Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne wrote:

> Przedstawiający taki "papier" ręczy za jego wiarygodność,
> za sfałszowanie odpowiada jak za sfałszowanie "pieczętowanego"
> rachunku (tylko nie mów że się nie da !).

[ciach]

> Owszem.
> Zauważ że dość często 'cokolwiek' możesz potwierdzić sam,
> a strona podważająca twoje twierdzenie (jak to bywa w przepisach,
> "która chce wywieść skutki prawne") może sobie sama zweryfikować
> że kłamiesz.
>

a nie jest to niezle pole do naduzyc?
typu przychodzi ktos do sprzedawcy telefonow z kserem dowodu (czy tam
wydrukiem) i chce na to ksero telefon. Oczywiscie "reczy" za prawdziwosc
ksera dokumentu.

Czy rozne inne takie :-)

Trudno sie nie dziwic ze pani z okienka sie dziwnie popatrzy jak ktos jej
wydruk srony internetowej przyniesie, bo taki "to sobie kazdy moze zrobic".

do góry

On Fri, 20 Sep 2002, Tomasz Pyra wrote:
[...]
>+ a nie jest to niezle pole do naduzyc?
>+ typu przychodzi ktos do sprzedawcy telefonow z kserem dowodu (czy tam
>+ wydrukiem) i chce na to ksero telefon. Oczywiscie "reczy" za prawdziwosc
>+ ksera dokumentu.
>+
>+ Czy rozne inne takie :-)

-:)
Akurat co do dowodu - to właśnie po to miał mieć tak mało danych,
żeby każdemu mozna było pokazać bez obawy że przy okazji
wywie się czy nie rozwodnik i czy kartki na mięso pobrał ;)
A za resztę można "ręczyć" :)
Oczywiście zainteresowana strona może zażądać upoważnienia
do *samodzielnego sprawdzenia* danych.

>+ Trudno sie nie dziwic ze pani z okienka sie dziwnie popatrzy jak ktos jej
>+ wydruk srony internetowej przyniesie, bo taki "to sobie kazdy moze zrobic".

Bez powodu nie wspominałem że pieczątka też niepodrabialna
nie jest - przynajmniej *w tym znaczeniu* że będzie miała
stosowną treść. Oczywiście wynik porównania odcisków
"prawdziwej" i na dokumencie to inna sprawa :), ale tego
*również* nikt nie sprawdza jak przyniesiesz "papier ze stemplem",
możesz się zgodzić ?
Zajmie się tym dopiero policja/prokurator/sąd po postawieniu
zarzutu o fałszerstwo.
A jak przyniesiesz "papier z mBanku" (bez stempla) to
*cały* powyższy algorytm działa identycznie, poza punktem
"czytanie treści pieczątki" :]

Pozdrowienia, Gotfryd

do góry

"Tomasz Slaski" <t...@s...pl.invalid> wrote in message
news:3D8B6A12.40303@skonet.pl.invalid...

Wiesz, prawdę powiedziawszy nie trybie. Jak oni mieli to zaksięgować jeżeli
przelew poszedł na konto od osoby której nie ma w systemie ? Czy napisałeś
że przelew jest tytułem zapłaty za "licznik" należący do XYZ? Nie wiem jak w
energetyce ale firma prowadząca moją wspólnotę ma jedno konto dla cełego
budynku (a może i ulicy, dzielnicy), księgowanie następuje albo "po
wpłacającym" albo "z tytułu" i wszystko gra. Jeżeli przyszłyby pieniądze od
osoby GFD z tytułem za czynsz to jak mają wiedzieć komu to zaksięgować.

Pozdrawiam
B

do góry

"Maddy" <m...@i...pl> wrote in message
news:3D8AF15D.3080608@inzbud.pl...

A czemu nie płacicie za faktycznie zużyty prąd i koniec. Ja zadzwoniłem do
ZE -Energa w Gdańsku i oświadczyłem że chcę się rozliczać telefonicznie, czy
jakoś tak. Dzwonię sobie co jakiś czas do ZE i podaję stan licznika, 2-3 dni
póżniej dostaje FV z terminem "do końca miesiąca" i wsio. Dzwonię raz na
2-3 miesiące, jeżeli przerwa jest dłuższa to zazwyczaj ktoś przychodzi,
spisuje licznik i dostaje FV, żadnych prognoz. Mankamentem tej opcji jest
możliwość zrobienia sobie korka finansowego nabitym licznikiem np. za pół
roku. Rozliczam w ten sposób 2 mieszkania i nie ma problemu.

