eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprzedawnienie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2002-05-26 19:15:56
    Temat: przedawnienie?
    Od: "NS" <1...@p...com>

    Napiszcie prosze, czy w polskim prawie jest cos takiego jak przedawnienie
    dokonanego przestepstwa. Zalozmy, ze przestepstwo (wyludzenie przy
    pomocy sfalszowanych dokumentow) mialo miejsce w roku 1990... Przestepstwo
    nie zostalo wykryte. Czy takie przestepstwo ulega jakiemus przedawnieniu.
    Czy objely je jakies amnestie?







  • 2. Data: 2002-05-26 19:48:06
    Temat: Re: przedawnienie?
    Od: Tomasz Śląski <t...@s...pl.invalid>

    "NS" <1...@p...com> napisał:

    > Napiszcie prosze, czy w polskim prawie jest cos takiego jak
    > przedawnienie
    > dokonanego przestepstwa. Zalozmy, ze przestepstwo (wyludzenie >
    przy
    > pomocy sfalszowanych dokumentow) mialo miejsce w roku 1990...
    > Przestepstwo
    > nie zostalo wykryte. Czy takie przestepstwo ulega jakiemus
    > przedawnieniu.
    > Czy objely je jakies amnestie?

    Amnestii raczej nie było w tej kwestii :>
    A co do przedawnienia:

    Kodeks Karny
    Rozdział XI
    Przedawnienie

    Art. 101. § 1. Karalność przestępstwa ustaje, jeżeli od czasu jego
    popełnienia upłynęło lat:
    1) 30 - gdy czyn stanowi zbrodnię zabójstwa,
    2) 20 - gdy czyn stanowi inną zbrodnię,
    3) 10 - gdy czyn stanowi występek zagrożony karą pozbawienia
    wolności przekraczającą 3 lata,
    4) 5 - gdy czyn jest zagrożony karą pozbawienia wolności nie
    przekraczającą 3 lat,
    5) 3 - gdy czyn jest zagrożony karą ograniczenia wolności lub
    grzywną.
    § 2. Karalność przestępstwa ściganego z oskarżenia prywatnego ustaje
    z upływem roku od czasu, gdy pokrzywdzony dowiedział się o osobie
    sprawcy przestępstwa, nie później jednak niż z upływem 3 lat od czasu
    jego popełnienia.
    § 3. W wypadkach przewidzianych w § 1 lub 2, jeżeli dokonanie
    przestępstwa zależy od nastąpienia określonego w ustawie skutku, bieg
    przedawnienia rozpoczyna się od czasu, gdy skutek nastąpił.


    --
    TOM @ HOME
    GSM +48 607 81 83 30 GG 139980 TS635-RIPE
    FAQ grupy pl.misc.telefonia: http://www.telefonia.skonet.pl


  • 3. Data: 2002-05-27 08:51:56
    Temat: Re: przedawnienie?
    Od: "NS" <1...@p...com>

    Tomasz Śląski:
    > Art. 101. § 1. Karalność przestępstwa ustaje, jeżeli od czasu jego
    popełnienia upłynęło lat:
    > 1) 30 - gdy czyn stanowi zbrodnię zabójstwa,
    > 2) 20 - gdy czyn stanowi inną zbrodnię,
    > 3) 10 - gdy czyn stanowi występek zagrożony karą pozbawienia wolności
    przekraczającą 3 lata,
    > 4) 5 - gdy czyn jest zagrożony karą pozbawienia wolności nie
    przekraczającą 3 lat,
    > 5) 3 - gdy czyn jest zagrożony karą ograniczenia wolności lub grzywną.
    > § 2. Karalność przestępstwa ściganego z oskarżenia prywatnego ustaje
    > z upływem roku od czasu, gdy pokrzywdzony dowiedział się o osobie
    > sprawcy przestępstwa, nie później jednak niż z upływem 3 lat od czasu jego
    popełnienia.
    > § 3. W wypadkach przewidzianych w § 1 lub 2, jeżeli dokonanie
    > przestępstwa zależy od nastąpienia określonego w ustawie skutku, bieg
    > przedawnienia rozpoczyna się od czasu, gdy skutek nastąpił.


    Sprawa, ktora zasygnalizowalem jest dosc skomplikowana. ZUS w 2002 zlozyl
    doniesienie do Prokuratury o przestepstwie, stwierdzajac ze w 1990 roku
    osoba starajaca sie o emeryture przedlozyla falszywe zaswiadczenia,
    otrzymala przez to nienalezna emeryture i od tamtego czasu ja pobierala.

    Ale osoba na pewno jest niewinna i tego nie zrobila! Lecz niewazne - nie o
    to mi teraz chodzi.

