-
11. Data: 2005-04-05 13:28:46
Temat: Re: przymusowy urlop
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
Użytkownik "Przemek R..."
<p...@t...gazeta
.pl> napisał w
wiadomości news:d2u1qo$hjc$1@inews.gazeta.pl...
>> No w czym problem?
>> Według konstytucji istnieje wolność wyznania, więc dlaczego chcesz
>> zmuszać
>> Wilhelmina by spacerował sobie w piątek i z tego tytułu musiał brać dzień
>> urlopu *wypoczynkwoego*?
>> Z ciebie chyba kolejna dewota z miotu radiomaryjowców i wyznawców
>> dyrektora
>> ojca :P
>
> dzien powinien byc wolny, wszedzie, jezeli pracodawca w zamian zabiera
> urlop to jest zwykla swinia,
ps
gorsza swionia by byl gdyby:
1. nie zarzadzil dnia wolnego
2. nie zezwolil na urlopy
P.
-
12. Data: 2005-04-05 17:49:52
Temat: Re: przymusowy urlop
Od: "alka" <t...@...nie>
Użytkownik "Przemek R..."
<p...@t...gazeta
.pl> napisał w
wiadomości news:d2u3qk$sbn$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Przemek R..."
> <p...@t...gazeta
.pl> napisał w
> wiadomości news:d2u1qo$hjc$1@inews.gazeta.pl...
>>> No w czym problem?
>>> Według konstytucji istnieje wolność wyznania, więc dlaczego chcesz
>>> zmuszać
>>> Wilhelmina by spacerował sobie w piątek i z tego tytułu musiał brać
> > > dzień urlopu *wypoczynkwoego*?
>>> Z ciebie chyba kolejna dewota z miotu radiomaryjowców i wyznawców
>>> dyrektora
>>> ojca :P
>>
>> dzien powinien byc wolny, wszedzie, jezeli pracodawca w zamian zabiera
>> urlop to jest zwykla swinia,
>
> ps
> gorsza swionia by byl gdyby:
> 1. nie zarzadzil dnia wolnego
> 2. nie zezwolil na urlopy
>
> P.
>
ZTCP to pracodawca "udziela" urlopu, a nie pracownik "bierze".
Inaczej mówiąc - pracodawca ma takie możliwości.
A.
-
13. Data: 2005-04-05 19:41:32
Temat: Re: przymusowy urlop
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:d2tisi$7ud$1@nemesis.news.tpi.pl Wilhelmina
<o...@p...fm> pisze:
> Czy pracowdawca moze mnie wyslac na przymusowy urlop??
Niekiedy może. Jeżeli przysługuje Ci urlop a jego niewykorzystanie
spowodowałoby konieczność wypłacenia ekwiwalentu, to wówczas można Cię
posłać na urlop "przymusowy" (jeśli trzeba, da się przed tym obronić).
> Wymyslili ze z okazji smierci papieza w piatek wszyscy maja isc na urlop!
> Ja rozumiem ze szacunek itp. ale jesli ktos jest ateista, buddysta albo
> po prostu nie ma ochoty gapic sie w telewizor - to co?
To bez znaczenia. Nawet gdyby grupowo przenieśli się do lepszego świata
przywódcy różnych religii, państw, organizacji itp. to sam ten fakt nie
umożliwia
zmuszenia Cię do wykorzystania Twojego urlopu.
--
Pozdrawiam
Jotte