-
21. Data: 2008-07-24 19:35:48
Temat: Re: przekazywanie wiedzy
Od: Maurycy Menke <g...@p...pl>
Użytkownik Zbynek Ltd. napisał:
> Maurycy Menke napisał(a) :
>> Użytkownik Jacek_P napisał:
>>> Maurycy Menke <g...@p...pl> napisal:
>>>> Nie s? one wykorzystywane na obecnym poziomie rozwoju firmy, ale
>>>> mog^(3)yby by?, gdyby prze^(3)o?ony zatrzyma^(3) tego? pracownika.
>>>> Czy takie informacje mo?e on sobie zachowa??
>>>
>>> 8^)
>>>
>>> Chca ci robic lobotomie przy zwolnieniu?
>> Pracownik zdobył dodatkową wiedzę dzięki styczności z daną aparaturą
>> badawczą. Mógł ograniczyć się do wykorzystywania jej w bardzo małym i
>> prymitywnym zakresie. Jednakże (m. in. dzięki opłaconym przez siebie
>> studiom) dostrzegł i wykazał większe jej możliwości. Bez dostępu do
>> sprzętu posiadałby jedynie wiedzę praktyczną na ten temat. Zatem, z
>> punktu widzenia pracodawcy, powinien zwrócić swój dług wobec firmy.
>
> Pracownik posiadający wiedzę, której ktoś może potrzebować, ma chyba na
> tyle inteligencji, żeby tej wiedzy nie przekazać wbrew swojej woli.
>
Żeby inteligencja i zdrowy rozsądek zawsze szły w zgodzie z prawem, nie
pytałbym.
-
22. Data: 2008-07-24 20:02:13
Temat: Re: przekazywanie wiedzy
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Witam
Maurycy Menke napisał(a) :
>> Pracownik posiadający wiedzę, której ktoś może potrzebować, ma chyba na
>> tyle inteligencji, żeby tej wiedzy nie przekazać wbrew swojej woli.
>>
> Żeby inteligencja i zdrowy rozsądek zawsze szły w zgodzie z prawem, nie
> pytałbym.
Chciałem napisać parę sposobów. Legalnych. Ale bez jaj - skoro do
takich rzeczy potrzebujesz porady, to nie wiem czy w ostatecznym
rachunku czegoś nie przekręcisz i jeszcze sam sobie narobisz
szkody. Powiesz potem na dokładkę, że to Zbynek Ltd. _kazał_ Ci
tak zrobić.
Trochę inwencji. No wybacz, ale takiego instruktażu Ci nie
udzielę. Nie jestem prawnikiem i zaręczam Ci, że nie potrzeba do
tego żadnego prawnika, aby wyjść obronną ręką z przymusu instruktażu.
Z Twoich wypowiedzi widzę, że raczej kiepsko u Ciebie z
kreatywnością. Wybacz bezpośredniość, ale znasz dowcip o małpie i
brzytwie?
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x39E452FE
-
23. Data: 2008-07-24 21:19:56
Temat: Re: przekazywanie wiedzy
Od: Maurycy Menke <g...@p...pl>
Użytkownik Zbynek Ltd. napisał:
> Witam
>
> Maurycy Menke napisał(a) :
>>> Pracownik posiadający wiedzę, której ktoś może potrzebować, ma chyba
>>> na tyle inteligencji, żeby tej wiedzy nie przekazać wbrew swojej woli.
>>>
>> Żeby inteligencja i zdrowy rozsądek zawsze szły w zgodzie z prawem,
>> nie pytałbym.
>
> Chciałem napisać parę sposobów. Legalnych. Ale bez jaj - skoro do takich
> rzeczy potrzebujesz porady, to nie wiem czy w ostatecznym rachunku
> czegoś nie przekręcisz i jeszcze sam sobie narobisz szkody. Powiesz
> potem na dokładkę, że to Zbynek Ltd. _kazał_ Ci tak zrobić.
> Trochę inwencji. No wybacz, ale takiego instruktażu Ci nie udzielę. Nie
> jestem prawnikiem i zaręczam Ci, że nie potrzeba do tego żadnego
> prawnika, aby wyjść obronną ręką z przymusu instruktażu.
