rezist.com napisał(a):
> tak, skaza Cie na zaostrzony rygor, bedziesz mial duzo
> nowych chlopakow a termin meska przyjazn
> bedzie odtad Ci sie kojarzyl z kapielami pod prysznicem ;P

:(

> 1. prawdopodobienstwo ze w Warszawie Policjant do Ciebie dzwoni
> w jakiejkolwiek sprawie, jest prawie zerowe

Ja nie mieszkam w Warszawie. Pytam się bo myślałem, że takie informacje
wysyłają listownie jako wezwanie na komisariat, albo inkasują sprzęt
komputerowy, bo jaką mają pewność, że ja tam niczego bym nie pozmieniał
itp. ? Czy nie jest tak? Jak działa taka procedura?
Zostałem wezwany na stawienie się na posterunku w Warszawie w przyszły
wtorek.

> 2. jesli mialby byc proces, to musza byc dowody
> jesli maja byc dowody to zapewne przyda sie Twoj komputer.
> Policji oczywiscie.

Wyżej.

> 3. nikt Cie nie bedzie karal potajemnie. na wizyte w sadzie
> otrzymasz gustowne zaproszenie na papierze recyclingwym,
> z nadrukiem kiepskiej jakosci tuszu :P


:)

do góry

Użytkownik "rezist.com" <s...@p...com> napisał w wiadomości
news:eerr8k$gn3$1@sparrow.axelspringer.com.pl...
> 1. prawdopodobienstwo ze w Warszawie Policjant do Ciebie dzwoni
> w jakiejkolwiek sprawie, jest prawie zerowe

Dzwonią, jak najbardziej dzwonią (całkiem poważnie to piszę).

--
Pozdrawiam

Piotr

do góry

> Ja nie mieszkam w Warszawie. Pytam się bo myślałem, że takie informacje
> wysyłają listownie jako wezwanie na komisariat, albo inkasują sprzęt
> komputerowy, bo jaką mają pewność, że ja tam niczego bym nie pozmieniał
> itp. ? Czy nie jest tak? Jak działa taka procedura?
> Zostałem wezwany na stawienie się na posterunku w Warszawie w przyszły
> wtorek.

zadzwon do nich i zapytaj czy do ciebie dzwonili...

do góry

> Zostałem wezwany na stawienie się na posterunku w Warszawie w przyszły
> wtorek.

A skad wiesz ze Ty? Jestes wlascicielem mieszkania i telefonu?

--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
http://icic.pl

do góry

Użytkownik "lis0r" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:eerkgr$s6u$1@inews.gazeta.pl...

Mówić, to najlepiej prawdę. A nie wiedząc o co chodzi, to nie sposób cokolwiek
sensownego napisać. Ale o ile wezwanie przez telefon jest prawdopodobne, to już
dywagacje, ze jakoby ktoś popełnił przestępstwo jest co najmniej dwuznaczne.

do góry

lis0r napisał(a):
> Zadzwonił dziś do mnie policjant z komendy policji w Warszawie
> twierdząc, że ktoś z mojego telefonu dokonał przestępstwa internetowego,
> jak to nazwał "nielegalnej transakcji". Pan policjant zdecydowanie
> sugerował, że to ja jestem winny. Szczerze przyznam, że nie wiem o co
> chodzi, ja z resztą nie mam takiej wiedzy, żeby się włamywać
> gdziekolwiek. Koledzy mogli korzystać z mojego komputera ale nie
> podejrzewam ich o to. Myślę, że jest możliwe przejęcie przez jakiegoś
> wirusa lub coś podobnego numeru ip i dokonanie takiej transakcji.
> Co ja mam mówić na komisariacie? Czy jestem już skazany? Poproszę o
> jakieś rady.
Okazało się, że ktoś sobie robił jaja. Zadzwoniłem do komendy głównej i
powiedzieli mi, że nie ma takiego numeru w komisariacie a na posterunku
powiedzieli mi, że taki policjant nie pracuje.

EOT.

Pozdrawiam :)

do góry

Dnia Wed, 20 Sep 2006 21:23:14 +0200, lis0r napisał(a):

> Okazało się, że ktoś sobie robił jaja.

NIEBYWAŁE!!! :DD Nikt z nas nie przypuszczał że tak by mogło być :))

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

lis0r wrote:
> Zadzwonił dziś do mnie policjant z komendy policji w Warszawie
> twierdząc, że ktoś z mojego telefonu dokonał przestępstwa internetowego,
> jak to nazwał "nielegalnej transakcji". Pan policjant zdecydowanie

Chyba ktoś Ci głupi kawał robił :)

do góry

lis0r napisał(a):
> Okazało się, że ktoś sobie robił jaja. Zadzwoniłem do komendy głównej i
> powiedzieli mi, że nie ma takiego numeru w komisariacie a na posterunku
> powiedzieli mi, że taki policjant nie pracuje.

Trzeba było najpierw tam zadzwonić i tu nie pytać.

--
Kaja

do góry

lis0r wrote:

> Okazało się, że ktoś sobie robił jaja. Zadzwoniłem do komendy głównej i
> powiedzieli mi, że nie ma takiego numeru w komisariacie a na posterunku
> powiedzieli mi, że taki policjant nie pracuje.

Jestem w szoku. To niemożliwe.

do góry