-
1. Data: 2003-01-21 16:12:03
Temat: rozwód - słub konkordatowy
Od: "pop" <d...@p...onet.pl>
Witam.
Moja dobra znajoma chce wziąć rozwód. Problem w tym, że słub był
konkordatowy:(((
Proszę o pomoc w odnalezieniu stron www na który będzie coś o pozwach i
sposobach przeprowadzania rozwodu. Moze ktoś ma jakiegoś gotowca?
Podpowiem, że nie mają dzieci i nie mieszkają ze sobą od prawie roku, są
małżeństwem od prawie trzech lat.
Ile może kosztować taki rozwód, przy zgodzie obojga i jak długo może
potrwać. Sprawa będzie w poznaniu.
Z góry wielkie dzięki.
david
-
2. Data: 2003-01-21 16:37:11
Temat: Odp: rozwód - słub konkordatowy
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik pop <d...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b0jr23$t3l$...@n...tpi.pl...
> Witam.
> Moja dobra znajoma chce wziąć rozwód. Problem w tym, że słub był
> konkordatowy:(((
na drodze cywilnej można wnieść o rozwód wg.prawa cywilnego jednak w świetle
kościała???
> Proszę o pomoc w odnalezieniu stron www na który będzie coś o pozwach i
> sposobach przeprowadzania rozwodu.
składa sie pozew w 3 egz. może go wnieść jeden z małżonków...sprawy
podlegają sądom cywilnym w trybie odrębnego postępowania ,unormowanego w
art.425-446 k.p.c
Moze ktoś ma jakiegoś gotowca?
> Podpowiem, że nie mają dzieci i nie mieszkają ze sobą od prawie roku, są
> małżeństwem od prawie trzech lat.
> Ile może kosztować taki rozwód, przy zgodzie obojga i jak długo może
> potrwać. Sprawa będzie w poznaniu.
pobiera sie wpis tymczasowy w granicach od 30 do 600zł ., w orzeczeniu
końcowym sąd ustala sumę wpisu ostatecznego.
Sandra
-
3. Data: 2003-01-22 06:36:24
Temat: Re: rozwód - słub konkordatowy
Od: s...@d...pl (Marcin Surowiec)
----- Original Message -----
From: "Sandra" <d...@w...pl>
To: <p...@n...pl>
: na drodze cywilnej można wnieść o rozwód wg.prawa cywilnego jednak w
świetle
: kościała???
prawo kanoniczne nie zna takiego rozwodu jak polskie prawo cywilne,
możliwe jest unieważnienie małżeństwa (pod warunkiem, że wykaże się, że
zachodziły przeszkody w jego zawarciu, uniemożliwiające zawarcie waznego
związku).
Jest też możliwość rozwiązania / unieważnienia (nie jestem pewien)
małżeństwa, pod warunkiem że
małżonkowie nie współżyli ze sobą.
No i tzw. separacja od łoża i stołu (co rzecz jasna wyklucza zawarcie nowego
związku, o nowym partnerze nie wspomnę - aczkolwiek nie jestem pewien czy to
jeszcze istnieje. wieki temu uczyłem się kanonicznego, a coś się tam
zmieniło)
pozdr.
marcin
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo
-
4. Data: 2003-01-22 06:49:04
Temat: Re: rozwód - słub konkordatowy
Od: "AJA" <m...@g...pl>
> Moja dobra znajoma chce wziąć rozwód. Problem w tym, że słub był
> konkordatowy:(((
Nie mam pojęcia jak to się załatwia jeśli chodzi o ślub kościelny (czy to w
ogóle możliwe???)
Natomiast sam cywilny jest bardzo łatwo rozwiązać. Wystarczy że jedna ze
stron złoży pozew do odpowiedniego sądu i dalej to już potoczy się samo ;-)
> Proszę o pomoc w odnalezieniu stron www na który będzie coś o pozwach i
> sposobach przeprowadzania rozwodu. Moze ktoś ma jakiegoś gotowca?
> Podpowiem, że nie mają dzieci i nie mieszkają ze sobą od prawie roku, są
> małżeństwem od prawie trzech lat.
Miałam bardzo podobną sytuację.Tzn nie mieszkaliśmy razem przez rok, brak
dzieci, brak też dodatkowo majątku wspólnego. Mam więc swój pozew, mogę
udostępnić na priv:)
> Ile może kosztować taki rozwód, przy zgodzie obojga i jak długo może
> potrwać. Sprawa będzie w poznaniu.
Jeśli oboje się zgadzają, to sprawa będzie bardzo prosta. U mnie to trwało
pół roku, tzn najpierw spotkanie pojednawcze po 3 miesiacach od złożenia
pozwu i potem właściwa rozprawa za kolejne 3 miesiące. Oboje chcieliśmy i
oboje też mieliśmy już innych partnerów, co było dla sądu wystarczającym
powodem by dać bez zbędnych formalności rozwód.
Co do kosztów nie wiem jakie mogą Wam ustalić ostatecznie, bo to zależy od
zarobków (można ubiegać się o zwolnienie jeśli jest się np bezrobotnym). U
mnie to wyniosło 700 za całość, co dodatkowo zostało podzielone między nas
po połowie.
