Jotte pisze:
> W wiadomości news:gc8i3f$j7q$3@news.onet.pl Liwiusz
> <l...@b...tego.poczta.onet.pl> pisze:
>
>>> BTW - wszechwiedzący pisze się razem.
>> Tak, zasugerowałem się wszech czasami.
> Nie lepiej wszech wczasami? ;))
>
>>> I KC poczytaj.
>> Czytałem, mam inne zdanie nić Ty, szkoda, że nie możemy podyskutować
>> na ten temat, w końcu do grupa dyskusyjna.
> Możemy. Tylko nie tak jak próbujesz.
> Otóż umowa-zlecenie zawierana jest na podstawie KC, ten zaś nie
> przewiduje umowy-zlecenia na okres próbny (a KP umowę o pracę na próbę i
> owszem).
> Czemu?
> Bo nie potrzeba.
> Taką umowę każda strona może rozwiązać w każdym czasie. Jaką rolę miałby
> w takim razie spełniać okres próby? Że jak się próba uda to będzie
> następne zlecenie?


Fakt, że umowę można rozwiązać, nie oznacza, że nie może być zawarta
na czas określony.

Umowę o pracę na okres próbny też można rozwiązać, zazwyczaj z bardzo
krótkim okresem wypowiedzenia, co nie przeszkadza, aby była to jednak
umowa na czas określony.

A chciałem powiedzieć przede wszystkim to, że można zawrzeć umowę
zlecenie:

- na czas określony
- który to czas będzie nazwany okresem próbnym

CBDO.

--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

castrol pisze:
> Masterkod pisze:
>> Witam
>> Pracuje od paru dni na umowe-zlecenie na okresie probnym jako
>> recepcjonistka w hotelu.
>
> Zdecyduj sie czy pracujesz czy wykonujesz U-Z bo to sa dwie rozne sprawy :)

Możesz wskazać definicję "pracowania", która wyklucza wykonywanie w
jej ramach umowy zlecenia?




--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

W wiadomości news:gc8jk0$p2h$1@news.onet.pl Liwiusz
<l...@b...tego.poczta.onet.pl> pisze:

> Fakt, że umowę można rozwiązać, nie oznacza, że nie może być zawarta na
> czas określony.
Żadne odkrycie. Umowa-zlecenie zwykle jest okresowa.

> Umowę o pracę na okres próbny też można rozwiązać, zazwyczaj z bardzo
> krótkim okresem wypowiedzenia, co nie przeszkadza, aby była to jednak
> umowa na czas określony.
Nie. Umowa o pracę na okres próbny to co innego niż umowa o pracę na czas
okreslony. Mimo, że w obu określa sie okres obowiązywania.
Możliwości i okresy wypowiedzenia obydwu określa KP a nie zwyczaj.

> A chciałem powiedzieć przede wszystkim to, że można zawrzeć umowę
> zlecenie:
> - na czas określony
> - który to czas będzie nazwany okresem próbnym
> CBDO.
Można go nazwać nawet okresem narzeczeństwa.
To bez znaczenia.

--
Jotte

do góry

Jotte pisze:

> Nie przesadzasz czasem z tym prokuratorem?
> Przecież to sprawa z zakresu prawa pracy i ew. cywilnego.
> Z jakiego artykułu miałby prorok wkroczyć?

Art. 219. Kto narusza przepisy prawa o ubezpieczeniach społecznych, nie
zgłaszając, nawet za zgodą zainteresowanego, wymaganych danych albo
zgłaszając nieprawdziwe dane mające wpływ na prawo do świadczeń albo ich
wysokość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia
wolności do lat 2.

--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

do góry

W wiadomości news:48e7d8d0$1@news.home.net.pl castrol
<j...@w...wp.pl> pisze:

>> Nie przesadzasz czasem z tym prokuratorem?
>> Przecież to sprawa z zakresu prawa pracy i ew. cywilnego.
>> Z jakiego artykułu miałby prorok wkroczyć?
> Art. 219.
Z czego wnioskujesz, że doszło do wyczerpania jego znamion?

--
Jotte

do góry

Jotte pisze:
> W wiadomości news:gc8jk0$p2h$1@news.onet.pl Liwiusz
> <l...@b...tego.poczta.onet.pl> pisze:

>> A chciałem powiedzieć przede wszystkim to, że można zawrzeć umowę
>> zlecenie:
>> - na czas określony
>> - który to czas będzie nazwany okresem próbnym
>> CBDO.
> Można go nazwać nawet okresem narzeczeństwa.

