-
111. Data: 2013-05-16 15:22:55
Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 16.05.2013 15:03, JDX pisze:
> On 2013-05-16 13:09, trolling tone wrote:
> [...]
>> Teraz to mnie rozbawiłeś. Załóżmy, że jestem twardy, prasę i tv mam
>> głęboko. Wskaż mechanizm rynkowy, który umożliwi rudym przetrwanie.
> Po prostu znajdzie się ktoś inny kto założy konkurencyjną firmę i będzie
> obsługiwał rudych oraz nierudych. Może nawet co jakiś czas będzie ci
> podsyłał flaszeczkę za to, że mu klientów odstępujesz. :-D
>
A skąd wiesz, że się znajdzie? Może się nie znajdzie, bo rynek za mały.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
112. Data: 2013-05-16 15:23:43
Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 16.05.2013 15:08, Liwiusz pisze:
> W dniu 2013-05-16 15:05, trolling tone pisze:
>> Jeszcze raz - kto i jak będzie w stanie mnie zmusić do obsługiwania
>> rudych? Bez ingerencji państwa?
>
> 162kk.
>
BEZ INGERENCJI PAŃSTWA
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
113. Data: 2013-05-16 15:24:03
Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 16.05.2013 15:06, Liwiusz pisze:
> W dniu 2013-05-16 13:09, trolling tone pisze:
>> Teraz to mnie rozbawiłeś. Załóżmy, że jestem twardy, prasę i tv mam
>> głęboko. Wskaż mechanizm rynkowy, który umożliwi rudym przetrwanie.
>
> To ktoś inny zakłada pogotowie obsługujące tyko rudych w mieście i
> cieszy się monopolem.
I plajtuje po kilku tygodniach.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
114. Data: 2013-05-16 15:24:25
Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
Od: trolling tone <a...@a...org>
W dniu 2013-05-16 15:08, Liwiusz pisze:
> W dniu 2013-05-16 15:05, trolling tone pisze:
>> Jeszcze raz - kto i jak będzie w stanie mnie zmusić do obsługiwania
>> rudych? Bez ingerencji państwa?
>
> 162kk.
To jest właśnie ingerencja państwa w prywatny biznes. W "normalnym"
świecie quenta nie do przyjęcia, wszystko ma regulować rynek. Tak
samo jak restaurator ma mieć prawo do nieobsługiwania czarnych,
rudych, czy kogo tam nie lubi.
-
115. Data: 2013-05-16 15:25:41
Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
Od: quent <x...@x...com>
W dniu 2013-05-16 14:52, Marek Dyjor pisze:
> quent wrote:
>> W dniu 2013-05-16 12:28, trolling tone pisze:
>>> Taki ogół byznesu związanego z lekarzami, lekami i takimi tam.
>>
>> Jeśli nie ma to sensu a nie ma to powinno to być prywatne.
>> Proporcje usług na rynku powinny być zupełnie odwrócone.
>> Z wolnego rynku powinna iść zdecydowana większość usług a tylko
>> margines państwowy - dla ludzi kompletnie wyautowanych, bez rodzin
>> itp.
>> To trudny temat. Ciężko jest o tym tak tu w skrócie. Dużo i ciekawie
>> mówi o tym niejaki Ron Paul polityk republikański. Też lekarz. Do
>> odszukania w necie.
>
> poczytaj jak ten system cudownie w USA Działa :)
Widzę, że w obiegowej opinii ciągle krąży ciągle mit o WR usług
medycznych w USA. W USA od dawna nie ma WR usług medycznych.
Ciągle o tym pisze Ron Paul.
Nie było go nawet przed ObamaCare!!
Był zdaje się jeszcze w latach 50tych.
Tam jest coś pośredniego co także jest kiepskim rozwiązaniem.
Na YT jest fajny film wyjaśniający jak to tam funkcjonuje - "Chorować w
Ameryce" chyba w 6 czy 7 częściach.
