-
21. Data: 2006-01-25 23:11:33
Temat: Re: pytanie prawo rodzinne
Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>
Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...pl> napisał w
wiadomości news:dr8ofg$ldm$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > swietnie. jest wiec w wieku szkolnym.
> > poczytaj sobie co wynika z obowiazku szkolnego i wyciagnij z tego
> > wnioski :-)
>
> Czytaj ustawę o systemie oświaty tak długo, aż doczytasz się do
> kształcenia dzieci obywateli polskich czasowo przebywających za
granicą :-)
doczytalem znacznie wczesniej
masz cos do wyjasnienia w tej kwestii?
--
pozdro
ape
Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)
-
22. Data: 2006-01-26 16:58:37
Temat: Re: pytanie prawo rodzinne
Od: "Aicha" <b...@m...pl>
Użytkownik "ape" napisał:
> ustawa o systemie oswiaty Dz. U. z 2004 roku Nr 173, poz. 1808 art.
> 15.1
> http://www.menis.pl/prawo_oswiatowe.html
Thx. Sobie poczytam też :)
Pozdrawiam - Aicha
--
Kolekcjonuję wizje, objawienia, chwile ekstazy, zachwyty uniesienia
Celebruję każde westchnienie, każde słowo i dźwięk
Przywołuję projekcje, przywidzenia, niedorzeczne sugestie,
przemyślenia / Generuję rozkosz tylko po to by móc dzielić się nią
-
23. Data: 2006-01-26 22:17:19
Temat: Re: pytanie prawo rodzinne
Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>
ape wrote:
> Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...pl> napisał w
> wiadomości news:dr8ofg$ldm$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>>>swietnie. jest wiec w wieku szkolnym.
>>>poczytaj sobie co wynika z obowiazku szkolnego i wyciagnij z tego
>>>wnioski :-)
>>
>>Czytaj ustawę o systemie oświaty tak długo, aż doczytasz się do
>>kształcenia dzieci obywateli polskich czasowo przebywających za
>
> granicą :-)
>
> doczytalem znacznie wczesniej
> masz cos do wyjasnienia w tej kwestii?
>
To raczej Ty wyjaśnij, czemu łączysz jedno z drugim. Co próbowałeś
sugerować? Że wyjazdy dzieci na dłużej za granicę są zakazane?
--
MArta
m...@N...pl
Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu
http://doradcy-prawni.pl
-
24. Data: 2006-01-26 23:23:42
Temat: Re: pytanie prawo rodzinne
Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>
Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...pl> napisał w
wiadomości news:drbhvg$78h$1@nemesis.news.tpi.pl...
> ape wrote:
> > Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...pl> napisał w
> > wiadomości news:dr8ofg$ldm$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> >>>swietnie. jest wiec w wieku szkolnym.
> >>>poczytaj sobie co wynika z obowiazku szkolnego i wyciagnij z tego
> >>>wnioski :-)
> >>
> >>Czytaj ustawę o systemie oświaty tak długo, aż doczytasz się do
> >>kształcenia dzieci obywateli polskich czasowo przebywających za
> >
> > granicą :-)
> >
> > doczytalem znacznie wczesniej
> > masz cos do wyjasnienia w tej kwestii?
> >
> To raczej Ty wyjaśnij, czemu łączysz jedno z drugim. Co próbowałeś
> sugerować? Że wyjazdy dzieci na dłużej za granicę są zakazane?
czasem tak i mysle, ze doskonale wiesz kiedy
zadam ci jednak vpytanie:
czy matka-polka namietnie integrujaca sie po nocach z unia moze wywiezc
na dluzej dziecko w wieku szkolnym kiedy jej sie to tylko przysni? i
nikt nie musi na to wyrazic zgody?
--
pozdro
ape
Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)
-
25. Data: 2006-01-26 23:36:56
Temat: Re: pytanie prawo rodzinne
Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>
ape wrote:
> czasem tak i mysle, ze doskonale wiesz kiedy
> zadam ci jednak vpytanie:
> czy matka-polka namietnie integrujaca sie po nocach z unia moze wywiezc
> na dluzej dziecko w wieku szkolnym kiedy jej sie to tylko przysni? i
> nikt nie musi na to wyrazic zgody?
>
>
To że nie może wywieźć dziecka bez zgody to jedno - o tym pisałam wcześniej.
Ale co ma z tym wspólnego obowiązek szkolny?
Ape, przeczytałam o Twoim synku, nie dziwi mnie, że jesteś rozżalony.
Ale to co wymyśliłeś, z zasłanianiem się obowiązkiem szkolnym, to akurat
całkowicie ślepa uliczka.
Co mam zrobić? Powiedzieć Ci - tak, masz rację (zgodnie z zasadą - po co
babcię denerwować, niech się babcia cieszy)?
Jakbyś doczytał dalej niż do przepisu o tym, że w ogóle istnieje coś
takiego, jak obowiązek szkolny, to dowiedziałbyś się, że obowiązek ten
może być realizowany także za granicą.
