnym). I tak się sprężyli, bo wcześniej czekali na potwierdzenie
odbioru z poczty postanowienia o przeniesieniu w tryb niejawny... które
wysłali pocztą... elektroniczną. Nawet nie skan z podpisem - maila -
podpisanego ascii. I jak dzwoniłem co oni odpierdalają to prosili, żebym
im przysłał pocztą oświadczenie że odebrałem mailem... W międzyczasie po
prostu... zadzwonił RPO i mówi że wygrałem. Pytam o co biega a on mówi
że odpis dostał i zdziwiony że ja nie. Trzy dni potem awizo u mnie -
okazuje się, że samo wysłanie wyroku zajęło im półtora tygodnia od daty
wyroku do stępla pocztowego;) Kto w polskim sądzie, ten w cyrku się nie
śmieje. Całe szczęscie że podatnicy za to trochę kasy sypnęli, to jestem
i tak do przodu:P

Teraz się będę doktoryzował z prawa podatkowego, bo na razie państwo
sobie przygarnęło podatek od odzszkodowania (oczywiście w 2 progu, bo
jak dostajesz trzy i pół roczną pensję w rok to w drugi wpadasz) a IMHO
za odszkodowania na podstawie KP się nie należy. Ale to sobie spokojnie
w zimę ogarnę:P Może znow trochę kasy wpadnie. A co - polska bogaty kraj;)

Mi akurat finansowo na dobre wyszło, ale ogólnie to tragedia. Trzy i pół
roku czekania na przywrócenie do pracy to jest przecież zupełnie bez
sensu - chyba że własnie przysługuje ci odszkodowanie w wysokości za
cały okres pozostawania bez pracy.

--
Shrek

do góry

Świetna diagnoza Twojej KPZR.
Gdy Twoi kumple z SB rządzili sądami, sędziowie wrzeszczeli na strony.
Marzysz o tym, żeby wróciło stare i żeby było jak kiedyś.
Ale SB-ckiej emki Ci nie przywrócimy :-))


-----
> Są bardzo sprawni w dojeniu i propagandzie dla ciemnego ludu, ale kiedy coś
konkretnego trzeba zrobić, za każdym razem idzie im
> jak w

do góry

Inne kostki?


-----
> czy aby na pewno ten wyrok byl sprawiedliwy/rzetelny

do góry

Do zmiany sygnatury, więc jakby co się zrobi reorganizację wydziałów nadając nowe
cyferki startujące licznik od zera (patrz: SO w
W-wie).


-----
> 3.5 roku jedna sprawa, czy razem z apelacja?

do góry

A może jak w Japonii? Skoro oskarżony, to winien.


-----
> równie dobrze mógłby cieć na bramce kostką rzucać.

do góry

On Fri, 25 Jun 2021 19:51:57 +0200, Shrek wrote:
> W dniu 25.06.2021 o 18:52, J.F pisze:
>> To z 2019, a nie z pandemii :-)
> Z tego co pamiętam to z początków pandemii. Zresztą co wy z tą pandemią
> - sądy normalnie działały tylko głównie w trybie kapturowym - niby jak

Wcale nie tak normalnie.

> to ma usprawiedliwiać opóźnienia - jeszcze szybciej powinno iść, bo
> petenci nie zawracali dupy swoim istnieniem.
>
>> No i 3.5 roku jedna sprawa, czy razem z apelacja?
>
> Ponad dwa i pół podstawki (dwa posiedzenia - otwarcie i zamknięcie;) i
> niecały rok apelacja (jedno posiedzenie - ogłoszenie w trybie
> niejawnym). I tak się sprężyli, bo wcześniej czekali na potwierdzenie
> odbioru z poczty postanowienia o przeniesieniu w tryb niejawny... które
> wysłali pocztą... elektroniczną. Nawet nie skan z podpisem - maila -
> podpisanego ascii. I jak dzwoniłem co oni odpierdalają to prosili, żebym
> im przysłał pocztą oświadczenie że odebrałem mailem... W międzyczasie po
> prostu... zadzwonił RPO i mówi że wygrałem. Pytam o co biega a on mówi
> że odpis dostał i zdziwiony że ja nie. Trzy dni potem awizo u mnie -
> okazuje się, że samo wysłanie wyroku zajęło im półtora tygodnia od daty
> wyroku do stępla pocztowego;)

A to nie jest normalne ?
Wyrok sad oglasza na posiedzieniu, potem musi uzasadnienie spisac,
potem musi przejsc przez sekretariat ... i tak w miare szybko.

Wielu sedziow zostalo ukaranych za opoznienia w uzasadnianiu.
https://www.rp.pl/Sedziowie-i-sady/308219921-Sedziow
ie-upomnienie-za-zaleglosci-w-pisaniu-uzasadnien.htm
l
https://www.rp.pl/Sedziowie-i-sady/303099981-Czy-bed
a-zarzuty-dyscyplinarne-dla-szefa-nowej-KRS-za-opozn
ienia-w-pisaniu-uzasadnien-wyrokow.html
https://www.rp.pl/Sedziowie-i-sady/301289918-Sedziow
ie-maja-duze-opoznienia-w-pisaniu-uzasadnien-wyrokow
.html

Wiec twoje 10 dni to brzmi blyskawicznie ... chyba, ze to od wydruku
wyroku.
Pandemia :-)

> Teraz się będę doktoryzował z prawa podatkowego, bo na razie państwo
> sobie przygarnęło podatek od odzszkodowania (oczywiście w 2 progu, bo
> jak dostajesz trzy i pół roczną pensję w rok to w drugi wpadasz) a IMHO
> za odszkodowania na podstawie KP się nie należy. Ale to sobie spokojnie
> w zimę ogarnę:P Może znow trochę kasy wpadnie. A co - polska bogaty kraj;)
>
> Mi akurat finansowo na dobre wyszło, ale ogólnie to tragedia. Trzy i pół
> roku czekania na przywrócenie do pracy to jest przecież zupełnie bez
> sensu - chyba że własnie przysługuje ci odszkodowanie w wysokości za
> cały okres pozostawania bez pracy.

A teoretycznie to wlasnie sady pracy sa szybkie :-)

J.

do góry