-
1. Data: 2005-02-19 19:35:14
Temat: rekojmia za wade przy zakupie auta (bez)wypadkowego
Od: MIET <G...@b...emaila.pl>
Witam
Czy ktos moze ma cos wiecej pojecia na temat spraw z tytulu Art.
556. § 1, a takze Art. 558. § 2 KC? Na umowie bylo wyraznie napisane, ze
auto jest bezwypadkowe, natomiast w zaprzyjaznionej renomowanej stacji
kontroli pojadow, z ktorej dostalem dokument ogledzin auta, dowiedzialem
sie iz jest ono po powaznym wypadku. Dostalem to takze na pismie od
diagnosty.
Zaczerpnalem informacji u radcy prawnego oraz innego znajomego prawnika
praktykujacego. Chcialbym sie upewnic. Moze jest tu ktos, kto zna
podobna sytuacje?
Chodzi mi generalnie o to ile ewentualnie w sadzie faktycznie trwaja
takie sprawy i jakich kosztow moze sie spodziewac osoba, ktora nie
zechce isc na ugode, a sprzedala faktycznie samochod z wada fizyczna, a
takze zataila ja podstepnie(?), zapewniajac przy tym, iz auto tej
istotnej wady nie posiada. Nie wnikam czy wiedziala o tym czy nie. Mogla
byc nieswiadoma, ale wowczas piszac to na umowie, zapewniala mnie, ze
tej wady nie ma.
Z tego, co mi wiadomo nie pisze sie takich rzeczy, bo podpisuje sie
na siebie swoisty wyrok nie bedac pierwszym wlascicielem. Tak samo nie
pisze sie, ze poduszki powietrzne sa sprawne, czyz nie?
Pozdrawiam
M
-
2. Data: 2005-02-19 19:51:43
Temat: Re: rekojmia za wade przy zakupie auta (bez)wypadkowego
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "MIET" <G...@b...emaila.pl> napisał w wiadomości
news:cv846f$bob$1@news.lublin.pl...
Jeśli w umowie jest wpisane, że samochód jest bezwypadkowy albo w jakiś inny
sposób jesteś w stanie dowieść, ze sprzedający Cię o tym zapewniał, a nadto
zdołasz dowieść, że sprzedający o tym wiedział, to szanse na wygranie są
spore. Zresztą w takim stanie rzeczy spokojnie można by złożyć zawiadomienie
o przestępstwie oszustwa, a nie bawić się w postępowanie cywilne. Pytanie,
czy jesteś w stanie dowieść tych dwóch wymienionych przeze mnie
okoliczności.
Komentarza wymaga zwłaszcza świadomość sprzedającego. nie wystarczy dowieść,
że samochód był faktycznie po wypadku. Trzeba dowieść, że on o tym wiedział.
A przecież mógł zostać wprowadzony w błąd przez poprzedniego właściciela i
swoje zapewnienie składać w dobrej wierze. Jeśli tej złej wiary nie uda się
dowieść, to pozostaje droga cywilna. No bo niezależnie od tego, czy
sprzedający wiedział, czy nie o wadzie, to wada ta jest. Tutaj już
wystarczy, ze potrafisz dowieść, ze zapewniał Cię o bezwypadkowości
samochodu.
-
3. Data: 2005-02-19 20:19:01
Temat: Re: rekojmia za wade przy zakupie auta (bez)wypadkowego
Od: MIET <G...@b...emaila.pl>
Dzieki za odpisanie. Napisze (moze) troche wiecej informacji.
> Jeśli w umowie jest wpisane, że samochód jest bezwypadkowy albo w jakiś inny
> sposób jesteś w stanie dowieść, ze sprzedający Cię o tym zapewniał, a nadto
> zdołasz dowieść, że sprzedający o tym wiedział, to szanse na wygranie są
> spore. Zresztą w takim stanie rzeczy spokojnie można by złożyć zawiadomienie
> o przestępstwie oszustwa, a nie bawić się w postępowanie cywilne. Pytanie,
> czy jesteś w stanie dowieść tych dwóch wymienionych przeze mnie
> okoliczności.
Z wygladu (mam dobre serce) sa to ludzie raczej uczciwi, chociaz po tym
zakupie moge miec mieszane uczucia. Wydaje mi sie ze mogli nie wiedziec,
aczkolwiek nie znaczy to, ze wada istnieje. Dla mnie jest to bardzo
istotna wada i zmniejsza niewatpliwie wartosc pojazdu (tylko o ile
procent). Dodatkowo na stacji diagnostycznej zostalem pisemnie
poinformowany, ze naprawa po wypadku zostala wykonana nieprawidlowo.
> Komentarza wymaga zwłaszcza świadomość sprzedającego. nie wystarczy dowieść,
> że samochód był faktycznie po wypadku. Trzeba dowieść, że on o tym wiedział.
