-
1. Data: 2006-12-02 16:42:58
Temat: sasiad brudas
Od: "Hubert" <neo@plik(nie ma tego).info>
jest w bloku sąsiad który kiedy żyła jego zona był całkiem znośny (zona mu
prała to i był) niestety odeszła jakieś 3 lata temu - od tego czasu chłop
sie strasznie sponiewierał, pije, nie kąpie sie, ma wielkiego psa owczarka
(agresywnego) którego wyprowadza 2 razy dziennie i trzyma na balkonie (pies
leje przez balkon z 4 pietra)
chcieliśmy mu pomóc - niestety odrzucił nasza sąsiedzka pomoc, rodzina tez
nie ma na niego wpływu, często policja go dręczy bo chłop jak popije to
rozrabia i nawet na dołek idzie a pies na balkonie sra.
o tym ze nie płaci za czynsz nie wspomnę
mamy wspólnotę - ale cześć mieszkań należy jeszcze do kolei m.in jego
w tym tygodniu wymieniano u nas w bloku zawory przy kaloryferach - panowie
którzy byli u niego zwyczajnie sie porzygali - i to kilka krotnie, mówili o
karaluchach i innych owadach (a sąsiad nie jest wędkarzem)
jak możemy sie tak uciążliwego sąsiedztwa pozbyć - choć lepiej było by gdyby
jakoś chłopa na dobra drogę sprowadzić
jak zmusił go aby o siebie zadbał
proszę o pomoc
Hubert
-
2. Data: 2006-12-02 16:51:57
Temat: Re: sasiad brudas
Od: "rezist.com" <r...@s...us>
> jak zmusił go aby o siebie zadbał
psychiatra, leki psychotropowe, leczenie pradem... i pisze
to na powaznie. koles widocznie sie zagubil delikatnie mowiac,
zyje w swoim wlasnym matriksie i tyle. z takich rzeczy
zasadniczo sie nie wychodzi, ale to nie grupa kozetkowa.
--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
http://icic.pl
-
3. Data: 2006-12-02 16:58:36
Temat: Re: sasiad brudas
Od: Juzek Kocimientka <k...@i...pl>
Hubert napisał(a):
> jak możemy sie tak uciążliwego sąsiedztwa pozbyć - choć lepiej było by
> gdyby jakoś chłopa na dobra drogę sprowadzić
> jak zmusił go aby o siebie zadbał
> proszę o pomoc
Przykład z mojej spółdzielni. Pewna pani, chora umysłowo. W pewnym
momencie trafiła do psychiatryka a spółdzielnia weszła do mieszkania i
zrobiła porządek - cztery ciężarówki syfu pojechały. Jeśli chcesz mogę
się w administracji dowiedzieć jaki był mechanizm prawny. Mieszkanie
odnowiono. Oczywiście na koszt spółdzielców ale podejrzewam, że per
saldo jesteśmy do przodu :)
W twoim wypadku dobrze by było w zależności od rodzaju zasyfienia
posiłkować się albo sanepidem albo strażą pożarną i oczywiście policją.
To tylko pomysł, generalnie mieszkanie będące rozsadnikiem robali albo
łatwopalnych śmieci nie jest czymś normalnym i stanowi zagrożenie.
-
4. Data: 2006-12-02 16:58:44
Temat: Re: sasiad brudas
Od: "Hubert" <neo@plik(nie ma tego).info>
ale gość jest zdrowy - był u psycholi - policja go wysłąła na tydzien - nie
macie pojecia co sie z psem działo - wył w domu itp. ale wejsc tam nie
spoóśb bo to głupi i agresywny pies
-
5. Data: 2006-12-02 17:00:32
Temat: Re: sasiad brudas
Od: "Hubert" <neo@plik(nie ma tego).info>
on tam w domu ma smód brud (ale nie ma tam setniska w postaci smieci - sa za
to buletki i puszki w ilościch któe pozwoliby na zakup miesznia chyba)
-
6. Data: 2006-12-02 17:31:41
Temat: Re: sasiad brudas
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Hubert wrote:
> ale gość jest zdrowy - był u psycholi - policja go wysłąła na tydzien -
> nie macie pojecia co sie z psem działo - wył w domu itp. ale wejsc tam
> nie spoóśb bo to głupi i agresywny pies
Jak agresywny, to mały problem - wystarczy poczekać, aż się rzuci i
zastrzelić.
