eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprzed rozwodem a dziecko
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 97

  • 71. Data: 2007-03-16 14:46:11
    Temat: Re: przed rozwodem a dziecko
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Angie napisał(a):
    > Użytkownik "R De" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:etdg2j$ueb$1@news.onet.pl...
    >
    >> Zwłaszcza fotelika, choćby dla tego, że nie jest to rzecz niezbędna do
    >> życia.
    >
    > Ciekawa teza. Widziales na crash testach jak zachowuje sie cialo dziecka w
    > czasie stluczki?

    To jest jakiś wymóg poruszania się samochodem osobowym?


  • 72. Data: 2007-03-16 14:52:07
    Temat: Re: przed rozwodem a dziecko
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Angie napisał(a):

    >> To mam fotelik kupić tylko po to aby ona mogła z
    >> synem jeździć wszędzie tylko nie do mnie????
    >
    > Fotelik masz kupic aby twoje dziecko bezpiecznie podrozowalo. Gdziekolwiek.

    Podstawę prawną poproszę (na to, że to ojciec ma kupić, mimo że gorzej
    sytuowany).

    >> Jesli dla 8 miesiecznego malucha 250 zł to jałmużna to ile będę musiał
    >> płacić jak będzie miał 8 lat lub 18 ????
    >
    > Wiecej. Rzeczpospolita obliczyla kiedys ze wychowanie dziecka od zera do
    > studiow kosztyuje jakies 500tys. 250zl na dzieciaka wydaje ci sie duzo?

    To wychodzi jakieś 1,5-2 kPLN miesięcznie.

    Fascynujące - jak w takim razie wg. ciebie radzą sobie rodziny o niskich
    dochodach?

    [ciach]

    >> Poradzcie jak zachowywać się w sytuacji coraz większych rządań z jej
    >> strony???
    >
    > Nie mam i nie dam

    Szczeniackie odzywki...

    >> A jednoczesnie żeby nie przedstawiła przed sądem potem że jej brakowało na
    >> coś tam dla syna a ja nie chciałem dać.
    >
    > Nie dalem bo nie mialem. Ale nastaw sie ze twoje akcje spadna ponizej zera.
    > No i ze to zagranie na krotka mete - bo w koncu ktorys sedzia ci powie ze
    > trzeba bylo pomyslec o tym, ze nie stac cie na dziecko zanim je zrobiles.

    Taaak... "Mój brzuch - moja sprawa", ale jak przychodzi co do czego to
    "dawaj forsę na swoje dziecko"...


  • 73. Data: 2007-03-16 14:53:13
    Temat: Re: przed rozwodem a dziecko
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    R De napisał(a):
    > To akurat coś innego. Nie musi wozić dziecka samochodem, a fotelik może
    > kupić sama. Co to, tatuś jest tylko od łożenia na dziecko? Gdzie jest
    > mamusia?

    U kosmetyczki albo na solarium ;->


  • 74. Data: 2007-03-16 14:56:25
    Temat: Re: przed rozwodem a dziecko
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Onufry Zagłoba napisał(a):

    > Natomiast próba wzbudzenia przez Ciebie poczucia winy wśród męskiej części
    > jest raczej dolewaniem oliwy do flejma ;-) Z tego co widać piszą tu goście,
    > którzy mają takie boje za sobą i doskonale wiedzą, że nieraz alimenty są
    > formą kary i zemsty a nie rzeczywistą pomocą dla matki. Zatem twoje


    Uwaga formalna: alimenty są pomocą dla dziecka. Brutalnie mówiąc rodzic
    nie ma prawa wydać grosza z alimentów na siebie.


  • 75. Data: 2007-03-16 14:58:29
    Temat: Re: przed rozwodem a dziecko
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Angie napisał(a):
    > Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
    > news:etdqn3$cmo$1@opal.futuro.pl...
    >
    >> a jak to taka straszna sprawa wychowanie dziecka, to czemu matki nie
    >> oddaja dzieci na wychowanie ojcom
    >
    > Jak nauczycie sie karmic piersia to kto wie:))

    Witamy panią żyjącą w średniowieczu...


  • 76. Data: 2007-03-16 15:02:16
    Temat: Re: przed rozwodem a dziecko
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>

    Użytkownik "Angie" <j...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:ete9t3$m3v$1@news.onet.pl...

    > Bo jest jak napisalam. mleko matki jest niezaprzeczalnie najzdrowszym
    > mlekiem dla dziecka. Koniec kropka

    a ja sie pytam i co z tego?
    samo zycie jest juz niezdrowe, oddychanie spalinami tak samo, uzywanie
    zamiennikoe krzywdy dziecku nie rozbi, nie wplywa zle na jego rozwoj czy
    odpornosc wiec argument bez zadnego znaczenia


  • 77. Data: 2007-03-16 15:34:58
    Temat: Re: przed rozwodem a dziecko
    Od: "R De" <r...@p...onet.pl>

    Ty mnie tego nie nauczysz, ale ja mógłbym wiele nauczyć Ciebie.



  • 78. Data: 2007-03-16 16:39:18
    Temat: Re: przed rozwodem a dziecko
    Od: "Angie" <j...@o...eu>


    Użytkownik "R De" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:etedes$1sl$1@news.onet.pl...
    > Ty mnie tego nie nauczysz, ale ja mógłbym wiele nauczyć Ciebie.

    Wlasnie widze, ze na wiedze jestes oporny jak malo kto:)

    Angie



  • 79. Data: 2007-03-16 16:39:55
    Temat: Re: przed rozwodem a dziecko
    Od: "Angie" <j...@o...eu>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:munqc4-beg.ln1@ncc1701.lechistan.com...

    > Witamy panią żyjącą w średniowieczu...

    Razem z ekspertami WHO i neonatologami:-)

    Angie



  • 80. Data: 2007-03-16 16:45:28
    Temat: Re: przed rozwodem a dziecko
    Od: "Angie" <j...@o...eu>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:qinqc4-beg.ln1@ncc1701.lechistan.com...

    > Podstawę prawną poproszę (na to, że to ojciec ma kupić, mimo że gorzej
    > sytuowany).

    Ale on nie nie twierdzil ze nie chce kupic bo jest gorzej sytuowany, ale
    dlatego, ze ona nie bedzie go uzywac do wozenia dziecka do niego:-)

    > Fascynujące - jak w takim razie wg. ciebie radzą sobie rodziny o niskich
    > dochodach?

    Szczerze mowiac nie wiem - bo ja samych oplat stalych mam 3tys na mc.

    >> Nie mam i nie dam
    >
    > Szczeniackie odzywki...

    Ale rada dobra, czyz nie? skoro taki biedny to przeciez nie da nie?

    > Taaak... "Mój brzuch - moja sprawa", ale jak przychodzi co do czego to
    > "dawaj forsę na swoje dziecko"...

    Gdzie to doczytales?

    Angie


strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 . 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1