eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprzeszukanie w domu i co dalej ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 165

  • 121. Data: 2005-01-29 00:30:05
    Temat: Re: przeszukanie w domu i co dalej ?
    Od: Exec <e...@t...net>

    Maciej Olędzki napisał(a):


    > Masz może gdzieś plan wykładów z tego przedmiotu. Bo połączenie
    > corel+graika komputerowa trochę mnie zdziwiło.
    >

    musialbym sie glebiej zainteresowac, dziewczyny z wyzszych rocznikow
    szukaja ludzi znajacych corela...

    --
    pozdrawiam,
    Exec


  • 122. Data: 2005-01-29 02:24:44
    Temat: Re: przeszukanie w domu i co dalej ?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Robert Tomasik wrote:

    >>I co? Mam udowadniać w razie kontroli, że nie jestem wielbłądem?
    >
    >
    > No, niestety tak jest. Z tym, że mnie interesuje legalny nośnik albo
    > jakikolwiek dowód nabycia tego programu. Instrukcje, hologramy - ich brak
    > niech sobie MS ściga na drodze cywilne jeśli ma chęć.
    >

    Ahem - ponownie przypominam, że w państwie prawa, jakim rzekomo jest
    Polska, trzeba udowodnic WINĘ.

    Nie widzisz tu 'drobnej' sprzeczności?

    Ja sobie dla wygody, żeby nie 'wachlować się' dziesiątkami płytek przy
    instalacji, wrzuciłem sobie wszystko (system, sterowniki, kodeki, parę
    podstawowych narzędzi) na jedno CD-R. Co w tym nielegalnego? Przecież
    nie uzyskuję programu - bo go już mam.


  • 123. Data: 2005-01-29 08:40:55
    Temat: Re: przeszukanie w domu i co dalej ?
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:ctepor$5b$4@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "Przemek R."
    > <p...@t...gazeta.
    pl> napisał w
    > wiadomości
    > news:cte6q4$sg6$1@inews.gazeta.pl...
    >> > > komputer polaczony jest z pokojem za pomoca gniazdka :-)
    >> > Trwale?
    >> zdefiniuj trwale
    >
    > Dla mnie trwale, to wówczas, gdy odłączenie wymaga jakiś poważnych
    > nakładów.
    > Jak wbetonuje tę jednostkę w ścianę, to już będzie trwale. Ale nie wtyczka
    > w
    > gniazdku.

    Zdefiniuj "inteligentny inaczej Przemek R.";)))


  • 124. Data: 2005-01-29 09:53:04
    Temat: Re: przeszukanie w domu i co dalej ?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:ctes5f$n91$1@opal.futuro.pl...

    > Ahem - ponownie przypominam, że w państwie prawa, jakim rzekomo jest
    > Polska, trzeba udowodnic WINĘ.
    >
    > Nie widzisz tu 'drobnej' sprzeczności?
    >
    > Ja sobie dla wygody, żeby nie 'wachlować się' dziesiątkami płytek przy
    > instalacji, wrzuciłem sobie wszystko (system, sterowniki, kodeki, parę
    > podstawowych narzędzi) na jedno CD-R. Co w tym nielegalnego? Przecież
    > nie uzyskuję programu - bo go już mam.

    W sumie masz wiele racji. Wiesz, ja podobnie robię. Korzystam ze starego W98
    i boję się, że za jakiś czas może być kłopot ze sterownikami do tego, co
    mam. Też jak ściągnę coś, to wrzucam na płytki. A w szerszym aspekcie, to
    faktycznie się zastanawiam, czy nie ma w tym zakresie luki w prawie. Nie
    przypominam sobie, by gdziekolwiek zapisano obowiązek wylegitymowania się
    prawem do danej kopii programu, o sankcji za to nie wspominając. Wszędzie
    wychodzi się z założenia, że gość ma nielegalne. A jak odmówi składania
    wyjaśnień, to faktycznie trudno mu dowieść.

    Ale to nie jedyny kłopot. W wypadku przedsiębiorstwa, to odpowiada zarząd.
    Da się te osoby ustalić. Ale w domu? Czyje jest oprogramowanie, skoro jest
    kilku domowników? No bo nie można przecież przedstawiać im zarzutu wspólnie
    i w porozumieniu.

    Tych kruczków jest wiele. Z tego powodu też nielegalne oprogramowanie w
    domach prywatnych jest ścigane sporadycznie i raczej przy innych okazjach.


