Dr Dex wrote:

> jesli pracujesz w firmie posiadajacej komputery i bedziesz swiadkiem
> kontroli bsa (z policja) to daj znac ... wrocimy do tematu

Kontrolę może przeprowadzać tylko policja. Więc może być najwyżej
kontrola policji (z BSA w charakterze - niezbyt neutralnego -
rzeczoznawcy; choć to też niezbyt zgodne z procedurą).

do góry

Dr Dex napisał(a) :

>> A ja chcę przestrzec przed wydumanymi żadaniami producenta
>> oprogramowania. I różnych BSA (czy innych BSE ;-) ), które nie
>> stanowią prawa.
>
> i w tym momencie :
>
> - nie zycze ci Przyjacielu zebys swoje racje nie musial powtorzyc przed
> BSA+Policja

No jasne, to są takie dwie organizacje, co napadają na obywateli
i egzekwują jakieś swoje chore pomysły. To żart.

Niby dlaczego musiałbym się przed kimś tłumaczyć z tego, że nie
jestem wielblądem? Te złote czasy dla pana władzy już się
skończyły. To niech oni mi udowodnią, że najpierw muszę zapoznać
się w sieci z jakimiś manuskryptami obłąkanych a popiero potem z
wymogami licencji właśnie instalowanego programu.

Siejesz tylko strach wśród ludu, który potem powtarza te i inne
brednie. Np. to, że bez dowodu zakupu system jest nielegalny, itp.

> - a jesli juz bedzies zmusial to zrobic, to zycze ci zeby (jakims cudem)
> udalo Ci sie ich przekonac

Nie trzeba do tego mieszać cudów. Wystarczy że nachodzący będą
choć odrobinę przestrzegać prawa. To nie Wenezuela, gdzie Pan
Policjant może robić co mu się żywnie ubzdura.

> ps: milej nocy :)

Dzięki. Nawzajem :-)

--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xA10BD502
Ale jak możesz strzelać do kobiet i dzieci?!
Łatwo - wolniej uciekają (C) by S.C.

do góry

Dnia 29.07.2006 Dr Dex <d...@w...spamfree.pl> napisał/a:
>> A ja chcę przestrzec przed wydumanymi żadaniami producenta
>> oprogramowania. I różnych BSA (czy innych BSE ;-) ), które nie
>> stanowią prawa.
> - nie zycze ci Przyjacielu zebys swoje racje nie musial powtorzyc przed
> BSA+Policja
> - a jesli juz bedzies zmusial to zrobic, to zycze ci zeby (jakims cudem)
> udalo Ci sie ich przekonac

Znasz z tej swojej praktyki choć jeden przypadek gdy zabezpieczono komuś
komputer jeśli udowodnił zakup i miał oryginalną kopię, a tylko nie miał
przyczepionej szmelcowatej naklejki? :) Myślę, że należy rozróżniać
propagandę od znajomości prawa i być świadomym, że w BSA też nie pracują
idioci i mówią co mówią w określonym celu.
Nb w potencjalnych sprawach cywilnych ms MZ też ukręcił sam na siebie bicz
stosując bardzo liberalną politykę akceptacji kopii oem'owskich. Konia z
rzędem temu kto klarownie udowodni tu jakąś ich startę spowodowaną brakiem
nalepki czy urządzenia nieperyferyjnego. W kontekście tego wszystkiego
warto się także zastanowić na obostrzeniami wprowadzonymi wraz z XP gdzie
ms stawia siebie w dużo lepszej pozycji kontrolując proces rejesteracji
licencji. Namieszasz zbyt mocno w sprzęcie, nie uruchomisz ich produktu i
jesteś na ich łasce. Komu się będzie chciało pozywać w tej sytuacji ms by
wykazać swoją hipotetyczną i jeszcze bardziej kontrowersyjną stratę gdy
wgrę wchodzi góra kilkaset złotych a ryzykuje się znacznie większymi
kosztami i kolosalnym zmarnowaniem czasu? Może to posunięcie pozostaje bez
związku z licencyjnymi wątpliwościami o których nie ja pierwszy tu mówię
ale jakoś dziwnie się w rozumowanie stojące za tymi wątpliwościami
wpasowuje.
Oczywiście to wszystko to moja skromna opinia :)

I jeszcze jedno na zakończenie tego trochę przydługiego dowodu. To, że mam
takie a nie inne zdanie w kwestii spełniania określonych licencyjnych
wymogów ms nie oznacza, że nie zgadzam się z nimi w kwestii głównej
dotyczącej nielegalnego rozpowszechniania oprogramowania.

