-
1. Data: 2012-05-25 09:52:07
Temat: przewiercona sciana na wylot
Od: "Piotr" <p...@w...pl>
Witam
Sasiada fachowiec wywiercil dziure w scianie nosnej tak ze az przebil sie do mnie.
Zniszczeniu ulegla przede wszystkim tapeta. Potrzeba gipsowac i tapetowac a z
sasiadem nie idzie sie dogadac. Gdzie sie zwrócic w takim wypadku. Co robic?
Z góry dziekuje za wszelkie sugestie
Piotr
--------------= Posted using GrabIt =----------------
------= Binary Usenet downloading made easy =---------
-= Get GrabIt for free from http://www.shemes.com/ =-
-
2. Data: 2012-05-25 09:57:23
Temat: Re: przewiercona sciana na wylot
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2012-05-25 09:52, Piotr pisze:
> Witam
>
> Sasiada fachowiec wywiercil dziure w scianie nosnej tak ze az przebil sie do mnie.
Zniszczeniu ulegla przede wszystkim tapeta. Potrzeba gipsowac i tapetowac a z
sasiadem nie idzie sie dogadac. Gdzie sie zwrócic w takim wypadku. Co robic?
Do sąsiada.
--
Liwiusz
-
3. Data: 2012-05-25 10:18:02
Temat: Re: przewiercona sciana na wylot
Od: adamw777 <a...@g...pl>
> Sasiada fachowiec wywiercil dziure w scianie nosnej tak ze az przebil sie do mnie.
Zniszczeniu ulegla przede wszystkim tapeta. Potrzeba gipsowac i tapetowac a z
sasiadem nie idzie sie dogadac. Gdzie sie zwr?cic w takim wypadku. Co robic?
1. sąd
2. wymień tapetę z własnego ubezpieczenia (jeśli masz to w opcjach)
3. naklej sam łatkę, powieś kwiatek, obrazek, półeczkę
4. więcej luzu i przyzwyczaj się do dziury
Polecam pkt 3 i 4.
Adam
-
4. Data: 2012-05-25 10:22:06
Temat: Re: przewiercona sciana na wylot
Od: "prg" <b...@b...pl>
> Sasiada fachowiec wywiercil dziure w scianie nosnej tak ze az przebil sie do
> mnie. Zniszczeniu ulegla przede wszystkim tapeta. Potrzeba gipsowac i
> tapetowac a z sasiadem nie idzie sie dogadac. Gdzie sie zwrócic w takim
> wypadku. Co robic?
>
> Z góry dziekuje za wszelkie sugestie
1. poczekac az sasiad cos zawiesi na kolku wbitym w te dziure
2. wypchac mu ten kolek z powrotem od swojej strony
3. rozkoszowac sie dzwiekiem lecacych z polek wazonow, spadajacego obrazu etc.
-
5. Data: 2012-05-25 11:13:46
Temat: Re: przewiercona sciana na wylot
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 25.05.2012 09:52, Piotr pisze:
> Witam
>
> Sasiada fachowiec wywiercil dziure w scianie nosnej tak ze az przebil sie do mnie.
> Zniszczeniu ulegla przede wszystkim tapeta. Potrzeba gipsowac i tapetowac a z
sasiadem
> nie idzie sie dogadac. Gdzie sie zwrócic w takim wypadku. Co robic?
>
> Z góry dziekuje za wszelkie sugestie
1. Naucz się zawijać wiersze.
2. Stosuj polskie znaki i znaki przestankowe.
3. A co robisz, jak ktoś w innych okolicznościach coś ci uszkodzi?
4. To jest jakaś spółdzielnia, wspólnota czy co? Co zasadniczo
naruszanie konstrukcji nośnej to właściciela budynku też interesuje.
-
6. Data: 2012-05-25 15:57:51
Temat: Re: przewiercona sciana na wylot
Od: maruda <m...@n...com>
W dniu 2012-05-25 09:52, Piotr pisze:
> Witam
>
> Sasiada fachowiec wywiercil dziure w scianie nosnej tak ze az przebil sie do mnie.
Zniszczeniu ulegla przede wszystkim tapeta. Potrzeba gipsowac i tapetowac a z
sasiadem nie idzie sie dogadac. Gdzie sie zwrócic w takim wypadku. Co robic?
