-
1. Data: 2004-09-23 20:29:50
Temat: [pyt] Ciekawy problem z domem
Od: "Pierluigi Collina" <c...@U...pl>
Witam!
Mam taka sprawe. Otoz stoi sobie domek, na kawalku gleby. Zarowno gleba jak
i domek nalezy do goscia go zamieszkujacego. Od 19 lat do niedawna razem z
tym czlowiekiem zamieszkiwal jego ojciec oraz druga zona ojca (macocha
wlasciciela). Ojcu sie jednak zmarlo. Bywa. To malzenstwo nie mialo dzieci.
Zostal wiec wlasciciel i wdowa z drugiego malzenstwa po jego ojcu.
Zamieszkuja dalej w tym domu, z ta roznica, ze wdowa nie jest i nigdy nie
byla w tym domu zameldowana. Teraz seria pytan:
1) Czy sa jakiekolwiek prawa, ktore pozwalaja tej kobiecie zamieszkiwac lub
sprowadzac do tego domu swoja rodzine (dzieci lub wnuki z pierwszego
malzenstwa)?
2) Gdyby mimo braku prawa, wdowa chciala uczynic jak w pyt.1., jak sie przed
takim dzialaniem ustrzec (co trzeba zalatwic, kogo powiadamiac, etc)?
3) Wlasciciel jest bezdzietnym kawalerem. Ma jednak siostrzenice
(jednoczesnie swoja chrzesniaczke), ktorej deklarowal ten dom w przyszlosci.
Nie ma jednak na razie wyraznego potwierdzenia, ze dokonal jakichkolwiek
zapisow regulujacych te kwestie. Czy i jak mozna sprawdzic, niejako z
zewnatrz, aktualny i przyszly stan wlasnosciowy ziemi i budynku?
Pewnie to dla specjalistow banalne pytania, ale z gory dziekuje za
naprowadzenie na temat.
Pozdrawiam,
PC
-
2. Data: 2004-09-23 22:37:42
Temat: Re: [pyt] Ciekawy problem z domem
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 23 Sep 2004, Pierluigi Collina wrote:
[...]
>+ Czy i jak mozna sprawdzic, niejako z zewnatrz, aktualny
>+ i przyszly stan wlasnosciowy ziemi i budynku?
Przyszły - to chyba pytając właściciela.
Skąd indziej można wiedzieć gdzie schował testament ? ;)
pozdrowienia, Gotfryd
-
3. Data: 2004-09-24 06:46:34
Temat: Re: [pyt] Ciekawy problem z domem
Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>
Pierluigi Collina pisze:
> Witam!
>
> Mam taka sprawe. Otoz stoi sobie domek, na kawalku gleby. Zarowno gleba
> jak i domek nalezy do goscia go zamieszkujacego. Od 19 lat do niedawna
> razem z tym czlowiekiem zamieszkiwal jego ojciec oraz druga zona ojca
> (macocha wlasciciela). Ojcu sie jednak zmarlo. Bywa. To malzenstwo nie
> mialo dzieci.
>
> Zostal wiec wlasciciel i wdowa z drugiego malzenstwa po jego ojcu.
> Zamieszkuja dalej w tym domu, z ta roznica, ze wdowa nie jest i nigdy nie
> byla w tym domu zameldowana.
Jeli mieszka i niejest zameldowana to jest to wykroczenie..
jeli ma mieszkac, nalezyja zameldowac..
> Teraz seria pytan:
>
> 1) Czy sa jakiekolwiek prawa, ktore pozwalaja tej kobiecie zamieszkiwac
> lub sprowadzac do tego domu swoja rodzine (dzieci lub wnuki z pierwszego
> malzenstwa)?
Takim prawem jest zgoda wlasciciela.
> 2) Gdyby mimo braku prawa, wdowa chciala uczynic jak w pyt.1., jak sie
> przed takim dzialaniem ustrzec (co trzeba zalatwic, kogo powiadamiac,
> etc)?
Jedynie zgoda wlasciciela..
Jesli nie ma prawa a mieszka, o eksmisji decyduje sad.
> 3) Wlasciciel jest bezdzietnym kawalerem. Ma jednak siostrzenice
> (jednoczesnie swoja chrzesniaczke), ktorej deklarowal ten dom w
> przyszlosci. Nie ma jednak na razie wyraznego potwierdzenia, ze dokonal
> jakichkolwiek zapisow regulujacych te kwestie. Czy i jak mozna sprawdzic,
> niejako z zewnatrz, aktualny i przyszly stan wlasnosciowy ziemi i budynku?
nie mozna..
w kazdej chwili moze napisac testament zmieniajacy poprzedni.
jesli nie napisze testamentu - dziedzicza jego rodzice i rodzenstwo,
q w razie ich smierci ICH zstepni
> Pewnie to dla specjalistow banalne pytania, ale z gory dziekuje za
> naprowadzenie na temat.
Sproboj www.google.pl i wpisz "dziedziczenie ustawowe"
Boguslaw
-
4. Data: 2004-09-24 22:27:25
Temat: Re: [pyt] Ciekawy problem z domem
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 24 Sep 2004, Boguslaw Szostak wrote:
>+ Pierluigi Collina pisze:
[...]
>+ > 1) Czy sa jakiekolwiek prawa, ktore pozwalaja tej kobiecie zamieszkiwac
>+ > lub sprowadzac do tego domu swoja rodzine (dzieci lub wnuki z pierwszego
>+ > malzenstwa)?
>+
>+ Takim prawem jest zgoda wlasciciela.
