-
11. Data: 2005-03-01 00:10:08
Temat: Re: sasiad smieciarz - pomocy [wawa]
Od: Kaja <m...@b...spamu.autograf.pl>
Mon, 28 Feb 2005 13:42:44 +0100, Neko napisał(a):
> Użytkownik "Przemek R."
> <p...@t...gazeta.
pl> napisał
>
>> a co tobie do tego? Jak chce to niech sobie zbiera, jego zycie, jego
>> wybor.
>
> A nie pomyslales, ze zwykle z takiego mieszkania niemilosiernie smierdzi,
> a fetor roznosi sie po calym bloku? Wiec chyba jego to tez dotyczy.
>
> Do tego jeszcze szczury, komary, pchly i zaby - to chyba bywa uciazliwe,
> nieprawdaz? :)
Zadzwoń do Sanepidu i poproś o zwizytowanie tego "pana".
--
Pozdrawiam,
Kaja
-
12. Data: 2005-03-01 00:13:08
Temat: Re: sasiad smieciarz - pomocy [wawa]
Od: Kaja <m...@b...spamu.autograf.pl>
Mon, 28 Feb 2005 15:49:33 +0100, Przemek R. napisał(a):
> a gdzie jest napisane ze to wnosi do mieszkania to raz, a dwa niewyobrazam
> sobie by przy zamknietych drzwiach
> smierdzialo na klatce z jego mieskznia (musialby to by byc naprawde
> porazajacy smrod i bardzo nieszcelne drzwi)
> a jezeli na klateke rozsypuje to pretensje mozna miec do sprzataczki ktora
> to tak zostawia a nie goscia ktory
> zakladam w ten sposob na zycie zarabia.
Nie wiesz, że smród rozchodzi się do mieszkań także przez wywietrzniki?
--
Pozdrawiam,
Kaja
-
13. Data: 2005-03-01 11:05:56
Temat: Re: sasiad smieciarz - pomocy [wawa]
Od: "m[...]" <p...@g...pl>
Robert Tomasik wrote: i inni wrote
> Użytkownik "m[...]" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:cvv3i6$bfg$1@nemesis.news.tpi.pl...
dzieki wszystkim za odpowiedzi
nie przeszkadza mi ze ktos lazi po smietnikach- przeszkadza mi smrod. To
dla tego co to lubi miec wszystko czarno na bialym
teraz przekaz jest jasny i kompletny jak mniemam
PanTalon
-
14. Data: 2005-03-01 14:55:29
Temat: Re: sasiad smieciarz - pomocy [wawa]
Od: "castrol" <j...@w...cruso.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
> Jeśli wnosi to do mieszkania, to sprawą można zainteresować Straż Miejską,
> Wydział Ochrony Środowiska albo Straż Pożarną. Tę ostatnią, gdyby znosił
> jakieś papiery, bo to powoduje zagrożenie pożarowe.
Zgadza sie, kilkanascie lat temu w Gdansku, na Zaspie mieszkal taki
smieciarz.
Caly strych w bloku zaadoptowal na skladowisko smieci.
Oczywiscie kiedysz doszlo do tragedi i wszystko sie spalilo. Strazacy gasili
to dosc dlugo, a akcja byla bardzo utrudniona.
Po tym incydencie, eksmitowali smieciarza.
Kilka lat pozniej byl o nim artykul w lokalnej gazecie.
Koles w swoim nowym mieszkaniu nadal skladowal smieci, mial w domu takie
korytarze porobione miedzy smieciami zeby w ogole mogl poruszac sie po
mieszkaniu.
W mieszkaniu oczywiscie smrod, szczury, karaluchy itp.
