Mam pytanie, czy i w jakiej wysokości zrefundować koszty zakupu okularów
korekcyjnych do komputera dla zatrudnionego pracownika niepełnosprawnego (lekka
niepełnosprawność). Jest on zatrudniony na pełen etat, wyposażenie jego
stanowiska zostało zrefundowane ze środków PFRON, częściowo także
wynagrodzenie. Ostatnio wykonał okresowe badania lekarskie i na postawie
zaleceń (praca przy komputerze do 4 godzin w okularach korekcyjnych)zakupił
dwie pary okularów (jedna do chodzenia, druga do komputera). Faktura opiewa na
kwotę 2.700 PLN. Częściowo zakup okularów został zrefundowany przez PFRON
(2.200 PLN). Pracownik zwrócił się o refundację pozostałej kwoty. Czy i na
jakiej podstawie prawnej winniśmy ponieść te koszty?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> kwotę 2.700 PLN

Prawnikiem ani optykiem nie jestem, ale coś mi się nie chce wierzyć, że
wybrał najtańsze oprawki do tych okularów...

do góry

Karolina wrote:
> Mam pytanie, czy i w jakiej wysokości zrefundować koszty zakupu okularów
> korekcyjnych do komputera dla zatrudnionego pracownika niepełnosprawnego (lekka
> niepełnosprawność). Jest on zatrudniony na pełen etat, wyposażenie jego
> stanowiska zostało zrefundowane ze środków PFRON, częściowo także
> wynagrodzenie. Ostatnio wykonał okresowe badania lekarskie i na postawie
> zaleceń (praca przy komputerze do 4 godzin w okularach korekcyjnych)zakupił
> dwie pary okularów (jedna do chodzenia, druga do komputera). Faktura opiewa na
> kwotę 2.700 PLN. Częściowo zakup okularów został zrefundowany przez PFRON

Niezły przekręt. Oprawki są chyba złocone.

Ja kupiłem okulary korekcyjne ze szkłami z tworzywa (lżejsze i droższe),
ze specjalną powłoką i fajnymi aluminiowymi oprawkami za 275 zł - w tym
badania lekarskie gratis. Kolega z pracy kupił droższe oprawki, na które
podobno może siadać i zmieścił się w 600 zł.

> (2.200 PLN). Pracownik zwrócił się o refundację pozostałej kwoty.
> Czy i na jakiej podstawie prawnej winniśmy ponieść te koszty?

Bezczelny typ. Ja bym kopnął go w dupę i to mocno, żeby długo bolało.

pozdrawiam
Robert Grabowski

do góry

Robert Grabowski <g...@e...pl> wrote:
> Karolina wrote:
> > Mam pytanie, czy i w jakiej wysokości zrefundować koszty zakupu okularów
> > korekcyjnych do komputera dla zatrudnionego pracownika niepełnosprawnego (lekka
> > niepełnosprawność). Jest on zatrudniony na pełen etat, wyposażenie jego
> > stanowiska zostało zrefundowane ze środków PFRON, częściowo także
> > wynagrodzenie. Ostatnio wykonał okresowe badania lekarskie i na postawie
> > zaleceń (praca przy komputerze do 4 godzin w okularach korekcyjnych)zakupił
> > dwie pary okularów (jedna do chodzenia, druga do komputera). Faktura opiewa na
> > kwotę 2.700 PLN. Częściowo zakup okularów został zrefundowany przez PFRON

> Niezły przekręt. Oprawki są chyba złocone.

> Ja kupiłem okulary korekcyjne ze szkłami z tworzywa (lżejsze i droższe),
> ze specjalną powłoką i fajnymi aluminiowymi oprawkami za 275 zł - w tym
> badania lekarskie gratis. Kolega z pracy kupił droższe oprawki, na które
> podobno może siadać i zmieścił się w 600 zł.

> > (2.200 PLN). Pracownik zwrócił się o refundację pozostałej kwoty.
> > Czy i na jakiej podstawie prawnej winniśmy ponieść te koszty?

> Bezczelny typ. Ja bym kopnął go w dupę i to mocno, żeby długo bolało.

Ja w kwestii formalnej. Jaka wada wzroku? Bo np. moje szkła
kosztowały mnie 1200 PLN. 4 lata temu. Koszt oprawek przy tym był
pomijalny. Plastikowe, utwardzane (a i tak są już do wymiany bo
porysowane), z blue-blokerem, z bardzo niewielką aberracją chromatyczną
(poprzednie to był koszmar, nie dało się przez nie patrzeć), -8 dioptri.

Jak by były jeszcze jakieś cylindry albo inne wynalazki na astygmatyzm,
to pewnie bym do tych 2700 dobił. Więc sugeruję to sprawdzić. Może
to rzeczywiście bezczelny typ z trywialną wadą wzroku.

Przemek.

do góry

Przemyslaw Brojewski wrote:
[...]
>
> Ja w kwestii formalnej. Jaka wada wzroku? Bo np. moje szkła
> kosztowały mnie 1200 PLN. 4 lata temu. Koszt oprawek przy tym był
> pomijalny. Plastikowe, utwardzane (a i tak są już do wymiany bo
> porysowane), z blue-blokerem, z bardzo niewielką aberracją chromatyczną
> (poprzednie to był koszmar, nie dało się przez nie patrzeć), -8 dioptri.
>
> Jak by były jeszcze jakieś cylindry albo inne wynalazki na astygmatyzm,
> to pewnie bym do tych 2700 dobił. Więc sugeruję to sprawdzić. Może
> to rzeczywiście bezczelny typ z trywialną wadą wzroku.
>
> Przemek.

Autor napisał: "lekka niepełnosprawność" i że pracownik zrobił okulary
po badaniu lekarskim. Czyżby nagle mu się zrobiło te 8 diopri? No chyba,
że miał wcześniej 7, a teraz ma 7,5.

pozdarawiam
Robert Grabowski

do góry