-
1. Data: 2005-07-05 05:25:21
Temat: przedawnienie?
Od: "Lori" <lori@@polbox.com>
Mam pytanie,
dostałem wezwanie z firmy kruk, drugie zresztą, do zapłaty abonamentu C+.
bodajże z 09/1999 roku, (od tego czasu liczą odsetki.)
pomijam zasadność tego wezwania ( nie chcą podać dokładnie o co chodzi, na
fax. mi nie odpowiedzieli) to czyż nie jest ono już przedawnione? z godnie z
art. 118 KC.
pozdr.
-
2. Data: 2005-07-05 05:54:00
Temat: Re: przedawnienie?
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Lori wrote:
> Mam pytanie,
> dostałem wezwanie z firmy kruk, drugie zresztą, do zapłaty abonamentu C+.
> bodajże z 09/1999 roku, (od tego czasu liczą odsetki.)
> pomijam zasadność tego wezwania ( nie chcą podać dokładnie o co chodzi, na
> fax. mi nie odpowiedzieli) to czyż nie jest ono już przedawnione? z godnie z
> art. 118 KC.
>
jest.
wszystkie listy od nich prosto do kosza.
tylko przez przypadek listu z sądu nie wywal.
-
3. Data: 2005-07-05 09:20:58
Temat: Re: przedawnienie?
Od: " " <d...@g...pl>
Lori <lori@@polbox.com> napisał(a):
> Mam pytanie,
> dostałem wezwanie z firmy kruk, drugie zresztą, do zapłaty abonamentu C+.
> bodajże z 09/1999 roku, (od tego czasu liczą odsetki.)
> pomijam zasadność tego wezwania ( nie chcą podać dokładnie o co chodzi, na
> fax. mi nie odpowiedzieli) to czyż nie jest ono już przedawnione? z godnie z
> art. 118 KC.
>
Jest przedawnione, tylko pamietaj, ze przedawnienie to zarzut w postepowaniu,
nie automatyczne wymazanie istnienia wierzytelnosci.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2005-07-05 13:08:35
Temat: Re: przedawnienie?
Od: "Lori" <lori@@polbox.com>
Użytkownik <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dadjdq$jvi$1@inews.gazeta.pl...
> Lori <lori@@polbox.com> napisał(a):
>
>> Mam pytanie,
>> dostałem wezwanie z firmy kruk, drugie zresztą, do zapłaty abonamentu C+.
>> bodajże z 09/1999 roku, (od tego czasu liczą odsetki.)
>> pomijam zasadność tego wezwania ( nie chcą podać dokładnie o co chodzi,
>> na
>> fax. mi nie odpowiedzieli) to czyż nie jest ono już przedawnione? z
>> godnie z
>> art. 118 KC.
>>
>
> Jest przedawnione, tylko pamietaj, ze przedawnienie to zarzut w
> postepowaniu,
> nie automatyczne wymazanie istnienia wierzytelnosci.
>
>
>
dzięki za info ale tak spytam, co to znaczy to co powiedział(e)aś wyżej?
co mam robić? o czywiście najlepiej zapłacić.
czekać na co?
zresztą te pisma przychodzą na adres gdzie już nie jestem zameldowany...
pozdr.
-
5. Data: 2005-07-05 14:56:43
Temat: Re: przedawnienie?
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Lori wrote:
>
> dzięki za info ale tak spytam, co to znaczy to co powiedział(e)aś wyżej?
> co mam robić? o czywiście najlepiej zapłacić.
> czekać na co?
> zresztą te pisma przychodzą na adres gdzie już nie jestem zameldowany...
>
firma ma prawo dochodzić roszczeń zawsze.
Przedawnienie to przywilej z któremo możesz skorzystać.
Procedura wygląda tak.
Firma idzie do sądu, sędzie ogląda ich papiery, oni tłumaczą co i jak,
sędzie kiwa głową, przyznaje im rację i przyklepuje, że im sie należy.