--
Marcin

do góry

Dnia 29.07.2006 Dr Dex <d...@w...spamfree.pl> napisał/a:
>> A ja chcę przestrzec przed wydumanymi żadaniami producenta
>> oprogramowania. I różnych BSA (czy innych BSE ;-) ), które nie
>> stanowią prawa.
> - nie zycze ci Przyjacielu zebys swoje racje nie musial powtorzyc przed
> BSA+Policja
> - a jesli juz bedzies zmusial to zrobic, to zycze ci zeby (jakims cudem)
> udalo Ci sie ich przekonac

Znasz z tej swojej praktyki choć jeden przypadek gdy zabezpieczono komuś
komputer jeśli udowodnił zakup i miał oryginalną kopię, a tylko nie miał
przyczepionej szmelcowatej naklejki? :) Myślę, że należy rozróżniać
propagandę od znajomości prawa i być świadomym, że w BSA też nie pracują
idioci i mówią co mówią w określonym celu.
Nb w potencjalnych sprawach cywilnych ms MZ też ukręcił sam na siebie bicz
stosując bardzo liberalną politykę akceptacji kopii oem'owskich. Konia z
rzędem temu kto klarownie udowodni tu jakąś ich startę spowodowaną brakiem
nalepki czy urządzenia nieperyferyjnego. W kontekście tego wszystkiego
warto się także zastanowić na obostrzeniami wprowadzonymi wraz z XP gdzie
ms stawia siebie w dużo lepszej pozycji kontrolując proces rejesteracji
licencji. Namieszasz zbyt mocno w sprzęcie, nie uruchomisz ich produktu i
jesteś na ich łasce. Komu się będzie chciało pozywać w tej sytuacji ms by
wykazać swoją hipotetyczną i jeszcze bardziej kontrowersyjną stratę gdy
wgrę wchodzi góra kilkaset złotych a ryzykuje się znacznie większymi
kosztami i kolosalnym zmarnowaniem czasu? Może to posunięcie pozostaje bez
związku z licencyjnymi wątpliwościami o których nie ja pierwszy tu mówię
ale jakoś dziwnie się w rozumowanie stojące za tymi wątpliwościami
wpasowuje.
Oczywiście to wszystko to moja skromna opinia :)

I jeszcze jedno na zakończenie tego trochę przydługiego wywodu. To, że mam
takie a nie inne zdanie w kwestii spełniania określonych licencyjnych
wymogów ms nie oznacza, że nie zgadzam się z nimi w kwestii głównej
dotyczącej nielegalnego rozpowszechniania oprogramowania.

--
Marcin

do góry

> mam narzdzia microsoftu w tym windowsa, korzystamz propgramu msdnaa,
> oprogramowanie sciagam z internetu ze specjalnej strony i nagrywam na
> swoje zielone plytki, mam legalnie uzyskane i twoja teoria w tymmoemncie
> idzie sie ...

Ja mam identyczna sytuacje ... nie mozna sobie skads sciagnac tej naklejki? :P

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> >>teoretyzujesz.
> >>Tak na przyszłość to ja im nie otworzę drzwi.
> >>Niech wywarzają.
> >
> > nie teoretyzuje tylko podaje jak to wyglada od strony prawnej.
>
> Czyli teoretyzujesz. Kobieta napisala jak to wyglada w praktyce a Ty tu
> teoretyzujesz jak to powinno wygladac.