    Zastanawiam sie, czy nie mozna tej sprawy ubic juz w zarodku, dowodzac,
    ze wskazane przez ZUS "przestepstwo" juz dawno nie jest przestepstwem i
    nie moze byc scigane. Do ktorego typu (1-5) nalezy zakwalifikowac opisany
    przeze mnie czyn?
    Jak tu interpretowac skutek? Emerytura byla pobierana w 1990 roku (pierwsza
    juz w dwa miesiace po jej przyznaniu), jak i w
    roku 2002....(jej wyplacanie zostalo wstrzymane dopiero teraz).







  • 4. Data: 2002-05-27 14:10:43
    Temat: Re: przedawnienie?
    Od: "Tomasz Slaski" <t...@p...pl>

    "NS" <1...@p...com> napisał:

    > Sprawa, ktora zasygnalizowalem jest dosc skomplikowana. ZUS w 2002 zlozyl
    > doniesienie do Prokuratury o przestepstwie, stwierdzajac ze w 1990 roku
    > osoba starajaca sie o emeryture przedlozyla falszywe zaswiadczenia,
    > otrzymala przez to nienalezna emeryture i od tamtego czasu ja pobierala.
    >
    > Ale osoba na pewno jest niewinna i tego nie zrobila! Lecz niewazne - nie o
    > to mi teraz chodzi.

    Jesli tego nie zrobiła - lepiej udowodnic w postepowaniu, ze nie popelnila
    przestepstwa. Jeśli prokurator umorzy postepowanie z powodu "niestwierdzenia
    znamion czynu zabronionego" mozna bedzie dla uprzykrzenia sprawy ZUS-owi
    wytoczyć powodztwo o bezpodstawne oskarżenie.

    > Zastanawiam sie, czy nie mozna tej sprawy ubic juz w zarodku, dowodzac,
    > ze wskazane przez ZUS "przestepstwo" juz dawno nie jest przestepstwem i
    > nie moze byc scigane. Do ktorego typu (1-5) nalezy zakwalifikowac opisany
    > przeze mnie czyn?

    Nie uważam tego za najlepszy pomysł na obronę, ale niech moze specjaliści
    sie wypowiedzą. Wystepujac z wnioskiem o uznanie sprawy za przedawnioną
    niejako przyznajesz sie do czynu, próbując sie wykpić w ramach prawa od
    odpowiedzalności.

    > Jak tu interpretowac skutek? Emerytura byla pobierana w 1990 roku
    (pierwsza
    > juz w dwa miesiace po jej przyznaniu), jak i w
    > roku 2002....(jej wyplacanie zostalo wstrzymane dopiero teraz).

    Skutkiem jest w tym wypadku odbieranie tej emerytury.
    Jesli zostałoby udowodnione popelnienie przestepstwa oszustwa (sfałszowanie
    papierów i wprowadzenie w blad ZUS) to pobierajacy nielegalnie emeryture
    nadal popelnia przestepstwo (wyłudzenie też zalicza sie pod oszustwo) i na
    nic tu przedawnienie.

    --
    TOM @ WORK
    Sygnaturka poszla sie *.*
    (przejść na spacer razem z dyskiem....)



  • 5. Data: 2002-05-27 18:31:46
    Temat: Re: przedawnienie?
    Od: "Legislator" <g...@p...onet.pl>

    O boze... zalezy jak to przestepstwo zakwalifikowala prokuratura. No nawet nie
    wazne jak zakwalifikowala
    prokuratura, bo ona moze sie mylic. Wazne jak sad to kwalifikuje. Jest kilka
    mozliwosci.
    Jezeli falszerstwo (np. przerobila inne zaswiadczenie) to do 5 lat pozbawienia
    wolnosci - juz sie przedawnilo
    FALSZERSTWO jedynie. NIe wiem czy nie ma innego przestepstwa w postaci niena
    leznego pobierania emerytury
    (znam KK ale moze sa jakies piepr... przepisy szczegolny z ustawy o systemie
    ubezpieczen itp).
    Sa tez inne kombinacje. Jest tez kwestia intertemporalnosci (czy nowe terminy
    przedawnienia wiaza)

    Przedawnienie jest przeslanka umorzenia postepowania (artykul 17 paragraf 1
    pkt 6 ). Na razie osoba
    jest niewinna i tak bedzie dopoki nie zostanie skazana - a nie zostanie skazana
    bo przedawnione przestepstwo.
    Zadne oczyszczanie sie z winy itp. nic nie da bo SAD umorzy postepowanie, nawet
    jakby chciala ta osoba procesu!!!

