-
11. Data: 2013-09-03 10:19:03
Temat: Re: rola notariusza
Od: "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez .wp.pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:l02r4r$2hd$1@news.task.gda.pl...
>
> o ilu ukaranych notariuszach słyszałeś?
>
Ja znam jednego - dostal kare z izby Notarialnej czy jak to sie nazywa za
stosowanie zbyt niskich cen :)))
-
12. Data: 2013-09-03 14:58:46
Temat: Re: rola notariusza
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Przemek wrote:
> Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:l02r4r$2hd$1@news.task.gda.pl...
>>
>> o ilu ukaranych notariuszach słyszałeś?
>>
>
> Ja znam jednego - dostal kare z izby Notarialnej czy jak to sie nazywa za
> stosowanie zbyt niskich cen :)))
>
>
ja znam drugiego co zostal ukarany za sporzadzenie aktu notarialnego po
za siedzibą notariusza :)
-
13. Data: 2013-09-03 18:15:45
Temat: Re: rola notariusza
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
W dniu 03 wrz 2013 14:58, witek pisze:
> ja znam drugiego co zostal ukarany za sporzadzenie aktu notarialnego po
> za siedzibą notariusza :)
A to dziwne, bo coś takiego jest dozwolone. Może Radio Erewań?
--
.B:artek.
-
14. Data: 2013-09-03 18:17:29
Temat: Re: rola notariusza
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
W dniu 02 wrz 2013 22:06, Marek Dyjor pisze:
> o ilu ukaranych notariuszach słyszałeś?
Nie zbieram informacji na ten temat. Tak samo jak o sklepikarzach
karanych za oszukiwanie klientów. Zadzwoń do najbliższej izby
notarialnej. Na pewno dostaniesz odpowiedź.
--
.B:artek.
-
15. Data: 2013-09-03 18:43:04
Temat: Re: rola notariusza
Od: Mruk <t...@g...pl>
W dniu 2013-09-02 22:06, Marek Dyjor pisze:
> .B:artek. wrote:
>> W dniu 01 wrz 2013 17:53, Marek Dyjor pisze:
>>> witek wrote:
>>>
>>> tak realnie to czasem nawet sam zrobi umowę z babolami, bo notariusz
>>> realnie nie ponosi żadnej odpowiedzialności za to co robi... (choć w
>>> teorii powinien).
>>
>> Realnie nie, bo.... ?
>>
>>> Generalnie w RP mamy mały problem, z zawodami zaufania społecznego,
>>> paśńtwo gwarantuje im monopol na pewne czynnosci, co sie przekłąda na
>>> znacznie wyższe zarobki niż w zawodach nie regulowanych, zapomniało
>>> tylko dla równowagi obciążyć ich znacznie większą odpowiedzialnością
>>> za błędy.
>>
>> Tu się mylisz. Jak sklepikarz na rynku się pomyli i zamiast 1 kg
>> pomidorów sprzeda Ci pół kilo, to wisi klientowi różnicę. Sprawa się
>> nawet nie kwalifikuje na oszustwo, bo zostanie umorzona z powodu
>> niskiej szkodliwości.
>>
>> Jak notariusz się pomyli i np. nie sprawdzi czy sprzedawana
>> nieruchomość ma obciążoną hipotekę, to oprócz dużo większej kasy do
>> zwrotu grozi mu dyscyplinarka z zakazem wykonywania zawodu włącznie.
>> Słyszałeś o zakazie wykonywania zawodu dla sklepikarza, który się
>> pomylił, albo taksówkarza, który zawiózł klienta nie pod ten adres?
>
> o ilu ukaranych notariuszach słyszałeś?
tylu samo co sędziów i prokuratorów. To jest generalnie ta pula z
zakresu 0-1 rocznie
a jak już jakiś sędzie albo policjant zostanie ukarany to już siedzi
sobie na emeryturce i ma wszystkich w d...e
M
-
16. Data: 2013-09-03 18:46:54
Temat: Re: rola notariusza
Od: Mruk <t...@g...pl>
W dniu 2013-09-02 16:48, witek pisze:
> .B:artek. wrote:
>> Na pewno umowa, która - zgodnie z prawem - nie musi być w formie aktu
>> notarialnego zostanie zawarta w takiej formie nie jest w żaden sposób
>> "lepsza" ani "mocniejsza" od zwykłej umowy papierowej.
>
> hmm,
> pogadaj z tymi, ktorzy zawarli umowę deweloperską nie w formie
> notarialnej, a deweloper się przekręcił.
pogadaj z tym co mieli umowę "deweloperską" w formie aktu i deweloper
się przekręcił. Ich sytuacja nie jest znacząco lepsza. A po roku od daty
przyrzeczonego przeniesienia własności wartość jej spada poniżej
wartości papieru toaletowego.
>
> Albo zwykłą umowę przedwstępną (moze byc cokolwiek, ale najlepiej
> dyskutuje sie o mieszkaniach) gdzie sprzedający w ostatniej chwili
> zmienił zdanie.