Pozdrawiam
AJA
-
5. Data: 2003-01-22 07:59:45
Temat: Re: rozwód - słub konkordatowy
Od: "AJA" <n...@w...iie.pz.zgora.pl>
Dlaczego podpisujesz sie moim podpisem?
Jakos trzeba to rozwiazac bo nie moze byc dwoch takich samych podpisow.
"AJA" <m...@g...pl> wrote in message news:b0lerr$5n2$1@news.tpi.pl...
> > Moja dobra znajoma chce wziąć rozwód. Problem w tym, że słub był
> > konkordatowy:(((
<ciach>
> > Ile może kosztować taki rozwód, przy zgodzie obojga i jak długo może
> > potrwać. Sprawa będzie w poznaniu.
<ciach>
> Co do kosztów nie wiem jakie mogą Wam ustalić ostatecznie, bo to zależy od
> zarobków (można ubiegać się o zwolnienie jeśli jest się np bezrobotnym).
A to dobre, a to niby dlaczego maja umazac koszty postepowania rozwodowego?
Z tego co wiem i slyszalem to odpoweidz bywa taka ze skoro chcecie rozwod to
trzeba sobie na niego odlozyc kase.
BTW mam nadzieje ze nie umazaja w POLSCE kosztow rozwodow dla tych co kasy
nie maja. Bo niby dlaczego mam ja za to placic.
Pozdrawiam
AJA
> Pozdrawiam
> AJA
>
>
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2003-01-22 11:17:26
Temat: Re: rozwód - słub konkordatowy
Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl>
> Nie mam pojęcia jak to się załatwia jeśli chodzi o ślub kościelny (czy to w
> ogóle możliwe???)
Slubu koscielnego nie mozna rozwiazac, a jedynie uniewaznic. Generalnie
jest to mozliwe chyba tylko w przypadku, kiedy nie doszlo do skonsumowania
malzenstwa, ale jak to udowodnic to nie wiem ;-)))))) Pewnie kazdy ksiadz
by ci to wyjasnil lepiej ...
--
Krzysztof Pułapa, Kraków, http://www.ceti.pl/~jimi/
-
7. Data: 2003-01-22 12:59:58
Temat: Re: rozwód - słub konkordatowy
Od: "Monika_O" <m...@r...pl>
Ale mało Wam zasądzili.
Moja sprawa trwała od złożenie pozwu do wyroku 3 miesiące, więc expresem ale
koszty też fajne nam zasądzili - 4000 zł. Myślałam, że się załamię. A to
podobno z zarobków się bierze (ja 2100, ex 4000) no i po połowie podzielone.
Dla mnie cała pensja dla exa "tylko" pół.
A sprawa łatwa: 4 lata po ślubie w tym 2 lata oddzielnego mieszkania i
gospodarzenia i bez dzieci. Co za sędzina. wrrrr.
No ale to cywilne postępowanie.
:-)
--
__________
Monika_O
-
8. Data: 2003-01-22 13:02:30
Temat: Re: rozwód - słub konkordatowy
Od: s...@d...pl (Marcin Surowiec)
----- Original Message -----
From: "Monika_O" <m...@r...pl>
: A sprawa łatwa: 4 lata po ślubie w tym 2 lata oddzielnego mieszkania i
zaczęliście mieszkać osobno 2 lata po tym gdy przysięgliście sobie być razem
na całe zycie????
przepraszam za NTG, ale się zdumiałem :-O
m.
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo
-
9. Data: 2003-01-22 13:04:32
Temat: Re: rozwód - słub konkordatowy
Od: "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl>
"KrzysiekPP" <j...@n...ceti.pl> wrote in message
news:MPG.18989c32e98c767098971d@news.tpi.pl...
> > Nie mam pojęcia jak to się załatwia jeśli chodzi o ślub kościelny (czy
to w
> > ogóle możliwe???)
>
> Slubu koscielnego nie mozna rozwiazac, a jedynie uniewaznic. Generalnie
> jest to mozliwe chyba tylko w przypadku, kiedy nie doszlo do skonsumowania
> malzenstwa, ale jak to udowodnic to nie wiem ;-)))))) Pewnie kazdy ksiadz
> by ci to wyjasnil lepiej ...
To ja jeszcze raz to, co Sandra, tylko "po chlopsku".
Slub koscielny "konkordatowy" rodzi slutki prawne takie jak "cywilny".
Mozna NORMALNIE wystapic o rozwod i go otrzymac, wtedy et
prawne skutki beda takie, jak po slubie i rozwodzie cywilnym.
W swietle prawa kanonicznego czyli dla Kosciola Katolickiego
nadal po "cywilnym rozwodzie" malzenstwo bedzie trwalo.
Boguslaw
-
10. Data: 2003-01-22 13:21:09
Temat: Re: rozwód - słub konkordatowy
Od: "Monika_O" <m...@r...pl>
no.... tak, właściwie to mój ex zaczął mieszkać w pracy.
i wcale nie dlatego że jakąś straszliwą potworą jestem :-)
i nie dlatego, że to taka umowa o pracę Go wiązała
chyba zwyczajnie nie za bardzo mnie lubił albo pracę lubił bardziej.
.... cóż
--
__________
Monika_O