W tym momencie dostajesz do domu pisemko z sądu, w którym informują cię,
że właśnie odbyła się sprawa i że fimie jesteś winien xxx zł.
A na dole jest napisane, że jak się nie zgadzasz, to masz prawo wnieść
odwołanie w ciągu 14 dni.
No i piszesz odwołanie, że się nie zgadzasz z wyrokiem, bo roszczenie
się przedawniło.
Wówczas sędzia zaprasza już obie strony do siebie, a ty z usmiechem
mówisz, że roszczenie jest z roku xxx i sie przedawniło w yyy, w związku
z czym kasa się nie należy. Sędzia pyta co firma na to, firma albo
wyciąga papierki, że np. uznałeś dług w 2003 roku, poprzez np.
potwierdzenie pisemne, że taki dług istnieje w związku z czym o
przedawnieniu nie ma mowy, albo rozkłada ręce, że nic więcej nie ma do
powiedzenia.
No to sędzia mówi, że jak nie ma nic do powiedzenia, to roszczenie
oddala, a kosztami obciąża firmę. No i koniec pieśni.
Zwykle firma zdaje sobie sprawę, że tak się kończy w związku z tym do
sądu nie idą bo nie mają po co, ale podręczyć cię zawsze mogą, a może
"głupi zapłaci"
Ale jak pójdą, to liczą, że zignorujesz i wówczas masz bliskie spotkania
3 stopnia z komornikiem wielce zdziwiony jak komornik może ci coś zabrać.
No wtedy już może.
-
6. Data: 2005-07-05 17:15:55
Temat: Re: przedawnienie?
Od: "Lori" <lori@@polbox.com>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w wiadomości
news:dae73c$qai$1@inews.gazeta.pl...
> Lori wrote:
>>
>> dzięki za info ale tak spytam, co to znaczy to co powiedział(e)aś wyżej?
>> co mam robić? o czywiście najlepiej zapłacić.
>> czekać na co?
>> zresztą te pisma przychodzą na adres gdzie już nie jestem zameldowany...
>>
> firma ma prawo dochodzić roszczeń zawsze.
> Przedawnienie to przywilej z któremo możesz skorzystać.
> Procedura wygląda tak.
>
> Firma idzie do sądu, sędzie ogląda ich papiery, oni tłumaczą co i jak,
> sędzie kiwa głową, przyznaje im rację i przyklepuje, że im sie należy.
> W tym momencie dostajesz do domu pisemko z sądu, w którym informują cię,
> że właśnie odbyła się sprawa i że fimie jesteś winien xxx zł.
> A na dole jest napisane, że jak się nie zgadzasz, to masz prawo wnieść
> odwołanie w ciągu 14 dni.
>
> No i piszesz odwołanie, że się nie zgadzasz z wyrokiem, bo roszczenie się
> przedawniło.
> Wówczas sędzia zaprasza już obie strony do siebie, a ty z usmiechem
> mówisz, że roszczenie jest z roku xxx i sie przedawniło w yyy, w związku z
> czym kasa się nie należy. Sędzia pyta co firma na to, firma albo wyciąga
> papierki, że np. uznałeś dług w 2003 roku, poprzez np. potwierdzenie
> pisemne, że taki dług istnieje w związku z czym o przedawnieniu nie ma
> mowy, albo rozkłada ręce, że nic więcej nie ma do powiedzenia.
> No to sędzia mówi, że jak nie ma nic do powiedzenia, to roszczenie oddala,
> a kosztami obciąża firmę. No i koniec pieśni.
>
>
> Zwykle firma zdaje sobie sprawę, że tak się kończy w związku z tym do sądu
> nie idą bo nie mają po co, ale podręczyć cię zawsze mogą, a może "głupi
> zapłaci"
>
> Ale jak pójdą, to liczą, że zignorujesz i wówczas masz bliskie spotkania 3
> stopnia z komornikiem wielce zdziwiony jak komornik może ci coś zabrać.
> No wtedy już może.
>
super wyczerpująca odpowiedź, bardzo dziękuję.
i pozdr.