-
11. Data: 2006-10-19 16:58:58
Temat: Re: przyznanie sie do winy
Od: "Marek Blecharz" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>
Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
> Co do zasady przyznanie się do winy nie jest żadnym dowodem. No chyba, że
> złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Ale szukanie porady
prawnej na
>
> grupie w opisanej przez Ciebie sytuacji, to już lekka przesada. Twoja
znajoma
> powinna zasuwać do adwokata.
Rozumiem i dziekuje.
Czy wobec tego moglby Pan (lub inny grupowicz :) polecic mi uczciwego,
solidnego adwokata z Wroclawia, ktory bylby gotow zajac sie ta sprawa "od
zaraz"?
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
12. Data: 2006-10-19 18:59:21
Temat: Re: przyznanie sie do winy
Od: "Troll Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Robert Tomasik napisał(a):
> Użytkownik "Troll Przemek R."
> <p...@t...gazeta.
pl> napisał w
> wiadomości news:eh81rp$75p$1@inews.gazeta.pl...
>
> Nie sądzisz, ze osoba, która przyznaje się do winy i wyjaśnia wszelkie
> aspekty swojej działalności przestępczej właśnie daje dowód tego, ze nie
> ma zamiaru mataczyć?
a jak ta osoba nie ma do czego sie przyznac? to co wtedy?
Wiesz, nie wystarczy posiadać cały stos
> podręczników. Trzeba je jeszcze przeczytać i ZROZUMIEĆ.
i myslec a tego brakuje wielu ososbom ktorzy automatem wnosza przy byle
pierdole o areszt.
P.
-
13. Data: 2006-10-19 19:01:27
Temat: Re: przyznanie sie do winy
Od: "Troll Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Robert Tomasik napisał(a):
> Użytkownik "Troll Przemek R."
> <p...@t...gazeta.
pl> napisał w
> wiadomości news:eh81rp$75p$1@inews.gazeta.pl...
>
> Nie sądzisz, ze osoba, która przyznaje się do winy i wyjaśnia wszelkie
> aspekty swojej działalności przestępczej właśnie daje dowód tego, ze nie
> ma zamiaru mataczyć? Wiesz, nie wystarczy posiadać cały stos
> podręczników. Trzeba je jeszcze przeczytać i ZROZUMIEĆ.
zreszt wybacz ale z tego tekstu wprost wynika ze nie wolno traktowac
odmowy pzyznania sie jako cheac matactwa, bo ta chec matacwa musi byc
potwierdzona dowodem,
"Dla przyjęcia tych przesłanek nie jest wystarczające powoływanie się na
abstrakcyjną obawę ucieczki lub ukrywania się czy obawę matactwa. Jeżeli
brak jest dowodów na takie zachowanie sie oskarżonego, przesłanką
stosowania tymczasowego aresztowania nie może być przepis §1 pkt 1 i 2."
P.
-
14. Data: 2006-10-19 19:32:46
Temat: Re: przyznanie sie do winy
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Troll Przemek R."
<p...@t...gazeta.
pl> napisał w wiadomości
news:eh8hu7$pi4$1@inews.gazeta.pl...
>> Nie sądzisz, ze osoba, która przyznaje się do winy i wyjaśnia wszelkie
>> aspekty swojej działalności przestępczej właśnie daje dowód tego, ze nie ma
>> zamiaru mataczyć?
> a jak ta osoba nie ma do czego sie przyznac? to co wtedy?
To wówczas najpewniej nie ma również niezbitych dowodów jej winy, które
przekonały by sąd, by zastosować tymczasowy areszt.
>
> Wiesz, nie wystarczy posiadać cały stos
>> podręczników. Trzeba je jeszcze przeczytać i ZROZUMIEĆ.
> i myslec a tego brakuje wielu ososbom ktorzy automatem wnosza przy byle
> pierdole o areszt.
Jednak nie zrozumiałeś.
-
15. Data: 2006-10-20 09:14:36
Temat: Re: przyznanie sie do winy
Od: "Troll Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Robert Tomasik napisał(a):
> Użytkownik "Troll Przemek R."
> <p...@t...gazeta.
pl> napisał w
> wiadomości news:eh8hu7$pi4$1@inews.gazeta.pl...
>
>>> Nie sądzisz, ze osoba, która przyznaje się do winy i wyjaśnia
>>> wszelkie aspekty swojej działalności przestępczej właśnie daje dowód
>>> tego, ze nie ma zamiaru mataczyć?
>> a jak ta osoba nie ma do czego sie przyznac? to co wtedy?
>
> To wówczas najpewniej nie ma również niezbitych dowodów jej winy, które
> przekonały by sąd, by zastosować tymczasowy areszt.
ten niezbity dowod to zwykle tylko zeznanie czyli oksarzenie jakiego
swiadka. Smiechu warte.
>>
>> Wiesz, nie wystarczy posiadać cały stos
>>> podręczników. Trzeba je jeszcze przeczytać i ZROZUMIEĆ.
>> i myslec a tego brakuje wielu ososbom ktorzy automatem wnosza przy
>> byle pierdole o areszt.
>
> Jednak nie zrozumiałeś.
akurat dobrze zrozumialem, masz jak byk napisane ze korzystanie ze swych
uprawnien nie moze byc postrzegane jako chec matactwa to nie moze byc
abstrakcyjne zalozenie a oparte na konretneych dowodach. Wybacz ale to
ty masz problem ze zrozumieniem tych kilku linijek.
P.
