-
51. Data: 2010-02-10 07:34:43
Temat: Re: reklama kruka
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Liwiusz pisze:
>>> Taniej jest - mając 10 000 dłużników po 300zł - odzyskać 300 tysięcy
>>> złotych, niż zainwestować w same opłaty sądowe 0,3 miliona złotych,
>>
>> Ummm... Jak wyliczyłeś te opłaty, hmm?
>
> Minimalna opłata sądowa to 30zł. Mam dalej tłumaczyć?
Mój błąd - zera mi przewędrowały ;) Myślałem o 1000 x 3000zł.
>>> zapłacić adwokatom za pisanie pozwów,
>>
>> Albo jesteś dużym koncernem i masz i tak etatowego, albo wynajmujesz
>> takiego, który da hurtową zniżkę za parę tysięcy spraw różniących się
>> wyłącznie sumami i adresami.
>
> Ale nie zrobi tego za darmo.
No nie. Ale taniej niż n*stawka pojedyncza.
>>> potem jeszcze 1 milion złotyc albo więcej na zaliczki dla komornika
>>> a w efekcie okaże się, że odzyska się mniej niż się zainwestowało.
>>
>> Od kiedy komornicy biorą zaliczki rzędu 1/3 wartości należności?? Ty się
>> dobrze czujesz?
>
> Widzę, że nie wiesz o czym piszesz. Koszty zapytań do urzędów są
> stałe, bez względu na dochodzoną kwotę. Samo zapytanie w ZUS to około
> 50zł. Zlecenie poszukiwania majątku dłużnika przez komornika to stawka
> wyrażona w procentach, ale nie mniej niż - AFAIR - 60zł. Poczta też
> bierze za korespondencję od komornika po 5zł od listu, a nie od wartości
> przesyłanego zajęcia. Czy się dobrze czuję? To Ty jesteś śmieszny.
Pisałeś o samych zaliczkach na komornika, nie o innych opłatach.
Ale OK, coś w tym może być - choć tylko przy dziesiątkach tysięcy
malutkich należności rzędu 100-200zł.
[ciach]
>> To jest różnica wyłącznie skali. Chyba nie zaczniesz twierdzić, że trzej
>> najwięksi operatorzy telkomunikacyjni mają obroty i zasoby finansowe
>> porównywalne z jedną osobą prywatną robiącą sobie tłumaczenia?
>
> Ale ich działalnością gospodarczą nie jest windykacja długów, więc nic
Moim zajęciem też to nie było.
> dziwnego, że tych najbardziej opornych dłużników sprzedają firmom, które
> tym zajmują się na co dzień.
...które nie są wybredne co do faktycznej należności "długu", więc
zasługują na swoją opinię.
-
52. Data: 2010-02-10 07:45:47
Temat: Re: reklama kruka
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Massai pisze:
>>> W pozwie muszę wskazać pozwanego z adresem. Adresu nie znam.
>> Wymeldował się?
>
> Rozwiązał umowę wynajmu, i się wymeldował.
> Firma była na jego żonę, zameldowaną u dziadków - i ona też ponoć się
> stamtąd wymeldowała.
Rozmawiasz facetem, który jest firmą będącą tak na prawdę jego żoną,
przebywającą zupełnie gdzie indziej, niż owa firma ma faktyczną siedzibę?
No cóż, jak się zadajesz z kombinatorami...
> Sądzę że wybyli za granicę, wiem że miał jakieś zaczepienie w Belgii
> czy Holandii.
Jesteśmy w Unii - może kiedyś się spotkacie ;->
[ciach]
>> To kim był ten, co zniknął? Co to za dziwna kombinacja?
>
> Ano taka trochę dziwna kombinacja. On pośredniczył w dealu "zamówienie
> na dostosowanie oprogramowania" i dodatkowo dostawał prawo do
> przekazania licencji. Ale po zapłaceniu.
Jak się robi kombinacje, to się czasem zostaje wykombinowanym.
[ciach]
>> "Przetrzymać wierzyciela"? Ale to właśnie owi rzekomi wierzyciele
>> przetrzymują!
>
> Przetrzymują? Z pistoletem przy głowie nie pozwalają pójśc do banku i
> zrobić przelew?
W sensie: czekają, aż się przedawni. I dopiero wtedy zaczynają "windykację".
> Czy naprawdę jeśli kogoś nie ścigam przez komornika, to znaczy że nie
> chcę żeby mi zapłacił?
Poniekąd.
[ciach]
> Inna sprawa ile jest warty taki pozew. W prostych sprawach to owszem,
> ale tam gdzie trzeba pokombinować, i wykorzystać wszystko co się da, to
> taki pozew potrafi utrudnić wiele rzeczy.
Ale proste sprawy masz załatawione "z automatu" i bieg przedawnienia
jest przerwany.
