-
11. Data: 2007-03-16 08:44:23
Temat: Re: przed rozwodem a dziecko
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "jacobs" <andrzej@no_spam_marzyciel.pl> napisał w wiadomości
news:etdjmm$lgd$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Czy ktoś się zastanawiał ile sędzin, kobiet, w sądach rodzinnych jest
> mężatkami?
> Znam kilka sądów rodzinnych, jestem po przejściach i wszędzie były albo
> rozwódki, albo jakieś panny po 40-tce.
i co z tego, czesto gesto taka sedzina trzyma wbrew pozorom strone ojca,
niezaleznie od tego czy obiektywnie matka ma racje czy nie
-
12. Data: 2007-03-16 08:48:02
Temat: Re: przed rozwodem a dziecko
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "TMK" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:etdjjd$l3a$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Stara panna w wieku 29 lat? ? Obecnie średni wiek zawierania małżeństawa
> w Polsce dla kobiet to 25-26 lat (to mediana).
no wlasnie, 29 lat dla duzego miasta, to jeszcze nic strasznego, choc i
tak juz sporo, dla malej miejscowosci czy wioski to juz jest stara panna,
z marnymi widokami na meza, punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia
> Ale jednego NIE MOGĘ zupełnie zrozumieć. Oczywiście tak zwane łapanie na
> dziecko istnieje (jeśli facet nie słyszał o antykoncepcji) ale.....
> łapać na dziecko faceta który zarabia 600zł???
nie rozumiesz bo nie przeczytales dokladnie tekstu, ona nie lapala meza na
dziecko, ona chciala miec dziecko z "prawowitego loza", a facet w zyciu
jej do niczego potrzebny nie jest, przynajmniej ja tak rozumiem ten tekst
-
13. Data: 2007-03-16 09:02:05
Temat: Re: przed rozwodem a dziecko
Od: Paweł <b...@m...com>
Użytkownik "Angie" <j...@o...eu> napisał w wiadomości
news:etdiak$50v$1@news.onet.pl...
> >To mam fotelik kupić tylko po to aby ona mogła z
>> synem jeździć wszędzie tylko nie do mnie????
> Fotelik masz kupic aby twoje dziecko bezpiecznie podrozowalo.
> Gdziekolwiek.
>> Jesli dla 8 miesiecznego malucha 250 zł to jałmużna to ile będę musiał
>> płacić jak będzie miał 8 lat lub 18 ????
> Wiecej. Rzeczpospolita obliczyla kiedys ze wychowanie dziecka od zera do
> studiow kosztyuje jakies 500tys. 250zl na dzieciaka wydaje ci sie duzo?
> Pampersy, soczki, deserki, szczepienia dodatkowe [platne a jakze], jesli
> nie karmi piersia to mleko modyfikowane. Ciuchy bo malenstwo rosnie [ja
> wymienialam cala garderobe dzieciaka co 2mce - za kazdym razem to bylo ok
> 300zl a kupowalam 3 lata temu i to po max 3 rzeczy - 3 body, 3 koszulki,
Twoje wyliczenia są wzruszające. Ale zdaje się, że nie tutaj tkwi sedno
problemu.
Rozumiem, że facet wykazuje dobrą wolę i daje tyle ile może. Przed
orzeczeniem alimentów oczywiście mógłby olać sprawę, ale wtedy jego pozycja
byłaby mocno osłabiona.
Dla potrzeb rozprawy dobrze jest, gdyby dokumentował swoje dochody i
wydatki. Jeśli mamusi nie stać na fotelik i eksploatację samochodu to niech
go sprzeda.
--
Paweł
-
14. Data: 2007-03-16 09:19:33
Temat: Re: przed rozwodem a dziecko
Od: "Angie" <j...@o...eu>
Użytkownik "R De" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:etdl5g$e34$1@news.onet.pl...
>Co to, tatuś jest tylko od łożenia na dziecko? Gdzie jest mamusia?
Oprocz kosztow jakie wymienilam pozniej chyba drodzy panowie zapominacie o
tym, ze matka ma tez po prostu koszty zwiazane z normalnym zyciem -
mieszkanie, prad, gaz etc. Kazdemu facetowi, ktory placi alimenty zdaje sie
o tym zapominac, tak jakby dziecko mieszkalo na ulicy i mylo sie w strumyku
za lasem:) Koszty normalnego zycia rosna z pojawieniem sie malucha. Zanim
dzid sie nie urodzil pralam raz na tydzien lub rzadziej. Po urodzeniu
dziecka co 3 dni mam w zasadzie 2 pralki prania:) nawet ujmujac te koszty i
zakladajac ze matka doklada drugie 250zl daje nam to gigantyczna kwote
500zl. Policzmy 2x paka pampersow to jakies 80zl. soczki/deserki nastepne
100. Ja kupowalam mleko modyfikowane bebilon wiec dolozylabym do tego
kolejne 70zl. Juz mamy 250. Mowa o kosztach stalych. teraz do tego dorzucmy
wlasnie takie pierdolki jak ciuszki, leki, zabawki, wozek. I to nie sa
koszty ktore da sie rozlozyc relatywnie - nie kupie w tym mcu 2 kólek do
wózka, a przyszlym nastepnych dwoch :) Zanim zaczniecie uwazac ze kobita
cycka was z pieniedzy to wejdzcie do jakiegokolwiek sklepu z asortymentem
dzieciakowym, chocby internetowego i sobie policzcie. Umowmy sie ze nie
liczymy firmowek na miare peg perego, ale tez nie wchodzimy do szmateksow po
uzywane. Nowe, noname. Ja kupowalam w krakowskiej hurtowni 4 lata temu
wyprawke dla dziecka. wozek no name, zwykle sosnowe lozeczko za 100, posciel
do tego, materacyk, wanienka, ciuszki [jak mowilam po 3 sztuki]. koszt
wyniosl mi 1800zl. No i podkreslam ze to wszystko zakladajac ze dziecko jest
zdrowe - nie ma alergii pokarmowej, nie wymaga stalych lekow, nie ma uczulen
na zwykle srodki czystosci.
