eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprzyjęcie, zaksięgowanie faktury i odmowa jej zapłaty
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 75

  • 21. Data: 2013-03-17 15:22:30
    Temat: Re: przyjęcie, zaksięgowanie faktury i odmowa jej zapłaty
    Od: "Mr. Misio" <m...@g...pl>

    Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
    > W dniu 17.03.2013 14:47, Mr. Misio pisze:
    >
    >>> Dziwne. W jaki sposób uzyskałeś danych do księgowości innej firmy?
    >>
    >> W jakikolwiek sposob uzyskal, odwracasz kota ogonem ;)
    >
    > Wiesz, skoro w uczciwy sposób nie można uzyskać takiej informacji to

    NApisalem powyzej - mozna.

    > pewną hipokryzją byłoby powoływanie się na uczciwość względem zapłat ;)

    Dlaczego? W koncu to on jest (poki co w tym swietle) pokrzywdzony. Wiec
    zaczal drazyc temat.

    >
    > Poza tym chcę dość po cholerę mu ta faktura z powrotem skoro uważa, że
    > zapłata się jednak należy...
    >

    Bo jest mały i koszt podatkow zniszczy mu plynnosc finansowa.



  • 22. Data: 2013-03-17 17:50:25
    Temat: Re: przyjęcie, zaksięgowanie faktury i odmowa jej zapłaty
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 17.03.2013 15:21, Mr. Misio pisze:

    >> Umm... znasz jakiś przepis nakazujący mu trzymanie takiej faktury w
    >> bezpiecznym miejscu?? Dostał, pokwitował odbiór, przeczytał, nie uznał,
    >> wyrzucił do śmieci.
    >
    > Ale nie wyrzucil tylko zaksiegowal ;)

    Nie możesz o tym wiedzieć.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 23. Data: 2013-03-17 17:52:14
    Temat: Re: przyjęcie, zaksięgowanie faktury i odmowa jej zapłaty
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 17.03.2013 15:20, Mr. Misio pisze:

    >> Dla ciebie jest to nieistotne - co więcej nie masz legalnej możliwości
    >> weryfikacji tego.
    >
    > Moze zadzwonic i zapytac. JAk mu sami powiedza to chyba legalnie sie
    > dowiedzial?

    W tym przypadku mogą mu zupełnie legalnie skłamać. Więc nadal nie wie.

    >> Jeśli uważasz, że pieniądze ci się należą - wysyłasz wezwanie do zapłaty
    >> a potem idziesz z tym do sądu. Po cholerę ci ta faktura? Co chcesz z nią
    >> kombinować?
    >>
    >>> To krętacka firma. Umowa jest. Jednak nie precyzuje ona kiedy
    >>> usługa jest kompletna. Tzn. akurat w tym dość szczególnym przypadku.
    >>
    >> Trzeba było lepiej spisać umowę.
    >
    > Umowa nie ratuje przed kretacka firma. Wiecej mialem problemow z

    Ale pomaga. Także w przypadku nie-krętackiej, ale czyniącej inne założenia.

    > firmami, gdzie spisana byla szczegolowa umowa (ja sie wywiazywalem, oni
    > nie placili) niz z uumow na gebe potwierdzonych jedynie mailem.

    Póki nie powstałaby różnica zdań.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 24. Data: 2013-03-17 17:55:26
    Temat: Re: przyjęcie, zaksięgowanie faktury i odmowa jej zapłaty
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 17.03.2013 15:19, b...@g...com pisze:
    > W dniu niedziela, 17 marca 2013 15:14:03 UTC+1 użytkownik Andrzej Lawa napisał:
    >> W dniu 17.03.2013 14:47, Mr. Misio pisze:
    >
    >> Poza tym chcę dość po cholerę mu ta faktura z powrotem skoro uważa, że
    >>
    >> zapłata się jednak należy...
    >
    > Chociażby z tego względu by mieć "pewność"-kolejny argument

    Pewność względem czego? Że fakturę wystawiłeś?

    > czy ta faktura została nie uczciwie zaksięgowana. Jeśli
    > "leży" u nich w szufladzie i jej nie wyrzucili, nie powinno być
    > problemu by ją zwrócili.

    Jeśli. Może leży w pojemniku niszczarki albo ma już formę popiołu.

    Ja tak postępowałem z fakturami przysyłanymi przez pewną firmę
    telekomunikacyjną za kilka miesięcy PO rozwiązaniu umowy.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 25. Data: 2013-03-17 17:55:50
    Temat: Re: przyjęcie, zaksięgowanie faktury i odmowa jej zapłaty
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 17.03.2013 15:22, Mr. Misio pisze:

    >> Poza tym chcę dość po cholerę mu ta faktura z powrotem skoro uważa, że
    >> zapłata się jednak należy...
    >>
    >
    > Bo jest mały i koszt podatkow zniszczy mu plynnosc finansowa.

