-
141. Data: 2013-05-17 08:11:18
Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
Od: quent <x...@x...com>
W dniu 2013-05-16 15:45, Liwiusz pisze:
> Problem się zaczyna, jeśli niechęć do czarnych przybiera takie rozmiary,
> że są tylko knajpy dla białych, a knajpy dla czarnych są palone.
> Rozwiązaniem jednak nie jest nakaz sprzedaży, ani też nakaz taki nie
> zapobiegnie takim napięciom, a wręcz przeciwnie, może je eskalować.
Miło, że ktoś jeszcze to rozumie ;-)
*Prywatnie* każdy powinien móc sobie nielubić kogo chce. Mogę nie lubić
niemców albo ogólnie blondynów. Jeśli mam swoją firmę powinienem mieć
prawo nie świadczyć usług komu mam ochotę. Moja sprawa - moja ewentualna
strata - moje ewentualne ośmieszenie luz zysk, kto wie.
To jest normalne.
Socjalista jednak tego nie przyjmuje do wiadomości. Dlatego właśnie jest
jak jest - w szpitalach państwowych ludzi traktuje się jak bydło, w
prywatnych jakoś wręcz przeciwnie.
Dlatego 90% usług państwowych to totalna kpina, na którą z podatków idą
ogromne pieniądze.
Oczywiście pewne grupy na tym zyskują kosztem innych - to taka
"sprawiedliwość społeczna".
To lewicowe skrzywienie to rak, który toczy nasze społeczeństwo.
Szkoda mi tylko naszych dzieci bo za chorą politykę socjalistów
zadłużającą kraj będą płacić one, ich dzieci, ...
--
Pozdrawiam,
Q
ElipsaDesign: www.elipsa.info
-
142. Data: 2013-05-17 08:24:21
Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 17.05.2013 08:11, quent pisze:
> *Prywatnie* każdy powinien móc sobie nielubić kogo chce. Mogę nie lubić
> niemców albo ogólnie blondynów. Jeśli mam swoją firmę powinienem mieć
Ortografii też najwyraźniej nie lubisz.
> prawo nie świadczyć usług komu mam ochotę.
Bo tak?
> Moja sprawa - moja ewentualna
> strata - moje ewentualne ośmieszenie luz zysk, kto wie.
I czyjeś ewentualne poważne utrudnienie życia lub w skrajnym przypadku
nawet jego zagrożenie.
> To jest normalne.
Nie, to nie jest normalne.
> Socjalista jednak tego nie przyjmuje do wiadomości. Dlatego właśnie jest
Ograniczony oszołom z wielkiego miasta nie przyjmuje do wiadomości, że
nie wszędzie kilka zbliżonych placówek handlowo-usługowych występuje
zawsze w zasięgu spaceru od siebie i opcja "zagłosowania nogami" istnieje.
Osoba inteligentna, nawet od urodzenia mieszkająca w wielkim mieście
spełniającym taki warunek, zdaje sobie jednak sprawę, że są inne
miejscowości gdzie może działać np. jedna apteka albo jeden sklep w
całej okolicy gdzie np. starsza czy z inaczej ograniczoną mobilnością
nie będzie w stanie dotrzeć do konkurencji 20km dalej. Nie każdy ma
samochód, nie każdy może dojechać.
[ciach brednie]
Niech zgadnę: jesteś fanbojem JKM?
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
143. Data: 2013-05-17 08:38:03
Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
Od: "TujChusk" <C...@w...pl>
Użytkownik "quent" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5194a5a3$0$1209$6...@n...neostrada
.pl...
>Jak już się pocisz pisząc tyle to nie zaczynaj w ten sposób, nikt normalny
>dalej nie będzie czytał.
Najlepiej zrobisz nie "dyskutując" z tym chorym człowiekiem.
Przynajmniej nie wywlekasz go innym z KF-a.
-
144. Data: 2013-05-17 08:46:23
Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
Od: quent <x...@x...com>
W dniu 2013-05-17 08:38, TujChusk pisze:
> Najlepiej zrobisz nie "dyskutując" z tym chorym człowiekiem.
> Przynajmniej nie wywlekasz go innym z KF-a.
Generalnie staram się nie zwracać uwagi na to kto pisze, żeby się nie
uprzedzać.
Tyle, że Rubikon przekroczony więc...
--
Pozdrawiam,
Q
ElipsaDesign: www.elipsa.info
-
145. Data: 2013-05-17 08:59:29
Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 17.05.2013 08:46, quent pisze:
> W dniu 2013-05-17 08:38, TujChusk pisze:
>> Najlepiej zrobisz nie "dyskutując" z tym chorym człowiekiem.
>> Przynajmniej nie wywlekasz go innym z KF-a.
>
> Generalnie staram się nie zwracać uwagi na to kto pisze, żeby się nie
> uprzedzać.
> Tyle, że Rubikon przekroczony więc...
>
Chłopaki, znajdźcie sobie osobny pokój do tego wazelinowania... a nie
tak publicznie.
PS: nadal, cwaniaczku, migasz się do odpowiedzi na moje argumenty.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
146. Data: 2013-05-17 09:10:06
Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
Od: trolling tone <a...@a...org>
W dniu 2013-05-17 08:11, quent pisze:
> W dniu 2013-05-16 15:45, Liwiusz pisze:
>> Problem się zaczyna, jeśli niechęć do czarnych przybiera takie rozmiary,
>> że są tylko knajpy dla białych, a knajpy dla czarnych są palone.