    --
    napisal Konrad G. ,
    Użytkownik NS <1...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:
    acsscd$gbs$...@n...tpi.pl...
    > Tomasz Śląski:
    > > Art. 101. § 1. Karalność przestępstwa ustaje, jeżeli od czasu jego
    > popełnienia upłynęło lat:
    > > 1) 30 - gdy czyn stanowi zbrodnię zabójstwa,
    > > 2) 20 - gdy czyn stanowi inną zbrodnię,
    > > 3) 10 - gdy czyn stanowi występek zagrożony karą pozbawienia wolności
    > przekraczającą 3 lata,
    > > 4) 5 - gdy czyn jest zagrożony karą pozbawienia wolności nie
    > przekraczającą 3 lat,
    > > 5) 3 - gdy czyn jest zagrożony karą ograniczenia wolności lub grzywną.
    > > § 2. Karalność przestępstwa ściganego z oskarżenia prywatnego ustaje
    > > z upływem roku od czasu, gdy pokrzywdzony dowiedział się o osobie
    > > sprawcy przestępstwa, nie później jednak niż z upływem 3 lat od czasu jego
    > popełnienia.
    > > § 3. W wypadkach przewidzianych w § 1 lub 2, jeżeli dokonanie
    > > przestępstwa zależy od nastąpienia określonego w ustawie skutku, bieg
    > > przedawnienia rozpoczyna się od czasu, gdy skutek nastąpił.
    >
    >
    > Sprawa, ktora zasygnalizowalem jest dosc skomplikowana. ZUS w 2002 zlozyl
    > doniesienie do Prokuratury o przestepstwie, stwierdzajac ze w 1990 roku
    > osoba starajaca sie o emeryture przedlozyla falszywe zaswiadczenia,
    > otrzymala przez to nienalezna emeryture i od tamtego czasu ja pobierala.
    >
    > Ale osoba na pewno jest niewinna i tego nie zrobila! Lecz niewazne - nie o
    > to mi teraz chodzi.
    >
    > Zastanawiam sie, czy nie mozna tej sprawy ubic juz w zarodku, dowodzac,
    > ze wskazane przez ZUS "przestepstwo" juz dawno nie jest przestepstwem i
    > nie moze byc scigane. Do ktorego typu (1-5) nalezy zakwalifikowac opisany
    > przeze mnie czyn?
    > Jak tu interpretowac skutek? Emerytura byla pobierana w 1990 roku (pierwsza
    > juz w dwa miesiace po jej przyznaniu), jak i w
    > roku 2002....(jej wyplacanie zostalo wstrzymane dopiero teraz).
    >
    >
    >
    >
    >
    >


    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 6. Data: 2002-05-27 19:31:51
    Temat: Re: przedawnienie?
    Od: "Legislator" <g...@p...onet.pl>

    No jeszcze chcialbym sie poprawic. Oczywiscie w wypadku oszustwa, wyludzenia
    itp, w szczegolnosci jako przestepstwa
    ciaglego itp. to sytuacja wyglada inaczej. Mi chodzi tylko o wypadek tego
    pierwotnego "papierka" z roku 90.
    Generalnie bez wiekszej ilosci szczegolow trudno udzielic jakiejkolwiek rady....

    KOnrad G.


    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 7. Data: 2002-05-27 20:29:23
    Temat: Re: przedawnienie?
    Od: "NS" <1...@p...com>

    Użytkownik Legislator
    > O boze... zalezy jak to przestepstwo zakwalifikowala prokuratura.


    Tego poki co nie wiadomo. Prokuratura zaczela dopiero badac sprawe.


    > Jezeli falszerstwo (np. przerobila inne zaswiadczenie) to do 5 lat
    pozbawienia wolnosci - juz sie przedawnilo
    > FALSZERSTWO jedynie.

    Chodzi o przedlozenie nieprawdziwych zaswiadczen o miejscach pracy przy
    staraniu sie o emeryture. Nie ma mowy o falszowaniu= przerabianiu
    prawdziwych zaswiadczen.


    Lecz, aby Wam zdac sprawe z niezwyklosci calej sprawy powiem Wam tylko
    jedno:
    nieprawdziwe zaswiadczenia pojawily sie w ZUS-ie, w teczce tej emerytki w
    .... miejsce prawdziwych zaswiadczen, ktore zniknely!

    Okazuje sie bowiem po latach, ze prawdziwe zaswiadczenia nie upowaznialy do
    przyznania jej emerytury. Byc moze, to jedno z wielu mozliwych wyjasnien,
    ktos niewlasciwie przyznal emeryture a
    potem podrzucono nieprawdziwe zaswiadczenia w miejsce prawdziwych, zeby
    zatuszowac wlasny blad i przeniesc odpowiedzialnosc na emerytke, ktora w
    takim przypadku jest jedyna osoba, ktora miala z tego korzysc finansowa...!


    > Mi chodzi tylko o wypadek tego
    pierwotnego "papierka" z roku 90.
    > Generalnie bez wiekszej ilosci szczegolow trudno udzielic jakiejkolwiek
    rady....


    A jakich chcesz jeszcze szczegolow?




strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1