--
Pozdrawiam,
Q
ElipsaDesign: www.elipsa.info
-
116. Data: 2013-05-16 15:27:35
Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
Od: "k...@w...pl" <k...@w...pl>
W dniu 16-05-2013 15:22, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 16.05.2013 15:14, k...@w...pl pisze:
>
>> Art. 13. 1. Funkcjonariusz, wykonujac zadania, o których mowa w art. 2
>> ust. 1, ma prawo:
>> 1) wydawac polecenia osobom, których zachowanie mo3e stworzyc zagro3enie
>> dla bezpieczenstwa osób, obiektów i urzadzen podlegajacych ochronie BOR,
>> a w szczególnosci wydawac polecenia:
>> _a) opuszczenia przez osoby miejsca, w którym przebywanie mo3e stanowic
>> zagro3enie dla realizacji__ __zadania,_
>
> Z tym że było to zagrożenie tak samo realne, jak zagrożenie że każda
> kobieta znajdująca się w twoim sąsiedztwie może zostać przez ciebie
> zgwałcona.
>
To nie istotne, ocena należy do funkcjonariusza.
-
117. Data: 2013-05-16 15:29:10
Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-05-16 15:23, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 16.05.2013 15:08, Liwiusz pisze:
>> W dniu 2013-05-16 15:05, trolling tone pisze:
>>> Jeszcze raz - kto i jak będzie w stanie mnie zmusić do obsługiwania
>>> rudych? Bez ingerencji państwa?
>>
>> 162kk.
>>
>
> BEZ INGERENCJI PAŃSTWA
Pytasz się jak wyegzekwować prawo bez ingerencji państwa? Trzeba
zezwolić na tworzenie urzędu miejskiego szeryfa.
--
Liwiusz
-
118. Data: 2013-05-16 15:30:15
Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-05-16 15:24, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 16.05.2013 15:06, Liwiusz pisze:
>> W dniu 2013-05-16 13:09, trolling tone pisze:
>>> Teraz to mnie rozbawiłeś. Załóżmy, że jestem twardy, prasę i tv mam
>>> głęboko. Wskaż mechanizm rynkowy, który umożliwi rudym przetrwanie.
>>
>> To ktoś inny zakłada pogotowie obsługujące tyko rudych w mieście i
>> cieszy się monopolem.
>
> I plajtuje po kilku tygodniach.
Bla bla bla.
--
Liwiusz
-
119. Data: 2013-05-16 15:33:54
Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-05-16 15:24, trolling tone pisze:
> W dniu 2013-05-16 15:08, Liwiusz pisze:
>> W dniu 2013-05-16 15:05, trolling tone pisze:
>>> Jeszcze raz - kto i jak będzie w stanie mnie zmusić do obsługiwania
>>> rudych? Bez ingerencji państwa?
>>
>> 162kk.
>
> To jest właśnie ingerencja państwa w prywatny biznes. W "normalnym"
> świecie quenta nie do przyjęcia, wszystko ma regulować rynek. Tak
> samo jak restaurator ma mieć prawo do nieobsługiwania czarnych,
> rudych, czy kogo tam nie lubi.
Cóż, kradzieże też karzemy, nikt tutaj nie sugeruje braku jakiejkolwiek
ingerencji państwa. Przede wszystkim państwo jest od pilnowania
przestrzegania stanowionego przez siebie prawa.
I o zakresie tego prawa dyskutujemy. Nie ma potrzeby nakazywać sprzedaży
picia, bo odbywa się to bez regulacji. Tak samo jak i niesienie pomocy.
Jednak różnica pomiędzy piciem a ratowaniem życia jest taka, że jak
dojdzie do absurdalnej sytuacji, że ktoś komuś nie sprzeda picia, to nic
się nie stanie. Jak ktoś komuś nie uratuje życia, to konsekwencje będą
poważniejsze i post factum chcemy mieć możliwość ukarania takiej osoby,
ponieważ jest to ciężkie przewinienie.
Przypominam również, że "tylko dla Niemców", czy "nie dla żydów" to
przykłady jak najbardziej PAŃSTWOWEJ ingerencji.
--
Liwiusz
-
120. Data: 2013-05-16 15:41:39
Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
Od: trolling tone <a...@a...org>
W dniu 2013-05-16 15:33, Liwiusz pisze:
> Cóż, kradzieże też karzemy, nikt tutaj nie sugeruje braku jakiejkolwiek
> ingerencji państwa.
O to właśnie chodzi, że jeden taki sugeruje. Żeby można było napisać
na knajpie "tylko dla białych" i państwu nic do tego.