-
1. Data: 2005-09-22 14:06:32
Temat: rower z niemiec 'gratis'
Od: "Romuald Kiel" <R...@c...pl>
Witam!
Pewnego dnia, mimo braku odpowiedzi na moje maile z roznymi pytaniami,
postanowilem zamowic rower z Niemiec. Cena, biorac pod uwage komponenty,
okazala sie bardzo atrakcyjna.
Zamowienia dokonywalem przez formularz na ich stronie internetowej (z
litosci nie podam adresu). Po wypelnieniu wszystkich danych i podaniu numeru
eKarty mBanku przeszedlem do ostatniej strony, gdzie nalezalo potwierdzic
ostatecznie zamowienie. Laczna kwota wynosila 609 Euro i zawierala koszty
wysylki. Po zaakceptowaniu ukazalo mi sie potwierdzenie zamowienia, ale
cena, z niewiadomych przyczyn, podskoczyla nagle do 629 Euro.
Napisalem na podany na stronie adres, ze taka praktyka jest nielegalna
zgodnie z przepisami Unii i podalem linki do odpowiednich dyrektyw.
Zazadalem rowniez anulowania zamowienia, poniewaz mialem scisle wyliczony
budzet, oraz rozladowalem eKarte. Nie otrzymalem zadnej odpowiedzi. Dodam,
ze maile pisalem po angielsku.
Pozniej doszukalem sie w regulaminie, ktory niby zaakceptowalem 'ptaszkiem',
skladajac zamowienie, ze do kazdego zamowienia doliczaja 20 Euro jako koszty
pakowania. Niestety, zostaly one doliczone dopiero po ostatecznym
zaakceptowaniu kwoty.
Po tygodniu oczekiwania na odpowiedz pomyslalem, ze maja problemy ze
znajomoscia angielskiego albo po prostu nie chce im sie odpisywac.
Postanowilem kupic rower w zwyklym sklepie.
Jakze sie zdziwilem, kiedy pare dni pozniej po powrocie do domu uslyszalem
od rodzicow, ze odebrali jakas paczke z Niemiec do mnie. Oczywiscie, byl to
'zamowiony' rower. Poszedlem sprawdzic swoje konto w mBanku, ale saldo sie
nie zmienilo, bo karte juz dawno rozladowalem i kase wyplacilem.
Pomyslalem, ze przyslali mi go w ramach rekompensaty ;), ale po paru dniach
zaczyly przychodzic listy (zwykle) od tej firmy, oczywiscie po niemiecku.
Niemiecki znam srednio, ale doczytalem sie, ze chodzi o podanie innej karty,
bo ta 'jest niewazna' i nie moga z niej sciagnac pieniedzy. Wkurzylem sie i
napisalem do nich, ze zrezygnowalem z zakupu i rower moge im odeslac, ale
musza pokryc koszty transportu. Oczywiscie nie otrzymalem odpowiedzi.
Natomiast w miedzyczasie przyszly jeszcze 3 listy (tez zwykle) z
ponagleniami.
Co sadzicie o calej sprawie? Czy grozi mi cos z ich strony? Nie bede im
wysylal roweru na swoj koszt.
Jedyny dokument, jaki zostal podpisany, to potwierdzenie odbioru roweru.
W zamowieniu podalem rowniez swoj numer telefonu, ale widac nie skorzystali
z mozliwosci kontaktu bezposredniego.
--
Romuald
-
2. Data: 2005-09-22 14:23:10
Temat: Re: rower z niemiec 'gratis'
Od: mariposa doux <m...@g...pl>
(ciach)
Wystaw rower na Allegro, za ta kwote co mialbys zaplacic + te 20 euro.