> Bo wiesz, normalnie to radca prawny woła 300 pln za sam pozew. I mu się
> nie dziwię. Jak się chce to dobrze zrobić, to wcale nie jest dużo.
Och, za indywidualną sprawę...
>>> dziesiątkami komorników (te ich rewiry)...
>> Huh? W moim przypadku dłużnik był z centrum Warszawy, a firma zleciła
>> sprawę sprawdzonemu przez nich komornikowi z Legionowa czy innego
>> Piaseczna (już nie pamiętam).
>
> Z tego co wiem komornicy mają ustalone rewiry i na terenie tychże moga
> pracować. Nie wiem jak duże są te rewiry - może "Warszawa z
> przyległościami"?
Formalnego wymogu już zasadniczo nie ma.
>>> Jakbym miał 5 dłużników po 100 zł, to bym po prostu machnął ręką, i
>>> czekałbym aż zbierze się wiecej - i jakby to "zbieranie" trwało
>>> dłużej, na tyle długo że część by się przedawniła, to bym hurtem
>>> sprzedał komuś.
>> Jak zbierasz 5 dłużników przez 3 lata, to nawet samodzielnie możesz
>> się w pozwy zabawić.
>
> Mam co robić... te 500 pln nie jest warte czasu poświeconego na te
> pozwy.
To już inna sprawa.
-
53. Data: 2010-02-10 08:19:51
Temat: Re: reklama kruka
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Tue, 09 Feb 2010 15:14:31 +0100, Johnson napisał(a):
>> Nie, bo nie ma odnowienia, jest tylko przerwanie biegu przedawnienia.
>> Nie można przerwać tego biegu, jeśli roszczenie jest już przedawnione.
>>
> Wyraźne uznanie długu jest w 95% przypadków traktowane przez sądy jako
> zrzeczenie się zarzutu przedawnienia. Czyli i tak się przegrywa.
Ale oświadczenie złożone przez dłużnika po wniesieniu powództwa, tak? Czy
w takich różnych dywagacjach też?
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==
-
54. Data: 2010-02-10 12:10:22
Temat: Re: reklama kruka
Od: Wiktor <s...@o...pl>
Dnia 7 lut o godzinie 22:12, na pl.soc.prawo, witek napisał(a):
> zz wrote:
>>> Maciek
>>
>> A po ilu latach przedawnia sie skarbowka ?
>
> dla cywili 5 lat od konca roku w ktyrm składało się zeznanie, czyli w
> praktyce prawie 6.
Prawie 7 lat. Rachunek/faktura z 1 stycznia 2003. Rozliczenie podatku
(zeznanie roczne) do 30-04-2004. Rozpoczęcie biegu "5-letnniego" od 1
stycznia 2005. Koniec biegu 5-latki - 31-12-2009r.
Więc jak widzisz - bez 1 dnia jest to 7 lat :)
PS. poijam że np. 30 grudnia może ROZPOCZĄC się postępowanie w skarbóce -
które jak wiadomo przerywa bieg "5-latki" :)
> Właśnie przedawnił się 2003.
:)
-
55. Data: 2010-02-10 12:15:01
Temat: Re: reklama kruka
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Wiktor pisze:
> PS. poijam że np. 30 grudnia może ROZPOCZĄC się postępowanie w skarbóce -
> które jak wiadomo przerywa bieg "5-latki" :)
>
>> Właśnie przedawnił się 2003.
"...bieg przedawnienia zobowiązania podatkowego ulega zawieszeniu na
czas prowadzenia postępowania podatkowego, postępowania przed sądem
administracyjnym, czas postępowania karnego i karno-skarbowego i
postępowania upadłościowego, a także na czas niezbędny do uzyskania
informacji od organów innego państwa. To ostatnie może trwać nawet do
trzech lat i to bez twojej wiedzy, bowiem urząd nie ma obowiązku
powiadomić podatnika, że wystąpił o przekazanie informacji o tobie do
urugwajskiego fiskusa. W skrajnym przypadku okres przedawnienia może się
wydłużyć nawet ponad 8 lat, a dokładny czas przechowywania dokumentacji
nie będzie ściśle określony".
--
Liwiusz
-
56. Data: 2010-02-10 15:24:06
Temat: Re: reklama kruka
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Wiktor napisal:
> PS. poijam że np. 30 grudnia może ROZPOCZĄC się postępowanie w skarbóce -
> które jak wiadomo przerywa bieg "5-latki" :)
Jak cie uprzednio o tym nie poinformuja, to z czystym sumieniem w dniu
01.01.2010 spuszczasz rok 2003 do niszczarki. I US moze sie bujac... :)
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
57. Data: 2010-02-10 15:27:43
Temat: Re: reklama kruka
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Jacek_P pisze:
> 01.01.2010 spuszczasz rok 2003 do niszczarki. I US moze sie bujac... :)
Nie do końca jest to prawda, prześledź dokładnie wątek.
