-
1. Data: 2005-08-04 10:30:41
Temat: sąd grodzki areną dla pieniacza?
Od: "lokoman" <l...@U...o2.pl>
witam, za kilka dni mam rozprawę w sądzie grodzkim z oskarżenia oszołoma
drogowego, z którym przeżyłem pyskówkę na skrzyżowaniu paręnaście tygodni
temu. Przyznam, że zszokował mnie fakt, iż można kogoś ciągać po sądach i
komisariatach /pytania o dochody i majątek!/ za sprawą samych zeznań
gościa i jego żony, bez świadków i dowodów. Ale trudno, mam nadzieję
logicznie dowieść bezsensu jego zeznań /wiem, że logika w sądzie czasem
zawodzi/.
Moje pytanie dotyczy odpowiedzialności pozywającego w przypadku
udowodnienia mej niewinności. Czy mogę zażądać ukarania go za nieprawdziwe
oskarżenie? Marzy mi się grzywna na rzecz schroniska dla zwierząt.
Czy to możliwe i jak to zrobić?
z góry dziękuję
Wojciech Gorczyca
-
2. Data: 2005-08-04 10:56:05
Temat: Re: sąd grodzki areną dla pieniacza?
Od: kam <#k...@w...pl#>
lokoman napisał(a):
> witam, za kilka dni mam rozprawę w sądzie grodzkim z oskarżenia oszołoma
> drogowego, z którym przeżyłem pyskówkę na skrzyżowaniu paręnaście tygodni
> temu. Przyznam, że zszokował mnie fakt, iż można kogoś ciągać po sądach i
> komisariatach /pytania o dochody i majątek!/ za sprawą samych zeznań
> gościa i jego żony, bez świadków i dowodów.
dwóch świadków już sam wskazałeś, więc zarzutu braku dowodów nie rozumiem
> Ale trudno, mam nadzieję
> logicznie dowieść bezsensu jego zeznań /wiem, że logika w sądzie czasem
> zawodzi/.
tak...
> Moje pytanie dotyczy odpowiedzialności pozywającego w przypadku
> udowodnienia mej niewinności. Czy mogę zażądać ukarania go za nieprawdziwe
> oskarżenie? Marzy mi się grzywna na rzecz schroniska dla zwierząt.
> Czy to możliwe i jak to zrobić?
teoretycznie tak, ale na czym polega nieprawdziwe oskarżenie? kłamie czy
różnicie się w interpretacji przepisów i zdarzenia?
a w ogóle, to kto jest oskarżycielem? on czy jednak policja?
KG
-
3. Data: 2005-08-04 12:11:40
Temat: Re: sąd grodzki areną dla pieniacza?
Od: "lokoman" <l...@U...o2.pl>
Użytkownik "kam" <#k...@w...pl#> napisał w wiadomości
news:dcss5q$5ee$1@inews.gazeta.pl...
> lokoman napisał(a):
> dwóch świadków już sam wskazałeś, więc zarzutu braku dowodów nie
> rozumiem
wiesz przecież o co mi chodzi, to tak jakbyś się od dzielnicowego na
przesłuchaniu dowiedział, że chciałeś przejechać mnie i moją żonę na
pasach w marcu...
> teoretycznie tak, ale na czym polega nieprawdziwe oskarżenie? kłamie czy
> różnicie się w interpretacji przepisów i zdarzenia?
> a w ogóle, to kto jest oskarżycielem? on czy jednak policja?
rzeczywiście, mała precyzja. Przepisów nie zamierzam interpretować, chodzi
o to, że specyfika skrzyżowania czyni nieprawdopodobną jego wersję
zdarzenia - ktoś z nas musiałby podróżować w czasie. Pod wnioskiem o
ukaranie podpisał się policjant, więc rozumiem, że to on kieruje do sądu.
O wykroczenie zaś oskarżył mnie wspomniany kierowca. Już po zdarzeniu
zgłosił się na policję itd. Nie zamierzam rozstrzygać czy celowo kłamał,
czy tez nie radzi sobie z ogarnięciem zasad ruchu, chcę tylko udowodnić,
że nie popełniłem błędu a konsekwencje jego oszołomstwa powinnien ponieść
również on sam.
> KG
dzięki za szybką reakcję, liczę na pomoc
WG
-
4. Data: 2005-08-04 13:58:51
Temat: Re: sąd grodzki areną dla pieniacza?
Od: "Kazimierz Kotowicz" <k...@p...tp.pl>
Użytkownik "lokoman" <l...@U...o2.pl> napisał w wiadomości
news:dcsqgt$578$1@node1.news.atman.pl...
> witam, za kilka dni mam rozprawę w sądzie grodzkim z oskarżenia oszołoma
> drogowego, z którym przeżyłem pyskówkę na skrzyżowaniu paręnaście tygodni
> temu. Przyznam, że zszokował mnie fakt, iż można kogoś ciągać po sądach i
> komisariatach /pytania o dochody i majątek!/ za sprawą samych zeznań
> gościa i jego żony, bez świadków i dowodów. Ale trudno, mam nadzieję
> logicznie dowieść bezsensu jego zeznań /wiem, że logika w sądzie czasem
> zawodzi/.