-
7. Data: 2006-12-02 17:55:14
Temat: Re: sasiad brudas
Od: "rezist.com" <r...@s...us>
Hubert wrote:
> ale gość jest zdrowy
jesli on jest zdrowy to cala reszta w takim
razie powinna sie leczyc.
--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
http://icic.pl
-
8. Data: 2006-12-02 18:09:02
Temat: Re: sasiad brudas
Od: "rezist.com" <r...@s...us>
> Jak agresywny, to mały problem - wystarczy poczekać, aż się rzuci i
> zastrzelić.
A jak wyciagnie zza futra flaszke i rozleje do musztardowek?
:>
--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
http://icic.pl
-
9. Data: 2006-12-02 18:34:31
Temat: Re: sasiad brudas
Od: Garvey <g...@g...pl>
rezist.com napisał(a):
>> Jak agresywny, to mały problem - wystarczy poczekać, aż się rzuci i
>> zastrzelić.
>
> A jak wyciagnie zza futra flaszke i rozleje do musztardowek?
>
> :>
PIES??
-
10. Data: 2006-12-02 18:40:18
Temat: Re: sasiad brudas
Od: twiza <...@a...pl>
Nie wiem czy coś zdziałam moimi spostrzezeniami ale myslę tak:
1. Każdy facet myśli że da sobie radę ze swoimi problemami
a wcale tak nie jest.
2. Więc siadł i zaczął pić bo myślał że w ten sposób
zabije swoją pamięć o bliskiej mu osobie.
3. Zaczął sie niekontrolować i załamywać coraz bardziej
gdy sam tez widział w jakiej to coraz jest trudniejszej sytuacji.
4. _ PRZYPUSZCZAM żE W TYCH PIERWSZYCH CHWILACH JEGO ZAłAMANIA
ALBO NIECHCIAł ALBO NIKT MU NIEPOMóGł - KAżDY PILNOWAł
SWOJEGO NOSA ( A GDY FACET KOMPLETNIE SIę ZAłAMAł ZACZEłO
TO WSZYSTKIM PRZESZKADZAć._
Trudna jest bardzo sytuacja i trudno znależć jakieś rozwiązanie
niekrzywdządze obie strony.
Wiem że to jest trudne, ale spróbujecie może kolesiowi pleść
jakieś komplementy. Jeśli na początku był z problemami sam
spróbujcie go przeprosić że nie byliście z nim w tych trudnych
dla niego chwilach. Psu podrzucajcie jakieś jedzenie, może w ten sposób
go ułaskawicie i zacznie choćby z wami wychodzić na dwór.
Wiem że to jest zadanie opieki spolecznej, ale może wy jakoś
mu pomożecie, pomocy społecznej każdy przeważnie niechce i się jej
wstydzi. Nie sądze żeby psa nieciekawy lokator chciał sie pozbyć, gdyż
dla wielu ludzi jest to lepszy przyjaciel niż człowiek, ale można
podrzucać psu pudełko z piaskiem żeby tam załatwiał swoje potrzeby
i prosić lokatora żeby go wymieniaj na nowe.
Pogadajcie z nim że żonę miał fajną, trudno jest wam sie też z ta
sytuacj pogodzić że jej nie ma wsród nas ale że musi żyć dalej gdyż był
np..... fajnym facetem i podobał się kobietom, i że jego żona
na pewno z drugiej strony się nim nie zachwyca widząc go w tym stanie.
Na pewno wolałaby go widzieć szczęśliwego, i każda kobieta
rozumie że facet musi u swojego boku mieć kobietę i nie miałaby jego
zmarła żona nic przeciwko nowemu jego związkowi, ale musi się ogarnąć.
Pomórzcie mu na początek może dawać mu jakieś porcje od czasu do czasu
ciasta żeby miał powód żeby się odwdzięczyć i doprowadzić dla Was
do normalnego stanu.
Pozdr.Twiza