-
1. Data: 2002-07-30 20:30:39
Temat: rozwód
Od: "Karol Szmid" <k...@i...pl>
Cze Chłopaki. Jestem tu nowy i mam problem. Chcę szybko uzyskać rozwód i
dostać opiekę nad dzieckiem. Proszę o rady i ew. kosztorys ;).
-
2. Data: 2002-07-30 22:35:57
Temat: Re: rozwód
Od: "Ag@a" <a...@w...pl>
> Cze Chłopaki. Jestem tu nowy i mam problem. Chcę szybko uzyskać rozwód i
> dostać opiekę nad dzieckiem. Proszę o rady i ew. kosztorys ;).
Hm... a weź pistolet i zastrzel żonę. Problem z głowy. A koszta? Policz
sobie sam.
Pozdrawiam
Aga
-
3. Data: 2002-07-30 23:26:45
Temat: Odp: rozwód
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik Karol Szmid <k...@i...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:ai6t1e$c80$...@n...tpi.pl...
> Cze Chłopaki. Jestem tu nowy i mam problem. Chcę szybko uzyskać rozwód i
> dostać opiekę nad dzieckiem. Proszę o rady i ew. kosztorys ;).
Cze chłopak od dziewczyn nie potrzebujesz porady ok...rozumiem:-))
-
4. Data: 2002-07-31 04:57:54
Temat: Re: rozwód
Od: a...@i...pl (Aga)
| Cze Chłopaki. Jestem tu nowy i mam problem. Chcę szybko uzyskać rozwód
i
| dostać opiekę nad dzieckiem. Proszę o rady i ew. kosztorys ;).
|
No to złóż pozew rozwodowy w odpowiednim sądzie a z opieką nad dzieckiem
to może dłużej trwać bo przeważnie przyznają kobiecie.
pozdrawiamy
Agnieszka i Krzysztof
Wiktoria 13.01.2000
Jakub 30.07.2001
|
|
| ----------------------------------------------------
------------------
| Zacznij dobrze dzien... >>> http://link.interia.pl/f162e
|
|
|
----------------------------------------------------
------------------
Zacznij dobrze dzien... >>> http://link.interia.pl/f162e
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo
-
5. Data: 2002-07-31 07:11:30
Temat: Re: rozwód
Od: "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl>
"Karol Szmid" <k...@i...pl> wrote in message
news:ai6t1e$c80$1@news.tpi.pl...
> Cze Chłopaki. Jestem tu nowy i mam problem. Chcę szybko uzyskać rozwód i
> dostać opiekę nad dzieckiem. Proszę o rady i ew. kosztorys ;).
--------
najpierw trzeba umowic sie z zona..
jesli ta nie bedzie stawiala przeszkod, sklada Pan
do sadu o o orzeczenie rozwodu bez orzekania o winie
i ustanowienie Pana jako jedynego opiekuna prawnego dziecka
Uzasadnienie - malzenstwo uleglo calkowitemu i trwalemu rozpadowi,
matka nie chce opiekowac sie dzieckiem.
jesli zona to potwierdzi bedzie niedlugo i stosunkowo tanio.
----------
Jesli nie dojdzie do porozumienia z zona, moze pan sobie wybic z glowy
szybki rozwod
i opieke nad dzieckiem...
jesli bedzie chcioal Pan wylaczna wne zony - o porozumienie trudno...
Boguslaw
-
6. Data: 2002-07-31 09:41:06
Temat: Re: rozwód
Od: <u...@p...onet.pl>
Cze,
Rozwód to nie jest herbatka u Cioci. Jeżeli małżonka jest mściwa i głupia (a
nie daj Boże spełnia oba te warunki na raz), przygotuj się na drogę przez
mękę.W moim przypadku sprawa ciągnie się 2 rok i końca nie widać.Przeżyłem już
szantaż o podłożu majątkowym oraz doniesienie na policję o znęcanie się nad
rodziną.Przeżyłem też widok dzieci zastraszanych przez matkę, które chcą się
spotykać ze mną ale po kryjomu.
Kosztorys:
600 zł po złożeniu wniosku
2000 adwokat (podono niedrogo)
250 zł za każde wejścia adwokata
100 zł za badania w RODK (na razie)
kopie protokołów 6 zł. za stronę
Powodzenia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
7. Data: 2002-07-31 14:25:50
Temat: Odp: rozwód
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik <u...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:2...@n...onet.pl...
> Cze,
> Rozwód to nie jest herbatka u Cioci. Jeżeli małżonka jest mściwa i głupia
(a
> nie daj Boże spełnia oba te warunki na raz), przygotuj się na drogę przez
> mękę.W moim przypadku sprawa ciągnie się 2 rok i końca nie widać.Przeżyłem
już
> szantaż o podłożu majątkowym oraz doniesienie na policję o znęcanie się
nad
> rodziną.Przeżyłem też widok dzieci zastraszanych przez matkę, które chcą
się
> spotykać ze mną ale po kryjomu.