>
> Moje pytanie dotyczy odpowiedzialności pozywającego w przypadku
> udowodnienia mej niewinności. Czy mogę zażądać ukarania go za nieprawdziwe
> oskarżenie? Marzy mi się grzywna na rzecz schroniska dla zwierząt.
> Czy to możliwe i jak to zrobić?
>
> z góry dziękuję
> Wojciech Gorczyca
>Witam
Na rozprawę przygotuj sobie szkic owego skrzyżowania, w miarę czytelny
wzrokowo i przy pomocy tegoż udowodnij swoje racje- spokojnie i z
opanowaniem a przekonasz się że to oni się wkurzą i potwierdzą ,że są
pieniaczami
Zapewne byłeś przesłuchiwany w kom endzie - jaki jest zarzut - podaj
art.,oraz czy proponowano tobie dobrowolne poddanie się karze?
Pozdrowienia KK
-
5. Data: 2005-08-04 14:16:25
Temat: Re: sąd grodzki areną dla pieniacza?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
lokoman wrote:
> witam, za kilka dni mam rozprawę w sądzie grodzkim z oskarżenia oszołoma
> drogowego, z którym przeżyłem pyskówkę na skrzyżowaniu paręnaście tygodni
...z powodu?
Może opisz dokładniej, co się stało (obie wersje - jego i Twoja).
> temu. Przyznam, że zszokował mnie fakt, iż można kogoś ciągać po sądach i
> komisariatach /pytania o dochody i majątek!/ za sprawą samych zeznań
W celu ustalenia sensownej wysokości kary.
> gościa i jego żony, bez świadków i dowodów. Ale trudno, mam nadzieję
> logicznie dowieść bezsensu jego zeznań /wiem, że logika w sądzie czasem
> zawodzi/.
Zeznanania są dowodem.
> Moje pytanie dotyczy odpowiedzialności pozywającego w przypadku
> udowodnienia mej niewinności. Czy mogę zażądać ukarania go za nieprawdziwe
> oskarżenie? Marzy mi się grzywna na rzecz schroniska dla zwierząt.
Nawet jeśli nie zapadnie wyrok skazujący, ale osoba pokrzywdzona
zeznawała prawdę (lub przynajmniej nie wykazano, że ewidentnie kłamała)
i miała podstawy, by się skarżyć sądowi, to nie. Koszta rozprawy
poniesie skarb państwa.
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
6. Data: 2005-08-04 20:05:28
Temat: Re: sąd grodzki areną dla pieniacza?
Od: "Leszek" <l...@n...fm>
Użytkownik "lokoman" <l...@U...o2.pl> napisał w wiadomości
news:dct0ea$d39$1@node1.news.atman.pl...
>Pod wnioskiem o ukaranie podpisał się policjant, więc rozumiem, że to on
>kieruje do sądu.
Więc i policjant uznał, że są podstawy do uznania cię winnym.
> O wykroczenie zaś oskarżył mnie wspomniany kierowca. Już po zdarzeniu zgłosił
> się na policję itd. Nie zamierzam rozstrzygać czy celowo kłamał, czy tez nie
> radzi sobie z ogarnięciem zasad ruchu, chcę tylko udowodnić, że nie popełniłem
> błędu a ....
...roztrzygnie to Sąd.
--
Pozdr
Leszek
GG 1631219
Masz prawo do odmowy odpowiedzi na ten post. Jeśli z prawa tego nie
skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko Tobie.
-
7. Data: 2005-08-04 21:11:37
Temat: Re: sąd grodzki areną dla pieniacza?
Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>
> Więc i policjant uznał, że s? podstawy do uznania cię winnym.
A jaki to problem miec znajomego policjanta ;) Ja mialem nawet w
komendzie głownej ;-)))
--
Krzysiek, Krakow
-
8. Data: 2005-08-05 00:28:11
Temat: Re: sąd grodzki areną dla pieniacza?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
KrzysiekPP wrote:
>>Więc i policjant uznał, że s? podstawy do uznania cię winnym.
>
> A jaki to problem miec znajomego policjanta ;) Ja mialem nawet w
> komendzie głownej ;-)))
A po co do tego znajomy policjant??
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
9. Data: 2005-08-05 06:33:33
Temat: Re: sąd grodzki areną dla pieniacza?
Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>
> A po co do tego znajomy policjant??
Bezkrytycznie podejdzie do sprawy ...
--
Krzysiek, Krakow
-
10. Data: 2005-08-05 13:08:00
Temat: Re: sąd grodzki areną dla pieniacza?
Od: "Leszek" <l...@n...fm>
Użytkownik "KrzysiekPP" <k...@n...op.pl> napisał w wiadomości
news:MPG.1d5ca2f27f3b1a3998a2fd@news.tpi.pl...
>> Więc i policjant uznał, że s? podstawy do uznania cię winnym.
>
> A jaki to problem miec znajomego policjanta ;) Ja mialem nawet w
> komendzie głownej ;-)))
Kolejna teoria spiskowa? Jak winny kolizji drogowej to znaczy, że poszkodowany
ma znajomości? Nie przesadzasz? Wiem, że ciężko się przyznać do bycia dupą a nie
kierowcą;))
--
Pozdr
Leszek
GG 1631219
Masz prawo do odmowy odpowiedzi na ten post. Jeśli z prawa tego nie
skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko Tobie.