eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › rozwód - jakie szanse
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 21. Data: 2006-07-19 16:37:40
    Temat: Re: rozwód - jakie szanse
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <h...@i...pl>


    Użytkownik "tomm" <t...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:e9lkmk$9ib$1@inews.gazeta.pl...

    > czyzby charakter jednej i drugiej osoby sie nagle zmienil ??

    Spadaja rózowe okulary i zaczyna sie proza życia:-)). Inna bajka kiedy sie
    snujesz z laską romantycznie przy księzycu, a inna gdy zastajesz w zlewie
    sterte garow bo drugiej polowie sie zapomnialo je umyc piąty raz z rzędu :P.

    HaNkA



  • 22. Data: 2006-07-19 17:27:50
    Temat: Re: rozwód - jakie szanse
    Od: "tomm" <t...@p...gazeta.pl>

    > Spadaja rózowe okulary i zaczyna sie proza życia:-)). Inna bajka kiedy sie
    > snujesz z laską romantycznie przy księzycu, a inna gdy zastajesz w zlewie
    > sterte garow bo drugiej polowie sie zapomnialo je umyc piąty raz z rzędu
    > :P.

    no wiadomo, tylko dlaczego od tysiecy lat ludzie popelniaja te same bledy ??
    :)

    Tomek



  • 23. Data: 2006-07-19 21:34:43
    Temat: Re: rozwód - jakie szanse
    Od: "Tomasz Gębala" <t...@p...onet.pl>

    jego żona nagle zdziecinniała - zachowuje się jak rozkapryszony bachor

    --

    Tomasz Gębala
    =============================
    http://republika.pl/lublin_tg
    ... zagłosuj na nią klikając w banner rankingowy




  • 24. Data: 2006-07-19 21:51:20
    Temat: Re: rozwód - jakie szanse
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <h...@i...pl>


    Użytkownik "Tomasz Gębala" <t...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:e9m8h9$m2s$1@news.onet.pl...
    > jego żona nagle zdziecinniała - zachowuje się jak rozkapryszony bachor

    a moze przejrzala na oczy? Jej facet to jakas dupa jest, zero wlasnych
    znajomych uwiesil sie spódnicy zony i dziwi sie, ze ja to męczy. W koncu ona
    za niego wyszla czy go adoptowala? Ilez mozna faceta prowadzac za rączkę ?
    Niech ten koles dorośnie i pokaze swojej zonie, ze jest jej partnerem a nie
    kolejnym duzym dzieckiem do niańczenia.

    HaNkA



  • 25. Data: 2006-07-20 03:39:46
    Temat: Re: rozwód - jakie szanse
    Od: "Tomasz Gębala" <t...@p...onet.pl>

    >
    > I jeśli wie, że koleżanki będą kłamać i jest w stanie tego dowieść , to
    > zeznania pod przysięga, a później biegiem do prokuratury.
    >

    znane mi koleżanki nie będą kłamać, są przeciwko niej, Wiedzą, że taką
    partię jak jej mąż to wiele by chciało mieć - facet "do rany przyłóż".
    Odwaliło dziewczynie i nawet najbliższe kumpelki są na nią wściekłe.

    --

    Tomasz Gębala
    =============================
    http://republika.pl/lublin_tg
    ... zagłosuj na nią klikając w banner rankingowy




  • 26. Data: 2006-07-20 09:55:15
    Temat: Re: rozwód - jakie szanse
    Od: Reseller <r...@o...pl>

    Tomasz Gębala napisał(a):
    > Moje pytanie dotyczy rozwodu - małżeństwo z dzieckiem, dwuletni staż i żona
    > chce rozwodu z przyczyn niezgodności charakteru. Ona jest osobą wyjątkowo
    > towarzyską, a on praktycznie nie ma swoich znajomych, ale z kolei zawsze
    > chętnie z nią chodził i był bardzo mile postrzegany w naszym towarzystwie.
    > Jej zaczęło coś w tej sytuacji przeszkadzać i składa pozew rozwodowy 0 mówi,
    > że nie ma do niego praktycznie zastrzeżeń ale chce rozwodu i basta. Mówi, że
    > musi go niańczyć. Chłopak spokojny, ciepły i niepijący w sensie pijaństwa.
    > On nie zgadza się na rozwód i chce utrzymać ten związek - ona go unika,
    > niegdzie z nim nie chce wyjść chociaż w domu gotuje, sprząta, pierze i (o
    > dziwo) normalnie rozmawia.
    >
    > Pytanie brzmi - czy jeżeli on ją kocha, nie zgadza się na rozwód, nie widząc
    > ku temu przesłanek to czy ona łatwo dostanie ów rozwód. Co on może zrobić?
    >