>
> Z góry dziekuje za wszelkie sugestie
>
> Piotr
>
>
> --------------= Posted using GrabIt =----------------
> ------= Binary Usenet downloading made easy =---------
> -= Get GrabIt for free from http://www.shemes.com/ =-
>
Jeśli *ścianę nośną* - to do właściciela budynku. (Wspólnota,
Spółdzielnia, czy "człowiek"). Najlepiej od razu z "rachunkiem" - i tu
jest problem. Inaczej będziesz naprawiał wiedząc, że zwrot masz pewny, a
inaczej, jeśli nie.
Na początek - do administratora/zarządcy z pytaniem "co mam z tym zrobić
i na czyj koszt?"
Ściany nośne należą do właściciela budynku.
--
Dziękuję. Pozdrawiam Ten Maruda
-
7. Data: 2012-05-25 18:01:44
Temat: Re: przewiercona sciana na wylot
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "maruda" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jpo350$l5s$...@i...gazeta.pl...
> Ściany nośne należą do właściciela budynku.
Nawet jeżeli ściany nośne oddzielają dwa pokoje w jednym mieszkaniu? Mam biec po
pozwolenie, bo chcę wywiercić otwór i coś powiesić. Dobrze, że tego nie widzi
zarząd, że wisi tv...
-
8. Data: 2012-05-25 18:40:34
Temat: Re: przewiercona sciana na wylot
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Piotr" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:4fbf3a22$0$26687$65785112@news.neostrada.pl...
> Witam
>
> Sasiada fachowiec wywiercil dziure w scianie nosnej tak ze az przebil sie
> do mnie. Zniszczeniu ulegla przede wszystkim tapeta.
> Potrzeba gipsowac i tapetowac a z sasiadem nie idzie sie dogadac. Gdzie
> sie zwrócic w takim wypadku. Co robic?
To, że to ściana nośna nie ma żadnego znaczenia. Procedura jest jednakowa
również dla działówki. Przede wszystkim należy jakoś szkodę udokumentować.
Minimum, to jakieś fotki, ale ja bym przywołał gospodarzca domu,
administratora czy jakiś inny niezależny "organ", by później nie było
watpliwości. W dalszej kolejności pasowałoby zapytać sąsiada, czy czasem
nie ma ubezpeiczonego tego meiszkania. Bo jak ma, to najproście zwrócić sie
do jego ubezpeiczyciela. Jak sąsiad ubezpieczenia nie ma, to należy sie
zastanowić, czyh Ty nie masz. Sprawca znany, wiec ubezpeiczyciel sobie
bedzie dochodziłzwrotnie na sąsiedzie. Jak i Ty nie masz, no to zostaje
naprawa na włąsny koszt i pozwanie sąsiada o zwrot tych kosztów.
-
9. Data: 2012-05-25 20:09:21
Temat: Re: przewiercona sciana na wylot
Od: ToMasz <twitek4@.gazeta.pl>
W dniu 25.05.2012 09:52, Piotr pisze:
> Witam
>
> Sasiada fachowiec wywiercil dziure w scianie nosnej tak ze az przebil sie do mnie.
Zniszczeniu ulegla przede wszystkim tapeta. Potrzeba gipsowac i tapetowac a z
sasiadem nie idzie sie dogadac. Gdzie sie zwrócic w takim wypadku. Co robic?
>
> Z góry dziekuje za wszelkie sugestie
>
> Piotr
Może najmniej spodziewane rozwiązanie zadziała? Facet ma wykupione OC?
ToMasz
-
10. Data: 2012-05-25 22:50:28
Temat: Re: przewiercona sciana na wylot
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 25 May 2012, Robert Tomasik wrote:
> zastanowić, czyh Ty nie masz. Sprawca znany, wiec ubezpeiczyciel sobie bedzie
> dochodził zwrotnie na sąsiedzie.
Przy okazji, takie cós ma spora wartosc dydaktyczna, jesli sasiad "nie ma
zamiaru gadac" na temat naprawienia szkody.
Bo oczywiscie, jak sasiad jest do rzeczy, to takie posuniecie zostawiamy
tylko w odwodzie (w końcu zapłaci drożej :P)
pzdr, Gotfryd