JAk sprzedasz, doladujesz eKarte - zaplacisz im. Mozesz na tym zyskac a)
kase, jak na allegro sprzedasz z marza, b) czas, ktory poswiecisz na
odkrecanie sprawy c) czyste sumienie, ze nikt nie stracil
:):):)
--
Ruchomy Zamek Hauru (Hauru no ugoku shiro) ..... http://tiny.pl/qlnw
____________________________________________________
________________
Science-fiction DVD: Pitch Black, Wladcy Ognia, Arjuna - Córka Ziemi
Rewelacyjne ceny na Allegro ............ http://miniurl.pl/dobracena
-
3. Data: 2005-09-22 14:48:56
Temat: Re: rower z niemiec 'gratis'
Od: Ryszard Rączkowski <w...@p...pl>
Użytkownik "Romuald Kiel" <R...@c...pl> napisał:
> Pozniej doszukalem sie w regulaminie, ktory niby zaakceptowalem
> 'ptaszkiem', skladajac zamowienie, ze do kazdego zamowienia doliczaja
> 20 Euro jako koszty pakowania.
No więc było napisane, tak? Zaznaczyłeś, że akceptujesz? Co? Nie
doczytałeś? Czyja to wina?
--
Rico - antysocjalizm i antynacjonalizm gwarantowane.
"Sukcesem naszych rządów ostatnich czterech lat, jest uratowanie państwa
przed bankructwem finansowym, pokonanie zapaści gospodarczej"- SLD
-
4. Data: 2005-09-22 15:14:10
Temat: Re: rower z niemiec 'gratis'
Od: "Romuald Kiel" <R...@c...pl>
> No więc było napisane, tak? Zaznaczyłeś, że akceptujesz? Co? Nie
> doczytałeś? Czyja to wina?
Tak, nie doczytalem, ale i tak wydaje mi sie nieuczciwe (z moralnego punktu
widzenia) oraz niezgodne z prawem (z prawnego punktu widzenia), a dokladnie
z 'Price indications Directive 1998/6/EC', doliczanie tej kwoty juz po
zatwierdzeniu zamowienia.
Gwoli scislosci dodam, ze interesuje mnie wylacznie prawny punkt widzenia.
Czy potwierdzanie przeczytania umowy 'ptaszkiem' moze miec jakies skutki
prawne?
-
5. Data: 2005-09-22 15:26:50
Temat: Re: rower z niemiec 'gratis'
Od: Ryszard Rączkowski <w...@p...pl>
Użytkownik "Romuald Kiel" <R...@c...pl> napisał:
> doliczanie tej kwoty juz po zatwierdzeniu zamowienia.
Jeżeli w kwocie całkowitej podali inny koszt od rzeczywistego, złamali
prawo.
Jednak ewentualna rozprawa odbędzie się przed sądem niemieckim lub sprawą
zająć się może tamtejszy rzecznik konsumentów (VZBV?). Nie zmienia to
faktu, że rower przyjąłeś nie płacąc zań.
--
Rico - antysocjalizm i antynacjonalizm gwarantowane.
"Sukcesem naszych rządów ostatnich czterech lat, jest uratowanie państwa
przed bankructwem finansowym, pokonanie zapaści gospodarczej"- SLD
-
6. Data: 2005-09-22 15:40:57
Temat: Re: rower z niemiec 'gratis'
Od: "Romuald Kiel" <R...@c...pl>
> Jeżeli w kwocie całkowitej podali inny koszt od rzeczywistego, złamali
> prawo.
> Jednak ewentualna rozprawa odbędzie się przed sądem niemieckim lub sprawą
> zająć się może tamtejszy rzecznik konsumentów (VZBV?).
Dlaczego w sadzie niemiecim, skoro jestem obywatelem Polski?
Jakie prawo tutaj obowiazuje i jak sie moze to skonczyc?
> Nie zmienia to faktu, że rower przyjąłeś nie płacąc zań.
Tak, ale nieswiadomie. Podalem numer karty i myslalem, ze kase sciagneli.
Nieraz czytalem na grupach posty ludzi, ktorym mBank sciagal kase, mimo
rozladowania karty. Dlatego natychmiast po zobaczeniu roweru, poszedlem
sprawdzic konto. Okazalo sie jednak, ze saldo sie nie zmienilo.
Rodzice rowniez mysleli, ze zostalo zaplacone, bo z rowerem przyszla
faktura.