--
Liwiusz
-
58. Data: 2010-02-10 22:19:38
Temat: Re: reklama kruka
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Massai pisze:
> Liwiusz wrote:
>
>> Massai pisze:
>>
>>
>>> A ja polecam wszystkim żeby po prostu spłacali swoje długi.
>>
>> Długi to rzecz normalna w gospodarce, nie chciałbym żyć w kraju, w
>> którym nikt nie ma długów, tak jak nie chciałbym żyć w kraju, w
>> którym nikt nikogo nie zabija, czy nie okrada. Odebranie ludziom tak
>> podstawowych instynktów może się odbywać tylko kosztem ich totalnego
>> zniewolenia.
>
> Ależ oczywiście - dług to dług, mieć go to nic strasznego - tylko
> trzeba go uczciwie spłacać. a nie szukać kruczków - przedawniło się.
W kwestii długu pewne obowiązki ciążą również na wierzycielu - jeżeli to
zaniedbał to jego strata.
Bo też nie może być tak że przychodzi sobie taki kruk i mówi że 10 lat
temu nie zapłaciłeś rachunku za telefon o który przez 10 lat nikt się
nie upomniał.
Skoro się nie upomniał to właśnie po to jest instytucja przedawnienia
żeby się nią zasłonić w takiej sytuacji, a nie nagle udowadniać że się
nie jest wielbłądem i szukać faktur sprzed lat.
-
59. Data: 2010-02-12 14:43:16
Temat: Re: reklama kruka
Od: Piotr KUCHARSKI <c...@s...waw.pl>
Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
>>>> Spłacisz dług? Czy masz kwitek udowadniający spłatę
>>>> tego tysiąca w terminie, tj. 9 lat temu? ;->
>>> akurat w tym przypadku radzilbym kwitek trzymac 10 lat.
>> Czemu akurat 10?
> Bo tyle wynosi przedawnienie.
A, jasne. Myślałem, że "akurat w tym przypadku" miało znaczenie w kwocie.
Co mi przypomina, że pożyczyłem komuś parę lat temu parę k i chyba trzeba
by się upomnieć, żeby się nie przedawniło. :)
p.
--
Beware of he who would deny you access to information, for in his
heart he dreams himself your master. -- Commissioner Pravin Lal
-
60. Data: 2010-02-13 08:19:49
Temat: Re: reklama kruka
Od: "henk" <h...@i...pl>
A czy jesli Jesli byl okres, w ktorym dlug sie przedawnil a czlowiek o tym
nei wiedzial i przyszlo pismo z Kruka podpisalo sie z Krukiem umowe na
splate dlugu w ratach to mozna to odkrecic?
"KRUK"ZNA PRAWO, PRZECIETNY CZLOWIEK LATWO PODDAJE SIE MANIPULACJI PISM,
KTORE WYSYLAJA, A JAK PODA SIE IM NUMER TELEFONU TO JUZ JEST KONIEC.Potrafia
dzwonic kilkanascie razy na dzien od wczesnych godzin rannych do wiecozra
( z numerow zastrzezonych) i "delikatnie"przypominac o splacie
zobowiazania.Działaja na psychike.I taka osoba, ktora jest bezrobotna, nei
ma zaislku zgodzi sie na ich warunki by miec chwile spokoju z ich strony ,
bo to bezcenne posrod innych codziennych problemow pozbyc sie choc
jednego.Godzi sie na te raty bo zalapie sie na jakas robote dorywcza(albo
prace spoleczne , trwajace pol roku , za 290zl na miesiac), splaca po 100zl
lub majac dochodu na mc 400zł (jesli ma pomoc z MOPS)tez sie decyduje na te
ich raty , praca dorywcza sie konczy a splacac trzeba...TYLE SIE SLYSZALO O
upadlosci konsumenckiej A TO BUBEL , DROGI DO TEGO DLA "KLIENTA" TYLE SIE
SLYSZY O PRZEDAWNIENIU ROSZCZEN ( po łepkach potraktowany temat , ruszony
tylko po to by nakrecic sprzedaz w Super expresie) Ale generalnie wybrnac z
takich sytuacji jest ciezko...POWIEM WIECEJ, NIE CZYTALEM JESZCZE O TYM ,ZE
KTOS POZBYL SIE TAKCIH "krukow" , NIE SPLACIL DLUGU I NIC NAD NIM NIE WISI
JAK MIECZ DAMOKLESA ze strony Komornika.Mysle,ze przecietny czlowiek,
ktorego nie stac na prawnika zajmujacego sie jego sprawa rzetelnie, musi sie
zgodzic na Kruka .