>> Rozwiązaniem jednak nie jest nakaz sprzedaży, ani też nakaz taki nie
>> zapobiegnie takim napięciom, a wręcz przeciwnie, może je eskalować.
>
> Miło, że ktoś jeszcze to rozumie ;-)
>
> *Prywatnie* każdy powinien móc sobie nielubić kogo chce. Mogę nie lubić
> niemców albo ogólnie blondynów. Jeśli mam swoją firmę powinienem mieć
> prawo nie świadczyć usług komu mam ochotę. Moja sprawa - moja ewentualna
> strata - moje ewentualne ośmieszenie luz zysk, kto wie.
Mylisz się. Twoja knajpa to nie to samo, co twój dom. W domowej kuchni
możesz sobie mieć syf, w knajpie już nie. W ogóle mylisz wolność
obywatelską z gospodarczą, to nie to samo. To, że knajpa jest w 100 %
twoją prywatną własnością, nie zwalnia cię z przestrzegania ogólnych
norm prawnych.
-
147. Data: 2013-05-17 09:21:13
Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
Od: quent <x...@x...com>
W dniu 2013-05-17 09:10, trolling tone pisze:
> Mylisz się. Twoja knajpa to nie to samo, co twój dom. W domowej kuchni
> możesz sobie mieć syf, w knajpie już nie.
No co Ty!!! Żartujesz chyba. Jak będę miał syf w domu to goście nie będą
chcieli mnie odwiedzać!
> W ogóle mylisz wolność
> obywatelską z gospodarczą, to nie to samo.
Podaj definicję wolności gospodarczej to pójdziemy dalej.
> To, że knajpa jest w 100 %
> twoją prywatną własnością, nie zwalnia cię z przestrzegania ogólnych
> norm prawnych.
Konkretnie. Przykład podaj.
--
Pozdrawiam,
Q
ElipsaDesign: www.elipsa.info
-
148. Data: 2013-05-17 09:35:33
Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 17.05.2013 09:21, quent pisze:
> W dniu 2013-05-17 09:10, trolling tone pisze:
>> Mylisz się. Twoja knajpa to nie to samo, co twój dom. W domowej kuchni
>> możesz sobie mieć syf, w knajpie już nie.
>
> No co Ty!!! Żartujesz chyba. Jak będę miał syf w domu to goście nie będą
> chcieli mnie odwiedzać!
My tutaj na grupie twoich gości nie oceniamy - może masz takich, którzy
lubią syf. Wolny kraj ;)
[ciach]
>> To, że knajpa jest w 100 %
>> twoją prywatną własnością, nie zwalnia cię z przestrzegania ogólnych
>> norm prawnych.
>
> Konkretnie. Przykład podaj.
Sanepid ma conieco do powiedzenia.
Musisz przyjąć zapłatę w złotówkach (możesz w innej walucie lub inaczej,
ale gotówkę złotówkową MUSISZ przyjąć).
Podlegasz pod ostrzejsze przepisy p-poż (drogi ewakuacyjne itepe) niż
prywatny dom.
Nie możesz odmówić obsługi na podstawie własnego widzimisię.
Musisz mieć kasę fiskalną i się rozliczać z podatków.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
149. Data: 2013-05-17 10:18:43
Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
Od: trolling tone <a...@a...org>
W dniu 2013-05-17 09:21, quent pisze:
> W dniu 2013-05-17 09:10, trolling tone pisze:
>> Mylisz się. Twoja knajpa to nie to samo, co twój dom. W domowej kuchni
>> możesz sobie mieć syf, w knajpie już nie.
>
> No co Ty!!! Żartujesz chyba. Jak będę miał syf w domu to goście nie będą
> chcieli mnie odwiedzać!
Ile razy widziałeś kuchnię w restauracji, w której jadłeś obiad
(i sprawdzałeś przestrzeganie norm sanitarnych)? Wolisz zwiększone
ryzyko zrujnowania sobie zdrowia? Nie każdy, tak jak ty, znajdzie
potem pełną satysfakcję w wygranych (co też nie jest pewne) procesach
cywilnych i w fakcie, że restaurator splajtował. Niektórzy zdrowie
cenią sobie bardziej, niż ideologię UPR.
>
>> W ogóle mylisz wolność
>> obywatelską z gospodarczą, to nie to samo.
>
> Podaj definicję wolności gospodarczej to pójdziemy dalej.
Zwięzłą definicję znajdziesz choćby na wiki. Zasadnicza sprawa:
wolność gospodarcza funkcjonuje w sferze prawa publicznego,
normy prawa prywatnego nie mają do niej zastosowania.
>> To, że knajpa jest w 100 %
>> twoją prywatną własnością, nie zwalnia cię z przestrzegania ogólnych
>> norm prawnych.
>
> Konkretnie. Przykład podaj.
Przykłady podał już Andrzej.
-
150. Data: 2013-05-17 10:59:02
Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
Od: quent <x...@x...com>
W dniu 2013-05-17 10:18, trolling tone pisze:
> Ile razy widziałeś kuchnię w restauracji, w której jadłeś obiad
> (i sprawdzałeś przestrzeganie norm sanitarnych)?
Zaraz. Piszesz, że w domu mogę mieć syf a w knajpie nie.
Co jeśli potruję gości na proszonym obiedzie?
Jaka jest różnica? Mogę truć w domu?
> Zwięzłą definicję znajdziesz choćby na wiki.
Zacytuj tu, na pewno jest krótka.
> Przykłady podał już Andrzej.
Chama nie czytam.
Podaj przykład pewnie masz ich sporo.
--
Pozdrawiam,
Q
ElipsaDesign: www.elipsa.info