    Zawsze można wystawić fakturę korygującą.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 26. Data: 2013-03-17 18:03:44
    Temat: Re: przyjęcie, zaksięgowanie faktury i odmowa jej zapłaty
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 17.03.2013 15:19, Mr. Misio pisze:

    >> Nie ma czegoś takiego jak "zaprotestowanie faktury".
    >
    > Jak zaperotestuje, to bedzie.

    Równie dobrze możesz ją oflagować - taki sam skutek prawny.

    >>
    >> Zresztą pomyśl: ktoś ci przysyła ni z tego ni z owego fakturę,
    >
    > Podobno maja umowe.

    To była szersza sytuacja hipotetyczna. Zgubiłeś się.

    >> a ty
    >> musisz ją "zaprotestować" żeby nie uznać jej zasadności?
    >
    > sprawdzaja w umowie, czy faktura jest zasadna.

    Uznali że nie jest.

    >> Teraz wyobraź
    >> sobie, że tych ktosiów będzie sto...
    >
    > Wyobraz sobie, ze niz tego ni z owego Tauron czy inny Energa wysyla sto
    > tysiecy faktur przez pomylke systemu i dostaje sto tysiecy protestów -
    > panowie, ocipieliscie, za co ta faktura dodatkowa?

    Zapomniałeś po której stronie argumentacji stoisz? ;)

    Przecież tylko wzmacniasz moje stanowisko ;)

    Normalna firma w takiej sytuacji zamiast domagać się zwrotu faktur (co w
    sumie jest średnio legalne) wystawi faktury korygujące.

    >> Kto ci zwróci za fatygę i koszta
    >> korespondencji?
    >
    > Widzisz. A kto ci zwroci za postepowanie komornicze, jesli sad uzna :
    > jest umowa, byla faktura, kontrahent nie skladal zastrzezen co do pracy
    > jak i faktury jednye co nei zaplacil - to teraz placi, plus odsetki,
    > plus koszta postepowania.

    To "zastrzeżenie" to się nazywa "sprzeciw od wyroku nakazowego" ;)

    To ten kto ma jakieś roszczenie musi udowodnić jego zasadność. Jeśli
    umowa nie przecysuje trybu "odbioru dzieła" - to jego wykonawca może
    mieć problem.

    Zwłaszcza że nie wiadomo po jaką cholerę domagał się zwrotu faktury...
    jakby uważał roszczenie za zasadne po prostu wezwałby do zapłaty a potem
    złożył pozew.

    Oczywiście przy założeniu, że umowa nie miała klauzuli typu "roboty
    zostają uznane za aakceptowane przez zamawiającego jeśli ten po
    wystawieniu faktury w terminie iluśtam dni nie zgłosi zastrzeżeń".

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 27. Data: 2013-03-17 19:18:50
    Temat: Re: przyjęcie, zaksięgowanie faktury i odmowa jej zapłaty
    Od: "Mr. Misio" <m...@g...pl>

    Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
    > W dniu 17.03.2013 15:19, Mr. Misio pisze:
    >
    >>> Nie ma czegoś takiego jak "zaprotestowanie faktury".
    >>
    >> Jak zaperotestuje, to bedzie.
    >
    > Równie dobrze możesz ją oflagować - taki sam skutek prawny.

    Moze natychmiastowy. W perspektywie mam dowod w postepowaniu np.
    windykacyjnym, ze jest niezasadne, bo ja tego nie zamawialem, lub
    zamawialem a nie dostalem, wiec mam jakas fakture ktorej - zglaszam 0
    nie place, bo uwazam, ze nie powinienem.

    >>> a ty
    >>> musisz ją "zaprotestować" żeby nie uznać jej zasadności?
    >>
    >> sprawdzaja w umowie, czy faktura jest zasadna.
    >
    > Uznali że nie jest.

    No to zglaszaja wystawiajecemu, ze nie zaplaca, bo uwazaja to i to.

    >>> Teraz wyobraź
    >>> sobie, że tych ktosiów będzie sto...
    >>
    >> Wyobraz sobie, ze niz tego ni z owego Tauron czy inny Energa wysyla sto
    >> tysiecy faktur przez pomylke systemu i dostaje sto tysiecy protestów -
    >> panowie, ocipieliscie, za co ta faktura dodatkowa?
    >
    > Zapomniałeś po której stronie argumentacji stoisz? ;)
    >
    > Przecież tylko wzmacniasz moje stanowisko ;)
    >
    > Normalna firma w takiej sytuacji zamiast domagać się zwrotu faktur (co w
    > sumie jest średnio legalne) wystawi faktury korygujące.
    >
    >>> Kto ci zwróci za fatygę i koszta
    >>> korespondencji?
    >>
    >> Widzisz. A kto ci zwroci za postepowanie komornicze, jesli sad uzna :
    >> jest umowa, byla faktura, kontrahent nie skladal zastrzezen co do pracy
    >> jak i faktury jednye co nei zaplacil - to teraz placi, plus odsetki,
    >> plus koszta postepowania.
    >
    > To "zastrzeżenie" to się nazywa "sprzeciw od wyroku nakazowego" ;)
    >
    > To ten kto ma jakieś roszczenie musi udowodnić jego zasadność. Jeśli
    > umowa nie przecysuje trybu "odbioru dzieła" - to jego wykonawca może
    > mieć problem.
    >
    > Zwłaszcza że nie wiadomo po jaką cholerę domagał się zwrotu faktury...
    > jakby uważał roszczenie za zasadne po prostu wezwałby do zapłaty a potem
    > złożył pozew.
    >
    > Oczywiście przy założeniu, że umowa nie miała klauzuli typu "roboty
    > zostają uznane za aakceptowane przez zamawiającego jeśli ten po
    > wystawieniu faktury w terminie iluśtam dni nie zgłosi zastrzeżeń".