Czyli umowa-zlecenie na chwilę na wykonanie jakiejś rzeczy?
Chwila, co to niby na-rzecz-ona przeznaczona? ;)

Ależ KRK dla przykładu zabrania korzystania w pełni
z takiej umowy na chwilę, tylko każe się wstrzemięźliwie wstrzymywać...
więc chyba narzeczeństwo nie pasuje. ;)

--
Pozdrawia Marek

do góry

Liwiusz wrote:
> Robert Tomasik pisze:
>> Użytkownik "Masterkod" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:gc65jp$ent$1@news.onet.pl...
>>
>> Zacznijmy od tego, że Ty tam nie pracujesz, tylko świadczysz usługę.
>
> Bez przesady. Od dawna z tym walczę na usenecie. Prawo nie definiuje,
> że pracować można tylko na umowie o pracę. Można pracować na umowie
> zleceniu, na umowie o dzieło, a można nawet pracować na czarno. Kodeks
> pracy stosuje monopol tylko na bycie pracownikiem, a nie na pracowanie
> jako takie.
>

Ale wlasnie pracowanie kojarzy się ludzią z umową o pracę,
dlatego łatwiej jest wyjaśnić, że tak nie jest tłumacząc, że nie pracują
tylko wykonują umowę zlecenie.

do góry

W wiadomości news:gc8m9v$1m3$1@srv.cyf-kr.edu.pl armar
<a...@p...fm> pisze:

>>> A chciałem powiedzieć przede wszystkim to, że można zawrzeć umowę
>>> zlecenie:
>>> - na czas określony
>>> - który to czas będzie nazwany okresem próbnym
>>> CBDO.
>> Można go nazwać nawet okresem narzeczeństwa.
> Czyli umowa-zlecenie na chwilę na wykonanie jakiejś rzeczy?
> Chwila, co to niby na-rzecz-ona przeznaczona? ;)
W tym sensie to raczej umowa o dzieło.
Bardziej z pewnością chodzi o rezultat niż jedynie staranne działanie. ;))

> Ależ KRK dla przykładu zabrania korzystania w pełni
> z takiej umowy na chwilę, tylko każe się wstrzemięźliwie wstrzymywać...
> więc chyba narzeczeństwo nie pasuje. ;)
Krk mam w dupie (zakładam, że nie chodzi o Krajowy Rejestr Karny ani tym
bardziej o piękną chorwacką wyspę).

--
Jotte

do góry

witek pisze:
> Liwiusz wrote:
>> Robert Tomasik pisze:
>>> Użytkownik "Masterkod" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:gc65jp$ent$1@news.onet.pl...
>>>
>>> Zacznijmy od tego, że Ty tam nie pracujesz, tylko świadczysz usługę.
>>
>> Bez przesady. Od dawna z tym walczę na usenecie. Prawo nie
>> definiuje, że pracować można tylko na umowie o pracę. Można pracować
>> na umowie zleceniu, na umowie o dzieło, a można nawet pracować na
>> czarno. Kodeks pracy stosuje monopol tylko na bycie pracownikiem, a
>> nie na pracowanie jako takie.
>>
>
> Ale wlasnie pracowanie kojarzy się ludzią z umową o pracę,
> dlatego łatwiej jest wyjaśnić, że tak nie jest tłumacząc, że nie pracują
> tylko wykonują umowę zlecenie.


Według mnie pracowanie właśnie nie kojarzy się ludziom tylko z umową o
pracę. Mówi się przecież, że pracuje się na umowę zlecenie. Niektórzy
pracują na czarno - czy według powszechnej opinii oni nie pracują?
Pomijając już fakt, że w ogłoszeniach o pracę forma umowy - zlecenie nie
jest niczymś dziwnym.

--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

Jotte pisze:

> Z czego wnioskujesz, że doszło do wyczerpania jego znamion?

Podejrzewam tylko, bo dowodow miec nie moge. Jesli zawarto U-Z, ktora
nosi wszelkie znamiona umowy o prace, tylko po to aby nie placic za
pracownika wszelkich skladek itp to chyba pod ten paragraf jednak
podpada prawda?

--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

do góry