--
MArta
m...@N...pl
Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu
http://doradcy-prawni.pl
-
26. Data: 2006-01-26 23:55:57
Temat: Re: pytanie prawo rodzinne
Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>
Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...pl> napisał w
wiadomości news:drbmkp$jk5$1@nemesis.news.tpi.pl...
> ape wrote:
>
> > czasem tak i mysle, ze doskonale wiesz kiedy
> > zadam ci jednak vpytanie:
> > czy matka-polka namietnie integrujaca sie po nocach z unia moze
wywiezc
> > na dluzej dziecko w wieku szkolnym kiedy jej sie to tylko przysni? i
> > nikt nie musi na to wyrazic zgody?
> >
> >
> To że nie może wywieźć dziecka bez zgody to jedno - o tym pisałam
wcześniej.
> Ale co ma z tym wspólnego obowiązek szkolny?
>
> Ape, przeczytałam o Twoim synku, nie dziwi mnie, że jesteś rozżalony.
> Ale to co wymyśliłeś, z zasłanianiem się obowiązkiem szkolnym, to
akurat
> całkowicie ślepa uliczka.
> Co mam zrobić? Powiedzieć Ci - tak, masz rację (zgodnie z zasadą - po
co
> babcię denerwować, niech się babcia cieszy)?
jeszcze przez jakis czas nie ruszaj, prosze, tematu mojego synka, bo
bede gryzl, kopal i urywal glowy przy samym tylku.
jestem swiezo po pierwszym posiedzeniu kolejnej sprawy i zastanawiam sie
jak zachowanie takiej swoloczy jak pewnej ssr mozna nazywac majestatem?
zenada. jak mozna tak sie zeszmacic?
> Jakbyś doczytał dalej niż do przepisu o tym, że w ogóle istnieje coś
> takiego, jak obowiązek szkolny, to dowiedziałbyś się, że obowiązek ten
> może być realizowany także za granicą.
ja doskonale o tym wiem. jednak nie kazda matka-polka ma ochote to
realizowac (a po latach puszczania sie po calej europie i okolicach i
tak bedzie chciala korzystac z dobrodziejstw centrum zdrowia
matki-polki).
zatem przez pewien czas mozna przyjac, ze "nic na dzialkach sie nie
dzieje", a potem babcia sama sie moze ucieszyc :-)
--
pozdro
ape
Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)
-
27. Data: 2006-01-27 15:20:21
Temat: Re: pytanie prawo rodzinne
Od: "ed" <i...@w...pl>
ale ja nie jestem matką polką tylko matką, a poza tym jesteś strasznie
znerwicowany......może znęcałeś się nad żoną i synem i dlatego sąd odebrał
Ci prawa......, a teraz odreagowujesz to w internecie. zadałam konkretne
pytanie, nikt nie udzielił mi odpowiedzi, widzę tylko jakiś bełkot
frustrata.....
-
28. Data: 2006-01-27 16:43:34
Temat: Re: pytanie prawo rodzinne
Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>
ed napisał(a):
zadałam konkretne
> pytanie, nikt nie udzielił mi odpowiedzi, widzę tylko jakiś bełkot
> frustrata.....
>
Dlaczego "nikt"? Ja Ci udzieliłam odpowiedzi. Jest na samym dole wątku i
czeka sobie, najwyraźniej nieprzeczytana...
--
Marta
m...@N...pl
http://doradcy-prawni.pl
-
29. Data: 2006-01-27 21:04:07
Temat: Re: pytanie prawo rodzinne
Od: "ed" <i...@w...pl>
> Dlaczego "nikt"? Ja Ci udzieliłam odpowiedzi. Jest na samym dole wątku i
> czeka sobie, najwyraźniej nieprzeczytana...
>
czytałam, tak mi się jakoś wyrwało z tym"nikt"...potem się zreflektowałam,
ale było już za późno. przepraszam
Jednak nie jest to szczegółowa odpowiedź.....zgoda, ale jak napisana? po
prostu tylko zgoda i podpis? czy muszą byc świadkowie, czy ma byc to
zrobione u prawnika?
-
30. Data: 2006-01-29 15:49:30
Temat: Re: pytanie prawo rodzinne
Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>
ed wrote:
> czytałam, tak mi się jakoś wyrwało z tym"nikt"...potem się zreflektowałam,
> ale było już za późno. przepraszam
> Jednak nie jest to szczegółowa odpowiedź.....zgoda, ale jak napisana? po
> prostu tylko zgoda i podpis? czy muszą byc świadkowie, czy ma byc to
> zrobione u prawnika?
A jak szczegółowa ma być? Po prostu musi Ci podpisać zgodę. Czy jak w
sklepie każą Ci podpisać rachunek płacony kartą, to pytasz o szczegółową
instrukcję? Albo kiedy podpisujesz umowę np. z bankiem, czy o pracę, czy
jakąkolwiek inną?
Widzisz, że podpisuje, albo rozpoznajesz, że to jego normalny podpis,
wszystko gra.
Świadkowie, prawnik itp. są niepotrzebni.
A jak się nie zgodzi, to pozostaje sąd.
--
MArta
m...@N...pl
http://doradcy-prawni.pl