    Niestety nie wiemy jaka to umowa.




  • 28. Data: 2013-03-17 19:21:32
    Temat: Re: przyjęcie, zaksięgowanie faktury i odmowa jej zapłaty
    Od: "Mr. Misio" <m...@g...pl>

    Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
    > W dniu 17.03.2013 15:20, Mr. Misio pisze:
    >
    >>> Dla ciebie jest to nieistotne - co więcej nie masz legalnej możliwości
    >>> weryfikacji tego.
    >>
    >> Moze zadzwonic i zapytac. JAk mu sami powiedza to chyba legalnie sie
    >> dowiedzial?
    >
    > W tym przypadku mogą mu zupełnie legalnie skłamać. Więc nadal nie wie.
    >

    Wie to co mu powiedza. Klamstwo to przejaw zlej woli. Potem - gdy sprawa
    zahaczy o sad - on bedzi emial "mowili A" a sad stwierdzi "fakatem nie
    jest A tylko B".

    A jesli jedna strona klamie w tym przypadku, to moze klamie w innych
    sprawach.

    >>> Jeśli uważasz, że pieniądze ci się należą - wysyłasz wezwanie do zapłaty
    >>> a potem idziesz z tym do sądu. Po cholerę ci ta faktura? Co chcesz z nią
    >>> kombinować?
    >>>
    >>>> To krętacka firma. Umowa jest. Jednak nie precyzuje ona kiedy
    >>>> usługa jest kompletna. Tzn. akurat w tym dość szczególnym przypadku.
    >>>
    >>> Trzeba było lepiej spisać umowę.
    >>
    >> Umowa nie ratuje przed kretacka firma. Wiecej mialem problemow z
    >
    > Ale pomaga. Także w przypadku nie-krętackiej, ale czyniącej inne założenia.
    >
    >> firmami, gdzie spisana byla szczegolowa umowa (ja sie wywiazywalem, oni
    >> nie placili) niz z uumow na gebe potwierdzonych jedynie mailem.
    >
    > Póki nie powstałaby różnica zdań.
    >
    Oczywiscie. Ale mozna nie zaplacic komus za prace majac umowe jak i jej
    nie majac. Nie wiem, czy wiesz, ale korespondencja handlowa i ustalenia
    w niej sa dla sadu dosc twardym dowodem. Wiem z autopsji :)



  • 29. Data: 2013-03-17 19:22:31
    Temat: Re: przyjęcie, zaksięgowanie faktury i odmowa jej zapłaty
    Od: "Mr. Misio" <m...@g...pl>

    Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
    > W dniu 17.03.2013 15:21, Mr. Misio pisze:
    >
    >>> Umm... znasz jakiś przepis nakazujący mu trzymanie takiej faktury w
    >>> bezpiecznym miejscu?? Dostał, pokwitował odbiór, przeczytał, nie uznał,
    >>> wyrzucił do śmieci.
    >>
    >> Ale nie wyrzucil tylko zaksiegowal ;)
    >
    > Nie możesz o tym wiedzieć.
    >
    Uparles sie. Moze. LEgalnie lub nielegalnie - ma mozliwosc dowiedziec
    sie lub nie dowiedziec. A jak sie dowie i wiie - to takie sa fakty.

    Bedziesz dyskutoweal z faktami, czy tupal, ze nie moze wiedziec, mimo,
    ze juz wie?

    ;)



  • 30. Data: 2013-03-17 19:23:50
    Temat: Re: przyjęcie, zaksięgowanie faktury i odmowa jej zapłaty
    Od: "Mr. Misio" <m...@g...pl>

    Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
    > W dniu 17.03.2013 15:22, Mr. Misio pisze:
    >
    >>> Poza tym chcę dość po cholerę mu ta faktura z powrotem skoro uważa, że
    >>> zapłata się jednak należy...
    >>>
    >>
    >> Bo jest mały i koszt podatkow zniszczy mu plynnosc finansowa.
    >
    > Zawsze można wystawić fakturę korygującą.
    >
    JEsli nic si enie zmienilo, musi miec na niej podpis drugiej strony. A z
    tym moze byc problem ;)

    Ale F korygujaca to strzal w kolano - bo znaczy "wycofuje sie z tego, ze
    costamimzrobilem".


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1