Zapytany o to dlaczego zbiera te smieci, odpowiedzial ze nie moze patrzec
jak one marzna, musi je brac do domu, ogrzac itp itp czyli choroba
psychiczna jednym slowem mowiac
Wiec zajmijcie sie tym czym predzej zanim dojdzie do podobnej tragedii i
spali sie wam chalupa
Pozdrawiam
Jacek
-
15. Data: 2005-03-03 11:55:59
Temat: Re: sasiad smieciarz - pomocy [wawa]
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Przemek R. wrote:
>
> Użytkownik "macie-K" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:cvv4e1$mug$1@opal.futuro.pl...
> >
> >> a co tobie do tego? Jak chce to niech sobie zbiera, jego zycie,
> jego
> > wybor.
> > wspólny smród
>
> a gdzie jest napisane ze to wnosi do mieszkania to raz, a dwa
> niewyobrazam sobie by przy zamknietych drzwiach
> smierdzialo na klatce z jego mieskznia (musialby to by byc naprawde
> porazajacy smrod i bardzo nieszcelne drzwi)
Mało widziałeś.
Mamy takich sąsiadów - śmierdzieli.
Nawet nie to że zajmuja się aktywnie recycklingiem, tylko piją, nie
myją się, nie sprzątają.
Wali od nich tak, że lastriko na klatce się zwija.
wystarczy, że wchodząc/wychodząc otwierają drzwi.
Smród się utrzymuje przez kilka godzin, pewnie też dochodzi spod drzwi.
Wstyd sie przyznać, ale czasami nachodzą mnie myśli w stylu "kiedy oni
wreszcie struja się tym denaturatem na amen"...
--
Pozdro
Massai
-
16. Data: 2005-03-03 13:33:26
Temat: Re: sasiad smieciarz - pomocy [wawa]
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
> Mało widziałeś.
> Mamy takich sąsiadów - śmierdzieli.
> Nawet nie to że zajmuja się aktywnie recycklingiem, tylko piją, nie
> myją się, nie sprzątają.
> Wali od nich tak, że lastriko na klatce się zwija.
> wystarczy, że wchodząc/wychodząc otwierają drzwi.
> Smród się utrzymuje przez kilka godzin, pewnie też dochodzi spod drzwi.
> Wstyd sie przyznać, ale czasami nachodzą mnie myśli w stylu "kiedy oni
> wreszcie struja się tym denaturatem na amen"...
czy w tresci watku jaki zalozyl m[..] cos dalo Ci do zrozumienia ze o smrod
chodzi?
Ja odnioslem wrazenie takie ze kous sam fakt mieszkania obok "smieciarza"
przeszkadza.
A to juz nieladne.
P.
-
17. Data: 2005-03-03 15:14:43
Temat: Re: sasiad smieciarz - pomocy [wawa]
Od: poreba <d...@p...com>
"Przemek R." <p...@t...gazeta.
pl>
popełnił 03 mar 2005 na pl.soc.prawo utwór
news:d073n5$chh$1@inews.gazeta.pl:
> czy w tresci watku jaki zalozyl m[..] cos dalo Ci do zrozumienia ze o
> smrod chodzi?
Mnie to dało:
"nie przeszkadza mi ze ktos lazi po smietnikach- przeszkadza mi smrod."
Do przeczytania w MID: <d01ibn$gmb$1@atlantis.news.tpi.pl>
Oczywiście jak ktoś ma ochotę czytać i dla odmiany orientować się
na jaki temat się wypowiada.
--
pozdro
poreba
-
18. Data: 2005-03-03 16:17:37
Temat: Re: sasiad smieciarz - pomocy [wawa]
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Użytkownik "poreba" <d...@p...com> napisał w wiadomości
news:Xns960EA27047737dmicfgpolboxcom@10.7.19.101...
> "Przemek R." <p...@t...gazeta.
pl>
> popełnił 03 mar 2005 na pl.soc.prawo utwór
> news:d073n5$chh$1@inews.gazeta.pl:
>> czy w tresci watku jaki zalozyl m[..] cos dalo Ci do zrozumienia ze o
>> smrod chodzi?