> A przecież mógł zostać wprowadzony w błąd przez poprzedniego właściciela i
> swoje zapewnienie składać w dobrej wierze. Jeśli tej złej wiary nie uda się
> dowieść, to pozostaje droga cywilna. No bo niezależnie od tego, czy
> sprzedający wiedział, czy nie o wadzie, to wada ta jest. Tutaj już
> wystarczy, ze potrafisz dowieść, ze zapewniał Cię o bezwypadkowości
> samochodu.
Poprzednim wlascicielem byl jego znajomy, co moze dzialac na jego
niekorzysc, gdyz znajomym raczej sie mowi o tym. Wowczas jego znajomy
musialby zeznac, iz nie poinformowal go o tym fakcie.
Rozumiem, ze mogl dzialac w dobrej wierze, nie wiedzac nic o historii
auta, jednakze zapewnial mnie o bezwypadkowosci pojazdu wpisujac na
umowie kupna-sprzedazy BEZWYPADKOWY.
Dla mnie jest bardzo istotny ten fakt, bo troche boje sie teraz wsiadac
do tego samochodu, zwlaszcza ze nie wiem czy nie zostala zaburzona
geometria pojazdu, pomijajac fakt, ze serwisant wskazal mi palcem
elementy spawane.
Wstepne badania diagnostyczne potwierdzaja nieprawidlowo ustawiona
zbieznosc, co przy uszkodzeniu szkieletu pojazdu moze nie dac sie nigdy
wyregulowac. Zatem wydaje sie, ze moglbym odstapic od umowy stosujac
Art. 556 i 560. Wady tej nie da sie usunac.
Pozdrawiam
-
4. Data: 2005-02-19 20:24:28
Temat: Re: rekojmia za wade przy zakupie auta (bez)wypadkowego
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "MIET" <G...@b...emaila.pl> napisał w wiadomości
news:cv86oj$dp3$1@news.lublin.pl...
> Poprzednim wlascicielem byl jego znajomy, co moze dzialac na jego
> niekorzysc, gdyz znajomym raczej sie mowi o tym. Wowczas jego znajomy
> musialby zeznac, iz nie poinformowal go o tym fakcie.
> Rozumiem, ze mogl dzialac w dobrej wierze, nie wiedzac nic o historii
> auta, jednakze zapewnial mnie o bezwypadkowosci pojazdu wpisujac na
> umowie kupna-sprzedazy BEZWYPADKOWY.
> Dla mnie jest bardzo istotny ten fakt, bo troche boje sie teraz wsiadac
> do tego samochodu, zwlaszcza ze nie wiem czy nie zostala zaburzona
> geometria pojazdu, pomijajac fakt, ze serwisant wskazal mi palcem
> elementy spawane.
> Wstepne badania diagnostyczne potwierdzaja nieprawidlowo ustawiona
> zbieznosc, co przy uszkodzeniu szkieletu pojazdu moze nie dac sie nigdy
> wyregulowac. Zatem wydaje sie, ze moglbym odstapic od umowy stosujac
> Art. 556 i 560. Wady tej nie da sie usunac.
Od strony cywilnej raczej sprawę masz wygraną, zwłaszcza, jak nie minęło na
tyle długo od transakcji, by można było podejrzewać, że to Ty miałeś nim
wypadek. Od strony karnej, to już inna sprawa.
-
5. Data: 2005-02-19 20:38:23
Temat: Re: rekojmia za wade przy zakupie auta (bez)wypadkowego
Od: MIET <G...@b...emaila.pl>
Robert Tomasik wrote:
> Od strony cywilnej raczej sprawę masz wygraną, zwłaszcza, jak nie minęło na
> tyle długo od transakcji, by można było podejrzewać, że to Ty miałeś nim
> wypadek. Od strony karnej, to już inna sprawa.
Minelo raptem 6 dni od zakupu kiedy wada zostala wykryta. Jeszcze nie
zdazylem go zarejestrowac na siebie.
-
6. Data: 2005-02-20 12:23:45
Temat: Re: rekojmia za wade przy zakupie auta (bez)wypadkowego
Od: rajusan <b...@p...fm>
MIET napisał(a):
> Robert Tomasik wrote:
>
>> Od strony cywilnej raczej sprawę masz wygraną, zwłaszcza, jak nie
>> minęło na
>> tyle długo od transakcji, by można było podejrzewać, że to Ty miałeś nim
>> wypadek. Od strony karnej, to już inna sprawa.
>
>
> Minelo raptem 6 dni od zakupu kiedy wada zostala wykryta. Jeszcze nie
> zdazylem go zarejestrowac na siebie.
To g nie rejestruj tylko walcz o swoje!
Bezpieczenstwo jest najwazniejsze, a swiadomosc o tym ze jedziesz autem
kotre moze jet zespawane z kilku innych na pewno dziala przygnebiajaco.
Ja bym sie bal jezdzic takim autem.
A to ze poprzedni wlasciciel nie wiedzialem nic nie zmienia.
Pozdrawiam i zycze szybkiego rozwiazania sprawy z pozytywnym skutkiem!
rajusan