-
7. Data: 2005-09-23 06:05:09
Temat: Re: rower z niemiec 'gratis'
Od: kam <#k...@w...pl#>
Romuald Kiel napisał(a):
> Dlaczego w sadzie niemiecim, skoro jestem obywatelem Polski?
bo to jakie jest obywatelstwo stron nie ma znaczenia
> Jakie prawo tutaj obowiazuje i jak sie moze to skonczyc?
zapewne niemieckie
poszukaj pomocy na http://www.konsument.gov.pl/
KG
-
8. Data: 2005-09-23 09:10:39
Temat: Re: rower z niemiec 'gratis'
Od: roburkov <r...@g...ciach.pl>
Romuald pisze:
>> Jeżeli w kwocie całkowitej podali inny koszt od rzeczywistego, złamali
>> prawo.
>> Jednak ewentualna rozprawa odbędzie się przed sądem niemieckim lub sprawą
>> zająć się może tamtejszy rzecznik konsumentów (VZBV?).
> Dlaczego w sadzie niemiecim, skoro jestem obywatelem Polski?
> Jakie prawo tutaj obowiazuje i jak sie moze to skonczyc?
Oczywiscie sadem wlasciwym jest sad polski z uwagi na to, ze jestes
konsumentem. Mimo to, przedsiebiorca moze sprobowac pozwac Cie przed sad
niemiecki, ktory odrzuci pozew jedynie wtedy, gdy nie wdasz sie w
spor(mowiac oglednie zignorujesz pozew). Co do prawa wlasciwego to stawiam
zlotowki przeciwko kapslom, ze regulamin przewiduje wlasciwosc prawa
niemieckiego.
>> Nie zmienia to faktu, że rower przyjąłeś nie płacąc zań.
> Tak, ale nieswiadomie. Podalem numer karty i myslalem, ze kase sciagneli.
> Nieraz czytalem na grupach posty ludzi, ktorym mBank sciagal kase, mimo
> rozladowania karty. Dlatego natychmiast po zobaczeniu roweru, poszedlem
> sprawdzic konto. Okazalo sie jednak, ze saldo sie nie zmienilo.
> Rodzice rowniez mysleli, ze zostalo zaplacone, bo z rowerem przyszla
> faktura.
Co nie zmienia faktu, ze masz i rower i pieniadze. Mogles odstapic od umowy
bez podawania przyczyn w ciagu dwoch tygodni od otrzymania roweru. Trudno mi
powiedziec, czy pismo o rezygnacji zakupu mozna tak potraktowac. Co do
kosztow przeslania roweru do Niemiec to zalezy to od regulaminu. Jezeli nie
ma w nim nic na ten temat, to koszty ponosi w calosci przedsiebiorca. Jesli
jest inaczej to koszty do kwoty 40 Euro ponosisz Ty. Naturalnie zakladajac,
ze Twoje odstapienie bylo skuteczne.
Przeczytalem powolana przez Ciebie dyrektywe. Zd. m. wprost nie wynika z
niej obowiazek doliczania kosztow wysylki do ostatecznej ceny. Natomiast
obowiazek podania kosztow wysylki wynika z dyrektywy 97/7/EC, gdzie
powiedziane jest jedynie o wlasciwym czasie przed zawarciem umowy i
przejrzystym sposobie ich przedstawienia. Argumentem na rzecz tej tezy jest
tez to, ze cyt. przeze mnie dyrektywa, jak i wydane na jej podstawie
rozporzadzenie(BGB-InfoV), wyraznie odrozniaja cene od kosztow przeslania
rzeczy.
--
Pozdrowienia,
roburkov
-
9. Data: 2005-09-23 11:12:22
Temat: Re: rower z niemiec 'gratis'
Od: "Romuald Kiel" <R...@c...pl>
> Oczywiscie sadem wlasciwym jest sad polski z uwagi na to, ze jestes
> konsumentem. Mimo to, przedsiebiorca moze sprobowac pozwac Cie przed sad
> niemiecki, ktory odrzuci pozew jedynie wtedy, gdy nie wdasz sie w
> spor(mowiac oglednie zignorujesz pozew). Co do prawa wlasciwego to stawiam
> zlotowki przeciwko kapslom, ze regulamin przewiduje wlasciwosc prawa
> niemieckiego.
