W linku tutaj http://www.ral.pgr.clubnet.pl/akcja.JPG



przesyłam rysunek skrzyżowania przez które jade
codziennie
Problem w tym że czesto auta na siebie trąbią tyle że raz jedni a raz
drudzy
Chciałem zapytać kto własciwie ma racje ?
Jade autem niebieskim z lewego pasa skrecam w lewo- na zielonym
świetle,
W tym czasie wszscy stoją- oprócz aut które czasami wyjadą ( zielone
auto) z nakazem skrętu z małej uliczki , Oni tam świateł nie mają-
I w punkcie na skrzyżowaniu ( czarna kropka ) oba auta-
niebieski i zielony sie spotykają Kto ma pierwszeństwo ? reguła prawej
reki nakazywała by własciwie niebieskiemu puścić zielonego- Ale
przecież niebieski jedzie na zielonym świetle- a pojazd zielony nie
wie na jakich zasadacvh też znaleźliśmy sie na skzyżowaniu( nie wie że
jedziemy na "zielonym"

Kto ma pierszeństwo ?

--
..::Pawel

do góry

> I w punkcie na skrzyżowaniu ( czarna kropka ) oba auta-
> niebieski i zielony sie spotykaj? Kto ma pierwszeństwo ? reguła prawej
> reki nakazywała by własciwie niebieskiemu pu?cić zielonego- Ale
> przecież niebieski jedzie na zielonym ?wietle- a pojazd zielony nie
> wie na jakich zasadacvh też znaleĽli?my sie na skzyżowaniu( nie wie że
> jedziemy na "zielonym"

Jesli ty jako niebieski nie masz sygnalizatora S3 w lewo, to masz
obowiazek przepuscic zielonego.

Ale wydaje mi sie, ze tam masz sygnalizator kierunkowy S3 - nie widac
tego dobrze. W takim razie to skrzyzowanie jest błędem .... nastepuje
tutaj sprzecznosc. Teoretycznie zielony ma pierwszenstwo, ale niebieski
jest tez pewien ze ma. Nalezaloby to jakos wyprostowac. Najprosciej
chyba byloby jakby zielony mial znak "ustap pierwszenstwa przejazdu",
wydaje mi sie, ze nie narysowales tu tego znaku, albo ktos go za
przeproszeniem "zaj*****" znaczy sie ukradł.

--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/

do góry

Harry napisał(a):
> zgodze sie, niebieski ma pierwszenstwo jako ten co jedzie na zielonym,
> ale za to zielony powinien bacznie uwazac co sie dzieje, bo to on z
> "mniej waznej " drogi wjezdza na glowna-tak to dla mnie wyglada.
> Ale brakuje tutaj znaku ustap pierwszenstwa, albo swiatel dla zielonego,
> ktore palilyby sie caly czas na czerwono i tylko zielona strzalka by sie
> zaswiecala wraz z zielonym dla pojazdow jadanych z prawej na lewa. Wiem
> ze to glupie rozwiazanie ale mysle ze by tutaj dzialalo, bo wtedy nie
> spotykaly by sie pojazd niebieski z zielonym.

ALbo autor wątku coś pomerdał, albo twórców skrzyzowania należałoby jak
najszybciej z roboty wyrzucić. Popatrz, co się bedzie działo, kiedy
samochód z prawej strony bedzie miał zielone światło i bedzie chciał
jechac prosto. On WIE, że ma pierwszeństwo (zielone), a ten z górnej
odnogi stosuje zasadę prawej strony i TEŻ ma pierwszeństwo.
Chyba, że ta górna to np. droga wewnętrzna, ozywiście odpowiednio
oznakowana.

M.

do góry

zgodze sie, niebieski ma pierwszenstwo jako ten co jedzie na zielonym,
ale za to zielony powinien bacznie uwazac co sie dzieje, bo to on z
"mniej waznej " drogi wjezdza na glowna-tak to dla mnie wyglada.
Ale brakuje tutaj znaku ustap pierwszenstwa, albo swiatel dla zielonego,
ktore palilyby sie caly czas na czerwono i tylko zielona strzalka by sie
zaswiecala wraz z zielonym dla pojazdow jadanych z prawej na lewa. Wiem
ze to glupie rozwiazanie ale mysle ze by tutaj dzialalo, bo wtedy nie
spotykaly by sie pojazd niebieski z zielonym.

do góry

> Chyba, że ta górna to np. droga wewnętrzna, ozywiście odpowiednio
> oznakowana.

Zdecydowanie tej dróżce brakuje znaku "ustap pierwszenstwa".

--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/

do góry

Użytkownik Harry napisał:

> zgodze sie, niebieski ma pierwszenstwo jako ten co jedzie na zielonym,
> ale za to zielony powinien bacznie uwazac co sie dzieje, bo to on z
> "mniej waznej " drogi wjezdza na glowna-tak to dla mnie wyglada.

Jeżeli jeździsz na zasadzie "mniej ważna droga', to mam nadzieję, że się
nigdy na żadnym skrzyżowaniu nie spotkamy...


M.

do góry

FAKT
byc może zapomnoiałem narysować znaku "
ustąp" albo go tam nie ma.
Jutro sprawdze.
Jeżeli bedzie- potwierdzi to że jazda na zielonym swietle z dolnej
odnogi na lewo bedzie z pierwszeństwem...

do góry

Użytkownik "Paweł" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:debskc$dhb$1@news.onet.pl...

Moim zdaniem, "zielony" włącza się do ruchu. Pewnie tam jest ulica z
zakazem ruchu i dla tego nie ma sygnalizacji. W tej sytuacji "zielony"
musi wszystkich przepuścić.

do góry

> byc może zapomnoiałem narysować znaku "
> ustąp" albo go tam nie ma.
> Jutro sprawdze.
> Jeżeli bedzie- potwierdzi to że jazda na zielonym swietle z dolnej
> odnogi na lewo bedzie z pierwszeństwem...
>

Skrzyżowanie o układzie takim jak narysowałeś nie ma prawa istnieć.
Prawdopodobnie przy drodze z której wyjeżdża zielony samochód stoi znak
"strefa zamieszkania" lub "droga wewnętrzna". Są to wtedy drogi
podporządkowane. Może to być też wyjazd z parkingu i osoba wyjeżdżająca
włącza się do ruchu.

Pozdrawiam
Grzegorz

do góry

Użytkownik "Grzech" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:decvbr$8kk$1@news.onet.pl...
>> byc może zapomnoiałem narysować znaku "
>> ustąp" albo go tam nie ma.
>> Jutro sprawdze.
>> Jeżeli bedzie- potwierdzi to że jazda na zielonym swietle z dolnej
>> odnogi na lewo bedzie z pierwszeństwem...
>>
>
> Skrzyżowanie o układzie takim jak narysowałeś nie ma prawa istnieć.

Dokładnie. Założeniem działania sygnalizatora S3 jest BRAK KOLIZJI toru
ruchu z jakimkolwiek innym. Czy pojazdu, czy pieszego.
Wyjazd z tej uliczki (lub ulicy osiedlowej) MUSI być również oznakowany
sygnalizatorem świetlnym.
Skrzyżowanie jest skandalicznie zaprojektowane.

--
SQLwysyn
"If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
of you" - Larry Flynt

do góry