-
1. Data: 2006-04-03 10:27:45
Temat: rejestracja samochodu a zamledowanie
Od: Kocureq <a...@...stopce.pl>
Wlasnie zauwazylem, ze dalem ten watek na psp.podatki :) Wiec pcham w
dobre miejsce.
Witam,
Mam taka sytuacje (pewnie duzo ludzi juz to wie :) ze mieszkam w jednym
miescie a zameldowany jestem w drugim. Chcialbym ta sytuacje unormowac
ale niestety sa pewn zakrecone sprawy ktorych odkrecanie wymaga czasu :)
Chcialbym sobie kupic samochod. Prosze o informacje na jakie
niedogodnosci sie narazam rejestrujac go pod adres zameldowania. Co
pozniej bedzie mi przeszkadzalo?
Jaki bybly pozniej koszt "przeniesienia" tego samochodu z jednego miasta
do drugiego? Czy jesli wzialbym sobie rejestracje indywidualne to przy
rejestracji w nowym miescie musialbym jkeszcze raz placic te 1000 zl i
zmienilaby sie pierwsza litera numeru rejestracyjnego?
--
/\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
=^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^=
/ | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
(___(|_|_| [ k...@j...org ] |_|_|)___)
-
2. Data: 2006-04-03 11:32:24
Temat: Re: rejestracja samochodu a zamledowanie
Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
Patrze, patrze a tu Kocureq porozsypywal nastepujace haczki:
> Chcialbym sobie kupic samochod. Prosze o informacje na jakie
> niedogodnosci sie narazam rejestrujac go pod adres zameldowania. Co
> pozniej bedzie mi przeszkadzalo?
IHMO zadne. Po prostu nie zarejestrujesz go pod adresem zamieszkania
tylko bedziesz musial sie udac do miejsca zameldowania.
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
3. Data: 2006-04-03 12:27:06
Temat: Re: rejestracja samochodu a zamledowanie
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Kocureq napisał(a):
> Chcialbym sobie kupic samochod. Prosze o informacje na jakie
> niedogodnosci sie narazam rejestrujac go pod adres zameldowania. Co
> pozniej bedzie mi przeszkadzalo?
Często może być spora różnica jeżeli chodzi o cenę ubezpieczenia.
Wielu ludzi specjalnie rejestruje samochód w jakiś miejscach gdzie
ubezpieczenie OC jest znacznie tańsze niż tam gdzie mieszkają.
> Jaki bybly pozniej koszt "przeniesienia" tego samochodu z jednego miasta
> do drugiego? Czy jesli wzialbym sobie rejestracje indywidualne to przy
> rejestracji w nowym miescie musialbym jkeszcze raz placic te 1000 zl i
> zmienilaby sie pierwsza litera numeru rejestracyjnego?
Tak - AFAIK trzeba zapłacić kolejny 1000.
Rejestracje indywidualne to kolejny częsty powód "migracji" miejsc
rejestracji samochodów.
Np. popularny jest Gdańsk ze swoim "G0" które można ładnie wpasować jako
"go" w swój numer.
Albo Poznań gdzie można mieć numer P0BABCI, który wygląda jak "Po babci".
Np. rejestrując auto w Krakowie możesz sobie kupić numer "K0 CUREQ"
-
4. Data: 2006-04-03 15:46:42
Temat: Re: rejestracja samochodu a zamledowanie
Od: Kocureq <a...@...stopce.pl>
Tomasz Pyra napisał(a):
> Często może być spora różnica jeżeli chodzi o cenę ubezpieczenia.
> Wielu ludzi specjalnie rejestruje samochód w jakiś miejscach gdzie
> ubezpieczenie OC jest znacznie tańsze niż tam gdzie mieszkają.
A w przypadku przegladow / badan / jakichs problemow nie bedzie zadnych
"issues"?
> Tak - AFAIK trzeba zapłacić kolejny 1000.
Hm...