Czy moga mnie pozwac przed sadem polskim?
> Co do
> kosztow przeslania roweru do Niemiec to zalezy to od regulaminu. Jezeli
> nie
> ma w nim nic na ten temat, to koszty ponosi w calosci przedsiebiorca.
> Jesli
> jest inaczej to koszty do kwoty 40 Euro ponosisz Ty. Naturalnie
> zakladajac,
> ze Twoje odstapienie bylo skuteczne.
No wlasnie tutaj jest najwiekszy problem, bo koszty z mojej strony znacznie
przekroczylyby poniesione przez ich firme 10 Euro. Oni maja zapewne
podpisana umowe dlugoterminowa z firma wysylkowa, a ja, jako zwykly klient,
musialbym zaplac wg zwyklego cennika.
Dodatkowo nie wiem, czy przyjeliby w ogole zwrot. Firma nie odpowiada na
moje emaile, natomiast wysylaja do mnie listy zwykla poczta w jezyku
niemieckim.
> Przeczytalem powolana przez Ciebie dyrektywe. Zd. m. wprost nie wynika z
> niej obowiazek doliczania kosztow wysylki do ostatecznej ceny. Natomiast
> obowiazek podania kosztow wysylki wynika z dyrektywy 97/7/EC, gdzie
> powiedziane jest jedynie o wlasciwym czasie przed zawarciem umowy i
> przejrzystym sposobie ich przedstawienia. Argumentem na rzecz tej tezy
> jest
> tez to, ze cyt. przeze mnie dyrektywa, jak i wydane na jej podstawie
> rozporzadzenie(BGB-InfoV), wyraznie odrozniaja cene od kosztow przeslania
> rzeczy.
Koszty wysylki zostaly doliczone wczesniej i wyszczegolnione osobno.
Natomiast juz po zatwierdzeniu kwota wzrosla o tajemnicze 20 Euro. Dopiero
pozniej doczytalem w regulaminie, ze chodzi o jakies 'koszty pakowania'.
--
Pozdrowienia,
roburkov
-
10. Data: 2005-09-23 16:05:30
Temat: Re: rower z niemiec 'gratis'
Od: roburkov <r...@g...ciach.pl>
Romuald pisze:
> Czy moga mnie pozwac przed sadem polskim?
Tak.
> Dodatkowo nie wiem, czy przyjeliby w ogole zwrot. Firma nie odpowiada na
> moje emaile, natomiast wysylaja do mnie listy zwykla poczta w jezyku
> niemieckim.
Przypuszczam, ze licza na odpowiedz(uznanie dlugu?), ktora mogliby
przedlozyc w sadzie i skorzystac z dobrodziejstwa procedury przyspieszonej.
> Koszty wysylki zostaly doliczone wczesniej i wyszczegolnione osobno.
> Natomiast juz po zatwierdzeniu kwota wzrosla o tajemnicze 20 Euro. Dopiero
> pozniej doczytalem w regulaminie, ze chodzi o jakies 'koszty pakowania'.
Fakt napisales wczesniej, umknelo mi przy czytaniu.
Skoro nie odstapiles od umowy(zakladam, ze list wyslales po terminie), to
niewiele da sie zrobic. Jestes zobowiazany do zaplaty co najmniej 609 Euro
bez wzgledu na waznosc regulaminu w czesci mowiacej o kosztach pakowania.
Pozostale 20 Euro to sprawa niejednoznaczna, nie znajac dokladnie tresci
regulaminu i okolicznosci umowy trudno mi cos powiedziec. Jezeli w
zestawieniu koszty wysylki zostaly wyszczegolnione, a koszty pakowania juz
nie, to cos jest na rzeczy i rzeczywiscie zastanowilbym sie, czy obowiazek
informacyjny zostal nalezycie spelniony.
--
Pozdrowienia,
roburkov