A czy mam prawo do nagrywania na kamerze przebiegu przeszukania?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Witam

Jan Bartnik napisał(a) :

>> mam narzdzia microsoftu w tym windowsa, korzystamz propgramu msdnaa,
>> oprogramowanie sciagam z internetu ze specjalnej strony i nagrywam na
>> swoje zielone plytki, mam legalnie uzyskane i twoja teoria w tymmoemncie
>> idzie sie ...
>
> Ja mam identyczna sytuacje ... nie mozna sobie skads sciagnac tej naklejki? :P

Podesłać Ci skan? Wydrukujesz sobie na folii samoprzylepnej ;-)

--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xA10BD502
Ale jak możesz strzelać do kobiet i dzieci?!
Łatwo - wolniej uciekają (C) by S.C.

do góry

Witam

Jan Bartnik napisał(a) :
>> > nie teoretyzuje tylko podaje jak to wyglada od strony prawnej.
>>
>> Czyli teoretyzujesz. Kobieta napisala jak to wyglada w praktyce a Ty tu
>> teoretyzujesz jak to powinno wygladac.
>
> A czy mam prawo do nagrywania na kamerze przebiegu przeszukania?

Oczywiście. Najlepiej miej zakamuflowany za szafą stary PC i
ukrytą kamerę obejmującą cały pokój. Bo wiesz - amatorzy czasem
mają tremę, jak wiedzą że się nagrywa. Mogą zachowywać się
nienaturalnie i być słodko grzeczni :-D

--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xA10BD502
Ale jak możesz strzelać do kobiet i dzieci?!
Łatwo - wolniej uciekają (C) by S.C.

do góry

> Jakim specem? Co wy wypisujesie?
> Ten policjant co zabierał komputer, chciał wykręcać dysk, który był w
> wysówanej kieszeni.
> NIE zuważył, że dysk jest w wysuwanej kieszeni i zabrał cały komputer.
> To nie był analfabeta, to był skorumpowany , żądny łapówki, wysłanek mafi.

Kilka pytan mi sie nasunelo ...
1. A jesli komputer nie ma dysku? Kumplowi taki 'zabezpieczyli'.
2. Albo jesli dysk jest czysty. Zalozmy ze kiedys bylo na nim nielegalne
oprogramowanie i da sie je odzyskac w jakis magiczny sposob kozystajac z
uslug zajmujacych sie tym firm? Czy nielegalne jest posiadanie
oprogramowania, ktorego - teoretycznie - nie ma? Kupilem dysk na allegro i
mial piracka przeszlosc (byl tylko sformatowany a jego zawartosc moznaby
przywrocic). Teraz wrzucilem tam linuxa i stoi w domu jako serwer ... zajete
jest moze 10% dysku a reszta nietknieta ... kiedys zawierala 'piraty'.
3. Jesli mam zamiar komus odsprzedac mojego windowsa bo np. kupuje nowego to
co powinienem zrobic z dyskiem ... zawsze istnieje mozliwosc, ze ktos odczyta
przeszlosc mojego dysku a juz praw do starego windowsa miec nie bede. Co w
takiej sytuacji?
4. Czy moge na wlasne potrzeby zmieniac legalnie nabyte oprogramowanie? Mowie
o wersjach trial albo shareware programow sciagnietych z sieci.
5. A co z limitem czasowym? Pamietam jak kiedys sie robilo z wygasajacymi po
ilustam-dniach licencjami. Imstalowalo sie ponownie i bylo od nowa ...

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Dr Dex wrote:

> - nie zycze ci Przyjacielu zebys swoje racje nie musial powtorzyc przed
> BSA+Policja

http://ars.userfriendly.org/cartoons/?id=20050617
http://ars.userfriendly.org/cartoons/?id=20050618
http://ars.userfriendly.org/cartoons/?id=20050619
http://ars.userfriendly.org/cartoons/?id=20050620
http://ars.userfriendly.org/cartoons/?id=20050621
http://ars.userfriendly.org/cartoons/?id=20050622
http://ars.userfriendly.org/cartoons/?id=20050623
http://ars.userfriendly.org/cartoons/?id=20050624
http://ars.userfriendly.org/cartoons/?id=20050625
http://ars.userfriendly.org/cartoons/?id=20050627
http://ars.userfriendly.org/cartoons/?id=20050628

Fuck BSA ;->

do góry