> Np. rejestrując auto w Krakowie możesz sobie kupić numer "K0 CUREQ"
Dobre :) Kto mnie przyjmie pod dach w Krakowie? :)
--
/\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
=^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^=
/ | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
(___(|_|_| [ k...@j...org ] |_|_|)___)
-
5. Data: 2006-04-03 16:45:04
Temat: Re: rejestracja samochodu a zamledowanie
Od: "Vasco" <v...@p...fmfm>
> Rejestracje indywidualne to kolejny częsty powód "migracji" miejsc
> rejestracji samochodów.
> Np. popularny jest Gdańsk ze swoim "G0" które można ładnie wpasować jako
> "go" w swój numer.
> Albo Poznań gdzie można mieć numer P0BABCI, który wygląda jak "Po babci".
> Np. rejestrując auto w Krakowie możesz sobie kupić numer "K0 CUREQ"
Ja gdzies, na jakies fotce, widzialem na Jeepie: P0 JEEP
Vasco
-
6. Data: 2006-04-03 19:05:36
Temat: Re: rejestracja samochodu a zamledowanie
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Kocureq napisał(a):
> Tomasz Pyra napisał(a):
>> Często może być spora różnica jeżeli chodzi o cenę ubezpieczenia.
>> Wielu ludzi specjalnie rejestruje samochód w jakiś miejscach gdzie
>> ubezpieczenie OC jest znacznie tańsze niż tam gdzie mieszkają.
> A w przypadku przegladow / badan / jakichs problemow nie bedzie zadnych
> "issues"?
Raczej nie - kupa ludzi ma samochody zarejestrowane w innych częściach
kraju i nie słyszałem o żadnych problemach.
Mój kolega miał kiedyś samochód który dostał od wujka (bez żadnych umów
- formalnie był nadaj wujka), zarejestrowany na drugim końcu Polski i
wszystkie przeglądy robił normalnie.
Masa samochodów w leasingu zarejestrowana jest w Poznaniu czy Warszawie,
a jeżdżą po całej Polsce.
Żadna rejonizacja nie obowiązuje.
Ja np. opiekuję się samochodem babci - jeżdżę na przeglądy, ubezpieczam,
załatwiam wszystkie formalności, samochód nie jest mój, a żadnych
problemów z tego powodu jeszcze nie miałem.
>> Tak - AFAIK trzeba zapłacić kolejny 1000.
>
> Hm...
No to w ogóle jest porażka z imiennymi tablicami, bo są przywiązane do
jednej rejestracji, więc nie da się ich sprzedać, ani przenieść na inny
samochód, bo o ile wiem to w innych krajach takie imienne tablice
właściciel może przepisać na swoje kolejne samochody.
>> Np. rejestrując auto w Krakowie możesz sobie kupić numer "K0 CUREQ"
>
> Dobre :) Kto mnie przyjmie pod dach w Krakowie? :)
Zawsze też można P1ESEK.
-
7. Data: 2006-04-03 20:19:30
Temat: Re: rejestracja samochodu a zamledowanie
Od: Kocureq <a...@...stopce.pl>
Tomasz Pyra napisał(a):
> Raczej nie - kupa ludzi ma samochody zarejestrowane w innych częściach
> kraju i nie słyszałem o żadnych problemach.
e no to luz :)
> Żadna rejonizacja nie obowiązuje.
No to fajnie.
> No to w ogóle jest porażka z imiennymi tablicami, bo są przywiązane do
> jednej rejestracji, więc nie da się ich sprzedać, ani przenieść na inny
> samochód, bo o ile wiem to w innych krajach takie imienne tablice
> właściciel może przepisać na swoje kolejne samochody.
Juz sie oswoilem z ta mysla, w sumie ten tysiak przy rejestracji moze
byc, gorzej jak pozniej bede chcial auto "przeniesc" to kolejny, to juz
gorzej. Rozumiem, ze jak sprzedaje samochod to ten numer "zniknie" i
bede mogl kupujac inne auto znowu go kupic (tak, wiem, znowu tysiak,ale
nie chce zeby mi k0cureq nadal jezdzil po kraju jako nie-ja:).