> Mnie to dało:
> "nie przeszkadza mi ze ktos lazi po smietnikach- przeszkadza mi smrod."
> Do przeczytania w MID: <d01ibn$gmb$1@atlantis.news.tpi.pl>
> Oczywiście jak ktoś ma ochotę czytać i dla odmiany orientować się na jaki
> temat się wypowiada.
nie wkurwiaj mnie facet. Post glowny brzmi:
"witam
jak naklonic sasiada zeby przestal zbierac rozne rzeczy po smietnikach?
Czy tym zajmuje sie straz miejska, policja czy jeszcze ktos?
Jestesmy wspolnota mieszkaniowa czyli teoretycznie wszystko w naszych
rekach
z gory dzieki
PanTalon"
gdzie tu widzisz przytoczony przez Ciebie fragment?
Sam lepiej zacznij sie orientowac w tym na co odpowiadasz!
P.
-
19. Data: 2005-03-03 16:46:59
Temat: Re: sasiad smieciarz - pomocy [wawa]
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "poreba" <d...@p...com> napisał w wiadomości
news:Xns960EA27047737dmicfgpolboxcom@10.7.19.101...
> Oczywiście jak ktoś ma ochotę czytać i dla odmiany orientować się na jaki
> temat się wypowiada.
Nie czepiaj się. Chłop pisze co wie, a że wie tragicznie mało więc i posty
pisze tragicznie żałosne. Jak nie było tematu w TVN-ie to nie wie na temat
nic;))
Po pisowni widać, że z czytaniem ma cholerny problem.
Pzdr
Leszek
-
20. Data: 2005-03-03 16:50:36
Temat: Re: sasiad smieciarz - pomocy [wawa]
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Przemek R. wrote:
>
> Użytkownik "poreba" <d...@p...com> napisał w wiadomości
> news:Xns960EA27047737dmicfgpolboxcom@10.7.19.101...
> > "Przemek R." <p...@t...gazeta.
pl>
> > popełnił 03 mar 2005 na pl.soc.prawo utwór
> > news:d073n5$chh$1@inews.gazeta.pl:
> >> czy w tresci watku jaki zalozyl m[..] cos dalo Ci do zrozumienia
> ze o >> smrod chodzi?
> > Mnie to dało:
> > "nie przeszkadza mi ze ktos lazi po smietnikach- przeszkadza mi
> > smrod." Do przeczytania w MID: <d01ibn$gmb$1@atlantis.news.tpi.pl>
> > Oczywiście jak ktoś ma ochotę czytać i dla odmiany orientować się
> > na jaki temat się wypowiada.
>
>
> nie wkurwiaj mnie facet. Post glowny brzmi:
>
> "witam
>
> jak naklonic sasiada zeby przestal zbierac rozne rzeczy po
> smietnikach? Czy tym zajmuje sie straz miejska, policja czy jeszcze
> ktos? Jestesmy wspolnota mieszkaniowa czyli teoretycznie wszystko w
> naszych rekach
>
> z gory dzieki
>
> PanTalon"
>
> gdzie tu widzisz przytoczony przez Ciebie fragment?
> Sam lepiej zacznij sie orientowac w tym na co odpowiadasz!
Opanuj się.
Newsy to jest coś takiego że ludzie dyskutują, odpowiadają sobie. Jak
się dorzuca wypowiedź do wątku, to należy przeczytać wszystkie
wypowiedzi.
Poza tym nie odnosiłem się do jego niechęci do smrodu czy ludzi -
odnosiłem się do twojego bzdurnego, moim zdaniem, przekonania, że jak u
kogoś śmierdzi w domu, to nie czuć na klatce.
Naucz się czytać ze zrozumieniem. I postaraj formułować swoje
wypowiedzi nie używając wulgaryzmów - ode mnie masz już PW. Pewnie od
innych też - nikt nie lubi rozmawiać z chamami.
--
Pozdro
Massai