eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawor-ek telefoniczny
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2004-03-02 11:37:51
    Temat: r-ek telefoniczny
    Od: Mo <l...@g...SMIEC!.pl>


    Witam,
    zaglądam tu do Was mając nadzieję, że ktoś podrzuci mi jakąs podstawę
    prawną do reklamacji. Mianowicie operator naliczył sobie na r-ku za
    styczeń koszt połączenia wykonanego w poprzednim okresie rozliczeniowym.
    Ogólnie nie ma problemu, w końcu za połączenia się płaci prędzej czy
    później, z tym że w swiom okresie rozliczeniowym ta rozmowa mieściła się
    w limicie darmowych minut, natomiast przeniesiona do cyklu następnego
    juz mi ten limit wyczerpuje i ja muszę za to zapłacić. Na razie staneło
    na tym, że w cenniku jest zastrzeżone, że rozmowy mogą być rozliczane w
    następnym cyklu i że uniknięcie tego w przyszłości jest niemożliwe. Ale
    czy oni nie moga wziąć pod uwagę tych nieprzechodnich darmowych minut???
    W tym momencie to już jest nieuczciwe!

    Czy jest jakiś artykuł prawny, pod który można by to podciągnąć jako
    działanie na szkodę klienta? Dzięki serdeczne za poradę!

    --

    Pozdrawiam
    M.

    cross-post na pl.misc.telefonia.gsm
    --
    "Nasze namiętności często stają się naszym nieszczęściem." (Zygmunt Freud)


  • 2. Data: 2004-03-02 17:16:55
    Temat: Re: r-ek telefoniczny
    Od: WAM <n...@n...nopl.pl>

    On Tue, 02 Mar 2004 12:37:51 +0100, Mo <l...@g...SMIEC!.pl>
    wrote:

    >Czy jest jakiś artykuł prawny, pod który można by to podciągnąć jako
    >działanie na szkodę klienta? Dzięki serdeczne za poradę!
    IMHO liczy się umowa. Taką umowę podpisałeś, która na to zezwala.

    WAM
    --
    nad morze? www.nadmorze.pl


  • 3. Data: 2004-03-02 17:22:50
    Temat: Re: r-ek telefoniczny
    Od: "Falkenstein" <r...@g...pl>


    Użytkownik "WAM" <n...@n...nopl.pl> napisał w wiadomości
    news:ebg940trp51ru4mtf2pcod66nc6qapbk08@4ax.com...
    > On Tue, 02 Mar 2004 12:37:51 +0100, Mo <l...@g...SMIEC!.pl>
    > wrote:
    >
    > >Czy jest jakiś artykuł prawny, pod który można by to podciągnąć jako
    > >działanie na szkodę klienta? Dzięki serdeczne za poradę!
    > IMHO liczy się umowa. Taką umowę podpisałeś, która na to zezwala.
    >
    SOP (Standardowa odpowiedź prawnika) #2
    jak tak jest w umowie to tak musi być.

    ____________________
    RF



  • 4. Data: 2004-03-02 22:05:09
    Temat: Re: r-ek telefoniczny
    Od: s...@g...pl

    On Tue, 2 Mar 2004 18:22:50 +0100, "Falkenstein"
    <r...@g...pl> wrote:

    >SOP (Standardowa odpowiedź prawnika) #2

    A jaka jest SOP #1?

    silvermane


  • 5. Data: 2004-03-03 07:45:50
    Temat: Re: r-ek telefoniczny
    Od: "Marek Radwański" <l...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Mo <l...@g...SMIEC!.pl> napisał(a):

    >
    > Witam,
    > zaglądam tu do Was mając nadzieję, że ktoś podrzuci mi jakąs podstawę
    > prawną do reklamacji. Mianowicie operator naliczył sobie na r-ku za
    > styczeń koszt połączenia wykonanego w poprzednim okresie rozliczeniowym.
    > Ogólnie nie ma problemu, w końcu za połączenia się płaci prędzej czy
    > później, z tym że w swiom okresie rozliczeniowym ta rozmowa mieściła się
    > w limicie darmowych minut, natomiast przeniesiona do cyklu następnego
    > juz mi ten limit wyczerpuje i ja muszę za to zapłacić. Na razie staneło
    > na tym, że w cenniku jest zastrzeżone, że rozmowy mogą być rozliczane w
    > następnym cyklu i że uniknięcie tego w przyszłości jest niemożliwe. Ale
    > czy oni nie moga wziąć pod uwagę tych nieprzechodnich darmowych minut???
    > W tym momencie to już jest nieuczciwe!
    >
    > Czy jest jakiś artykuł prawny, pod który można by to podciągnąć jako
    > działanie na szkodę klienta? Dzięki serdeczne za poradę!
    >
    uważam, ze może to być postanowienie abuzywna, z klauzuli generalnej:
    § 1. Postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione
    indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób
    sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone
    postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne
    świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane
    w sposób jednoznaczny.

    § 2. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są
    związane umową w pozostałym zakresie.

    § 3. Nie uzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść
    konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do
    postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi
    przez kontrahenta.

    § 4. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie,
    spoczywa na tym, kto się na to powołuje.

    pzdr

    marek radwański

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 6. Data: 2004-03-03 12:36:15
    Temat: Re: r-ek telefoniczny
    Od: Mo <l...@g...SMIEC!.pl>

    Ktoś (Marek Radwański, a któżby!) wyklepał:


    >>Czy jest jakiś artykuł prawny, pod który można by to podciągnąć jako
    >>działanie na szkodę klienta? Dzięki serdeczne za poradę!
    >>
    >
    > uważam, ze może to być postanowienie abuzywna, z klauzuli generalnej:
    > § 1. Postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione
    > indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób
    > sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone
    > postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne
    > świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane
    > w sposób jednoznaczny.
    >
    > § 2. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są
    > związane umową w pozostałym zakresie.
    >
    > § 3. Nie uzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść
    > konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do
    > postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi
    > przez kontrahenta.
    >
    > § 4. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie,
    > spoczywa na tym, kto się na to powołuje.

    O, dzięki, jakś sensowna odpowiedź. Wynikałoby z tego, ze nic mnie nie
    wiąże... :-)--

    Pozdrawiam
    M.

    --
    "Kobieta stanowi niebezpieczeństwo dla każdego raju." (Paul Claudel)

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1