>>> Np. rejestrując auto w Krakowie możesz sobie kupić numer "K0 CUREQ"
>> Dobre :) Kto mnie przyjmie pod dach w Krakowie? :)
A w sumie to czy jesli sobie auto zarejestruje a ptoem sie
"przeprowadze" (w rzeczywistosci - przemelduje) to mam obowiazek to
zglaszac czy moge miec numery w starym wojewodztwie? Bo wlasnie wpadlem
na trop kogos kto mieszka w Krakowie :)
> Zawsze też można P1ESEK.
Z racji zameldowania to najwyzej S1USIAK :)
--
/\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
=^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^=
/ | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
(___(|_|_| [ k...@j...org ] |_|_|)___)
-
8. Data: 2006-04-03 20:21:51
Temat: Re: rejestracja samochodu a zamledowanie
Od: Kocureq <a...@...stopce.pl>
Vasco napisał(a):
> Ja gdzies, na jakies fotce, widzialem na Jeepie: P0 JEEP
Bylo tez UE NIE, zgadnijcie jakiej partii :)
--
/\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
=^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^=
/ | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
(___(|_|_| [ k...@j...org ] |_|_|)___)
-
9. Data: 2006-04-04 05:28:41
Temat: Re: rejestracja samochodu a zamledowanie
Od: "Arek Margraf" <U...@p...onet.plNOSPAM>
Użytkownik "Kocureq" <a...@...stopce.pl> napisał w wiadomości
news:e0s04g$c67$2@inews.gazeta.pl...
> Vasco napisał(a):
>> Ja gdzies, na jakies fotce, widzialem na Jeepie: P0 JEEP
>
> Bylo tez UE NIE, zgadnijcie jakiej partii :)
Wyróżnik UXXXXX ma Wojsko Polskie ;)
A.
-
10. Data: 2006-04-04 06:29:01
Temat: Re: rejestracja samochodu a zamledowanie
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Kocureq napisał(a):
> Tomasz Pyra napisał(a):
>
>> Raczej nie - kupa ludzi ma samochody zarejestrowane w innych częściach
>> kraju i nie słyszałem o żadnych problemach.
>
> e no to luz :)
>
>> Żadna rejonizacja nie obowiązuje.
>
> No to fajnie.
>
>> No to w ogóle jest porażka z imiennymi tablicami, bo są przywiązane do
>> jednej rejestracji, więc nie da się ich sprzedać, ani przenieść na
>> inny samochód, bo o ile wiem to w innych krajach takie imienne tablice
>> właściciel może przepisać na swoje kolejne samochody.
>
> Juz sie oswoilem z ta mysla, w sumie ten tysiak przy rejestracji moze
> byc, gorzej jak pozniej bede chcial auto "przeniesc" to kolejny, to juz
> gorzej. Rozumiem, ze jak sprzedaje samochod to ten numer "zniknie" i
> bede mogl kupujac inne auto znowu go kupic (tak, wiem, znowu tysiak,ale
> nie chce zeby mi k0cureq nadal jezdzil po kraju jako nie-ja:).
Kolega jakiś czas temu robił wywiad jeżeli chodzi o tablice imienne w
wydziale (a nawet kilku, bo nie wierzył w to co słyszy) i w końcu
zrezygnował.
Po pierwsze - nie można przenieść. Nowy właściciel dostanie nowe
(zwykłe) tablice rejestracyjne jak zarejestruje samochód na siebie.
Ty nie możesz ich zachować - nawet jak zapłacisz 1000zł za tablice
imienne do nowego samochodu, to treść musi być inna niż poprzednio, bo
poprzedni numer jest/był zajęty.
Teoretycznie do tego służy ta cyfra po literze, a więc jak sobie kupię
G0 PYRA, to w następnym samochodzie mogę mieć najwyżej G1 PYRA, potem
G2, G3...
Żeby było śmieszniej to nawet jak Ci ukradną tablice to procedura jest
taka sama, a więc idziesz do WK i za (AFAIR 100zł) dostajesz nowe
tablice, ale zwykłe, albo za kolejny 1000zł dostaniesz tablice imienne,
ale znowu inne niż poprzednie.
Tak było jakiś rok temu - nie wiem, może coś się w tej materii zmieniło.