>
> ostrozny bylby ze stwierdzeniami, ze nie jest lepsza.
> zalezy kto co chce osiagnac.
lepsza jest o tyle, że podpisujący ma mniejsze pole manewru twierdzenia,
że to nie on choć cały czas takie pole ma.
Lepsza bo notariusz bezwzględnie powinien sprawdzić wtedy reprezentację
i nie dopuści do zawarcia umowy (w teorii) ze złą reprezentacją.
Nie przeceniałbym roli notariusza.
M
-
17. Data: 2013-09-03 20:31:04
Temat: Re: rola notariusza
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
W dniu 03 wrz 2013 18:43, Mruk pisze:
> tylu samo co sędziów i prokuratorów. To jest generalnie ta pula z
> zakresu 0-1 rocznie
>
> a jak już jakiś sędzie albo policjant zostanie ukarany to już siedzi
> sobie na emeryturce i ma wszystkich w d...e
Dane wyssane z serdecznego palucha lewej dłoni czy zaczerpnięte z wieści
gminnej, co ją wiatr niesie?
--
.B:artek.
-
18. Data: 2013-09-04 01:02:34
Temat: Re: rola notariusza
Od: p47 <k...@w...pl>
W dniu 2013-09-02 17:15, .B:artek. pisze:
> W dniu 02 wrz 2013 16:48, witek pisze:
>> hmm,
>> pogadaj z tymi, ktorzy zawarli umowę deweloperską nie w formie
>> notarialnej, a deweloper się przekręcił.
>
> W przypadku upadłości dewelopera nawet zawarcie w formie notarialnej
> niewiele by pomogło (mowa o sytuacji sprzed 2012 r. jak mniemam).
>
>> Albo zwykłą umowę przedwstępną (moze byc cokolwiek, ale najlepiej
>> dyskutuje sie o mieszkaniach) gdzie sprzedający w ostatniej chwili
>> zmienił zdanie.
>>
>> ostrozny bylby ze stwierdzeniami, ze nie jest lepsza.
>> zalezy kto co chce osiagnac.
>
> OK, umowa przedwstępna - o ile przepisy wymagają zawarcia umowy
> ostatecznej w formie aktu notarialnego - rzeczywiście jest lepsza ta
> notarialna, niż papierowa. Bardziej myślałem o umowie dotyczącej
> sprzedaży "kilograma gwoździ", samochodu albo umowie najmu w formie aktu
> notarialnego. Tutaj różnicy nie ma.
>
>
Różnica nawet w w/w umowach mogą być, np. aby skorzystać w pewnej
ochrony, jaka daje najem okazjonalny trzeba m.in. umowe sporządzić w
formie aktu notarialnego.
-
19. Data: 2013-09-04 14:50:26
Temat: Re: rola notariusza
Od: p47 <k...@w...pl>
W dniu 2013-09-04 01:02, p47 pisze:
> W dniu 2013-09-02 17:15, .B:artek. pisze:
>> W dniu 02 wrz 2013 16:48, witek pisze:
>>> hmm,
>>> pogadaj z tymi, ktorzy zawarli umowę deweloperską nie w formie
>>> notarialnej, a deweloper się przekręcił.
>>
>> W przypadku upadłości dewelopera nawet zawarcie w formie notarialnej
>> niewiele by pomogło (mowa o sytuacji sprzed 2012 r. jak mniemam).
>>
>>> Albo zwykłą umowę przedwstępną (moze byc cokolwiek, ale najlepiej
>>> dyskutuje sie o mieszkaniach) gdzie sprzedający w ostatniej chwili
>>> zmienił zdanie.
>>>
>>> ostrozny bylby ze stwierdzeniami, ze nie jest lepsza.
>>> zalezy kto co chce osiagnac.
>>
>> OK, umowa przedwstępna - o ile przepisy wymagają zawarcia umowy
>> ostatecznej w formie aktu notarialnego - rzeczywiście jest lepsza ta
>> notarialna, niż papierowa. Bardziej myślałem o umowie dotyczącej
>> sprzedaży "kilograma gwoździ", samochodu albo umowie najmu w formie aktu
>> notarialnego. Tutaj różnicy nie ma.
>>
>>
>
> Różnica nawet w w/w umowach mogą być, np. aby skorzystać w pewnej
> ochrony, jaka daje najem okazjonalny trzeba m.in. umowe sporządzić w
> formie aktu notarialnego.
Dla uściślenia, coby powyższe zdanie nt.najmu okazjonalnego kogoś nie
zwiodło, że to niby wówczas właścicielowi nic nie grozi,- napisałem, iz
najem okazjonalny daje PEWNĄ ochronę praw właścicielskich w sensie, ze
daje jakąś tam dodatkową ochronę, a nie, że ta ochrona jest nie do
podważenia przez cwaniaków.