    Hmmm, ale jedna strona nie chce, to i tak juz nic z tego malzenstwa nie
    bedzie. Dlaczego on tak sie tego trzyma? Moze mieszkanie jest na nia,
    samochod, konta w banku itd... I boi sie, ze zostanie na bruku? Na jego
    miejscu, skoro kobieta doprowadza do takiej sytuacji odpuscilbym. Po
    cholere sztucznie podtrzymywac cos czego tak naprawde nie ma?

    --
    Reseller
    GG:1794

    Homo Sapiens Non Urinat Contra Ventum...


  • 27. Data: 2006-07-21 07:13:06
    Temat: Re: rozwód - jakie szanse
    Od: "Tomasz Gębala" <t...@p...onet.pl>

    > Dlaczego on tak sie tego trzyma? Moze mieszkanie jest na nia,
    > samochod, konta w banku itd... I boi sie, ze zostanie na bruku? Na jego
    >

    Akurat mieszkanie jest wspólne, samochód wspólny a konta odrębne. Trzyma ją
    , bo jest w nią wpatrzony jak w obrazek.
    Czy Ty nie rozumiesz prawdziwej miłości, chociażby jednej ze stron ?
    --

    Tomasz Gębala
    =============================
    http://republika.pl/lublin_tg
    ... zagłosuj na nią klikając w banner rankingowy




  • 28. Data: 2006-07-21 11:42:33
    Temat: Re: rozwód - jakie szanse
    Od: z...@p...onet.pl

    > >
    > > I jeśli wie, że koleżanki będą kłamać i jest w stanie tego dowieść , to
    > > zeznania pod przysięga, a później biegiem do prokuratury.
    > >
    >
    > znane mi koleżanki nie będą kłamać, są przeciwko niej, Wiedzą, że taką
    > partię jak jej mąż to wiele by chciało mieć - facet "do rany przyłóż".
    > Odwaliło dziewczynie i nawet najbliższe kumpelki są na nią wściekłe.
    >
    > --
    >
    > Tomasz Gębala
    > =============================
    > http://republika.pl/lublin_tg
    > ... zagłosuj na nią klikając w banner rankingowy
    >
    >
    >



    ja nie bardzo rozumiem, taka znakomita partia, a dziewczyna nie chce... może
    jednak jest jakiś powód, że ona go nie chce... może jak to mówią z drugiej
    strony wygląda to zupełnie inaczej...

    zresztą nie bardzo rozumiem, co komu z tego, że zmusi drugą osobę do bycia z
    nim, w takiej sytuacji to raczej nie można mówić o miłości ani z jednej, ani z
    drugiej strony...

    a co do sprawy rozwodowej, to myślę, że jak dziewczynie naprawdę zależy na
    rozwodzie, to nikt jej nie zmusi, żeby z nim była... najwyżej rozwód się
    przeciągnie i tyle...

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 29. Data: 2006-07-21 11:46:48
    Temat: Re: rozwód - jakie szanse
    Od: z...@p...onet.pl

    > > Dlaczego on tak sie tego trzyma? Moze mieszkanie jest na nia,
    > > samochod, konta w banku itd... I boi sie, ze zostanie na bruku? Na jego
    > >
    >
    > Akurat mieszkanie jest wspólne, samochód wspólny a konta odrębne. Trzyma ją
    > , bo jest w nią wpatrzony jak w obrazek.
    > Czy Ty nie rozumiesz prawdziwej miłości, chociażby jednej ze stron ?
    > --
    >
    > Tomasz Gębala
    > =============================
    > http://republika.pl/lublin_tg
    > ... zagłosuj na nią klikając w banner rankingowy
    >
    >
    >
    masz chyba mylne wyobrażenie o prawdziwej miłości, to raczej wygląda na potrzebę
    kontrolowania drugiej osoby za wszelką cenę


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1