basti78 pisze:
> chyba wszystko jest kwestią wyważenia.....
>
> jak stoisz ze sterczącymi spodniami, ręka Ci się rusza rytmicznie w
> spodniach i się ślinicz i jęczysz robiąc zdjęcia - możesz mieć kłopoty ;)

Ale na to jest paragraf - wybryk nieobyczajny chociażby.

[ciach]

> a że w Polsce dziwnie się patrzy i nieufnie na robiących zdjęcia - taka
> nasza mentalność. na zachodzie częściej się ktoś uśmiechnie, u nas skrzywi i
> patrzy spode łba - byl o tym kiedyś reportarz i to się tam potwierdziło.

Generalnie jak ktoś nie ma jakiegoś przękrętu lub innego świństwa do
ukrycia, to nie ma problemu - niektórzy nawet nalegają na ich
uwiecznienie ;)

IMHO reakcja na spokojne robienie zdjęć to dobry papierek lakmusowy na
to, czy ktoś jest "legalny" - kiedyś np. robiłem sobie zdjęcia w tym
"klimatycznym" podziemnym "labiryncie" pod Dworcem Zachodnim w
Warszawie. Czepnął się tylko jakiś głupi straganiarz, a z jego awantury
wynikało, że kiedyś ktoś robił zdjęcia, a potem on "wpadł", bo
sprzedawał nielegalnie.

do góry

Johnson wrote:
> witek pisze:
>
>>>
>>> Wszystko zależy od okoliczności, ale czasem również.
>>>
>>
>> jakich okolicznosci?
>
> "Okolicznościowatych" Co za głupie pytanie ...
> http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2494690
>
jednym słowem nie masz nic do powiedzenia.

do góry

Andrzej Lawa pisze:

>>
>
> "Wiem, ale nie powiem".

Wiem, ale nie powiem, bo i tak nikt mnie nie rozumie :)

--
@2008 Johnson
"Jest coraz gorzej..."

do góry

Andrzej Lawa wrote:
> Johnson pisze:
>> Andrzej Lawa pisze:
>>
>>> A za fotografowanie? Patrzenie? Szkicowanie z pamięci? ;->
>>
>> Wszystko zależy od okoliczności, ale czasem również.
>>
>
> Ummm... Patrzenie to naruszenie ochrony wizerunku? Interesujące.
> Opowiedz coś jeszcze ;->

Nie wiedziales, ze w niesprzyjajacych okolicznosciach bedzi emusial za
to patrzenie zrobic cos z murzynem, w ramach niepisanego regulaminu
opartego na zasadach wspolzycia spoleczniego? ;)

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:g4jggh$1ae$3@inews.gazeta.pl...

> jednym słowem nie masz nic do powiedzenia.

niestety on ma merytorycznie sporo do powiedzenia, jednak czasem sie
zachowuuje tak jak widac i ciezko powiedziec czemu

do góry

szerszen pisze:

>
> niestety on ma merytorycznie sporo do powiedzenia,

Dlaczego niestety ??

--
@2008 Johnson
"Jest coraz gorzej..."

do góry

Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:g4kg2l$418$1@inews.gazeta.pl...

> Dlaczego niestety ??

dlatego ze z tego co widze masz duza wiedze, ktora molgbys sie podzielic, a
mimo to czasem zachowujesz sie jak buc

wiem wiem, wolna wola, ale odrobina uprzejmosci by ci nie zaszkodzila

do góry

szerszen pisze:

>
> dlatego ze z tego co widze masz duza wiedze, ktora molgbys sie
> podzielic, a mimo to czasem zachowujesz sie jak buc
>

Więc zdanie powinno brzmieć:
"on ma merytorycznie sporo do powiedzenia, *niestety* jednak czasem sie
zachowuuje tak jak widac i ciezko powiedziec czemu"
Tak by było polsku i zrozumiale.


--
@2008 Johnson
"Jest coraz gorzej..."

do góry

Johnson pisze:
> Andrzej Lawa pisze:
>
>>>
>>
>> "Wiem, ale nie powiem".
>
> Wiem, ale nie powiem, bo i tak nikt mnie nie rozumie :)
>

Biedaku...

do góry

Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:g4kjmh$kjd$1@inews.gazeta.pl...
> szerszen pisze:
>
>>
>> dlatego ze z tego co widze masz duza wiedze, ktora molgbys sie podzielic,
>> a mimo to czasem zachowujesz sie jak buc
>>
>
> Więc zdanie powinno brzmieć:
> "on ma merytorycznie sporo do powiedzenia, *niestety* jednak czasem sie
> zachowuuje tak jak widac i ciezko powiedziec czemu"
> Tak by było polsku i zrozumiale.

alez nie masz racji, zdanie:
"niestety on ma merytorycznie sporo do powiedzenia, jednak czasem sie
zachowuje tak jak widac i ciezko powiedziec czemu";
zostalo napisane calkowicie poprawnie po polsku i jest jak najbardziej
zrozumiale,

do góry