> Kosztorys:
> 600 zł po złożeniu wniosku
> 2000 adwokat (podono niedrogo)
> 250 zł za każde wejścia adwokata
> 100 zł za badania w RODK (na razie)
> kopie protokołów 6 zł. za stronę
> Powodzenia
po co takie koszty ? sam nie potrafisz walczyć o swoje prawa? niewiedza
kosztuje...uczciwa walka nie...
-
8. Data: 2002-08-01 07:57:16
Temat: Re: rozwód
Od: "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl>
"Sandra" [...]
> > Kosztorys:
> > 600 zł po złożeniu wniosku
> > 2000 adwokat (podono niedrogo)
> > 250 zł za każde wejścia adwokata
> > 100 zł za badania w RODK (na razie)
> > kopie protokołów 6 zł. za stronę
> > Powodzenia
>
> po co takie koszty ? sam nie potrafisz walczyć o swoje prawa? niewiedza
> kosztuje...uczciwa walka nie...
"Sandra" ma duzo racji..
uczciwa walka tez troche kosztuje, ale nie tyle, co ZBEDNY adwokat.
(zaraz mnie adwokaci zdoluja).
Szybko i bezbolesnie rozwod dostac mozna tylko "za porozumieniem stron".
To znaczy, ze obie strony zgodnie zeznaja, ze nastapil calkowity i trwaly
rozklad pozycia malzenskiego i nie ucierpi na rozwodzie dobro
maloletnich dzieci, bo malzenstwo tak narawde juz nie istnieje.
Takie porozumienie wymaga pewnego zaufania co do intencji drugiej strony,
sprzyja mu wniosek strony skladajacej pozew o orzeczenie rozwodu
"bez orzekania o winie", dowod z "przesluchania stron"
(bez wzywania sasiadow i rodziny).
a wynajecie adwokata rodzi podejrzenia, ze druga strona
"chce wywinac jakis numer".
To naprawde trudno na pierwszy rzut oka zrozumiec rozwodzacym sie
(slowo rozwiedzionego), lecz zgoda w trakcie i po rozwodzie
NAPRAWDE BUDUJE. Na niezgodzie traca wszystcy,
a najbardziej maloletnie dzieci ktore potem "wyplaca" rodzicom za doznane
krzywdy.
Boguslaw
-
9. Data: 2002-08-01 08:49:31
Temat: Re: rozwód
Od: <u...@p...onet.pl>
> po co takie koszty ? sam nie potrafisz walczyć o swoje prawa? niewiedza
> kosztuje...uczciwa walka nie...
>
Sandro,
Wyczuwam w twojej odpowiedzi "pewną dozę złośliwości":) Wydaje mi się, że
uczciwa walka powinna obowiązywać zawsze. Zarówno z udziałem adwokata jak i bez
jego pomocy. Jeden z kłamliwych świadków których powołała żona, powiedziała w
chwili szczerości do mojego dziecka "ja tam nie wiem kto ma rację, ale trzymam
z kobietami":). Mówi Ci to coś ?;) Adwokat potrzebny jest między innymi po to,
żeby nie dać się wpakować w bagno. Poza tym życie nie kończy się na procesie.
Płacę adwokatowi za czas, który mogę spożytkować na sprawy bardziej twórcze niż
udowadnianie, że nie jestem wielbłądem.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
10. Data: 2002-08-01 09:07:46
Temat: Re: rozwód
Od: "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl>
<u...@p...onet.pl> wrote in message
news:2731.000003c3.3d48f61a@newsgate.onet.pl...
>
> > po co takie koszty ? sam nie potrafisz walczyć o swoje prawa? niewiedza
> > kosztuje...uczciwa walka nie...
> >
> Sandro,
> Wyczuwam w twojej odpowiedzi "pewną dozę złośliwości":) Wydaje mi się, że
> uczciwa walka powinna obowiązywać zawsze. Zarówno z udziałem adwokata jak
i bez
> jego pomocy. Jeden z kłamliwych świadków których powołała żona,
powiedziała w
> chwili szczerości do mojego dziecka "ja tam nie wiem kto ma rację, ale
trzymam
> z kobietami":). Mówi Ci to coś ?;)
Mnie mowi.. Ale...
> Adwokat potrzebny jest między innymi po to,
> żeby nie dać się wpakować w bagno. Poza tym życie nie kończy się na
procesie.
> Płacę adwokatowi za czas, który mogę spożytkować na sprawy bardziej
twórcze niż
> udowadnianie, że nie jestem wielbłądem.
Jest Pan pewny?
ja zaczynalem sprawe od adwokata wlasnie.
Stracilem mnostwo godzin a pozwu w sadzie nie bylo, awiec naszly mnie
niemile watpliwosci...
CZYZBY chcail jakies "pieniadze bez rachunku" ?
Poinewaz minello pol roku podzielilem sie z nim tymi watpliwosciami, a on na
to ze ja go obrazam,
wiec uznalem, ze sprobuje sam. Napisalem pismo do sadu i po pol roku bylo
"po sprawach".
Boguslaw