-
16. Data: 2006-10-20 09:44:54
Temat: Re: przyznanie sie do winy
Od: stern <s...@0...pl>
Troll Przemek R. napisał(a):
> akurat dobrze zrozumialem, masz jak byk napisane ze korzystanie ze swych
> uprawnien nie moze byc postrzegane jako chec matactwa to nie moze byc
> abstrakcyjne zalozenie a oparte na konretneych dowodach. Wybacz ale to
> ty masz problem ze zrozumieniem tych kilku linijek.
Trollu przemku.
zetknąłeś się może w praktyce ze sprawą o tymczasowe aresztowanie?
bo sędziowie SN to raczej na papierach tylko bazują, zaś codzienna
praktyka jednak jest bogatsza niż to co na papierze.
Ale bardziej konkretnie.
Jeżeli Policja dokonuje zatrzymania osoby, za p-stwo zagrozone powiedzmy
do 12 lat, to jakie Twoim zdaniem można przedstawić dowody tego, ze
zachodzi obawa matactwa ?
Zakładamy że ogólnokrajowa prasa nie pisała od tygodnia o możliwymn
zatrzymaniu hipotetycznego osobnika, ani minister nie wystąpił na
konferencji.
Bardzo jestem tego ciekaw.
--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911
-
17. Data: 2006-10-20 11:36:42
Temat: Re: przyznanie sie do winy
Od: "Troll Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
stern napisał(a):
> Troll Przemek R. napisał(a):
>
>> akurat dobrze zrozumialem, masz jak byk napisane ze korzystanie ze swych
>> uprawnien nie moze byc postrzegane jako chec matactwa to nie moze byc
>> abstrakcyjne zalozenie a oparte na konretneych dowodach. Wybacz ale to
>> ty masz problem ze zrozumieniem tych kilku linijek.
>
> Trollu przemku.
> zetknąłeś się może w praktyce ze sprawą o tymczasowe aresztowanie?
> bo sędziowie SN to raczej na papierach tylko bazują, zaś codzienna
> praktyka jednak jest bogatsza niż to co na papierze.
nie rozmawiamy o praktyce bo ze praktyka bywa sprzeczna z obowiazujacym
prawem ( a tym sie opieraja sedziowie SN) nie swiadczy ze wsyzstko jest
wporzadku i tak wlasnie ma byc.
> Ale bardziej konkretnie.
> Jeżeli Policja dokonuje zatrzymania osoby, za p-stwo zagrozone powiedzmy
> do 12 lat, to jakie Twoim zdaniem można przedstawić dowody tego, ze
> zachodzi obawa matactwa ?
>
> Zakładamy że ogólnokrajowa prasa nie pisała od tygodnia o możliwymn
> zatrzymaniu hipotetycznego osobnika, ani minister nie wystąpił na
> konferencji.
>
> Bardzo jestem tego ciekaw.
jezlei takie proby rzeczywiscie podejmie to wtedy mozna mowic o
uzasadnionej obawie matactwa.
Nie mozna z gory zakladac ze czlowiek bedzie nieuczciwy, co do
przstepstwa zagrozonego kara do 12 lat, to jezlei rzeczywiscie
realne bedzie ze moze otrzymac kare siegajaca 8 lat to wcale nie trzeba
sie powolywac na matactwo. Bo akurat istnieje osobny przepis dotcyzacy
takiego przypadku.
P.
-
18. Data: 2006-10-20 12:07:22
Temat: Re: przyznanie sie do winy
Od: stern <s...@0...pl>
Troll Przemek R. napisał(a):
> jezlei takie proby rzeczywiscie podejmie to wtedy mozna mowic o
> uzasadnionej obawie matactwa.
jakie człowieku próby?
wpada policja o 7rano do domu i wyciąga cię z łóżka, po czym wiezie na
przesłuchanie a następnego dnia stajesz przed prokuratorem i sądem w
sprawie o tymczasowe aresztowanie.
Widzisz w ogóle szansę na matactwo w rozumieniu pana prof. dr hab. ?
Oczywiście składanie zeznań sprzecznych z pozostałym materiałem
dowodowym jest prawem do obrony i nie może być powodem konsekwencji (na
szczęście w praktyce jest inaczej).
A zatem?
Jak może mataczyć osoba zatrzymana od momentu zatrzymania do momentu
wydania postanowienia przez Sąd?
--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911
-
19. Data: 2006-10-20 14:53:09
Temat: Re: przyznanie sie do winy
Od: "Troll Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
stern napisał(a):
> Troll Przemek R. napisał(a):
>
>> jezlei takie proby rzeczywiscie podejmie to wtedy mozna mowic o
>> uzasadnionej obawie matactwa.
>
> jakie człowieku próby?
>
> wpada policja o 7rano do domu i wyciąga cię z łóżka, po czym wiezie na
> przesłuchanie a następnego dnia stajesz przed prokuratorem i sądem w
> sprawie o tymczasowe aresztowanie.
>
> Widzisz w ogóle szansę na matactwo w rozumieniu pana prof. dr hab. ?
nie
> Oczywiście składanie zeznań sprzecznych z pozostałym materiałem
> dowodowym jest prawem do obrony i nie może być powodem konsekwencji
otoz to
(na
> szczęście w praktyce jest inaczej).
zmienilbys zdanie gdyby to ciebie zatrzymano
> A zatem?
>
> Jak może mataczyć osoba zatrzymana od momentu zatrzymania do momentu
> wydania postanowienia przez Sąd?
po wydaniu postanowienia moze zaczac mataczyc i wtedy nalezy zmeinic
srodek zapobiegawczy