Staram sie rozumiec wasz punkt widzenia, ale za kazdym razem gdy czytam ze
matka jest zla bo doi was z pieniedzy to korci mnie zeby mozna bylo zrobic
eksperyment. Dac dziecko ojcu i dolozyc do niego owe 250zl. I niech
empirycznie sie przekona jak to jest:)) Rozumialabym jeszcze te zale gdyby
owe alimenty byly 4 cyfrowe, ale 250 zl? Litosci.
Angie
-
15. Data: 2007-03-16 09:23:38
Temat: Re: przed rozwodem a dziecko
Od: "Angie" <j...@o...eu>
Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:etdl33$vo2$1@opal.futuro.pl...
> a jest jakis przymus wozenia dziecka samochodem?
Przymusu wozenia dziecka nie ma, ale jest przymus zapewnienienia mu
bezpieczenstwa jesli sie juz je przewozi. To lekka demagogia - ale nie
zawraca sie wisly kijem. Jesli mam samochod to jasne, ze wole chore dziecko
zawiezc nim do lekarza niz wsiadac z nim do tramwaju.
Angie
-
16. Data: 2007-03-16 09:28:42
Temat: Re: przed rozwodem a dziecko
Od: "Angie" <j...@o...eu>
Użytkownik "Paweł" <b...@m...com> napisał w wiadomości
news:etdmgc$3cd$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Twoje wyliczenia są wzruszające.
No to przedstaw swoje.
> Rozumiem, że facet wykazuje dobrą wolę i daje tyle ile może.
A czy ja napisalam cos innego?
Angie
-
17. Data: 2007-03-16 09:34:25
Temat: Re: przed rozwodem a dziecko
Od: Onufry Zagłoba <zagloba@maupa@os.pl>
"Angie" <j...@o...eu> wrote in message news:etdn7m$lc1$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "R De" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:etdl5g$e34$1@news.onet.pl...
>
> >Co to, tatuś jest tylko od łożenia na dziecko? Gdzie jest mamusia?
>
> Oprocz kosztow jakie wymienilam pozniej chyba drodzy panowie zapominacie o
> tym, ze matka ma tez po prostu koszty zwiazane z normalnym zyciem -
> mieszkanie, prad, gaz etc. Kazdemu facetowi, ... [ciach]
Może i nie powinienem się wtrącać, ale zwyczajowa kobieca solidarność
jajników przesłoniła ci nieco umięjętność czytania ze zrozumieniem.
--
Pozdrawiam Waszmości
Onufry Zagłoba
-
18. Data: 2007-03-16 09:37:04
Temat: Re: przed rozwodem a dziecko
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Angie" <j...@o...eu> napisał w wiadomości
news:etdnfa$m77$1@news.onet.pl...
> Przymusu wozenia dziecka nie ma, ale jest przymus zapewnienienia mu
> bezpieczenstwa jesli sie juz je przewozi.
a czy to ojciec bedzie je wozil samochodem cy moze mamusia, do ojca
chociazby to dziecko bedzie wozone czy moze nie?
wiec w tym wypadku niech sobie mamusia kupuje fotelik
-
19. Data: 2007-03-16 09:39:56
Temat: Re: przed rozwodem a dziecko
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Angie" <j...@o...eu> napisał w wiadomości
news:etdn7m$lc1$1@news.onet.pl...
Oprocz kosztow jakie wymienilam pozniej chyba drodzy panowie zapominacie
o
> tym, ze matka ma tez po prostu koszty zwiazane z normalnym zyciem -
> mieszkanie, prad, gaz etc.
to niech odda dziecko na wychowanie ojcu i sama placi alimenty
> Dac dziecko ojcu i dolozyc do niego owe 250zl. I niech empirycznie sie
> przekona jak to jest:)) Rozumialabym jeszcze te zale gdyby owe alimenty
> byly 4 cyfrowe, ale 250 zl? Litosci.
wielu ojcow chetnie by skozystalo z takiej mozliwosci i wrecz kazalo sie
mamuskom wypchac ich alimentami, niestety nasz chory system prawny
przypisuje z zasady dziecko matce niezaleznie od tego jaka ona jest, z
niewielkimi wyjatkami
-
20. Data: 2007-03-16 09:46:02
Temat: Re: przed rozwodem a dziecko
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Angie" <j...@o...eu> napisał w wiadomości
news:etdnop$n76$1@news.onet.pl...
> No to przedstaw swoje.
prosze bardzo, napisalas "300zl a kupowalam 3 lata temu i to po max 3
rzeczy - 3 body, 3 koszulki"
znaczy sie kupilas za 300 - 9 rzeczy, czyli wydalas po okolo 30 zeta na
rzecz piszac ze nie sa to firmowe, pomijam juz kupowanie uzywanych rzeczy,
ale nowe body, spioszki, itp mozna dostac po kilkanascie zlotych, wiec za
300 zeta mozna kupic przynajmniej kilkanascie roznych ciuszkow dla
dziecka, dodatkowo sa jeszcze churtownie gdzie wartosc calych zestawow nie
przekracza 40-50 zlotych