Pozdrawiam
B

do góry

Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...iq.pl> napisał w wiadomości
news:28327-1032555741@as1-
>
> Trudno sie nie dziwic ze pani z okienka sie dziwnie popatrzy jak ktos jej
> wydruk srony internetowej przyniesie, bo taki "to sobie kazdy moze
zrobic".

To niech ruszy "4 litery" i pojdzie do ksiegowsci, zeby znalezli przelew.

Karol

do góry

Użytkownik "Tomasz Slaski" <t...@s...pl.invalid> napisał w wiadomości

> sadzie". To nie koniec. Po jakims tygodniu dzwoni do mnie mBank, ze ktoś
> z BZ WBK (tam, gdzie energetyka ma konto) pilnie chce sie ze mna
> skontaktowac. Podali numer telefonu do tej osoby. Dzwonię. Odbiera
> kobieta i mowi tak: "Prosze pana, dlaczego pan przysyła pieniądze na
> konto energetyki ?? co ja mam z nimi zrobic, trzeci raz nie wiemy jak to
> zaksiegowac, bo nie mamy takiego dłużnika w energetyce o pańskim imieniu
> i nazwisku". Okazało się, ze te łosie trzymali kasę niezaksiegowaną, _bo
> licznik nie jest na moje nazwisko_...

Bank prowadzi dla energetyki ksiegowosc?

Karol

do góry

Użytkownik Blurp napisał:

> Wiesz, prawdę powiedziawszy nie trybie. Jak oni mieli to zaksięgować jeżeli
> przelew poszedł na konto od osoby której nie ma w systemie ?

Sądziłem, ze wystarczy wpisac tytułem: Faktura VAT xxxxx/3333/999/2002.


--
TOM @ HOME
GSM +48 607 81 83 30 GG 139980 TS635-RIPE
FAQ grupy pl.misc.telefonia: http://www.telefonia.skonet.pl

do góry

Użytkownik Karol napisał:

> Bank prowadzi dla energetyki ksiegowosc?

Prawdopodobnie od strony wpływów od ludków tak.
Zreszta wiele takich masowych rozrachunków jest przeniesione do banków -
vide operatorzy telekomunikacyjni.


--
TOM @ HOME
GSM +48 607 81 83 30 GG 139980 TS635-RIPE
FAQ grupy pl.misc.telefonia: http://www.telefonia.skonet.pl

do góry

"Tomasz Slaski" <t...@s...pl.invalid> wrote in message
news:3D8E0BA0.6070003@skonet.pl.invalid...

Wielki błąd.
Pomyśl, przychodzi przelew. Kobieta patrzy w ten komputer i widzi ciąg
cyferek. Myśli sobie, znowu po fakturze mam szukać..., a takiego. Pewnie
pola nadawca i tytuł są idetyfikowalne (nazwiska) w systemie ale wątpie czy
jest tam rekord " Nr FV do zapłacenia" a to wiąże się z szukaniem w
jakimśtam segregatorze nazwiska "właścieciela" licznika. A na to kobieta nie
ma czasu, czemu ? Bo nie.
Pozdrawiam
B

do góry

Użytkownik "Blurp" <b...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:aml3oh$frg$1@news.tpi.pl...
>
> "Tomasz Slaski" <t...@s...pl.invalid> wrote in message
> news:3D8E0BA0.6070003@skonet.pl.invalid...
>
> Wielki błąd.
> Pomyśl, przychodzi przelew. Kobieta patrzy w ten komputer i widzi ciąg
> cyferek. Myśli sobie, znowu po fakturze mam szukać..., a takiego. Pewnie
> pola nadawca i tytuł są idetyfikowalne (nazwiska) w systemie ale wątpie
czy
> jest tam rekord " Nr FV do zapłacenia" a to wiąże się z szukaniem w
> jakimśtam segregatorze nazwiska "właścieciela" licznika. A na to kobieta
nie
> ma czasu, czemu ? Bo nie.

Wrzuca na konto "do wyjasnienia" i czeka az ktos sie upomni.

Karol

do góry