> Z Twoich wypowiedzi widzę, że raczej kiepsko u Ciebie z kreatywnością.
> Wybacz bezpośredniość, ale znasz dowcip o małpie i brzytwie?
>
Moje dociekliwe pytania nie wynikają z braku kreatywności. Jestem tylko
bardzo ostrożny. Poza tym to moja pierwsza poważniejsza praca. Warto
więc posłuchać głosów osób, które wiedzą, jakie rozwiązania są skuteczne
w rzeczywistości. Pomysłów kilka mam, choćby złożenie wypowiedzenia w
momencie wyjścia z firmy na długi, zaległy urlop. Pytam z czystej
ciekawości i podaję do dyskusji najbardziej nawet absurdalne sytuacje.
Niemniej, za wszystkie rozwiązania dziękuję.
-
24. Data: 2008-07-25 04:38:44
Temat: Re: przekazywanie wiedzy
Od: "basti78" <b...@o...pl>
t. Zatem, z
punktu widzenia pracodawcy, powinien zwrócić swój dług wobec firmy.
oj kolego chyba Cie strasznie w tej firmie wyprali - ale mowie to bez
złośliwości bo zdaje sobie sprawe, co moze z pracownikiem metodycznie zrobić
zły pracodawca - przećwiczyłem to kiedyś...
"dług" ? w jakich kategoriach to rozpatrujesz stary - nie masz wobec zadnego
pracodawcy ŻADNEGO długu - nie dawali Ci chyba przecież jałmużny tylko
pracowałeś i przynosiłeś swoją pracą firmie zyski, a stale coraz większą
wiedzą własną i to nabywaną za własne pieniądze, wykonywałeś swoje obowiązki
jeszcze efektywniej i przynosiłeś firmie jeszcze lepsze profity swoją pracą
dług to byś mógł ieć jakbyś miał opłacone studia i cyrograf -np odpracowanie
ich przez minimum rok. i to jest dług bo jest na papierze sformalizowany
umową.
nie podchodź do tematu jak do folwarku - pracodawca pan szlachcic, a Ty
chłopiec od pasania świń, którego nakarmili i ubrali. Pracodawca ma z Twojej
pracy konkretne korzysci inaczej by Cie nie trzymał. To obopulna korzyść, a
nie łaska czy danina.
jeżeli czujesz sie mowiac po prostu dymany to i za zadne skarby nie dawaj
szkolenia. zmuszą Cie - bron sie brakiem kompetencji. masz je -przeszkól go
tak, zeby nic nie wiedział
inteligentny chłop skoro studia skonczyl a ma takie rozterki - PIER$#@#@%@$#
tego chama i mysl o sobie
jest takie powiedzenie - ZADNA FIRMA NIE JEST TĄ OSTATNIĄ, CHYBA ZE JEST TO
TWOJA WLASNA FIRMA.
weź urlop - odreaguj, nie zabieraj telefonu - zobaczysz jak odżyjesz.
--
--
Sebastian
-
25. Data: 2008-07-25 04:40:14
Temat: Re: przekazywanie wiedzy
Od: "basti78" <b...@o...pl>
Poza tym to moja pierwsza poważniejsza praca.
mogłeś tak od razu - juz wiem skąd Twoje rozterki. Uwierz - miną przy
drugiej, trzeciej firmie.
--
--
Sebastian
-
26. Data: 2008-07-27 14:41:01
Temat: Re: przekazywanie wiedzy
Od: "e-zop" <e...@o...pl>
Użytkownik "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał w wiadomości
news:g69j23$nmq$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> Olgierd <n...@r...org> napisal:
>> Jeśli nie trzeba mieć uprawnień, to nie trzeba ich mieć. A kwalifikacje
>> wynikają po prostu z posiadanych kwalifikacji ;-)
>
> He, he, zawsze moze odpowiedziec na pismie, ze nie posiada
> ZADNYCH kwalifikacji pedagogicznych i zlozyc za potwierdzeniem
> odbioru. Jezeli pracodawca pomimo tego nakaze mu prowadzenie
> szkolenia to zawsze moze je poprowadzic tak, ze nowy nic
> z tego nie zrozumie. A tylek kryty miec bedzie. Uprzedzil
> pracodawce :)
> --
> Pozdrawiam,
>
> Jacek
Pedagogika to dziedzina zajmujaca sie wychowywaniem nieletnich (
niedojrzalych).