No popatrz.
Kiedy uchyliłeś :) ten przepis (Kodeks Cywilny, niepotrzebnie
w ustawie o ochronie lokatorów szukałem :]):
+++++++
Art. 688 (2). Bez zgody wynajmującego najemca nie może oddać
lokalu lub jego części do bezpłatnego używania ani go podnająć.
Zgoda wynajmującego nie jest wymagana co do osoby, względem
której najemca jest obciążony obowiązkiem alimentacyjnym
-------
>+ > 2) Gdyby mimo braku prawa, wdowa chciala uczynic jak w pyt.1., jak sie
>+ > przed takim dzialaniem ustrzec (co trzeba zalatwic, kogo powiadamiac,
>+ > etc)?
>+
>+ Jedynie zgoda wlasciciela..
IMHO nie. Proszę o wykład czego nie wziąłem pod uwagę !
>+ Jesli nie ma prawa a mieszka, o eksmisji decyduje sad.
A to inna sprawa.
pozdrowienia, Gotfryd
-
5. Data: 2004-09-29 09:04:11
Temat: Re: [pyt] Ciekawy problem z domem
Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>
Gotfryd Smolik news pisze:
> On Fri, 24 Sep 2004, Boguslaw Szostak wrote:
>
>>+ Pierluigi Collina pisze:
> [...]
>>+ > 1) Czy sa jakiekolwiek prawa, ktore pozwalaja tej kobiecie
>>zamieszkiwac + > lub sprowadzac do tego domu swoja rodzine (dzieci lub
>>wnuki z pierwszego + > malzenstwa)?
>>+
>>+ Takim prawem jest zgoda wlasciciela.
>
> No popatrz.
> Kiedy uchyliłeś :) ten przepis (Kodeks Cywilny, niepotrzebnie
> w ustawie o ochronie lokatorów szukałem :]):
> +++++++
> Art. 688 (2). Bez zgody wynajmującego najemca nie może oddać
> lokalu lub jego części do bezpłatnego używania ani go podnająć.
> Zgoda wynajmującego nie jest wymagana co do osoby, względem
> której najemca jest obciążony obowiązkiem alimentacyjnym
> -------
>
>>+ > 2) Gdyby mimo braku prawa, wdowa chciala uczynic jak w pyt.1., jak sie
>>+ > przed takim dzialaniem ustrzec (co trzeba zalatwic, kogo powiadamiac,
>>+ > etc)?
>>+
>>+ Jedynie zgoda wlasciciela..
>
> IMHO nie. Proszę o wykład czego nie wziąłem pod uwagę !
No tego, ze list sugeruje, ze kobieta nie jest "najemca"
Boguslaw
-
6. Data: 2004-09-30 09:26:08
Temat: Re: [pyt] Ciekawy problem z domem
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 29 Sep 2004, Boguslaw Szostak wrote:
[...]
>+ > IMHO nie. Proszę o wykład czego nie wziąłem pod uwagę !
>+
>+ No tego, ze list sugeruje, ze kobieta nie jest "najemca"
Ano prawda. Prawdę mowiąc list nic nie objaśnia jaki jest jej
status... (korzystająca - użyczenie ?).
Thx. za korektę.
pozdrowienia, Gotfryd
-
7. Data: 2004-10-03 22:18:54
Temat: Re: [pyt] Ciekawy problem z domem
Od: "Pierluigi Collina" <c...@U...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości
news:Pine.WNT.4.60.0409301125000.-384773@Athlon.port
ezjan.zabrze.pl...
> Ano prawda. Prawdę mowiąc list nic nie objaśnia jaki jest jej
> status... (korzystająca - użyczenie ?).
Dziekuje za odpowiedzi.
A ta pani sobie po prostu jest. Korzystac korzysta, ale bez jakiegokolwiek
oficjalnego zaproszenia czy uzyczenia czy czegos takiego, a tym bardziej
zameldowania. Po prostu z litosci sie jej nie wyrzuca, bo jej rodzina
nieopodal ma delikatnie mowiac ciasno i sie troche w miedzyczasie rozmnozyla
no i ta pani by sie nie miala gdzie zmiescic. Mnie to jednak nie interesuje,
raczej aspekt odwrotny - jak zapobiec expansji rodzinki do domu, w ktorym ta
pani przebywa.
pc
-
8. Data: 2004-10-04 21:27:16
Temat: Re: [pyt] Ciekawy problem z domem
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 4 Oct 2004, Pierluigi Collina wrote:
[...]
>+ > status... (korzystająca - użyczenie ?).
>+
>+ A ta pani sobie po prostu jest. Korzystac korzysta, ale bez jakiegokolwiek
>+ oficjalnego zaproszenia czy uzyczenia czy czegos takiego,
A to jest inaczej.
Całkiem sporo umów można zawrzeć BEZ podpisywania "papiera".
Nawet BEZ słów - taki ulubiony przykład to jak obcokrajowiec
w kiosku coś kupuje palcem pokazując :)
>+ a tym bardziej zameldowania.
To nie "tym bardziej".
Z p. widzenia umowy zameldowanie wygląda na drugorzędne.
Ale *niezameldowanie* formalnie jest wykroczeniem... !
>+ no i ta pani by sie nie miala gdzie zmiescic. Mnie to jednak nie interesuje,
>+ raczej aspekt odwrotny - jak zapobiec expansji rodzinki do domu, w ktorym ta
>+ pani przebywa.
Zajrzyj do K.C.
pozdrowienia, Gotfryd