  • 125. Data: 2005-01-29 09:59:49
    Temat: Re: przeszukanie w domu i co dalej ?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:ctfi6j$lm4$1@opal.icpnet.pl...

    > Zdefiniuj "inteligentny inaczej Przemek R.";)))

    Uważam, ze nie masz racji w ogólności. Wiele razy konieczność udzielenia na
    pozornie bzdurne pytanie doprowadza mnie do bardzo ciekawych spostrzeżeń. No
    bo faktycznie dajmy na to ja mam jednostkę komputera "trwale" wbudowaną w
    takie biurko pod schodami. Trwale, bo wkładam tam jednostkę bez pokrywy
    obudowy i nawet od zewnątrz śrubami to przykręcam. Chodzi mi raczej o
    złodziei, tym nie mniej, czy jakby co, to tak zamontowany komputer jest już
    trwale połączony z biurkiem, a tym samym budynkiem, czy nie. Bo biurko
    zrobiłem na wymiar i jest przykręcone do ściany. Co do biurka nie mam
    wątpliwości, że stało się częścią budynku.


  • 126. Data: 2005-01-29 10:20:04
    Temat: Re: przeszukanie w domu i co dalej ?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Przemek R."
    <p...@t...gazeta.
    pl> napisał w wiadomości
    news:ctfo69$obl$3@inews.gazeta.pl...

    > z tego co mi wiadomo dysk nie jest wbetonowany w obudowe, wystarczy 4
    > srubki odkrecic,
    > po za tym istnieja szuflady do twardych dyskow, co wtedy?

    Wtedy można sobie go wykręcić / wyjąć i już nie jest trwale połączony ze
    ścianą.


  • 127. Data: 2005-01-29 10:23:03
    Temat: Re: przeszukanie w domu i co dalej ?
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    > Dla mnie trwale, to wówczas, gdy odłączenie wymaga jakiś poważnych
    nakładów.
    > Jak wbetonuje tę jednostkę w ścianę, to już będzie trwale. Ale nie
    wtyczka w
    > gniazdku.
    >

    z tego co mi wiadomo dysk nie jest wbetonowany w obudowe, wystarczy 4
    srubki odkrecic,
    po za tym istnieja szuflady do twardych dyskow, co wtedy?

    P.


  • 128. Data: 2005-01-29 11:22:36
    Temat: Re: przeszukanie w domu i co dalej ?
    Od: Exec <e...@t...net>

    Przemek R. napisał(a):

    > z tego co mi wiadomo dysk nie jest wbetonowany w obudowe, wystarczy 4
    > srubki odkrecic,
    > po za tym istnieja szuflady do twardych dyskow, co wtedy?
    >

    odnoszac sie ogolnie do tego 'podwatku' uwazam, ze wszytko jest kwestia
    dogadania z bieglym...

    ja mialem w komputerze chlodzenie wodne - biegly sam powiedzial, ze nie
    chcialby tego zabierac (choc bylo to na stale (?) zamontowane w
    komputerze - wszystko poprzykrecane). wiec musialem demontowac przy
    nich caly uklad...


    --
    pozdrawiam,
    Exec


  • 129. Data: 2005-01-29 11:28:18
    Temat: Re: przeszukanie w domu i co dalej ?
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    > odnoszac sie ogolnie do tego 'podwatku' uwazam, ze wszytko jest kwestia
    > dogadania z bieglym...
    >
    > ja mialem w komputerze chlodzenie wodne - biegly sam powiedzial, ze nie
    > chcialby tego zabierac (choc bylo to na stale (?) zamontowane w
    > komputerze - wszystko poprzykrecane). wiec musialem demontowac przy
    > nich caly uklad...

    sila by mi komputeraz nie zabrano gdybym byl oskarzony o uzywanie
    nielegalnego softu.
    Musieli by mnie zabic.

    P.


  • 130. Data: 2005-01-29 13:11:59
    Temat: Re: przeszukanie w domu i co dalej ?
    Od: Exec <e...@t...net>

    Przemek R. napisał(a):
    >
    > sila by mi komputeraz nie zabrano gdybym byl oskarzony o uzywanie
    > nielegalnego softu.
    > Musieli by mnie zabic.
    >
    dlatego z bieglym bylo dwoch wiekszych policjantow, jesli stawiasz opor,
    skuwaja Cie i nie masz nic do gadania...

    do tego w odwdziece robia Ci jeszcze kompletny burdel w mieszkaniu :]

    --
    pozdrawiam,
    Exec

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1