Tu chodzi raczej o szkolenie zawodowe.
-
27. Data: 2008-07-27 15:04:56
Temat: Re: przekazywanie wiedzy
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
e-zop <e...@o...pl> napisal:
> Pedagogika to dziedzina zajmujaca sie wychowywaniem nieletnich (
> niedojrzalych).
> Tu chodzi raczej o szkolenie zawodowe.
No to niech ci bedzie za zdolnosci 'dydaktycznych'.
Pasuje? ;)
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
28. Data: 2008-07-27 19:46:26
Temat: Re: przekazywanie wiedzy
Od: "e-zop" <e...@o...pl>
Użytkownik "Maurycy Menke" <g...@p...pl> napisał w wiadomości
news:g67mtb$ncl$1@inews.gazeta.pl...
> Witam,
> Wyobraźmy sobie następującą sytuację, gdy pracownik odchodzi z pracy.
> Przełożeni nakazują mu przekazanie obowiązków innej osobie. I tu rodzi się
> kilka pytań. Jaki jest zakres informacji, które należy przekazać? Czy może
> ograniczyć się jedynie do pokazania, czym się zajmuje? Czy ma obowiązek
> przekazać wiedzę, jaką poznał dzięki własnej inicjatywie (np. opłacone
> przez siebie studia)?
> Pozdrawiam.
Jak w mojej firme polecilem pracownikowi pokazanie , jak ma wykonywac te
sama prace, to ten dpowiedzial, ze nie bedzie za darmo sprzedawal swojej
wiedzy.
Ja mu na to odpowiedzalem, ze w takim razie ma natychmiast wypierdalac.
Zostal, pokazal, a ja utwierdzilem sie w przekonaniu, ze z debilami trzeba
krotko i dosadnie.
Pozdrawiam
E-zop
-
29. Data: 2008-07-27 19:51:50
Temat: Re: przekazywanie wiedzy
Od: "e-zop" <e...@o...pl>
Użytkownik "e-zop" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:g6ijdr$83m$00$1@news.t-online.com...
>
> Użytkownik "Maurycy Menke" <g...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:g67mtb$ncl$1@inews.gazeta.pl...
>> Witam,
>> Wyobraźmy sobie następującą sytuację, gdy pracownik odchodzi z pracy.
>> Przełożeni nakazują mu przekazanie obowiązków innej osobie. I tu rodzi
>> się kilka pytań. Jaki jest zakres informacji, które należy przekazać? Czy
>> może ograniczyć się jedynie do pokazania, czym się zajmuje? Czy ma
>> obowiązek przekazać wiedzę, jaką poznał dzięki własnej inicjatywie (np.
>> opłacone przez siebie studia)?
>> Pozdrawiam.
>
>
> Jak w mojej firme polecilem pracownikowi pokazanie , jak ma wykonywac te
> sama prace, to ten dpowiedzial, ze nie bedzie za darmo sprzedawal swojej
> wiedzy.
> Ja mu na to odpowiedzalem, ze w takim razie ma natychmiast wypierdalac.
>
> Zostal, pokazal, a ja utwierdzilem sie w przekonaniu, ze z debilami trzeba
> krotko i dosadnie.
>
> Pozdrawiam
> E-zop
Mialo byc: "jak ma wykonywac te sama prace nowy pracownik"......sorry
-
30. Data: 2008-07-28 06:43:40
Temat: Re: przekazywanie wiedzy
Od: Kocureq <a...@...stopce.pl>
e-zop pisze:
> Jak w mojej firme polecilem pracownikowi pokazanie , jak ma wykonywac te
> sama prace, to ten dpowiedzial, ze nie bedzie za darmo sprzedawal swojej
> wiedzy.
> Ja mu na to odpowiedzalem, ze w takim razie ma natychmiast wypierdalac.
A jakby tak natychmiast wypierdolił i zostałbyś bez ani jednej osoby
potrafiącej wykonywać tę pracę, toby się okazało, że z debilami to
trzeba jednak delikatnie, nie? :)
--
/\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
=^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^=
/ | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
(___(|_|_| [ k...@j...org ] |_|_|)___)